W USA może i tak, ale w Polsce? Może pojezdzily nieliczne przez 1 czy 2 sezony. W USA się to sprawdza, w Polsce nie specjalnie. Sklep z lodami jest w zasięgu kilkuset metrów.
W miejscu gdzie kiedyś mieszkałem, jeździło toto sobota, niedziela wydając sygnał w każdej bocznej uliczce. Po tym jak furgonetka parę razy oberwala od ludzi po dachu - kierowca mocno ograniczył sygnał.
myślałem że było to lokalne a tutaj pewnie większe niż mi się wydawało.
W USA może i tak, ale w Polsce? Może pojezdzily nieliczne przez 1 czy 2 sezony. W USA się to sprawdza, w Polsce nie specjalnie. Sklep z lodami jest w zasięgu kilkuset metrów.
Pamiętam i muzyczkę i (niestety) wysokie ceny. Zjadłem raz w życiu bo się nie przelewało. Ale człowiek sobie westchnął ;)
Mieszkam na wsi, 10 min jazdy do miasta, dwa sklepy są, a w lecie i tak jeździ pod szkołę w weekend :-)
Ciekawe co miał w głowie kierowca po pierwszych 2-3 dniach jazdy tym busikiem xD
W mojej okolicy coś podobnego (większy asortyment) jeździło i ostatnio dalej jeździ. Będzie ze 30 lat. Dlaczego nie? Zawsze to coś innego :)
W miejscu gdzie kiedyś mieszkałem, jeździło toto sobota, niedziela wydając sygnał w każdej bocznej uliczce. Po tym jak furgonetka parę razy oberwala od ludzi po dachu - kierowca mocno ograniczył sygnał.