@Banasik Możliwe, chociaż niekoniecznie. Działacze i zwolennicy "prawicy", nawet młodzi, są głęboko przesiąknięci zasadami funkcjonowania PRL. Wszystko można załatwić, wystarczy mieć znajomego w KW, przecież nie będziemy się przejmować przepisami! Tak jak sam Prezes Tysiąclecia przyznał, że rodzice mu załatwili dopuszczenie do matury - przecież nie dlatego, że był krewnym Gomułki, tylko ktoś kogoś znał. Tak wtedy wszystko działało i "prawicy" zależy, żeby znowu tak działało.
List otwarty pani dyrektor czyta się jak kryminał. Oby prawdy stało się zadość. A kto nie czytał, a ciekawy, to corónia mamuni przeniosła się do innego krakowskiego liceum i przeszła do następnej klasy bez egzaminu, tak że tego. A dla tych, co ciekawi pikanterii działań wizytatorów pod kuratelą Barbary Nowak, to co nie co w tym liście znajdą.
@zWinna Jak zwykle, ktoś złożoną sytuację opisze jednym zdaniem obliczonym na wywołanie konretnej emocji i czeka na efekt. A rzeczywistość jest nieco bardziej złożona, ale na dociekanie większość nie ma czasu. Wszelkie tego typu "jednozdaniowe" newsy są zazwyczaj gunwo warte.
Dodajmy, że kontroli też nie dało się przełożyć, choć dyrektorka miała w tym czasie wyznaczony termin wyjazdu do sanatorium.
Terminy egzaminów z kolei wyznacza... kuratorium.
A nauczyciele nie mogą zaplanować sobie wyjazdu na wakacje? Choćby by dorobić jako opiekunowie na koloniach?
TL:DR:
Terminy egzaminów poprawkowych wyznacza kuratorium i dyrektorka zgodnie z prawdą stwierdziła że egzaminu zgodnie z prawem nie może przenieść od tak
Termin można by było przesunąć gdyby uczennica mogła przedstawić jakieś sensowne
Rozpoczęto postępowanie dyscyplinarne wobec dyrektorki za "uchybienie godności i obowiązkom nauczyciela" ale póki co bez konkretów bo " Do końca lutego zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego ma doprecyzować, czym Drwięga uchybiła godności swojego zawodu. " XD Czyli dajcie człowieka poszukamy paragrafu.
Bareja miał by używanie.
"[...] uczennica [...] poskarżyła się w kuratorium. [...]
Grożą jej trzy lata zakazu wykonywania zawodu."
Znaczy uczennicy grozi zakaz wykonywania zawodu.
Autorowi tego tekstu grożą trzy lata powtarzania klasy.
Wakacje to miała być pielgrzymka do Lichenia?
Małopolskie kuratorium oświaty, to ''ceniona'' Barbara Nowak, przypuszczam że uczennica ma jakieś pisowskie koneksje.
Ciekawe czyta to córeczka, pewnie jakiegoś pisowskiego barona.
@Banasik może księdza proboszcza?
@Banasik Możliwe, chociaż niekoniecznie. Działacze i zwolennicy "prawicy", nawet młodzi, są głęboko przesiąknięci zasadami funkcjonowania PRL. Wszystko można załatwić, wystarczy mieć znajomego w KW, przecież nie będziemy się przejmować przepisami! Tak jak sam Prezes Tysiąclecia przyznał, że rodzice mu załatwili dopuszczenie do matury - przecież nie dlatego, że był krewnym Gomułki, tylko ktoś kogoś znał. Tak wtedy wszystko działało i "prawicy" zależy, żeby znowu tak działało.
.... a mogła zabić!
List otwarty pani dyrektor czyta się jak kryminał. Oby prawdy stało się zadość. A kto nie czytał, a ciekawy, to corónia mamuni przeniosła się do innego krakowskiego liceum i przeszła do następnej klasy bez egzaminu, tak że tego. A dla tych, co ciekawi pikanterii działań wizytatorów pod kuratelą Barbary Nowak, to co nie co w tym liście znajdą.
@zWinna Jak zwykle, ktoś złożoną sytuację opisze jednym zdaniem obliczonym na wywołanie konretnej emocji i czeka na efekt. A rzeczywistość jest nieco bardziej złożona, ale na dociekanie większość nie ma czasu. Wszelkie tego typu "jednozdaniowe" newsy są zazwyczaj gunwo warte.
Dodajmy, że kontroli też nie dało się przełożyć, choć dyrektorka miała w tym czasie wyznaczony termin wyjazdu do sanatorium.
Terminy egzaminów z kolei wyznacza... kuratorium.
A nauczyciele nie mogą zaplanować sobie wyjazdu na wakacje? Choćby by dorobić jako opiekunowie na koloniach?
"Taka pobłażliwość jest niedopuszczalna. Gotowi są pomyśleć, że My tu jesteśmy dla nich."
TL:DR:
Terminy egzaminów poprawkowych wyznacza kuratorium i dyrektorka zgodnie z prawdą stwierdziła że egzaminu zgodnie z prawem nie może przenieść od tak
Termin można by było przesunąć gdyby uczennica mogła przedstawić jakieś sensowne
Rozpoczęto postępowanie dyscyplinarne wobec dyrektorki za "uchybienie godności i obowiązkom nauczyciela" ale póki co bez konkretów bo " Do końca lutego zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego ma doprecyzować, czym Drwięga uchybiła godności swojego zawodu. " XD Czyli dajcie człowieka poszukamy paragrafu.
Bareja miał by używanie.
Tu jest nieco więcej szczegółów w tej sprawie: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,187572,29484749,dyrektorka-lo-w-krakowie-nie-zgodzila-sie-podniesc-oceny-uczennicy.html
Ale ja chciałbym jeszcze wysłuchać drugiej strony, podobno tak powinno się robić zanim wyda się wyrok.
"[...] uczennica [...] poskarżyła się w kuratorium. [...]
Grożą jej trzy lata zakazu wykonywania zawodu."
Znaczy uczennicy grozi zakaz wykonywania zawodu.
Autorowi tego tekstu grożą trzy lata powtarzania klasy.