@wawrzynkor może on zjada takie z rozwiniętymi pisklętami i uważa, że dopóki są nie wyklute to tak jakby jedli "jajecznicę na bekonie" xD już od jakiegoś czasu niektórzy przestali się przejmować biologią twierdząc, że wsztko jest deklaratywne;-)
@wawrzynkor najśmieszniejsze jest to, że myślą, że podpierają się "wiedzą naukową" xD
Najbardziej "podziwiam" ludzi, zarówno tych, którzy uznają, że nie ma takiej opcji aby dopuścić aborcję z jakiego kolwiek powodu, jak i tych, którzy twierdzą, że zawsze i wszędzie jest to jak wyrwanie zęba i granicę wyznacza poród (choć spotkałem się z twierdzeniem, że to też nie jest granicą, że powinna być jeszcze możliwość po porodzie).
@Smoczyca777 Twój logiczny argument jest nie na miejscu. Używanie logiki względem osób z lewej nie daje im bodźca do przemyślenia swojego stanowiska a jedynie powoduje agresję :P
@Barelik Najgorsze jest, że osoby z lewej nie są jedynymi, które tak reagują. Coraz więcej jest osób logikoopornych, co sprawia, że ogólnie dyskusje stają się bezsensowne.
Jajka to pikuś.
Mięso kury to mięso ale mięso ryby to nie mięso.
A w dawniejszych czasach było jeszcze lepiej! Mięso bobra to mięso, ale mięso z ogona bobra to ryba czyli nie mięso :D
A wy tu se jaja robicie xD
Słyszałem też, że w czasie postu można też jeść na przykład piżmaki, bobry, aligatory albo maskonury i jest to traktowane jak ryba.
To jest cyrk na kółkach, zjedz kilkakrotnie droższego łososia zamiast kurczaka, żeby pościć. Albo wyrzuć mięso, któremu kończy się już termin przydatności, zamiast je zjeść w piątek.
Gdy patrzę na te wypowiedzi dorosłych ludzi o tym, że niezapłodniona komórka jajowa wydalona z ciała (vel okres) nie różni się od płodu to najpierw zastanawiam się, czy ludzi naprawdę są tak tępi, czy może rzeczywiście edukacja seksualna jest jednak potrzebna, czy może to jakaś prowokacja...
Zjadasz zapłodnione jaja ?
@wawrzynkor może on zjada takie z rozwiniętymi pisklętami i uważa, że dopóki są nie wyklute to tak jakby jedli "jajecznicę na bekonie" xD już od jakiegoś czasu niektórzy przestali się przejmować biologią twierdząc, że wsztko jest deklaratywne;-)
@wawrzynkor
A co w tym dziwnego???
@Tibr Dobre!!! Najlepsze, że mało kto zrozumiał :D
@wawrzynkor najśmieszniejsze jest to, że myślą, że podpierają się "wiedzą naukową" xD
Najbardziej "podziwiam" ludzi, zarówno tych, którzy uznają, że nie ma takiej opcji aby dopuścić aborcję z jakiego kolwiek powodu, jak i tych, którzy twierdzą, że zawsze i wszędzie jest to jak wyrwanie zęba i granicę wyznacza poród (choć spotkałem się z twierdzeniem, że to też nie jest granicą, że powinna być jeszcze możliwość po porodzie).
Tylko że jaja, które można kupić w sklepach są niezapłodnione.
@Smoczyca777 Twój logiczny argument jest nie na miejscu. Używanie logiki względem osób z lewej nie daje im bodźca do przemyślenia swojego stanowiska a jedynie powoduje agresję :P
@Barelik Najgorsze jest, że osoby z lewej nie są jedynymi, które tak reagują. Coraz więcej jest osób logikoopornych, co sprawia, że ogólnie dyskusje stają się bezsensowne.
Mnie bardziej zastanawia jak to jest, że kościół jest przeciwko związkom homoseksulanym, a jednocześnie księża gwałcą chłopców.
@MG02 Bo tam nie ma żadnych związków.
Jajko ze sklepu to bardziej kurza miesiączka, a samo jajko to nic innego jak odpowiednik ludzkiej komórki jajowej (niezapłodnione) a nie zarodek.
Co tam jajko (tylko te ze wsi są z zarodkiem) - RYBA to nie jest mięso... bóbr również nie (bo ma łuski na ogonie)
@BrickOfTheWall No bo tak jest. Świnia na około kości ma mięso, a ryba na około kości ma... rybę :P
No i tak to jest, kiedy ignoranci tworzą demoty.
Zawsze mnie bawi, że im ktoś ma mniej wiedzy i rozumu tym bardziej się z tym uzewnętrznia.
Jajka to pikuś.
Mięso kury to mięso ale mięso ryby to nie mięso.
A w dawniejszych czasach było jeszcze lepiej! Mięso bobra to mięso, ale mięso z ogona bobra to ryba czyli nie mięso :D
A wy tu se jaja robicie xD
Słyszałem też, że w czasie postu można też jeść na przykład piżmaki, bobry, aligatory albo maskonury i jest to traktowane jak ryba.
To jest cyrk na kółkach, zjedz kilkakrotnie droższego łososia zamiast kurczaka, żeby pościć. Albo wyrzuć mięso, któremu kończy się już termin przydatności, zamiast je zjeść w piątek.
Gdy patrzę na te wypowiedzi dorosłych ludzi o tym, że niezapłodniona komórka jajowa wydalona z ciała (vel okres) nie różni się od płodu to najpierw zastanawiam się, czy ludzi naprawdę są tak tępi, czy może rzeczywiście edukacja seksualna jest jednak potrzebna, czy może to jakaś prowokacja...
To jest zapłodnione jajko ze sklepu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2023 o 16:30
Do tych, co twierdzą, że w sklepie są jaja niezapłodnione. Kościół nie wspomina o tym, że nie można jeść zapłodnionych jaj.
Jajka ze sklepu są niezapładnione. Poza tym składają się oprócz komórki jajowej z zapasu żółtka i śluzu (białko) z dróg rodnych kury. Smacznego!
Religia i kult boga nie ma nic wspólnego z logiką, jakąkolwiek nauką.