@BrickOfTheWall Nie kupują, bo sprzedaż jest mocno utrudniona:w określonych godzinach, bardzo mało sklepów(jak podano w democie) i wysokie ceny. Ale radzą sobie z tym problemem, w domowym zaciszu i prowadząc ''turystykę alkoholową''.
@bartoszewiczkrzysztof
Ale przecież takie prohibicyjne prawa uchwalają władze które Norwedzy własnoręcznie wybierają. A trwa to od tak długiego czasu, że nie może byś mowy o tym, że przypadkowo wybrano nawiedzonych świrów
Prohibicja u Skandynawów jest wywołana powszechnie występującym alkoholizmem w latach minionych. Bo w sumie co robić podczas 20 godzin na dobę bez słońca? Niby można małych Skandynawów, ale ileż można bez dopingu.
W mojej dzielnicy jest więcej sklepów alkoholowych, niż w całym Pakistanie. A na mojej uliczce - więcej, niż w całej Arabii Saudyjskiej i Iranie razem.
Czy wliczono również oficjalne meliny w DS1 i 2 w Fordonie? Z czasów studiów pamiętam, że każde piętro było samowystarczalne pod tym kątem.
@skrzetusky1 Ciekawe, jak teraz sytuacja wygląda, bo postawili biedrę pod aka
@pejter faktycznie, teraz pewnie już nie trzeba chodzić z plecakiem do "Oszołoma" :)
A ktoś Norwegom zabrania?
Nie chcą kupować alko to niech nie kupują - kto tam zrozumie Skandynawa?
@BrickOfTheWall Nie kupują, bo sprzedaż jest mocno utrudniona:w określonych godzinach, bardzo mało sklepów(jak podano w democie) i wysokie ceny. Ale radzą sobie z tym problemem, w domowym zaciszu i prowadząc ''turystykę alkoholową''.
@bartoszewiczkrzysztof
Ale przecież takie prohibicyjne prawa uchwalają władze które Norwedzy własnoręcznie wybierają. A trwa to od tak długiego czasu, że nie może byś mowy o tym, że przypadkowo wybrano nawiedzonych świrów
Prohibicja u Skandynawów jest wywołana powszechnie występującym alkoholizmem w latach minionych. Bo w sumie co robić podczas 20 godzin na dobę bez słońca? Niby można małych Skandynawów, ale ileż można bez dopingu.
Też to zauważyłem, jak pierwszy raz byłem w Bydgoszczy. 24h alkohole na każdym rogu :o
Zimno wszędzie, ciemno wszędzie, bliskości innych ludzi nie lubię. Ale się napiję i jakoś to będzie. Motto Norwega i Szweda.
W mojej dzielnicy jest więcej sklepów alkoholowych, niż w całym Pakistanie. A na mojej uliczce - więcej, niż w całej Arabii Saudyjskiej i Iranie razem.