Dołączył do dorożkarzy, kołodziejów, producentów ciemni fotograficznych, poganiaczy wolich zaprzęgów i mnóstwa innych zawodów, które stały się niepotrzebnie z różnych powodów.
No i tak było. Potem było trzeba przejść na DVD, a potem stworzyć portal do wypożyczania filmów. Nie tylko Netlixem świat żyje, jest wiele innych platform, gdzie nie trzeba płacić 50 pln miesięcznie, żeby sobie od czasu do czasu coś wypożyczyć. Netflix gdyby nie robił swoich produkcji autorskich to by nie był tak popularny. Oni po prostu dość dobre filmy produkują.
@DeltaTango No tak nie do końca. Nie każdy mógłby mieć swoje "cda.pl" co tutaj sugerujesz.
Wypożyczalni VSH i późniejszych DVD oraz B-RAY było nawet kilka w większych miastach, a i w mniejszych miejscowościach zdarzały się dwa takie miejsca.
Fakty są takie, że rzeczywiście część biznesów miała bardzo krótko swój czas świetności.
Streaming zabił generalnie wiele tego typu interesów.
Z resztą podobnie platformy gamingowe zabiły radość posiadania swojej kopii gry na półce...
Ja tam nie mówię, że postęp jest zły sam w sobie, ale rzeczywiście to wszystko nastąpiło bardzo szybko i wiele osób miało prawo się w tym nie odnaleźć.
no i co było dalej?
jest włascicielem netflixa
Dołączył do dorożkarzy, kołodziejów, producentów ciemni fotograficznych, poganiaczy wolich zaprzęgów i mnóstwa innych zawodów, które stały się niepotrzebnie z różnych powodów.
No i tak było. Potem było trzeba przejść na DVD, a potem stworzyć portal do wypożyczania filmów. Nie tylko Netlixem świat żyje, jest wiele innych platform, gdzie nie trzeba płacić 50 pln miesięcznie, żeby sobie od czasu do czasu coś wypożyczyć. Netflix gdyby nie robił swoich produkcji autorskich to by nie był tak popularny. Oni po prostu dość dobre filmy produkują.
@DeltaTango No tak nie do końca. Nie każdy mógłby mieć swoje "cda.pl" co tutaj sugerujesz.
Wypożyczalni VSH i późniejszych DVD oraz B-RAY było nawet kilka w większych miastach, a i w mniejszych miejscowościach zdarzały się dwa takie miejsca.
Fakty są takie, że rzeczywiście część biznesów miała bardzo krótko swój czas świetności.
Streaming zabił generalnie wiele tego typu interesów.
Z resztą podobnie platformy gamingowe zabiły radość posiadania swojej kopii gry na półce...
Ja tam nie mówię, że postęp jest zły sam w sobie, ale rzeczywiście to wszystko nastąpiło bardzo szybko i wiele osób miało prawo się w tym nie odnaleźć.