@ByleBadyle nie zapominaj o godzinach dla seniora, no i oczywiście o zamknięciu lasów i cmentarzy (zwykłych, nie takich w których chowano zmarłych na epidemie w bardziej zacofanych krajach). Gdyby to w porę zrobiono, to wirus dżumy już przy pierwszej fali (1348-1352) byłby w odwrocie i nie trzeba by się już było bać, za to trzebaby iść na wybory;)
Spokojnie, dzięki naszym antyszczepionkowcom taka sytuacja nigdy nie miałaby miejsca, a zaraza rozeszłaby się dalej. Nabraliby za to naturalnej odporności :)
@LowcaKomedii nie wiem co widzisz wspólnego w szczepionkach i izolacji ale gdyby siedemnastowiecznym angielskim chłopom powiedzieć, że skoro któryś wyzdrowiał z dżumy lub przyjął lek dzięki któremu przechodzi ją lżej, to w związku z tym może śmiało opuścić Eytam i ruszać w świat to dosyć możliwe, że ja i ty nie pisali byśmy dzisiaj komentarzy pod tym demotem.
@ByleBadyle To, że antyszczepionkowcy również bardzo głośno protestują przeciwko kwarantannie, którą tutaj mieszkańcy sami, z własnej woli, zgodnie z rozumem, zastosowali.
U nas by było - "jestę" wolnym człowiekiem i nie będę siedział na kwarantannie, nikt mi nie będzie niczego zakazywał, stop segregacji sanitarnej itp.
I tak oto wolni od rozumu ludzie pomagają się zarazie rozprzestrzenić. Mało tego, dokładnie to robili przy covidzie.
Pogratulować XVII-wiecznym wieśniakom świadomości w obliczu zarazy. A w XXI wieku noszenie maseczki to dla niektórych yntelygientów "fanaberia rządzących".
Gdyby podczas dżumy był PIS, to śmiertelność wyniosłaby 100%. A im bardziej zacofany region, tym szybciej ludzie by poumierali. Bo zawsze, im większe zacofanie, tym więcej ofiar pandemii.
yhy i nie mieli tam anie jednej pchły i szczura, który biegałby po polach kontaktując się z innymi szczurami
ale wiecie, że Według WHO corocznie na świecie odnotowuje się od 1000 do 3000 przypadków dżumy. W USA średnio w roku występuje 10-15 zachorowań na tę chorobę
A mogli wprowadzić paszporty dżumowe....
@ByleBadyle nie zapominaj o godzinach dla seniora, no i oczywiście o zamknięciu lasów i cmentarzy (zwykłych, nie takich w których chowano zmarłych na epidemie w bardziej zacofanych krajach). Gdyby to w porę zrobiono, to wirus dżumy już przy pierwszej fali (1348-1352) byłby w odwrocie i nie trzeba by się już było bać, za to trzebaby iść na wybory;)
Spokojnie, dzięki naszym antyszczepionkowcom taka sytuacja nigdy nie miałaby miejsca, a zaraza rozeszłaby się dalej. Nabraliby za to naturalnej odporności :)
@LowcaKomedii nie wiem co widzisz wspólnego w szczepionkach i izolacji ale gdyby siedemnastowiecznym angielskim chłopom powiedzieć, że skoro któryś wyzdrowiał z dżumy lub przyjął lek dzięki któremu przechodzi ją lżej, to w związku z tym może śmiało opuścić Eytam i ruszać w świat to dosyć możliwe, że ja i ty nie pisali byśmy dzisiaj komentarzy pod tym demotem.
@ByleBadyle To, że antyszczepionkowcy również bardzo głośno protestują przeciwko kwarantannie, którą tutaj mieszkańcy sami, z własnej woli, zgodnie z rozumem, zastosowali.
U nas by było - "jestę" wolnym człowiekiem i nie będę siedział na kwarantannie, nikt mi nie będzie niczego zakazywał, stop segregacji sanitarnej itp.
I tak oto wolni od rozumu ludzie pomagają się zarazie rozprzestrzenić. Mało tego, dokładnie to robili przy covidzie.
Pogratulować XVII-wiecznym wieśniakom świadomości w obliczu zarazy. A w XXI wieku noszenie maseczki to dla niektórych yntelygientów "fanaberia rządzących".
Gdyby podczas dżumy był PIS, to śmiertelność wyniosłaby 100%. A im bardziej zacofany region, tym szybciej ludzie by poumierali. Bo zawsze, im większe zacofanie, tym więcej ofiar pandemii.
yhy i nie mieli tam anie jednej pchły i szczura, który biegałby po polach kontaktując się z innymi szczurami
ale wiecie, że Według WHO corocznie na świecie odnotowuje się od 1000 do 3000 przypadków dżumy. W USA średnio w roku występuje 10-15 zachorowań na tę chorobę
Rozumiem, że szczury i pchły, które przenoszą tą chorobę też przestrzegały kwarantanny.
Bzdura, dżuma to mit, spisek BigPharmy, niekt wirusa nie widział, czyli nie istnieje. Choroba wygasła bo jej nigdy nie było XD
Przecież w 1665-66 cały Londyn był zadżumiony. Jak niby ta kwarantanna małej wioseczki miałaby zablokować zarazę?
Widać, jak szury minusują skuteczność kwarantanny