W razie gdyby później tam ktoś miał wypadek, to barierki zamiast uratować życie, w tym konkretnym miejscu by zabiły. Ale hej, to jest poświęcenie,
na które ci ludzie są gotowi, by zaoszczędzić trochę czasu
Robert Kubica miał fatalny w skutkach wypadek podczas rajdu Ronde di Andora w 2011, gdy prowadzona przez niego Skoda Fabia S2000 uderzyła w barierę energochłonną, która zamiast spełnić swoje zadanie, to niemal zabiła kierowcę, gdyż w tym akurat miejscu została rozmontowana przez mieszkańców pobliskiej miejscowości, którzy postanowili sobie w ten sposób ułatwić życie
mandacik dla "fachowców", a odpowiednia służba powinna to naprawić, biorą w końcu za coś pieniądze, a nie że ktoś coś rozmontowuje i tak wszystko stoi rozwalone. Oczywiście najlepiej jeśli panowie sami by to zamontowali z powrotem. 2 rzecz to taka, że gdy na długiej trasie mamy jeden wypadek, to zaraz jest "promocja" na następne, bo korki, tłok, rozganiasz, a wielu chce na szybko odrobić stracony czas, więc może w tym przypadku "sąsiedzi" z czeskiej bajki komuś uratowali życie... ;)
mandacik dla "fachowców", a odpowiednia służba powinna to naprawić, biorą w końcu za coś pieniądze, a nie że ktoś coś rozmontowuje i tak wszystko stoi rozwalone. Oczywiście najlepiej jeśli panowie sami by to zamontowali z powrotem. 2 rzecz to taka, że gdy na długiej trasie mamy jeden wypadek, to zaraz jest "promocja" na następne, bo korki, tłok, rozganiasz, a wielu chce na szybko odrobić stracony czas, więc może w tym przypadku "sąsiedzi" z czeskiej bajki komuś uratowali życie... ;)
Porządnie zabezpieczony rajd skoro nikt nie widział w tym problemu.
co za głupoty autor pisze, nigdy nie potwierdzono że barierki były demontowane