@BrickOfTheWall Jeśli to nowe witraże, to byłoby to ekonomiczną głupotą (zwłaszcza, w kraju, gdzie kościoły plajtują). Jeśli nie były nowe, to jest to defraudacja powierzonego mienia i zaniedbanie obowiązków. Tak, w większości cywilizowanych państw jest dozór nad zabytkami i nie można sobie czegoś "od tak" zmieniać. To, ze osobiście uważam, ze często sięga to absurdu, to już insza inszość.
@3noki
Litości - BARDZO NIE KAŻDY kilkudziesięcioletni budynek to zabytek.
Kościóły do budynki użytkowe używane do prowadzenia działalności przez grupy religijne. Gdy spada popyt na usługi - organizacje znikają pozbywając się środków trwałych - jeżeli budynek ma mniej niż ileśtam lat - można go go wyburzać. Jeżeli więcej - decyzja konserwatora zabytków.
@BrickOfTheWall Tak, Ma Pan rację. Rzeczywiście założyłem, że dzieje się to gdzieś na wyspach. W sumie nie wiem teraz dlaczego.
Spróbuje się wytłumaczyć. ;p
Większość kościołów tam jest stara. Przyznaję, że jakoś bardzo dużo po UK nie jeździłem, ale nie przypominam tam sobie widoku nowego kościoła. To nie Polska, żeby nawet w największych miastach co chwila znajdowała się jakaś nowa działka, na której koniecznie trzeba zbudować kościół... .
Tam chrześcijaństwo dotarło dużo wcześniej, wraz z rozbudową sieci fiskalnej Watykanu/ świątyń (jak zwał, tak zwał). I też rzeczywiście laicyzacja społeczeństwa przebiega u nich dużo lepiej.
To może jakiś rodzaj wyrazu zazdrości z mojej strony. xD
@BrickOfTheWall chyba że tak jak to już i u nas bywało, zdewastowano (specjalnie), a potem wystąpiono o prawo rozbiórki (osobiście wiem o kilkunastu obiektach z terenów górnego śląska), albo "inwestor" przyrżnął głupa, a potem zapłacił jakąś niewspółmiernie niską karę (pewne zakłady mięsne znane w całym kraju). Co zaś stało się z elementami tych obiektów to już nikogo nie obchodziło.
A skąd to założenie, że okna pochodzą z własności państwowej?
Skoro Kościół pozbywał się swojej własności to chyba ma do tego prawo (oczywiście z wyjątkami w których prawo określa co jest zabytkiem)
@BrickOfTheWall napisałeś "A skąd to założenie, że okna pochodzą z własności państwowej?" a ja nic takiego nie zakładam poszukaj jak likwidowano np. kościoły we Francji, Niemczech i przekształcano w "obiekty świeckie"
Poziom ten sam, jaki prezentuje bydło intelektualne niezależnie od miejsca zamieszkania i pochodzenia. Nie zgadzam się z czymś, nie rozumiem tego, więc to zniszczę, mimo, że ma wielką wartość kulturową i historyczną. A jak niszczyli zabytki na bliskim wschodzie, to taki płacz był...
Czyli nie powinniśmy wyburzać nieużywanych ruder pod nowe inwestycje?
Miałbyś kraj pokryty rozsypującymi się kilkudziesięcioletnimi ruinami - nikomu do niczego nie potrzebnymi.
Jeżeli z rudery da się coś recyklingować - użyć do czegoś - to chyba bardzo dobrze.
@BrickOfTheWall Ha. Post pasujący do nicku. I tak np. chłopi z Baligrodu rozkradli zamek Bali. Cegła po cegle, kamień po kamieniu. Dziś ślady fundamentów dziś ciężko znaleźć.
@3noki
Czyli zamek nie miał dla nikogo wartości większej niż materiał budowlany z odzysku - gdyby było inaczej- istniałby ktoś gotowy wydać pieniądze na zakup, dozór i renowację.
To już niejaki Maslow wykazał, że ludzie odczuwają potrzeby wyższe dopiero po zabezpieczeniu podstawowych.
Ech. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego w czasie wojny żaden powinowaty nie mógł przejąć majątku czy dlaczego nie uczynił tego żaden z okolicznych możnych (to byłby zajazd i nielegalne przejęcie mienia).
Nie mówimy o kradzieży jedzenia z targu, gdy ktoś głodował, tylko o rozkradnięciu kamieni. W rejonie gdzie materiał budowlany leży wszędzie dookoła. Jeśli lenistwo to wystarczające usprawiedliwienie, to może zdradzi Pan swoje miejsce zamieszkania. Myślę, że wiele osób mogłoby się zainteresować, że zrozumie Pan, iż ich podstawowe potrzeby to wystarczający argument, by przywłaszczyć sobie cudzą własność. ;)
Cóż, jeśli nie uznaje się żadnych wyższych wartości, to czemu nie. Piramida Maslova to ważne narzędzie. Świetnie tłumaczy zachowanie ludzi, ale tylko tych, których jeden lepszych polskich historyków, Piotr Dmitrowicz zwykł nazywać "Bezimiennym Pyłem Historii".
Zdarzenia przebiegają zawsze tu i teraz a nie według tego co będzie za lat dziesiąt lub set.
W konkretnym czasie i miejscu zamek miał wartość cegieł - a budowa nowego chlewika była ważniejszą ideą niż "niesienie dziedzictwa historycznego przez pokolenia".
"-- Łooo, panie tu się ludziom i bydłu deszcz na łby leje a te mówio, że cegły to zabytek i nie można ruszać a przecież każdy gupi widzi, że leżo i nikomu do niczego nie potrzebne"
Po prostu. Bezsensem jest do tego przypisywać jakieś wartościowanie.
To że zabranie czegoś komuś niż zdobycie samemu jest logicznym działaniem - jest oczywiste. Stąd podejmowane działania by ten rachunek zrównoważyć a najlepiej przegiąć w drugą stronę - czyli indywidualna obrona swojej własności lub kolektywne działania atakujące proceder swobodnego "przejmowania dóbr"
Tłumacząc na prostszy: Łatwiej ukraść niż nazbierać ale należy uwzględnić ryzyko wperdolu ze strony okradanego lub linczu ze strony okradanej grupy. I tu pojawia się kontr-strategia: "łatwiej okradać zespołowo" itd. itd. itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2023 o 15:41
fajnie, a skąd się bierze stare witraże kościelne?
@Bazarelembera Od szabrowników. Ewentualnie prosto z okna, tylko kolega musi stać na czatach. xD
@3noki
Chyba, że nowy właściciel budynku kościelnego ma inny pomysł na design i za grosze odsprzeda poprzednie wyposażenie.
@BrickOfTheWall Jeśli to nowe witraże, to byłoby to ekonomiczną głupotą (zwłaszcza, w kraju, gdzie kościoły plajtują). Jeśli nie były nowe, to jest to defraudacja powierzonego mienia i zaniedbanie obowiązków. Tak, w większości cywilizowanych państw jest dozór nad zabytkami i nie można sobie czegoś "od tak" zmieniać. To, ze osobiście uważam, ze często sięga to absurdu, to już insza inszość.
@3noki
Litości - BARDZO NIE KAŻDY kilkudziesięcioletni budynek to zabytek.
Kościóły do budynki użytkowe używane do prowadzenia działalności przez grupy religijne. Gdy spada popyt na usługi - organizacje znikają pozbywając się środków trwałych - jeżeli budynek ma mniej niż ileśtam lat - można go go wyburzać. Jeżeli więcej - decyzja konserwatora zabytków.
@BrickOfTheWall w "młodych" kościołach rzadko są witraże
@BrickOfTheWall Tak, Ma Pan rację. Rzeczywiście założyłem, że dzieje się to gdzieś na wyspach. W sumie nie wiem teraz dlaczego.
Spróbuje się wytłumaczyć. ;p
Większość kościołów tam jest stara. Przyznaję, że jakoś bardzo dużo po UK nie jeździłem, ale nie przypominam tam sobie widoku nowego kościoła. To nie Polska, żeby nawet w największych miastach co chwila znajdowała się jakaś nowa działka, na której koniecznie trzeba zbudować kościół... .
Tam chrześcijaństwo dotarło dużo wcześniej, wraz z rozbudową sieci fiskalnej Watykanu/ świątyń (jak zwał, tak zwał). I też rzeczywiście laicyzacja społeczeństwa przebiega u nich dużo lepiej.
To może jakiś rodzaj wyrazu zazdrości z mojej strony. xD
@lingerer
Gdyby miały 100 lat to taka "szklarnia" byłaby bardzo kosztowną fanaberią fundatora.
@BrickOfTheWall chyba że tak jak to już i u nas bywało, zdewastowano (specjalnie), a potem wystąpiono o prawo rozbiórki (osobiście wiem o kilkunastu obiektach z terenów górnego śląska), albo "inwestor" przyrżnął głupa, a potem zapłacił jakąś niewspółmiernie niską karę (pewne zakłady mięsne znane w całym kraju). Co zaś stało się z elementami tych obiektów to już nikogo nie obchodziło.
@lingerer
A skąd to założenie, że okna pochodzą z własności państwowej?
Skoro Kościół pozbywał się swojej własności to chyba ma do tego prawo (oczywiście z wyjątkami w których prawo określa co jest zabytkiem)
@BrickOfTheWall napisałeś "A skąd to założenie, że okna pochodzą z własności państwowej?" a ja nic takiego nie zakładam poszukaj jak likwidowano np. kościoły we Francji, Niemczech i przekształcano w "obiekty świeckie"
Czyli efekt niszczenia zabytku/ów?
@3noki Nie wszystko co stare jest zabytkiem. Twój stary nie jest zabytkiem :)
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 Ale nie jest też znowu taki stary. ;)
Poziom ten sam, jaki prezentuje bydło intelektualne niezależnie od miejsca zamieszkania i pochodzenia. Nie zgadzam się z czymś, nie rozumiem tego, więc to zniszczę, mimo, że ma wielką wartość kulturową i historyczną. A jak niszczyli zabytki na bliskim wschodzie, to taki płacz był...
@Mandy25
Czyli nie powinniśmy wyburzać nieużywanych ruder pod nowe inwestycje?
Miałbyś kraj pokryty rozsypującymi się kilkudziesięcioletnimi ruinami - nikomu do niczego nie potrzebnymi.
Jeżeli z rudery da się coś recyklingować - użyć do czegoś - to chyba bardzo dobrze.
@BrickOfTheWall Ha. Post pasujący do nicku. I tak np. chłopi z Baligrodu rozkradli zamek Bali. Cegła po cegle, kamień po kamieniu. Dziś ślady fundamentów dziś ciężko znaleźć.
@3noki
Czyli zamek nie miał dla nikogo wartości większej niż materiał budowlany z odzysku - gdyby było inaczej- istniałby ktoś gotowy wydać pieniądze na zakup, dozór i renowację.
To już niejaki Maslow wykazał, że ludzie odczuwają potrzeby wyższe dopiero po zabezpieczeniu podstawowych.
@BrickOfTheWall odróżniasz wartość historyczną od rudery (pomijając kilkusetletnie ruiny które też mają wartość historyczną)
@BrickOfTheWall
Ech. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego w czasie wojny żaden powinowaty nie mógł przejąć majątku czy dlaczego nie uczynił tego żaden z okolicznych możnych (to byłby zajazd i nielegalne przejęcie mienia).
Nie mówimy o kradzieży jedzenia z targu, gdy ktoś głodował, tylko o rozkradnięciu kamieni. W rejonie gdzie materiał budowlany leży wszędzie dookoła. Jeśli lenistwo to wystarczające usprawiedliwienie, to może zdradzi Pan swoje miejsce zamieszkania. Myślę, że wiele osób mogłoby się zainteresować, że zrozumie Pan, iż ich podstawowe potrzeby to wystarczający argument, by przywłaszczyć sobie cudzą własność. ;)
Cóż, jeśli nie uznaje się żadnych wyższych wartości, to czemu nie. Piramida Maslova to ważne narzędzie. Świetnie tłumaczy zachowanie ludzi, ale tylko tych, których jeden lepszych polskich historyków, Piotr Dmitrowicz zwykł nazywać "Bezimiennym Pyłem Historii".
@3noki
Zdarzenia przebiegają zawsze tu i teraz a nie według tego co będzie za lat dziesiąt lub set.
W konkretnym czasie i miejscu zamek miał wartość cegieł - a budowa nowego chlewika była ważniejszą ideą niż "niesienie dziedzictwa historycznego przez pokolenia".
"-- Łooo, panie tu się ludziom i bydłu deszcz na łby leje a te mówio, że cegły to zabytek i nie można ruszać a przecież każdy gupi widzi, że leżo i nikomu do niczego nie potrzebne"
Po prostu. Bezsensem jest do tego przypisywać jakieś wartościowanie.
To że zabranie czegoś komuś niż zdobycie samemu jest logicznym działaniem - jest oczywiste. Stąd podejmowane działania by ten rachunek zrównoważyć a najlepiej przegiąć w drugą stronę - czyli indywidualna obrona swojej własności lub kolektywne działania atakujące proceder swobodnego "przejmowania dóbr"
Tłumacząc na prostszy: Łatwiej ukraść niż nazbierać ale należy uwzględnić ryzyko wperdolu ze strony okradanego lub linczu ze strony okradanej grupy. I tu pojawia się kontr-strategia: "łatwiej okradać zespołowo" itd. itd. itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2023 o 15:41
Cieplarnia dla pedofila.
czytam te komentarze i dochodzę do wniosku, że niektórym to ksieżulo dvpę przez mózg zaorał.
Tam nikt nie daje kasy na ratowanie zabytków kościelnych, jeśli nie ma wiernych to nie ma kościoła i koniec kropka, to tak w wielkim skrócie
https://lifeandsoulmagazine.com/2019/03/09/sacre-blur-greenhouse-made-from-salvaged-stained-glass-pops-up-beside-london-tower-block/
Tym czasem w Rosji...
Biorąc pod uwagę cenę witraży to zaczynam rozumieć, czemu papryka, pomidory i ogórki tyle kosztują.
no nie do końca. RoboBugs, Marsian Manhunter....
Super to wygląda!