@alienapacz, mnie obchodzi, bo jakiemuś bałwanowi (a raczej bałwanicy) podoba się takie bezużyteczne oświetlenie i zaprojektuje je w hotelu. Kolejny bałwan, któremu się to też podoba, zatwierdzi toto do wdrożenia. A potem ja mam spędzić noc lub kilka nocy z żoną w tym hotelu i szlag mnie trafia, bo ona chce spać, a ja chcę poczytać, albo odwrotnie.
Równie bałwańskie są niskie lampki stojące przy łóżku na nocnych szafkach, które podczas czytania oświetlają okładkę książki i oślepiają. Ale przynajmniej nie świecą bez sensu drugiej osobie w twarz.
Jak widzę takie coś, to stwierdzam, że naprawdę nie potrafię rozgryźć po co niektórym mózg.
@alienapacz , jest jeszcze inna kwestia. Z tytułu zawodu jestem bardzo często w sytuacji, kiedy ludzie w mojej obecnosci decydują o urządzeniu pewnych przestrzeni w swoich nowych domach, czy mieszkaniach.
Szokujące jest jak mało wyobraźni mają. Potrafią zaakceptować bez najmniejszych wątpliwości naprawdę durne i dysfunkcjonalne pomysły. Bo im sie to podoba, bo widzieli w katalogu, bo ładne, bo architekt wnętrz tak to widzi, itp.
(Ci to potrafią narobić ludziom bajzlu i przyszłych problemów swoimi wizjami i niewiedzą)
Zawsze staram się delikatnie przedstawić jak to będzie wyglądać w codziennym użytkowaniu. W 99% przypadków stwierdzają, że moje uwagi rzeczywiście są logiczne i rezygnują że swoich pomysłów. Pozostały 1% po jakimś czasie mówi mi, iż żałują, że mnie nie posłuchali.
I nie chodzi i mi tu o kwestie estetyki. Głupotą z mojej strony było by się komuś narzucać ze swoim gustem. Mam na myśli rozwiązania czysto praktyczne, ergonomiczne i użytkowe.
Przez 25 lat kontaktów z klientami i różnymi rozwiązaniami jednak mam jakieś doświadczenie.
Przykład - kanciaste, ale ładne klamki, które potrafią zranić dłoń, bardzo głośne, za to piękne włączniki światła, tanie, czasem piękne czarne krany, które za 2 lata się brzydko poprzecierają, itp.
Jak można uznać takie oświetlenie nad łóżkiem za sensowne???
a kogo to obchodzi jeśli im się podoba?
@alienapacz, mnie obchodzi, bo jakiemuś bałwanowi (a raczej bałwanicy) podoba się takie bezużyteczne oświetlenie i zaprojektuje je w hotelu. Kolejny bałwan, któremu się to też podoba, zatwierdzi toto do wdrożenia. A potem ja mam spędzić noc lub kilka nocy z żoną w tym hotelu i szlag mnie trafia, bo ona chce spać, a ja chcę poczytać, albo odwrotnie.
Równie bałwańskie są niskie lampki stojące przy łóżku na nocnych szafkach, które podczas czytania oświetlają okładkę książki i oślepiają. Ale przynajmniej nie świecą bez sensu drugiej osobie w twarz.
Jak widzę takie coś, to stwierdzam, że naprawdę nie potrafię rozgryźć po co niektórym mózg.
@alienapacz , jest jeszcze inna kwestia. Z tytułu zawodu jestem bardzo często w sytuacji, kiedy ludzie w mojej obecnosci decydują o urządzeniu pewnych przestrzeni w swoich nowych domach, czy mieszkaniach.
Szokujące jest jak mało wyobraźni mają. Potrafią zaakceptować bez najmniejszych wątpliwości naprawdę durne i dysfunkcjonalne pomysły. Bo im sie to podoba, bo widzieli w katalogu, bo ładne, bo architekt wnętrz tak to widzi, itp.
(Ci to potrafią narobić ludziom bajzlu i przyszłych problemów swoimi wizjami i niewiedzą)
Zawsze staram się delikatnie przedstawić jak to będzie wyglądać w codziennym użytkowaniu. W 99% przypadków stwierdzają, że moje uwagi rzeczywiście są logiczne i rezygnują że swoich pomysłów. Pozostały 1% po jakimś czasie mówi mi, iż żałują, że mnie nie posłuchali.
I nie chodzi i mi tu o kwestie estetyki. Głupotą z mojej strony było by się komuś narzucać ze swoim gustem. Mam na myśli rozwiązania czysto praktyczne, ergonomiczne i użytkowe.
Przez 25 lat kontaktów z klientami i różnymi rozwiązaniami jednak mam jakieś doświadczenie.
Przykład - kanciaste, ale ładne klamki, które potrafią zranić dłoń, bardzo głośne, za to piękne włączniki światła, tanie, czasem piękne czarne krany, które za 2 lata się brzydko poprzecierają, itp.