Inna wersja klasyka:
Do gabinetu Stalina wszedł wartownik i powiedzial:
- Towarzyszu Stalin, przyszedł jasnowidz, mówi, że zna przyszłość, chce z wami mówić.
Na co Stalin:
- Rozstrzelać. Jakby znał przyszłość to by nie przyszedł.
@jeszczeNieZajety
...i krótka pilka :D
naprawde nie potrafie zrozumiec ludzi którzy zamiast przeanalizowac sytuacje i wyciágnác sluszne wnioski wierzá w "wyroki boskie" albo jakichs Jackowskich :/ rownie dobrze mogliby sie wybrac do cyganki :D ona tez za stówke "prawde im powie" :D ;)
Inna wersja klasyka:
Do gabinetu Stalina wszedł wartownik i powiedzial:
- Towarzyszu Stalin, przyszedł jasnowidz, mówi, że zna przyszłość, chce z wami mówić.
Na co Stalin:
- Rozstrzelać. Jakby znał przyszłość to by nie przyszedł.
@jeszczeNieZajety
...i krótka pilka :D
naprawde nie potrafie zrozumiec ludzi którzy zamiast przeanalizowac sytuacje i wyciágnác sluszne wnioski wierzá w "wyroki boskie" albo jakichs Jackowskich :/ rownie dobrze mogliby sie wybrac do cyganki :D ona tez za stówke "prawde im powie" :D ;)