Wbrew obiegowej opinii, na Ukrainie zdobycznych czołgów włączonych do służby liniowej jest relatywnie niewiele. Faktycznie Ukraińcy przejęli ogromną ilość sprzętu ciężkiego od Rosjan, ale używają przede wszystkim tych, które były nieuszkodzone. Co do tych uszkodzonych, to naprawiane są te, które uległy niewielkim uszkodzeniom (np. na skutek jakiejś awarii) natomiast takich zniszczonych bojowo, raczej się nie remontuje, bo to zbyt kosztowne, czasochłonne i przede wszystkim Ukraińcy stracili wiele swoich zakładów remontowych. Zdobyczny sprzęt jest natomiast niezastąpionym źródłem części zamiennych dla pojazdów, które ulegają awariom (zarówno zdobycznych, jak i własnych). Sprzęt rosyjski (i radziecki) jest bardzo awaryjny, więc dostęp do części zamiennych jest bardzo ważny.
@Quant_ Jest dużo racji w tym co piszesz. Tylko sprzęt "zniszczony bojowo" nie zalicza się do "przejętego", tylko do zniszczonego. Z niego też można pozyskiwać części. No i oczywiste jest, że najpierw naprawia się ten sprzęt, który jest najmniej uszkodzony, żeby jak najszybciej trafił na front. Ale jak braknie tych mało uszkodzonych, to wezmą się i za trudniejsze przypadki. Chyba ze do tej pory skończy się wojna. Ale raczej na to nie wygląda.
@Geoffrey - ja tylko odniosłem się do informacji z demota o "remontowaniu ciężkiego sprzętu porzuconego przez Rosjan". Jest to dość nieścisłe ujęcie sprawy, bo sprzętu porzuconego w zasadzie nie trzeba remontować. W końcu jest porzucony, a nie zniszczony. Remontuje się natomiast sprzęt uszkodzony i to zazwyczaj poważnie, bo jak jest mało uszkodzony, to się go naprawia, a nie remontuje. To oczywiście kwestia semantyki, bo najpierw trzeba ustalić co rozumiemy pod pojęciem "naprawiać" i "remontować". Ja się kieruję normami operatywnymi, które obowiązują i nas. A u nas naprawa to wymiana określonej części, albo zaspawanie niewielkiej dziury w pancerzu, natomiast remont to coś znacznie większego, jak np. wymiana całego zespołu napędowego czy całej wieży z osprzętem.
Wbrew obiegowej opinii, na Ukrainie zdobycznych czołgów włączonych do służby liniowej jest relatywnie niewiele. Faktycznie Ukraińcy przejęli ogromną ilość sprzętu ciężkiego od Rosjan, ale używają przede wszystkim tych, które były nieuszkodzone. Co do tych uszkodzonych, to naprawiane są te, które uległy niewielkim uszkodzeniom (np. na skutek jakiejś awarii) natomiast takich zniszczonych bojowo, raczej się nie remontuje, bo to zbyt kosztowne, czasochłonne i przede wszystkim Ukraińcy stracili wiele swoich zakładów remontowych. Zdobyczny sprzęt jest natomiast niezastąpionym źródłem części zamiennych dla pojazdów, które ulegają awariom (zarówno zdobycznych, jak i własnych). Sprzęt rosyjski (i radziecki) jest bardzo awaryjny, więc dostęp do części zamiennych jest bardzo ważny.
@Quant_ Jest dużo racji w tym co piszesz. Tylko sprzęt "zniszczony bojowo" nie zalicza się do "przejętego", tylko do zniszczonego. Z niego też można pozyskiwać części. No i oczywiste jest, że najpierw naprawia się ten sprzęt, który jest najmniej uszkodzony, żeby jak najszybciej trafił na front. Ale jak braknie tych mało uszkodzonych, to wezmą się i za trudniejsze przypadki. Chyba ze do tej pory skończy się wojna. Ale raczej na to nie wygląda.
@Geoffrey - ja tylko odniosłem się do informacji z demota o "remontowaniu ciężkiego sprzętu porzuconego przez Rosjan". Jest to dość nieścisłe ujęcie sprawy, bo sprzętu porzuconego w zasadzie nie trzeba remontować. W końcu jest porzucony, a nie zniszczony. Remontuje się natomiast sprzęt uszkodzony i to zazwyczaj poważnie, bo jak jest mało uszkodzony, to się go naprawia, a nie remontuje. To oczywiście kwestia semantyki, bo najpierw trzeba ustalić co rozumiemy pod pojęciem "naprawiać" i "remontować". Ja się kieruję normami operatywnymi, które obowiązują i nas. A u nas naprawa to wymiana określonej części, albo zaspawanie niewielkiej dziury w pancerzu, natomiast remont to coś znacznie większego, jak np. wymiana całego zespołu napędowego czy całej wieży z osprzętem.
Zaczyna używać - kogo? czego? - wyremontowanego sprzętu.
a najlepsza paczkę ze sprzętem zostawili im ruSScy w Izjum :)