@5g3g - to samo pomyślałem. Moja kuzynka mieszka w USA i choruje na fenyloketonurię, więc musi systematycznie przyjmować leki. Koszty leków są najwyższą pozycją w jej budżecie i kosztują ją więcej niż czynsz, jedzenie i paliwo do samochodu razem wzięte. A zarabia ponad 60 tys. $ rocznie, czyli całkiem nieźle. Jej mąż od ponad 10 lat spłaca kredyt zaciągnięty na pokrycie kosztów wycięcia wyrostka robaczkowego (akurat nie miał żadnego ubezpieczenia i operacja + kilkudniowy pobyt w szpitalu wyniósł go ponad 100 tysięcy dolarów). 170$ za leki na 3 miesiące to są w USA grosze.
Człowieku, jak już musisz używać translatora to przeczytaj tekst po tłumaczeniu zanim go upublicznisz. To naprawdę nie boli. Boli za to czytanie że kobieta "zapłaci za swoje pieniądze".
Sam tak kiedyś zrobiłem, chociaż chodziło o mniejszą kwotę. Staruszek nie miał całej sumy aby wykupić leki, więc poprosiłem aby brakującą mu sumę dopisać do mojego rachunku. I ku mojemu zdziwieniu, farmaceutka nie była wcale tym zdziwiona. Kiedy staruszek już wyszedł (wcześniej podziękował mi ze łzami w oczach), farmaceutka powiedziała mi, że takie rzeczy widuje co najmniej kilka razy w miesiącu. Gdzie jak gdzie, ale w aptece ludzie często okazują empatię i pomagają tym, którym brakuje na leki. Tylko że przytłaczająca większość z tych pomagających, nie robi o tym show w Internecie.
A kierowca autobus wstał i zaczą bić brawo?
Leki za 170$ w USa na 3 miesiące? Co on paracetamol kupował?
@5g3g - to samo pomyślałem. Moja kuzynka mieszka w USA i choruje na fenyloketonurię, więc musi systematycznie przyjmować leki. Koszty leków są najwyższą pozycją w jej budżecie i kosztują ją więcej niż czynsz, jedzenie i paliwo do samochodu razem wzięte. A zarabia ponad 60 tys. $ rocznie, czyli całkiem nieźle. Jej mąż od ponad 10 lat spłaca kredyt zaciągnięty na pokrycie kosztów wycięcia wyrostka robaczkowego (akurat nie miał żadnego ubezpieczenia i operacja + kilkudniowy pobyt w szpitalu wyniósł go ponad 100 tysięcy dolarów). 170$ za leki na 3 miesiące to są w USA grosze.
Niech żyje automatyczny translator...
Człowieku, jak już musisz używać translatora to przeczytaj tekst po tłumaczeniu zanim go upublicznisz. To naprawdę nie boli. Boli za to czytanie że kobieta "zapłaci za swoje pieniądze".
@diesel_pies
Dokładnie to samo chciałem napisać.
@diesel_pies W sensie wymagasz czegoś o upośledzonych kopiarek? Myślisz, że mają czas na takie pierdoły? D:
To jak jiż zapłaciła za swoje pieniądze, to mogła mu doradzić aby wykupił leki na miesiąc jak ma za mało pieniędzy.
Historie, dla których żyjemy i tłumaczenia, których nie chcemy.
Czy ten tekst to wygenerowała jakaś AI ?
Bo za cholerę po polsku zrozumieć się nie da.
@BrickOfTheWall To nie wygląda na sztuczną inteligencję, tylko na naturalną głupotę.
Sam tak kiedyś zrobiłem, chociaż chodziło o mniejszą kwotę. Staruszek nie miał całej sumy aby wykupić leki, więc poprosiłem aby brakującą mu sumę dopisać do mojego rachunku. I ku mojemu zdziwieniu, farmaceutka nie była wcale tym zdziwiona. Kiedy staruszek już wyszedł (wcześniej podziękował mi ze łzami w oczach), farmaceutka powiedziała mi, że takie rzeczy widuje co najmniej kilka razy w miesiącu. Gdzie jak gdzie, ale w aptece ludzie często okazują empatię i pomagają tym, którym brakuje na leki. Tylko że przytłaczająca większość z tych pomagających, nie robi o tym show w Internecie.
Jak pójdziesz w USA na jeden dzień do szpitala bez ubezpieczenia to przed północą będziesz przez okno po rynnie zjeżdżał ze 11 piętra...
dałem minusa a powinienem do sądu pozwać za ten dziadowski i kaleczący obrzydliwie język i przez to logikę mem