Konsekwencją zjedzenia tego chleba będzie chwilowe uczucie sytości. Konsekwencje próby ucieczki z więzienia mogą być znacznie mniej przyjemne. Pozostawiając klucz w miejscu, z którego mugłby go wziąć, pokazuje, że nie zamierza uciekać, a więc można go traktować z większym zaufaniem, czyli lepiej. Być może nie jest na dożywociu, liczy na wcześniejsze zwolnienie... Albo potrzebuje mieć siłę do ucieczki, dlatego najpierw chce zjeść.
@Ochrety Dokładnie, a może to być zagrywka taktyczna, manipulacja celem zdobycia zaufania. Sam klucz na niewiele się zda. A cierpliwie zdobyte zaufanie może ofiarować o wiele więcej. Kiedyś co po niektóre cwaniaczki tak właśnie robiły banki. Brały jeden kredycik, spłacali przed czasem, później drugi większy, i później większy, zawsze po to, żeby spłacić przed czasem. Aż okazywało się, że ich zdolność kredytowa jest absurdalnie wysoka. Chyba nie trzeba mówić, jak te historie się kończyły. Dziś to chyba już nie wykonalne ale jeszcze 20 lat temu. Najbardziej jednak podoba mi się odpowiedź @Fim mistrz:-)
@Uhtred Właśnie dzisiaj wykonalne. Tylko, że trzeba mieć arcyzaufanie, żeby ktoś dał Ci całą gotówkę od ręki. Naprawdę duże kredyty są bowiem udzielane na konkretny cel, a bank pilnuje byś go realizował.
Kiedyś do wzięcia nawet niewielkiego kredytu lub pożyczki potrzebny był żyrant, nawet kilku.
To był problem, chociaż wielu frajerów, którzy zgodzili się podżyrować spłacali potem grubą kasę.
Dzisiaj żyrantów już nie ma, do 50 tysięcy możesz dostać od ręki, więcej nikt nie da choćbyś miał nie wiem jaką zdolność. Kredyty na domy, mieszkania, firmy to zupełnie inny rząd wielkości.
Bo gdybym miał rozważać w ogóle taką akcję to zakładam, że nie warto się szarpać o jakieś małe kwoty.
Biorę pół miliona kredytu, dostaję do ręki gotówkę, albo przelewam szybko wszystko w kryptowaluty i spierdzielam za granicę do jakiegoś bantustanu. Ale nikt nie da tyle kasy do ręki nawet wieloletniemu, zaufanemu klientowi.
W ogóle mam wrażenie, że polityka firm uległa na przestrzeni lat zupełniej zmianie pod tym względem.
Dzisiaj na zdecydowanie większe benefity może liczyć osoba nowa, a wieloletni klienci są zupełnie ignorowani. Firmy idą w ilość, a nie jakość.
Bo co im po starym, zaufanym kliencie, który weźmie raz na ruski rok duży kredyt jak można mieć tysiące mniejszych, którzy będą regularnie małymi kwotami sprawiali, że interes się kręci?
Widoczna jest tylko zapadka obsługiwana za pomocą klamki. Nie widać rygla, który jest wysuwany poprzez obrót klucza. To znaczy, że drzwi nie są zamknięte na klucz i można je otworzyć naciskając na klamkę.
"Ponad wszystkimi panuje potężna i opiekuńcza władza, która chce sama zaspokoić ludzkie potrzeby i czuwać nad losem obywateli. Ta władza jest absolutna, drobiazgowa, pedantyczna, przewidująca i łagodna. (...) Stara się nieodwołalnie uwięzić ludzi w stanie dzieciństwa.(...) Otacza ludzi opieką, uprzedza i zaspokaja potrzeby, ułatwia im rozrywki, prowadzi ważniejsze interesy, kieruje przemysłem, zarządza spadkami, rozdziela dziedzictwo. Że też nie może oszczędzić im całkowicie trudu myślenia i wszelkich trosk żywota! W ten sposób wolną wolę ludzką czyni się z każdym dniem bardziej nieużyteczną i sprawia, że przestaje się objawiać. [Władza] nie łamie woli, lecz ją osłabia, nagina i opanowuje. Rzadko zmusza do działania, lecz zawsze staje na przeszkodzie wszelkiemu działaniu. (...) Nie tyranizuje - krępuje, ogranicza, osłabia, gasi, ogłupia i zamienia w końcu każdy naród w stado onieśmielonych i pracowitych zwierząt, których pasterzem jest rząd."
Potrzeba zaspokojenia głodu jest podstawową w naturze człowieka (Piramida Maslowa), człowiek słaby, głodny nie jest w stanie podnieść głowy i choćby myśleć o wartości takiej jak wolność. Najlepszym przykładem jest Korea Północna: ludzie umierają z głodu, jedzą co popadnie: odwady, robaki i to odwieczne pytanie: dlaczego nie zrobią rewolucji przeciwko Kimowi (który wygląda jak księżyc w pełni czy pączek w maśle) - jeżeli masz odrobinę inteligencji emocjonalnej pomyśl, że dla nich problemem jest kwestia "po pierwsze - przeżyć".
Może dlatego, że nie widzimy całości obrazu. nie wiesz co jest prawdziwym powodem wyboru. Co jeżeli to my jesteśmy w klatce i to my mamy klucz i chleb i nie potrafimy tego ogarnąć?
Bo jak zje chleb przetrawi go i będzie miał siłe na zgarniecie klucza i ucieczkę. NIe wiem czy kiedyś byliście naprawdę głodni, będąc głodnym ciężko mieć siły i motywacje by uciec.
Bo bycie niewolnikiem to stan umysłu. W naszym kraju ten obrazek powinien szczególnie rezonować. Kraj w którym PIS i KK są jak panowie na swoich folwarkach.
Jest bezdomny (widać po ciuchach, butach i zaroście). Korzysta z suchego miejsca do spania, więc się nigdzie nie wybiera, a skoro jest okazja na dodatkowy posiłek, to chce go zjeść.
Po pierwsze to gdzie jest napisane że on siedzi. może jest na wolności a to chleb został zamknięty aby ludzie z głodu umarli. Po drugie nie widzimy całej perspektywy zaistniałej sytuacji
Symboliki nie rozumiem, natomiast z realistycznego punktu widzenia: cela nie jest klatką na pustym polu. Wyjście z celi nie oznacza wyjścia z więzienia. Tak więc zdobycie klucza nic nie daje.
Pomijając sens demota, teoretycznie mógłby najpierw wybrać chleb, a później sięgnąć po klucz, bo patyk raczej nie zniknie w między czasie, więc dlaczego musiał coś wybierać? Więc obrazek trochę niedopracowany, ale może ja się czepiam...
1.Wybrał chleb, ponieważ jest ubogi, a może nawet żebrakiem i nie stać go na jedzenie. Wystarczy spojrzeć na jego ubranie. Co mu po wplności, jeśli dalej będzie cierpieć niedolę?
2. Wybrał chleb, bo jest biedny i głodny. Jednocześnie jest też leniem i do pracy nie pójdzie, bo przecież państwo da socjal, a że wszystko podrożało, socjalu brakuje, to trzeba coś nabroić, iść do mamra i dalej żyć na koszt podatnika.
Tak, umyślnie napisane w taki sposób. Zdrowy i logicznie myślący Polak będzie chciał wybrać wolność i odpowiedzialność za własne życie, niż z pokorą zbierać ochłapy rzucane przez władze kosztem innym.
Musi lubić te kraty, skoro nie wychodzi przez nie pomimo wielkich odstępów pomiedzy prętami.
jak ucieknie będzie żył na swój koszt, a tak to podatnicy dadzą jeść i pić, mieszkanie :D
bo myśli krótkoterminowo
Jest leniem... mógłby wyleźć i wziąć ten chleb. Klucz przy tej szerokości krat... co to za wybór.
takich wyborów dokonuje większość społeczeństwa, dlatego ciągle siedzimy w tym gów,..
Bo nie potrzebuje klucza. Bez problemu zmieści się pomiędzy kratami.
@Zigyban21 Jak zje ten chleb, to już niekoniecznie
@machupm Bez przesady, nie po jednym bochenku.
@Zigyban21 A może zjadł niekrojony i w poprzek :D
Wyborca pis?
Proste: Bo po opuszczniu celi nadal będzie w więzieniu.
Wąskie horyzonty macie ;)
Tu nie ma "jedno albo drugie", bo może sobie przyciągnąć oba
Klucz nie pasuje, przed chwilą to sprawdził. A w chlebie może być piła do metalu.
Ja bez śniadania nie wychodzę z domu.
Konsekwencją zjedzenia tego chleba będzie chwilowe uczucie sytości. Konsekwencje próby ucieczki z więzienia mogą być znacznie mniej przyjemne. Pozostawiając klucz w miejscu, z którego mugłby go wziąć, pokazuje, że nie zamierza uciekać, a więc można go traktować z większym zaufaniem, czyli lepiej. Być może nie jest na dożywociu, liczy na wcześniejsze zwolnienie... Albo potrzebuje mieć siłę do ucieczki, dlatego najpierw chce zjeść.
@Ochrety Dokładnie, a może to być zagrywka taktyczna, manipulacja celem zdobycia zaufania. Sam klucz na niewiele się zda. A cierpliwie zdobyte zaufanie może ofiarować o wiele więcej. Kiedyś co po niektóre cwaniaczki tak właśnie robiły banki. Brały jeden kredycik, spłacali przed czasem, później drugi większy, i później większy, zawsze po to, żeby spłacić przed czasem. Aż okazywało się, że ich zdolność kredytowa jest absurdalnie wysoka. Chyba nie trzeba mówić, jak te historie się kończyły. Dziś to chyba już nie wykonalne ale jeszcze 20 lat temu. Najbardziej jednak podoba mi się odpowiedź @Fim mistrz:-)
Dodam, że nigdy nie byłem w więzieniu. Ale są zapewne takie więzienia na świecie że każdy wybrałby chleb. Z głodu zwyczajnie.
@Uhtred Właśnie dzisiaj wykonalne. Tylko, że trzeba mieć arcyzaufanie, żeby ktoś dał Ci całą gotówkę od ręki. Naprawdę duże kredyty są bowiem udzielane na konkretny cel, a bank pilnuje byś go realizował.
Kiedyś do wzięcia nawet niewielkiego kredytu lub pożyczki potrzebny był żyrant, nawet kilku.
To był problem, chociaż wielu frajerów, którzy zgodzili się podżyrować spłacali potem grubą kasę.
Dzisiaj żyrantów już nie ma, do 50 tysięcy możesz dostać od ręki, więcej nikt nie da choćbyś miał nie wiem jaką zdolność. Kredyty na domy, mieszkania, firmy to zupełnie inny rząd wielkości.
Bo gdybym miał rozważać w ogóle taką akcję to zakładam, że nie warto się szarpać o jakieś małe kwoty.
Biorę pół miliona kredytu, dostaję do ręki gotówkę, albo przelewam szybko wszystko w kryptowaluty i spierdzielam za granicę do jakiegoś bantustanu. Ale nikt nie da tyle kasy do ręki nawet wieloletniemu, zaufanemu klientowi.
W ogóle mam wrażenie, że polityka firm uległa na przestrzeni lat zupełniej zmianie pod tym względem.
Dzisiaj na zdecydowanie większe benefity może liczyć osoba nowa, a wieloletni klienci są zupełnie ignorowani. Firmy idą w ilość, a nie jakość.
Bo co im po starym, zaufanym kliencie, który weźmie raz na ruski rok duży kredyt jak można mieć tysiące mniejszych, którzy będą regularnie małymi kwotami sprawiali, że interes się kręci?
Widoczna jest tylko zapadka obsługiwana za pomocą klamki. Nie widać rygla, który jest wysuwany poprzez obrót klucza. To znaczy, że drzwi nie są zamknięte na klucz i można je otworzyć naciskając na klamkę.
"Ponad wszystkimi panuje potężna i opiekuńcza władza, która chce sama zaspokoić ludzkie potrzeby i czuwać nad losem obywateli. Ta władza jest absolutna, drobiazgowa, pedantyczna, przewidująca i łagodna. (...) Stara się nieodwołalnie uwięzić ludzi w stanie dzieciństwa.(...) Otacza ludzi opieką, uprzedza i zaspokaja potrzeby, ułatwia im rozrywki, prowadzi ważniejsze interesy, kieruje przemysłem, zarządza spadkami, rozdziela dziedzictwo. Że też nie może oszczędzić im całkowicie trudu myślenia i wszelkich trosk żywota! W ten sposób wolną wolę ludzką czyni się z każdym dniem bardziej nieużyteczną i sprawia, że przestaje się objawiać. [Władza] nie łamie woli, lecz ją osłabia, nagina i opanowuje. Rzadko zmusza do działania, lecz zawsze staje na przeszkodzie wszelkiemu działaniu. (...) Nie tyranizuje - krępuje, ogranicza, osłabia, gasi, ogłupia i zamienia w końcu każdy naród w stado onieśmielonych i pracowitych zwierząt, których pasterzem jest rząd."
Bo to wyborca pis lub Konfederacji.
Bo z klucza już skorzystał ale zapomniał chleba.
Jest głodny i jest PRZED celą..
Potrzeba zaspokojenia głodu jest podstawową w naturze człowieka (Piramida Maslowa), człowiek słaby, głodny nie jest w stanie podnieść głowy i choćby myśleć o wartości takiej jak wolność. Najlepszym przykładem jest Korea Północna: ludzie umierają z głodu, jedzą co popadnie: odwady, robaki i to odwieczne pytanie: dlaczego nie zrobią rewolucji przeciwko Kimowi (który wygląda jak księżyc w pełni czy pączek w maśle) - jeżeli masz odrobinę inteligencji emocjonalnej pomyśl, że dla nich problemem jest kwestia "po pierwsze - przeżyć".
Nie jest powiedziane, że może wziąć tylko jedną z tych rzeczy... Więc najpierw chleb, żeby się najeść a potem klucz i spie*dalać ;)
nikt nie pomyślał że może poczuwa się do winy,
i chce odbyć wyrok aby mógł spojrzeć sobie w twarz
bo jest z drugiej strony krat ;-) i mu chleb potrzebny a nie klucz ;-)
Może dlatego, że nie widzimy całości obrazu. nie wiesz co jest prawdziwym powodem wyboru. Co jeżeli to my jesteśmy w klatce i to my mamy klucz i chleb i nie potrafimy tego ogarnąć?
Bo jak zje chleb przetrawi go i będzie miał siłe na zgarniecie klucza i ucieczkę. NIe wiem czy kiedyś byliście naprawdę głodni, będąc głodnym ciężko mieć siły i motywacje by uciec.
Wybrał chleb bo chce zostać w więzieniu. Ludzie w większości wolą "więzienie", są niewolnikami systemu czyli to takie niewidzialne kraty :)
Bo wyjście z klatki nic nie zmieni.
No właśnie. Widzę, że już to zauważyli. Mógłby kręcić się na pręcie dookoła, bo całkiem spore te odstępy...
1. Jest głodny oraz...
2. ... został mu się tylko jeden dzień odsiadki.
Bo bycie niewolnikiem to stan umysłu. W naszym kraju ten obrazek powinien szczególnie rezonować. Kraj w którym PIS i KK są jak panowie na swoich folwarkach.
Jest bezdomny (widać po ciuchach, butach i zaroście). Korzysta z suchego miejsca do spania, więc się nigdzie nie wybiera, a skoro jest okazja na dodatkowy posiłek, to chce go zjeść.
Bo on jest na zewnątrz, tylko chleb jest zamknięty.
To nie on jest więźniem bo kraty są zbyt szerokie. Może próbuje wyciągnąć chleb z klatki w której zamknięty jest jakiś niedźwiedź czy inny tygrys.
Bo jest na wolności. Z rysunku nie można wywnioskować, czy to on, czy chleb jest zamknięty.
Mógłby bez problemu przejść przez kraty... Głupi jakiś
Pisowski elektorat?
Bo sam nie potrafiłby upiec chleba, a pod kratę chleb zawsze ktoś przyniesie.
Po pierwsze to gdzie jest napisane że on siedzi. może jest na wolności a to chleb został zamknięty aby ludzie z głodu umarli. Po drugie nie widzimy całej perspektywy zaistniałej sytuacji
Symboliki nie rozumiem, natomiast z realistycznego punktu widzenia: cela nie jest klatką na pustym polu. Wyjście z celi nie oznacza wyjścia z więzienia. Tak więc zdobycie klucza nic nie daje.
Bo zdał sobie sprawę, że jest złoczyńcą, dlatego uczciwie chce odsiedzieć swój wyrok, stać się lepszym człowiekiem, i dać na to dowód.
z PiSu
bo to klucz i chleb są w celi
"Trzymajcie ich w biedzie, a wkrótce zamiast o wolności będą myśleć wyłącznie by zaspokoić swe podstawowe czynności"
frajer....spokojnie między kratami by przelazł
proste ... on jest na zewnątrz, to chleb jest w celi
niektórzy wolą więzienie bo jest dach nad głową jedzenie spacery tv i nie muszą pracować a żyją , życie jest łatwiejsze od tego na zewnątrz ...
Skoro dla autora to jest mem to i tak nie zrozumie odpowiedzi...
Nie widać po której stronie krat jest...
Może klucz nie pasuję...
Może ma krótki lub średnio-długi wyrok, wychodzi warunkowo lub go kończy i nie zamierza ryzykować dodatkowych lat odsiadki...
Nikogo nie zaciekawiło skąd ma patyk? Wniosek taki że nie jest zamknięty.
a kto powiedzial ze on jest zamkniety? ;p na co mu klucz skoro jest wolny? podpierdziela chleb jakiemus wiezniowi ;p
Pomijając sens demota, teoretycznie mógłby najpierw wybrać chleb, a później sięgnąć po klucz, bo patyk raczej nie zniknie w między czasie, więc dlaczego musiał coś wybierać? Więc obrazek trochę niedopracowany, ale może ja się czepiam...
1.Wybrał chleb, ponieważ jest ubogi, a może nawet żebrakiem i nie stać go na jedzenie. Wystarczy spojrzeć na jego ubranie. Co mu po wplności, jeśli dalej będzie cierpieć niedolę?
2. Wybrał chleb, bo jest biedny i głodny. Jednocześnie jest też leniem i do pracy nie pójdzie, bo przecież państwo da socjal, a że wszystko podrożało, socjalu brakuje, to trzeba coś nabroić, iść do mamra i dalej żyć na koszt podatnika.
sięga do celi innego więźnia za chlebem
bo to przedstawiciel elektoratu pis
Bo jest p0lakiem.
Tak, umyślnie napisane w taki sposób. Zdrowy i logicznie myślący Polak będzie chciał wybrać wolność i odpowiedzialność za własne życie, niż z pokorą zbierać ochłapy rzucane przez władze kosztem innym.
Przecież kluczem nikt sie nie naje (może rdza).