Przecież żeby czymś rzucić, trzeba włożyć dodatkową siłę. Wynika, że tylko w Japonii nie męczą się bez sensu. O szacunku do czyjejś własności nie wspominając.
@Czarny_motyl Dla przewoźników Japońskie lotniska są najdroższymi na świecie, co odbija się zresztą na cenach biletów..
Najdroższe to Tokijskie Haneda, ale też uważane za najbardziej punktualne, ponad 95% lotów punktualnych. Drugie jest Tokijskie Narita, trzecie Kansai w Osace, w pierwszej dziesiątce mieści się jeszcze Chubu Centrair z Nagoi. Co ciekawe, dwa z nich położone są na sztucznych wyspach :)
Wszystkie 4 mieszczą się też w pierwszej dziesiątce, we wszelkich zestawieniach najlepszych portów lotniczych jeśli chodzi o obsługę pasażera.
Byłem świadkiem sytuacji, w której obsługa musiała wyjąć bagaż pasażera, który nie zgłosił się do boardingu. Jak już znaleźli jego walizę, to pracownik wysuną rączkę, obrócił walizkę tak, że kółka miała od góry i ciągnął przez płytę zdzierając krawędź o ostry, lotniskowy beton.
Przecież żeby czymś rzucić, trzeba włożyć dodatkową siłę. Wynika, że tylko w Japonii nie męczą się bez sensu. O szacunku do czyjejś własności nie wspominając.
@Czarny_motyl Dla przewoźników Japońskie lotniska są najdroższymi na świecie, co odbija się zresztą na cenach biletów..
Najdroższe to Tokijskie Haneda, ale też uważane za najbardziej punktualne, ponad 95% lotów punktualnych. Drugie jest Tokijskie Narita, trzecie Kansai w Osace, w pierwszej dziesiątce mieści się jeszcze Chubu Centrair z Nagoi. Co ciekawe, dwa z nich położone są na sztucznych wyspach :)
Wszystkie 4 mieszczą się też w pierwszej dziesiątce, we wszelkich zestawieniach najlepszych portów lotniczych jeśli chodzi o obsługę pasażera.
przydało by się na pewnym bagażu nie umieszczać tylko tego znaku to by byli zdziwieni
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2023 o 9:26
Byłem świadkiem sytuacji, w której obsługa musiała wyjąć bagaż pasażera, który nie zgłosił się do boardingu. Jak już znaleźli jego walizę, to pracownik wysuną rączkę, obrócił walizkę tak, że kółka miała od góry i ciągnął przez płytę zdzierając krawędź o ostry, lotniskowy beton.
I potem się dziwić skąd uje6ane kółka.