@marcinn_ . Dokładnie tak. Demografia była tylko oficjalnym pretekstem, natomiast naprawdę chodziło o przekupienie wyborców. Program odniósł stuprocentowy sukces.
@marcinn_
500+ dziala, to ze akurat mamy spadek urodzen wynika z wykresu dzietnosci: https://galeria.bankier.pl/p/0/d/9b621b6a134b75-948-537-0-0-968-549.webp Bum urodzen byl w latach 50, 80, i 2010 czyli co 30 lat kiedy to nowe pokolenie wchodzilo w wiek rozrodczy, w okolicach 2010r powinna byc gorka na wykresie, a jest dosc plasko bo po wejsciu do UE byl duzy odplyw ludzi w wieku rozrodczym (stad jeszcze mniej urodzen dzisiaj). Po kazdym bumie (latach 50, 80, i 2010) na dzieci pozniej byl spadek. Obecnie jestesmy w spadku, biorac pod uwage jak ostro wykres lecial w dol w latach poprzednich mysle, ze teraz nie jest tak zle jak bylo wtedy, po czesci na pewno jest to zasluga 500+
No ale jak to? Rozdanie dodrukowanych i pożyczonych pieniędzy, oraz zabranie jednej grupie i danie tych samych pieniędzy drugiej grupie nie spowodowało cudu? No kto by się spodziewał. Kolejny dowód ze socjalizm nie działa i nie ma prawa działać.
Ten program jest pozbawiony jakiegokolwiek sensu.
Najpierw zabiera się wszystkim ludziom bezpośrednio i pośrednio więcej niż 500zł a potem się oddaje niektórym po 500.
To bardziej ruch pod publiczkę, a mogliby zrobić między innymi to co proponował kaczyński w tym oto materiale https://www.youtube.com/watch?v=9lFI8IooOxE
Wtedy twierdził że się dało, a teraz się jakimś cudem nie da. Nie może być przecież że to właśnie przez to że pieniądze na 500+ trzeba skądś wziąć.
Taa Kaczyński, będzie obowiązek rozkładania nóg. Walnijcie sie po głowach ludzie. Jeśli ktoś "coś" zrobi z demografią to za 30 lat problem będzie skumulowany. Ludzie poumierają, będzie więcej miejsca dla kolejnych, nie wymrą, wszystko sie samo poukłada. To tak jak i z klimatem, wielkie ocieplenie klimatu a epoka lodowcowa przyjdzie tak czy siak choćbyście spalili cały węgiel
@warszawiaczanka
Można np.:
- zwiększyć ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach (to jest naprawdę ogromny problem), co dodatkowo pomogłoby wielu ludziom dostać/zmienić pracę
- dofinansować te żłobki i przedszkola (zamiast dawać 500+)
- poprawić stabilność zatrudnia (czyli choćby ogarnąć śmieciówki)
- wycofać kretyńskie ustawy antyaborcyjne (żeby kobiety nie bały się zachodzić w ciążę z obawy utraty życia albo noszenia płodu skazanego na śmierć)
- przywrócić antykoncepcję "dzień po" (sic!, i vide punkt wyżej)
@eleemirre
-"zwiększyć ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach" czyli podnieść podatki na finansowanie tego czyli napędzać jeszcze bardziej inflację i zubażać społeczeństwo?
- poprawić stabilność zatrudnia (czyli choćby ogarnąć śmieciówki)" czyli jeszcze bardziej dowalić podatków ledwozipiącym małym i średnim przedsiębiorcom?
-"wycofać kretyńskie ustawy antyaborcyjne" a to akurat powinna być pierwsza rzecz, wrócić do "kompromisu", który był przed reformą.
@warszawiaczanka
A dlaczego zwiększenie miejsc w żłobkach i przedszkolach ma podnieść podatki i inflację? Przeciwnie, to dobra droga do zwiększenia siły nabywczej, bo po pierwsze masz miejsca pracy w tych żłobkach, a po drugie do pracy mogą też iść rodzice, których dzieci znajdą opiekę w żłobkach. I wcale to nie muszą być wielkie "instytucje" dla dziesiątek dzieci, tylko można skorzystać z pomysłu na "mini-żłobki", które są np. we Francji: rodzic po krótkim kursie oprócz własnego dziecka opiekuje się 3-4 innymi, we własnym domu.
I nie, nie dowalić podatków, tylko dać ludziom pewność zatrudnienia. Jak ktoś, kto nie ma pewności pracy ani zarobków ma się decydować na dziecko (o liczbie mnogiej nie mówiąc)? A przy okazji warto by ukrócić nagminne nadużycia typu "L4 bo ciąża" (bo to przecież żaden koszt dla pracodawcy, prawda?).
Zamiast ładować kasę w 500+ i inne zasilki, te pieniądze (+ czas i ludzie, których do ich ogarniania potrzeba) powinny być skierowane właśnie w tego typu działania i reformy. No, ale ani Partia, ani nikt z konkurencji tego się nie podejmie, bo "dejami" obecna Polska stoi...
@eleemirre "A dlaczego zwiększenie miejsc w żłobkach i przedszkolach ma podnieść podatki i inflację?" Ponieważ więcej miejsc w przedszkolach to większe zatrudnienie w tym sektorze czyli więcej pensji do zapłacenia, więcej placówek do utrzymania. Twoja propozycja ma potencjał do stworzenia takiego "domowego przedszkola/żłobka". Masz też rację, że jest to tańsza opcja niż tradycyjne przedszkole. Niestety tak czy siak trzeba na to wyłożyć z budżetu państwa czyli z podatków...czyli trzeba je podnieść, żeby to finansować. Wysokie podatki nakręcają ceny. Niestety nie jesteśmy Dubajem gdzie rozhulany socjal finansuje ropa, ale i ta się kiedyś skończy.
Na "śmieciówkach" pracodawca też płaci mniej podatków za takiego pracownika więc zatrudnienie jest tańsze. Jak to zlikwidują kolejne branże dostaną po nogach i padną, bo koszty zatrudnienia będą za wysokie. A tez się zgodzę ze stwierdzeniem o tych L4, ale uogólnię na wszystkie zbyt wygórowane przywileje dla pracowników na umowie o pracę. Socjal też trzeba po prostu ukrócić, zmniejszać podatki do minimum, upraszczać ich płacenie, likwidować furtki do niepłacenia, a wtedy za uchylanie się dowalać takie kary, żeby bardziej się opłacało zapłacić parę groszy podatku niż rujnującą karę.
Surowa liczba dzieci będzie spadać, bo w wiek rozrodczy wchodzi niż demograficzny, ALE trzeba patrzeć na dzietność a ta też spada. W 2021 było 1.32, teraz będzie koło 1.27
@bartekzelazny I bardzo dobrze, na pewno nie warto poświęcać połowy swojego życia jeśli jedynym ku temu powodem byłoby dołożenie mikroskopijnej cegiełki do ratowania chorego systemu emerytalnego.
@KyloRen Systemu emerytalnego może nie być, a ludzie mogą wciąż istnieć. Nie rozumiem skąd założenie, że dzieci są tylko sposobem do ratowania systemu emerytalnego. Systemy się zmieniają, można je nawet eliminować.
@KyloRen Tak, nie napisałeś. Ale utworzyłeś okres warunkowy, gdzie warunkiem do spełnienia jest postrzeganie człowieka jedynie jako elementu systemu emerytalnego. Nie wiem skąd to zawężenie roli ludzkiej.
@votum1 Kiedyś podczas dyskusji na FB napisałem, że nie zamierzam mieć dzieci i mój rozmówca był wielce oburzony - pisał, że tacy ludzie jak ja to egoiści bo nie myślą o ratowaniu systemu emerytalnego i demografii. Wiem, że to się może wydawać skrajnie głupim argumentem, ale różnych idiotów widziałem w internecie i jestem skłonny uwierzyć, że ten koleś pisał całkowicie na poważnie.
Jak widać nie da się naprawić demografii na siłę socjalem. Już lepsze byłoby budowanie tanich mieszkań przez państwo, żeby młodzi rodzice nie musieli 30 lat spłacać kredytu. Albo jeszcze lepiej - przebudujmy całkowicie ten chory system emerytalny, żeby demografia przestała być takim problemem.
@KyloRen Przebudowanie systemu emerytalnego popieram, jak najbardziej ma sens uniezależnienie wypłaty świadczeń emerytalnych od demografii.
Co do tanich mieszkań budowanych przez państwo aby ludzie nie musieli spłacać kredytów, to jest zwykłe przerzucenie kosztów kredytów na całe społeczeństwo, co jest krzywdzące. Nie wiem dlaczego miałbym komuś finansować mieszkanie ze swoich podatków.
@votum1 Ja też generalnie nie popieram wielu pomysłów tzw. państwa opiekuńczego, ale ceny mieszkań w Polsce to patologia z którą wypadałoby coś zacząć robić. Nie wiem czy państwowe mieszkania to dobry pomysł, myślę natomiast że jest lepszy niż dopłaty do kredytów hipotecznych.
@KyloRen Tak. Ludzie postrzegają nieruchomości jako inwestycje i lokaty, stąd biorą się później ich ceny. Może warto zacząć to zwalczać w jakiś sposób.
Bo to jest czysto populistyczny program. Ma na celu kupienie głosów, a nie dbanie o demografię. Gdyby PIS chciało dbać o demografię, to dałoby prawo kobietom do decydowania o swoim ciele (by nie bały się zachodzić w ciążę), możliwość pracy zdalnej dla rodziców, więcej miejsc w żłobkach (żeby dziecko nie równało się zaprzepaszczeniu kariery/nauki), godną opiekę porodową, godne wypłaty i warunki mieszkaniowe. Socjal nie jest rozwiązaniem. No i lepsze warunki dla przedsiębiorców, żeby nie było tak, że rząd musi zabrać im, by dać tym którzy mają najniższą krajową. To oczywiście tylko kilka przykładów.
Poza tym to normalne, że ludzie chcą się samodoskonalić, rozwijać, a młode lata poświęcić pracy i nauce, a nie pieluchom. Tak jest w każdym bogatym kraju. Dzietność nabijają im imigranci z krajów trzeciego świata. I tylko w tych krajach dzietność jest nadal wysoka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 kwietnia 2023 o 17:58
@Cammax Co to znaczy PiS dałoby, dałoby, dałoby? Jak daje 500+, to piszesz, że to populizm, po czym wymieniasz przynajmniej kilka rzeczy, które według Ciebie PiS powinno dać, czym sama populizm uprawiasz. Piszesz, że socjal nie jest rozwiązaniem, po czym proponujesz wprowadzenie rozwiązań socjalnych. Jesteś straszną hipokrytką. Poza tym, jesteś również ograniczona stawiając tezę, że dziecko równa się brak samorozwoju, pracowałem w wielu firmach, ludzie z dziećmi robili kariery, jednak możliwość robienia kariery nie zależy od posiadania dzieci czy też ich braku. Nie wiem, czy masz za sobą już swoją pierwszą pracę, wypowiadasz się, jakbyś dalej była utrzymanką państwowego garnuszka, pewnie wciąż jakaś szkółka. Lub konto jest opłacane za szerzenie antyrządowych nastrojów.
@votum1 przynajmniej nie popieram rozdawania kasy. Łatwiej będzie wytłumaczyć na trochę innym przykładzie. To tak jakbyś chciał pomagać bezrobotnym, ale tylko przez to, że dajesz im pieniądze. Nie prowadzisz żadnych kursów, na których ci bezrobotni mogą zdobyć jakiekolwiek kwalifikacje, które ułatwia im znalezienie pracy. Po prostu dajesz im pieniądze. W dodatku nie swoje, tylko takie, które komuś zabrałeś. Chodzi o to, by ludziom nie dawać ryb, tylko wędkę.
Poza tym u nas ludzie nie chcą mieć dzieci, bo:
-sytuacja jest niestabilna (kryzys, inflacja, z demokracja też coraz gorzej),
-nie ma prawa do aborcji (i nie mówię tu o sytuacji, gdy mamy jakąś panienkę lekkich obyczajów, która pójdzie z każdym, a potem nie wie, kto jest ojcem/poleci na jakiegoś obcokrajowca, któremu znudzi się po paru tygodniach i wpadnie. Chodzi o sytuację, gdy życie matki jest zagrożone, a lekarze i tak czekają do końca zamiast ja od razu ratować),
-ceny rosną, ale zarobki nadal małe,
-nie ma miejsc w żłobkach, więc o ile nie masz w rodzinie kogoś, kto zostanie te kilka godzin z dzieckiem, to musisz zrezygnować z kariery na kilka lat, chyba że znajdziesz opiekunkę,
-wielu ludzi dziś po prostu nie stać na dziecko. Nie sztuką urodzić, dziecko trzeba też utrzymać, zapewnić mu jakąś przyszłość. Nie te czasy,gdy ludzie mieli po 7 dzieci, 2 pokoje, nie pracowali i wszyscy głodowali, ale z racji tego, że mieli pole, to jednak nie umierali. Dziś ludzie najpierw chcą coś zarobić, kupić mieszkanie/wybudować dom, ustawić się, a potem myslec o dziecku.
@Cammax Popierasz rozdawanie kasy, tylko nie bezpośrednio do rąk rodziców, a do usługodawców, z których to usług potencjalnie rodzice będą mogli korzystać. Po prostu dajesz im pieniądze. W dodatku nie swoje, tylko takie, które komuś zabrałaś.
Bardzo sztampowe te Twoje tłumaczenia odnośnie powodów braku chęci posiadania dzieci. Bzdurą jest, że ludzie nie chcą mieć dzieci, bo nie ma prawa do aborcji. Z demokracją również nie jest coraz gorzej. Inflacja była zawsze. Miejsca w żłobkach są, na pewno w tych prywatnych. Już któryś raz mówisz o karierze, to jak robisz karierę, to masz i kasę na żłobek. Ludzi na dzieci stać, tylko nie chcą ich mieć, ale nie z powodów, które wymieniasz. Dziecko nie jest przeszkodą w zarabianiu pieniędzy, kupnie mieszkania lub budowie domu, próbujesz taki obraz wykreować. Zauważalnie mocno Twoje argumenty są powiązane z próbą dyskredytacji obecnego rządu. Już któryś raz.
To kwota za którą dla porównania moglibyśmy wybudować 4 autostrady wzdłuż i w szerz Polski. Stworzyć własną stację kosmiczną na orbicie. Lot załogowy na księżyc. Wybudować 4 elektrownie atomowe, to jest szokujące ile pieniędzy zostało zmarnowane tylko po to, żeby pis utrzymał się przy władzy.
Przecież to było absolutnie oczywiste od samego początku. Każdy kto ma chociaż 2 sprawne szare komórki był w stanie przewidzieć rezultat. Cała akcja zresztą celowa. PiS to partia skrajnie antypolska i powolutku, stopniowo ale sumiennie niszczą ten kraj i ludzi.
Hyh...dobre, a ciekawe co ci politycy mieli by niby zrobić? No chyba, że stworzyć jakieś "szwadrony życia" które łapały by kobiety i zapładniały na siłę, innej możliwości nie widzę. A tak na poważnie, to nie od dziś wiadomo, że w bogatych i rozwiniętych krajach dzietność jest raczej niska i trzeba to niestety zaakceptować a nie wymyślać cuda na kiju które będą kosztować miliardy a ich rezultaty będą co najmniej mizerne. A wynika to z prostej przyczyny: ludzie nie chcą mieć dzieci! Po prostu nie chcą i ch UJ! Żaden program socjalny nie zmieni nic w tej materii. Jest to okrutna prawda, ale zawsze lepsza niż jakieś miękkie i przyjemne kłamstwo. Ja sam mogę o sobie napisać : jestem do bólu samolubnym i nastawionym hedonistycznie do życia człowiekiem, zarabiam fajne pieniądze a świat oferuje mi niezliczoną ilość atrakcji i sposobów na jaki mogę je wydać. W jakim celu miałbym się tego wyrzekać? W moim życiu nie ma miejsca na dzieci, a i nawet ich nie lubię. To jest prawdziwa przyczyną niewielkiej dzietności a nie jakieś pjerdolenie za uszami i wymyślanie czegoś co nie istnieje.
@glupiawrednabrzydkagruba No zacne te twoje cele i faktycznie nikomu nic do tego, jednak nie zmienia to faktu, że jesteś "pier...m samolubem", idąc twoim tokiem myślenia, za parę pokoleń nie byłoby do kogo wypisywać takich mądrości...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2023 o 11:13
@01jarecki
No tak, bo robienie dzieci, żeby miał kto dymać na Twoją emeryturę nie jest samolubne.. Masz kilkadziesiąt lat żeby samemu uzbierać sobie hajs na starość, ale oczekujesz, że inni będą robić dzieci, żeby one na Ciebie zarabiały.. Toż to jest niesamowicie żałosne i godne pogardy..
@Nighthawk7 Wiesz co, różnimy się w jednej zasadniczej kwestii, ja wiem o czym mówię, bo mam dorosłe dzieci i żadne z nich nie pracuje na mnie... ty natomiast opowiadasz jakieś wyssane z palca teorie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, jak już założysz rodzinę i wychowasz dzieci daj znać, wtedy pogadamy, póki co jak już wcześniej napisałem jesteś tylko przemądrzałym i egoistycznym smarkiem nic niewiedzącym o prawdziwym życiu... i chyba to jednak dobry pomysł, żebyś akurat ty się jednak nie rozmnażał.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2023 o 18:36
@01jarecki
Jeśli Twoje dzieci pracują to owszem, pracują między innymi na Ciebie. Ty jeśli pracujesz to nie odkładasz na swoją emeryturę tylko płacisz składki na obecnych emerytów, Twoje dzieci będą płacić na Ciebie jak Ty przejdziesz na emeryturę. Taka piramida finansowa.
Poza tym.. Zrobiłeś sobie dzieci, bo "chciałeś". Z jakiego powodu - mniejsza o to. Czy to nie jest egoistyczne? One się na świat nie pchały.
To jest tak samo egoistyczne jak nie robienie dzieci, bo nie ma się na nie ochoty.
@Nighthawk7 Ty mi tłumaczysz jak działa system emerytalny! Dzieciaku ty poza tym, ze jesteś egoistą i tchórzem to jeszcze masz przerośnięte ego, na początku wydawało się, ze masz coś mądrego do powiedzenia, pocieszające jest jednak to, że nie masz zamiaru ani odwagi posiadać potomstwa! I faktycznie tak będzie najlepiej dla ciebie i innych... Żegnam.
@01jarecki mozesz rozwinac swoja mysl? czy zawsze zakladasz tak daleko idace wnioski, bez krótkiej analizy danych, które posiadasz? Innymi slowy... Zawsze robisz z siebie głupka?
@01jarecki
Zastanawia mnie skąd w tych pokoleniach mających dorosłe dzieci, a może i wnuki, tyle jadu w stosunku do tych, którzy mówią otwarcie, że dzieci nie chcą mieć, tylko chcą żyć własnym życiem.
No i może właśnie to życie własnym życiem tak Was boli. Bo Wasze pokolenia nie miały odwagi powiedzieć "nie chce rodziny, nie chce dzieci". Wasze pokolenia uważały, że znalezienie sobie męża/żony i spłodzenie potomstwa to największa wspaniałość jaka może człowieka spotkać w życiu, a jak ktoś się wyłamał to był uważany za nieudacznika, bo przecież "w życiu mu nie wyszło".
Natomiast obecne pokolenia mają na tyle odwagi żeby powiedzieć "dość" temu podążaniu za tłumem. Może to właśnie brak tej odwagi w Waszym pokoleniu tak Was teraz boli.
Wygłaszacie jakieś wielkie patriotyczne frazesy o demografii, że rodzicielstwo jest takie wspaniałe, że robicie wszystko dla dobra dzieci, a potem większość z Was idzie w wyborach głosować na tych, którzy te Wasze dzieci wykorzystują jak tylko się da, byle dać Wam trochę więcej emerytury czy innych dodatków. Nie działacie dla dobra swoich dzieci tylko na ich szkodę.
No ale fakt, nie dogadamy się, bo jak na chwilę obecną to jedynie wycieczki osobiste Ci wychodzą zamiast sensownych argumentów. Zatem również żegnam.
@Nighthawk7 A mnie zastanawia skąd w pokoleniu, które jeszcze nie miało dzieci, tyle mądrości w temacie. I otwarcie to mówię, że mało mnie interesuje czy chcesz mieć czy też nie dzieci, Zastanawiam się tylko skąd twoja wiedza o tym jak i po co wychowałem dzieci, co mnie boli czy na kogo głosuję? Nie wiem kto i dlaczego cię tak w życiu skrzywdził, ale współczuję. Nie dogadamy się z prostego powodu, ja mówię o prawdziwym życiu, które po prostu przeżyłem, ty nie mając żadnej wiedzy i doświadczenia wygłaszasz frazesy i wydumane historie o rodzicielstwie, dzieciach, demografii czy emeryturze. P. S. Nadużywasz zaimków "Was" i "My", mów i pisz za siebie oraz do mnie.
Interpretujac tak wykres mozna by wyciagnac wnioski, ze po wyroku TK ludzie zaczeli umierac...
Szkoda, ze nie patrzysz na wykres demograficzny sprzed kilkudziesieciu lat, moze by wyszlo, ze akurat w nizu demograficznym jestesmy. Kto wie?
I bardzo dobrze, panuje przeludnienie i lepiej, jak liczba ludności będzie się stopniowo zmniejszać, niż wskutek wojen o resztki zasobów. Szkoda tylko przepidulania pieniędzy na socjal.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 kwietnia 2023 o 22:03
Na całym świecie jest ten sam problem. Dzieci się rodzi dużo tam gdzie nie trzeba, a tam gdzie trzeba mało. Nie jesteśmy jakimś wyjątkiem.
@agronomista Na całym świecie nie wprowadzono genialnego planu 500+, a o to tu chodzi...
Przecież 500+ nigdy, nawet w założeniach, nie był programem mającym zwiększyć dzietność...
@marcinn_ . Dokładnie tak. Demografia była tylko oficjalnym pretekstem, natomiast naprawdę chodziło o przekupienie wyborców. Program odniósł stuprocentowy sukces.
@marcinn_
Mylisz się, w założeniach był właśnie programem mającym sprawić aby dzieci rodziło się coraz więcej
https://forsal.pl/artykuly/920727,premier-beata-szydlo-500--to-program-demograficzny.html
@marcinn_ Od początku to była korupcja wyborcza!
Tak jak i pozostałe "+" Kaczyńskiego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2023 o 18:44
@marcinn_
500+ dziala, to ze akurat mamy spadek urodzen wynika z wykresu dzietnosci: https://galeria.bankier.pl/p/0/d/9b621b6a134b75-948-537-0-0-968-549.webp Bum urodzen byl w latach 50, 80, i 2010 czyli co 30 lat kiedy to nowe pokolenie wchodzilo w wiek rozrodczy, w okolicach 2010r powinna byc gorka na wykresie, a jest dosc plasko bo po wejsciu do UE byl duzy odplyw ludzi w wieku rozrodczym (stad jeszcze mniej urodzen dzisiaj). Po kazdym bumie (latach 50, 80, i 2010) na dzieci pozniej byl spadek. Obecnie jestesmy w spadku, biorac pod uwage jak ostro wykres lecial w dol w latach poprzednich mysle, ze teraz nie jest tak zle jak bylo wtedy, po czesci na pewno jest to zasluga 500+
No ale jak to? Rozdanie dodrukowanych i pożyczonych pieniędzy, oraz zabranie jednej grupie i danie tych samych pieniędzy drugiej grupie nie spowodowało cudu? No kto by się spodziewał. Kolejny dowód ze socjalizm nie działa i nie ma prawa działać.
likwidacja narodu
Ten program jest pozbawiony jakiegokolwiek sensu.
Najpierw zabiera się wszystkim ludziom bezpośrednio i pośrednio więcej niż 500zł a potem się oddaje niektórym po 500.
To bardziej ruch pod publiczkę, a mogliby zrobić między innymi to co proponował kaczyński w tym oto materiale
https://www.youtube.com/watch?v=9lFI8IooOxE
Wtedy twierdził że się dało, a teraz się jakimś cudem nie da. Nie może być przecież że to właśnie przez to że pieniądze na 500+ trzeba skądś wziąć.
Taa Kaczyński, będzie obowiązek rozkładania nóg. Walnijcie sie po głowach ludzie. Jeśli ktoś "coś" zrobi z demografią to za 30 lat problem będzie skumulowany. Ludzie poumierają, będzie więcej miejsca dla kolejnych, nie wymrą, wszystko sie samo poukłada. To tak jak i z klimatem, wielkie ocieplenie klimatu a epoka lodowcowa przyjdzie tak czy siak choćbyście spalili cały węgiel
A co politycy mają zrobić? Nakazać się bzykać? Zrobić "Lebensborn"?
@warszawiaczanka
Można np.:
- zwiększyć ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach (to jest naprawdę ogromny problem), co dodatkowo pomogłoby wielu ludziom dostać/zmienić pracę
- dofinansować te żłobki i przedszkola (zamiast dawać 500+)
- poprawić stabilność zatrudnia (czyli choćby ogarnąć śmieciówki)
- wycofać kretyńskie ustawy antyaborcyjne (żeby kobiety nie bały się zachodzić w ciążę z obawy utraty życia albo noszenia płodu skazanego na śmierć)
- przywrócić antykoncepcję "dzień po" (sic!, i vide punkt wyżej)
@eleemirre
-"zwiększyć ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach" czyli podnieść podatki na finansowanie tego czyli napędzać jeszcze bardziej inflację i zubażać społeczeństwo?
- poprawić stabilność zatrudnia (czyli choćby ogarnąć śmieciówki)" czyli jeszcze bardziej dowalić podatków ledwozipiącym małym i średnim przedsiębiorcom?
-"wycofać kretyńskie ustawy antyaborcyjne" a to akurat powinna być pierwsza rzecz, wrócić do "kompromisu", który był przed reformą.
@Ella111111 Już kupuję pompony :D
@warszawiaczanka
A dlaczego zwiększenie miejsc w żłobkach i przedszkolach ma podnieść podatki i inflację? Przeciwnie, to dobra droga do zwiększenia siły nabywczej, bo po pierwsze masz miejsca pracy w tych żłobkach, a po drugie do pracy mogą też iść rodzice, których dzieci znajdą opiekę w żłobkach. I wcale to nie muszą być wielkie "instytucje" dla dziesiątek dzieci, tylko można skorzystać z pomysłu na "mini-żłobki", które są np. we Francji: rodzic po krótkim kursie oprócz własnego dziecka opiekuje się 3-4 innymi, we własnym domu.
I nie, nie dowalić podatków, tylko dać ludziom pewność zatrudnienia. Jak ktoś, kto nie ma pewności pracy ani zarobków ma się decydować na dziecko (o liczbie mnogiej nie mówiąc)? A przy okazji warto by ukrócić nagminne nadużycia typu "L4 bo ciąża" (bo to przecież żaden koszt dla pracodawcy, prawda?).
Zamiast ładować kasę w 500+ i inne zasilki, te pieniądze (+ czas i ludzie, których do ich ogarniania potrzeba) powinny być skierowane właśnie w tego typu działania i reformy. No, ale ani Partia, ani nikt z konkurencji tego się nie podejmie, bo "dejami" obecna Polska stoi...
@eleemirre "A dlaczego zwiększenie miejsc w żłobkach i przedszkolach ma podnieść podatki i inflację?" Ponieważ więcej miejsc w przedszkolach to większe zatrudnienie w tym sektorze czyli więcej pensji do zapłacenia, więcej placówek do utrzymania. Twoja propozycja ma potencjał do stworzenia takiego "domowego przedszkola/żłobka". Masz też rację, że jest to tańsza opcja niż tradycyjne przedszkole. Niestety tak czy siak trzeba na to wyłożyć z budżetu państwa czyli z podatków...czyli trzeba je podnieść, żeby to finansować. Wysokie podatki nakręcają ceny. Niestety nie jesteśmy Dubajem gdzie rozhulany socjal finansuje ropa, ale i ta się kiedyś skończy.
Na "śmieciówkach" pracodawca też płaci mniej podatków za takiego pracownika więc zatrudnienie jest tańsze. Jak to zlikwidują kolejne branże dostaną po nogach i padną, bo koszty zatrudnienia będą za wysokie. A tez się zgodzę ze stwierdzeniem o tych L4, ale uogólnię na wszystkie zbyt wygórowane przywileje dla pracowników na umowie o pracę. Socjal też trzeba po prostu ukrócić, zmniejszać podatki do minimum, upraszczać ich płacenie, likwidować furtki do niepłacenia, a wtedy za uchylanie się dowalać takie kary, żeby bardziej się opłacało zapłacić parę groszy podatku niż rujnującą karę.
Prima aprilis co nie? No bo dzisiaj, a nie czekaj...
Surowa liczba dzieci będzie spadać, bo w wiek rozrodczy wchodzi niż demograficzny, ALE trzeba patrzeć na dzietność a ta też spada. W 2021 było 1.32, teraz będzie koło 1.27
Ludzie przejrzeli na oczy, nikt nie chce marnować najlepszych lat życia na niańczenie gówniaków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2023 o 18:14
@bartekzelazny Zaraz cię pewnie ludzie zjedzą :D
@KyloRen Ja nigdy nie robiłem czegoś wbrew sobie i na pewno nie zrobię
@bartekzelazny I bardzo dobrze, na pewno nie warto poświęcać połowy swojego życia jeśli jedynym ku temu powodem byłoby dołożenie mikroskopijnej cegiełki do ratowania chorego systemu emerytalnego.
@KyloRen Systemu emerytalnego może nie być, a ludzie mogą wciąż istnieć. Nie rozumiem skąd założenie, że dzieci są tylko sposobem do ratowania systemu emerytalnego. Systemy się zmieniają, można je nawet eliminować.
@votum1 Ale ja nie napisałem, że dzieci są tylko by ratować system. Ludzie chcą mieć dzieci z wielu powodów.
@KyloRen Tak, nie napisałeś. Ale utworzyłeś okres warunkowy, gdzie warunkiem do spełnienia jest postrzeganie człowieka jedynie jako elementu systemu emerytalnego. Nie wiem skąd to zawężenie roli ludzkiej.
@votum1 Kiedyś podczas dyskusji na FB napisałem, że nie zamierzam mieć dzieci i mój rozmówca był wielce oburzony - pisał, że tacy ludzie jak ja to egoiści bo nie myślą o ratowaniu systemu emerytalnego i demografii. Wiem, że to się może wydawać skrajnie głupim argumentem, ale różnych idiotów widziałem w internecie i jestem skłonny uwierzyć, że ten koleś pisał całkowicie na poważnie.
@KyloRen ale poświęcasz swoje młode życie na zarabianie na podatki, które idą na zmarnowanie ;/
Jasne, że każdy powinien robić co chce, tylko jestem ciekawy jak będzie wyglądała rzeczywistość, gdy większość ludzi nie zechce mieć dzieci
@pejter Ludzie wyginą, natura odbierze to co jej zabrano i wszystko będzie https://www.youtube.com/watch?v=MSHWrt1PMgo
Jak widać nie da się naprawić demografii na siłę socjalem. Już lepsze byłoby budowanie tanich mieszkań przez państwo, żeby młodzi rodzice nie musieli 30 lat spłacać kredytu. Albo jeszcze lepiej - przebudujmy całkowicie ten chory system emerytalny, żeby demografia przestała być takim problemem.
@KyloRen Przebudowanie systemu emerytalnego popieram, jak najbardziej ma sens uniezależnienie wypłaty świadczeń emerytalnych od demografii.
Co do tanich mieszkań budowanych przez państwo aby ludzie nie musieli spłacać kredytów, to jest zwykłe przerzucenie kosztów kredytów na całe społeczeństwo, co jest krzywdzące. Nie wiem dlaczego miałbym komuś finansować mieszkanie ze swoich podatków.
@votum1 Ja też generalnie nie popieram wielu pomysłów tzw. państwa opiekuńczego, ale ceny mieszkań w Polsce to patologia z którą wypadałoby coś zacząć robić. Nie wiem czy państwowe mieszkania to dobry pomysł, myślę natomiast że jest lepszy niż dopłaty do kredytów hipotecznych.
@KyloRen Tak. Ludzie postrzegają nieruchomości jako inwestycje i lokaty, stąd biorą się później ich ceny. Może warto zacząć to zwalczać w jakiś sposób.
Bo to jest czysto populistyczny program. Ma na celu kupienie głosów, a nie dbanie o demografię. Gdyby PIS chciało dbać o demografię, to dałoby prawo kobietom do decydowania o swoim ciele (by nie bały się zachodzić w ciążę), możliwość pracy zdalnej dla rodziców, więcej miejsc w żłobkach (żeby dziecko nie równało się zaprzepaszczeniu kariery/nauki), godną opiekę porodową, godne wypłaty i warunki mieszkaniowe. Socjal nie jest rozwiązaniem. No i lepsze warunki dla przedsiębiorców, żeby nie było tak, że rząd musi zabrać im, by dać tym którzy mają najniższą krajową. To oczywiście tylko kilka przykładów.
Poza tym to normalne, że ludzie chcą się samodoskonalić, rozwijać, a młode lata poświęcić pracy i nauce, a nie pieluchom. Tak jest w każdym bogatym kraju. Dzietność nabijają im imigranci z krajów trzeciego świata. I tylko w tych krajach dzietność jest nadal wysoka.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2023 o 17:58
@Cammax Co to znaczy PiS dałoby, dałoby, dałoby? Jak daje 500+, to piszesz, że to populizm, po czym wymieniasz przynajmniej kilka rzeczy, które według Ciebie PiS powinno dać, czym sama populizm uprawiasz. Piszesz, że socjal nie jest rozwiązaniem, po czym proponujesz wprowadzenie rozwiązań socjalnych. Jesteś straszną hipokrytką. Poza tym, jesteś również ograniczona stawiając tezę, że dziecko równa się brak samorozwoju, pracowałem w wielu firmach, ludzie z dziećmi robili kariery, jednak możliwość robienia kariery nie zależy od posiadania dzieci czy też ich braku. Nie wiem, czy masz za sobą już swoją pierwszą pracę, wypowiadasz się, jakbyś dalej była utrzymanką państwowego garnuszka, pewnie wciąż jakaś szkółka. Lub konto jest opłacane za szerzenie antyrządowych nastrojów.
@votum1 przynajmniej nie popieram rozdawania kasy. Łatwiej będzie wytłumaczyć na trochę innym przykładzie. To tak jakbyś chciał pomagać bezrobotnym, ale tylko przez to, że dajesz im pieniądze. Nie prowadzisz żadnych kursów, na których ci bezrobotni mogą zdobyć jakiekolwiek kwalifikacje, które ułatwia im znalezienie pracy. Po prostu dajesz im pieniądze. W dodatku nie swoje, tylko takie, które komuś zabrałeś. Chodzi o to, by ludziom nie dawać ryb, tylko wędkę.
Poza tym u nas ludzie nie chcą mieć dzieci, bo:
-sytuacja jest niestabilna (kryzys, inflacja, z demokracja też coraz gorzej),
-nie ma prawa do aborcji (i nie mówię tu o sytuacji, gdy mamy jakąś panienkę lekkich obyczajów, która pójdzie z każdym, a potem nie wie, kto jest ojcem/poleci na jakiegoś obcokrajowca, któremu znudzi się po paru tygodniach i wpadnie. Chodzi o sytuację, gdy życie matki jest zagrożone, a lekarze i tak czekają do końca zamiast ja od razu ratować),
-ceny rosną, ale zarobki nadal małe,
-nie ma miejsc w żłobkach, więc o ile nie masz w rodzinie kogoś, kto zostanie te kilka godzin z dzieckiem, to musisz zrezygnować z kariery na kilka lat, chyba że znajdziesz opiekunkę,
-wielu ludzi dziś po prostu nie stać na dziecko. Nie sztuką urodzić, dziecko trzeba też utrzymać, zapewnić mu jakąś przyszłość. Nie te czasy,gdy ludzie mieli po 7 dzieci, 2 pokoje, nie pracowali i wszyscy głodowali, ale z racji tego, że mieli pole, to jednak nie umierali. Dziś ludzie najpierw chcą coś zarobić, kupić mieszkanie/wybudować dom, ustawić się, a potem myslec o dziecku.
@Cammax Popierasz rozdawanie kasy, tylko nie bezpośrednio do rąk rodziców, a do usługodawców, z których to usług potencjalnie rodzice będą mogli korzystać. Po prostu dajesz im pieniądze. W dodatku nie swoje, tylko takie, które komuś zabrałaś.
Bardzo sztampowe te Twoje tłumaczenia odnośnie powodów braku chęci posiadania dzieci. Bzdurą jest, że ludzie nie chcą mieć dzieci, bo nie ma prawa do aborcji. Z demokracją również nie jest coraz gorzej. Inflacja była zawsze. Miejsca w żłobkach są, na pewno w tych prywatnych. Już któryś raz mówisz o karierze, to jak robisz karierę, to masz i kasę na żłobek. Ludzi na dzieci stać, tylko nie chcą ich mieć, ale nie z powodów, które wymieniasz. Dziecko nie jest przeszkodą w zarabianiu pieniędzy, kupnie mieszkania lub budowie domu, próbujesz taki obraz wykreować. Zauważalnie mocno Twoje argumenty są powiązane z próbą dyskredytacji obecnego rządu. Już któryś raz.
To kwota za którą dla porównania moglibyśmy wybudować 4 autostrady wzdłuż i w szerz Polski. Stworzyć własną stację kosmiczną na orbicie. Lot załogowy na księżyc. Wybudować 4 elektrownie atomowe, to jest szokujące ile pieniędzy zostało zmarnowane tylko po to, żeby pis utrzymał się przy władzy.
Przecież to było absolutnie oczywiste od samego początku. Każdy kto ma chociaż 2 sprawne szare komórki był w stanie przewidzieć rezultat. Cała akcja zresztą celowa. PiS to partia skrajnie antypolska i powolutku, stopniowo ale sumiennie niszczą ten kraj i ludzi.
Hyh...dobre, a ciekawe co ci politycy mieli by niby zrobić? No chyba, że stworzyć jakieś "szwadrony życia" które łapały by kobiety i zapładniały na siłę, innej możliwości nie widzę. A tak na poważnie, to nie od dziś wiadomo, że w bogatych i rozwiniętych krajach dzietność jest raczej niska i trzeba to niestety zaakceptować a nie wymyślać cuda na kiju które będą kosztować miliardy a ich rezultaty będą co najmniej mizerne. A wynika to z prostej przyczyny: ludzie nie chcą mieć dzieci! Po prostu nie chcą i ch UJ! Żaden program socjalny nie zmieni nic w tej materii. Jest to okrutna prawda, ale zawsze lepsza niż jakieś miękkie i przyjemne kłamstwo. Ja sam mogę o sobie napisać : jestem do bólu samolubnym i nastawionym hedonistycznie do życia człowiekiem, zarabiam fajne pieniądze a świat oferuje mi niezliczoną ilość atrakcji i sposobów na jaki mogę je wydać. W jakim celu miałbym się tego wyrzekać? W moim życiu nie ma miejsca na dzieci, a i nawet ich nie lubię. To jest prawdziwa przyczyną niewielkiej dzietności a nie jakieś pjerdolenie za uszami i wymyślanie czegoś co nie istnieje.
@Trucker_87 Na szczęście nie wszyscy są takimi pier...mi samolubami i egoistami jak ty, jedyne co dobre to to, że się do tego przyznajesz.
@01jarecki na szczęście nie wszyscy sa idiotami i rozumieja, ze rozni ludzie maja rozne cele w zyciu...
@glupiawrednabrzydkagruba No zacne te twoje cele i faktycznie nikomu nic do tego, jednak nie zmienia to faktu, że jesteś "pier...m samolubem", idąc twoim tokiem myślenia, za parę pokoleń nie byłoby do kogo wypisywać takich mądrości...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2023 o 11:13
@01jarecki
No tak, bo robienie dzieci, żeby miał kto dymać na Twoją emeryturę nie jest samolubne.. Masz kilkadziesiąt lat żeby samemu uzbierać sobie hajs na starość, ale oczekujesz, że inni będą robić dzieci, żeby one na Ciebie zarabiały.. Toż to jest niesamowicie żałosne i godne pogardy..
@Nighthawk7 Wiesz co, różnimy się w jednej zasadniczej kwestii, ja wiem o czym mówię, bo mam dorosłe dzieci i żadne z nich nie pracuje na mnie... ty natomiast opowiadasz jakieś wyssane z palca teorie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, jak już założysz rodzinę i wychowasz dzieci daj znać, wtedy pogadamy, póki co jak już wcześniej napisałem jesteś tylko przemądrzałym i egoistycznym smarkiem nic niewiedzącym o prawdziwym życiu... i chyba to jednak dobry pomysł, żebyś akurat ty się jednak nie rozmnażał.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2023 o 18:36
@01jarecki
Jeśli Twoje dzieci pracują to owszem, pracują między innymi na Ciebie. Ty jeśli pracujesz to nie odkładasz na swoją emeryturę tylko płacisz składki na obecnych emerytów, Twoje dzieci będą płacić na Ciebie jak Ty przejdziesz na emeryturę. Taka piramida finansowa.
Poza tym.. Zrobiłeś sobie dzieci, bo "chciałeś". Z jakiego powodu - mniejsza o to. Czy to nie jest egoistyczne? One się na świat nie pchały.
To jest tak samo egoistyczne jak nie robienie dzieci, bo nie ma się na nie ochoty.
@Nighthawk7 Ty mi tłumaczysz jak działa system emerytalny! Dzieciaku ty poza tym, ze jesteś egoistą i tchórzem to jeszcze masz przerośnięte ego, na początku wydawało się, ze masz coś mądrego do powiedzenia, pocieszające jest jednak to, że nie masz zamiaru ani odwagi posiadać potomstwa! I faktycznie tak będzie najlepiej dla ciebie i innych... Żegnam.
@01jarecki mozesz rozwinac swoja mysl? czy zawsze zakladasz tak daleko idace wnioski, bez krótkiej analizy danych, które posiadasz? Innymi slowy... Zawsze robisz z siebie głupka?
@01jarecki
Zastanawia mnie skąd w tych pokoleniach mających dorosłe dzieci, a może i wnuki, tyle jadu w stosunku do tych, którzy mówią otwarcie, że dzieci nie chcą mieć, tylko chcą żyć własnym życiem.
No i może właśnie to życie własnym życiem tak Was boli. Bo Wasze pokolenia nie miały odwagi powiedzieć "nie chce rodziny, nie chce dzieci". Wasze pokolenia uważały, że znalezienie sobie męża/żony i spłodzenie potomstwa to największa wspaniałość jaka może człowieka spotkać w życiu, a jak ktoś się wyłamał to był uważany za nieudacznika, bo przecież "w życiu mu nie wyszło".
Natomiast obecne pokolenia mają na tyle odwagi żeby powiedzieć "dość" temu podążaniu za tłumem. Może to właśnie brak tej odwagi w Waszym pokoleniu tak Was teraz boli.
Wygłaszacie jakieś wielkie patriotyczne frazesy o demografii, że rodzicielstwo jest takie wspaniałe, że robicie wszystko dla dobra dzieci, a potem większość z Was idzie w wyborach głosować na tych, którzy te Wasze dzieci wykorzystują jak tylko się da, byle dać Wam trochę więcej emerytury czy innych dodatków. Nie działacie dla dobra swoich dzieci tylko na ich szkodę.
No ale fakt, nie dogadamy się, bo jak na chwilę obecną to jedynie wycieczki osobiste Ci wychodzą zamiast sensownych argumentów. Zatem również żegnam.
@Nighthawk7 A mnie zastanawia skąd w pokoleniu, które jeszcze nie miało dzieci, tyle mądrości w temacie. I otwarcie to mówię, że mało mnie interesuje czy chcesz mieć czy też nie dzieci, Zastanawiam się tylko skąd twoja wiedza o tym jak i po co wychowałem dzieci, co mnie boli czy na kogo głosuję? Nie wiem kto i dlaczego cię tak w życiu skrzywdził, ale współczuję. Nie dogadamy się z prostego powodu, ja mówię o prawdziwym życiu, które po prostu przeżyłem, ty nie mając żadnej wiedzy i doświadczenia wygłaszasz frazesy i wydumane historie o rodzicielstwie, dzieciach, demografii czy emeryturze. P. S. Nadużywasz zaimków "Was" i "My", mów i pisz za siebie oraz do mnie.
Nie trzeba żadnych programów! Wystarczy pogonić pis i dać młodym ludziom szansę na życie w "normalnym" kraju...
Interpretujac tak wykres mozna by wyciagnac wnioski, ze po wyroku TK ludzie zaczeli umierac...
Szkoda, ze nie patrzysz na wykres demograficzny sprzed kilkudziesieciu lat, moze by wyszlo, ze akurat w nizu demograficznym jestesmy. Kto wie?
I bardzo dobrze, panuje przeludnienie i lepiej, jak liczba ludności będzie się stopniowo zmniejszać, niż wskutek wojen o resztki zasobów. Szkoda tylko przepidulania pieniędzy na socjal.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2023 o 22:03