@Pletiks
Jest narkotykiem. W sumie mniej szkodliwym niż alkohol, ale jest. Na dłuższą metę szkodzi, a że po tym nie ma się kaca czy czegoś podobnego, jak po twardych narkotykach, to może się wydawać, że można ją sobie palić bez ograniczeń i wszystko będzie ok. Nie będzie. Znałem 3 facetów w wieku 35-40 lat, którzy co najmniej kilkanaście lat palili zioło prawie codziennie. Powiedzmy, że nie byli normalni. Wierzyli prawie we wszystkie teorie spiskowe. Dla jednego z nich płaska ziemia to fakt.
@Pletiks Znam ludzi, którzy stosują ten "lek" 2-3 razy w tygodniu. Naturalnie każdyn jedyn mówi, że bez tego też dałby radę, ale "tak jakoś"... Dziury w głowie i tzw. "zawiechy" są u nich na porządku dziennym. Ich mózgi - po kilkunastu latach palenia - są pewnie o 20 lat starsze od nich samych.
Nazywanie tego g***a lekiem, to - cytując tekst jednego z kawałków hip-hopowych - nazwanie prostytutki "relaksacyjną terapeutką".
@Pletiks Amfetamina też jest lekiem (stosowana w kuracji osób z ADHD), psylocybina obecna w tzw. grzybkach halucynkach ma pozytywny wpływ na ludzi z depresją i PTSD itd. Jak by się uprzeć, to nikotyna też moderuje nastrój. Co nie zmienia faktu, że wszystkie te substancje mają działanie narkotyczne.
@Azheal Narkotyk to substancja która uzależnia, to że się coś lubi nie znaczy że uzależnia, nigdy nie "musiałem" zapalić marychy tak jak nie musiałem się napić kawy, po prostu lubię. Co do przemysłu bawełnianego to pewnie coś w tym jest, ale farmaceutycznemu też przeszkadzała.
@Pletiks A wiesz że "po prostu lubię" to tłumaczenie każdego palacza , alkoholika i narkomana ? XD serio bardziej standardowo nie szło. Dalej Twoje doświadczenie to jest dowód anegdotyczny kompletnie nic nie warty no i po 3 nawet nie zadałeś sobie trudy sprawdzić co to narkotyk " środki odurzające, substancje psychotropowe i psychoaktywne pochodzenia naturalnego lub syntetycznego działające na ośrodkowy układ nerwowy" .Sama marihuana natomiast w żadnym wypadku nie jest lekiem - może być co najwyżej składnikiem leku
@Pletiks i @Azheal
Spieracie co jest a co nie jest narkotykiem zaś tak naprawdę wszystko zależy od człowieka. Nawet coś prozaicznego może stać się substancją od ktorej jest się uzależnionym.
W miom przypadku moim narkotykiem jest dobre jedzenie ( np. zupa ramen, pierogi, itp.) Jestem po diecie i w normie BMI, mimo wszystko czuję jakby mi zabrano najfajniejsze rzeczy, bo cały czas muszę się pilnować. To nie życie, a wegetacja. Więc jak muszą mieć trudno ludzie rzucający fajki lub alkohol albo inne uzależnienia, gdzie dochodzą substancje które faktycznie mają właściwości uzależniające?
Czekam na wysyp komentarzy, że marihuana jest nieszkodliwa. Oczywiście wszystko jest dla ludzi w rozsądnych ilościach. Jakby ktoś zapalił raz na pół roku, to nic się nie stanie. Ale palaczom maryśki, raczej ciężko zachować umiar.
@profix3 lol to ostatnie zdanie mnie rozbroiło.
Aż mi się przypomniała scena z Bułgarskiego Pościgu:
"Trawka, inaczej marihuana, groźny narkotyk - śmiertelnie niebezpieczny".
Chociaż przyznam, że znałem 2-3 takie przypadki którym było ciężko zachować umiar :-).
Aczkolwiek znam znacznie więcej osób, które nie potrafią przestać palić papierosów...
@profix3 kolejna nie twoją sprawa. Dekryminalizacja, legalizacja i nie tylko będzie taniej i lepiej, ale i dilerka straci sens bo zioło to 70-80% obrotu
Po co karać kogoś za osiadanie czegoś co już w większości krajów jest nie tylko legalne ale wrecz za lek uznawane.Milicja oczywiście zawsze przeciwko ludziom,z radością krzywdę wyrządzi. Tylko po co niszczyć ludziom zycie??? Druga sprawa każdy wie ze mnóstwo ludzi pali a pojedyncze osoby płaca zbyt wysoka cenę.
Maryha nie jest narkotykiem, to lek, ale przeszkadza koncernom farmaceutycznym więc jest nelegalna. Narkotykiem jest nikotyna i alkohol...
@Pletiks Jest narkotykiem tak samo jak jest nim np kofeina a zakazana została przez naciski lobby bawełnianego a nie farmaceutycznego.
@Pletiks
Jest narkotykiem. W sumie mniej szkodliwym niż alkohol, ale jest. Na dłuższą metę szkodzi, a że po tym nie ma się kaca czy czegoś podobnego, jak po twardych narkotykach, to może się wydawać, że można ją sobie palić bez ograniczeń i wszystko będzie ok. Nie będzie. Znałem 3 facetów w wieku 35-40 lat, którzy co najmniej kilkanaście lat palili zioło prawie codziennie. Powiedzmy, że nie byli normalni. Wierzyli prawie we wszystkie teorie spiskowe. Dla jednego z nich płaska ziemia to fakt.
@Pletiks Znam ludzi, którzy stosują ten "lek" 2-3 razy w tygodniu. Naturalnie każdyn jedyn mówi, że bez tego też dałby radę, ale "tak jakoś"... Dziury w głowie i tzw. "zawiechy" są u nich na porządku dziennym. Ich mózgi - po kilkunastu latach palenia - są pewnie o 20 lat starsze od nich samych.
Nazywanie tego g***a lekiem, to - cytując tekst jednego z kawałków hip-hopowych - nazwanie prostytutki "relaksacyjną terapeutką".
@Pletiks Amfetamina też jest lekiem (stosowana w kuracji osób z ADHD), psylocybina obecna w tzw. grzybkach halucynkach ma pozytywny wpływ na ludzi z depresją i PTSD itd. Jak by się uprzeć, to nikotyna też moderuje nastrój. Co nie zmienia faktu, że wszystkie te substancje mają działanie narkotyczne.
@Azheal Narkotyk to substancja która uzależnia, to że się coś lubi nie znaczy że uzależnia, nigdy nie "musiałem" zapalić marychy tak jak nie musiałem się napić kawy, po prostu lubię. Co do przemysłu bawełnianego to pewnie coś w tym jest, ale farmaceutycznemu też przeszkadzała.
@Pletiks A wiesz że "po prostu lubię" to tłumaczenie każdego palacza , alkoholika i narkomana ? XD serio bardziej standardowo nie szło. Dalej Twoje doświadczenie to jest dowód anegdotyczny kompletnie nic nie warty no i po 3 nawet nie zadałeś sobie trudy sprawdzić co to narkotyk " środki odurzające, substancje psychotropowe i psychoaktywne pochodzenia naturalnego lub syntetycznego działające na ośrodkowy układ nerwowy" .Sama marihuana natomiast w żadnym wypadku nie jest lekiem - może być co najwyżej składnikiem leku
@Pletiks i @Azheal
Spieracie co jest a co nie jest narkotykiem zaś tak naprawdę wszystko zależy od człowieka. Nawet coś prozaicznego może stać się substancją od ktorej jest się uzależnionym.
W miom przypadku moim narkotykiem jest dobre jedzenie ( np. zupa ramen, pierogi, itp.) Jestem po diecie i w normie BMI, mimo wszystko czuję jakby mi zabrano najfajniejsze rzeczy, bo cały czas muszę się pilnować. To nie życie, a wegetacja. Więc jak muszą mieć trudno ludzie rzucający fajki lub alkohol albo inne uzależnienia, gdzie dochodzą substancje które faktycznie mają właściwości uzależniające?
Czekam na wysyp komentarzy, że marihuana jest nieszkodliwa. Oczywiście wszystko jest dla ludzi w rozsądnych ilościach. Jakby ktoś zapalił raz na pół roku, to nic się nie stanie. Ale palaczom maryśki, raczej ciężko zachować umiar.
@profix3 lol to ostatnie zdanie mnie rozbroiło.
Aż mi się przypomniała scena z Bułgarskiego Pościgu:
"Trawka, inaczej marihuana, groźny narkotyk - śmiertelnie niebezpieczny".
Chociaż przyznam, że znałem 2-3 takie przypadki którym było ciężko zachować umiar :-).
Aczkolwiek znam znacznie więcej osób, które nie potrafią przestać palić papierosów...
@profix3 kolejna nie twoją sprawa. Dekryminalizacja, legalizacja i nie tylko będzie taniej i lepiej, ale i dilerka straci sens bo zioło to 70-80% obrotu
A wystarczyło słuchać Pani jaki będzie temat następnej lekcji...
Po co karać kogoś za osiadanie czegoś co już w większości krajów jest nie tylko legalne ale wrecz za lek uznawane.Milicja oczywiście zawsze przeciwko ludziom,z radością krzywdę wyrządzi. Tylko po co niszczyć ludziom zycie??? Druga sprawa każdy wie ze mnóstwo ludzi pali a pojedyncze osoby płaca zbyt wysoka cenę.
kolejny sukces milicji, a komendant za spowodowanie zagrożenia życia i strzał z granatnika wciąż na wolności :)
I cyk, statystyki się zgadzają.