Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
885 897
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R ruskm
+2 / 12

Famastyczna metoda wychowawcza. Straszyć dzieci. Zawsze można wipierdo*em pewnie jeszcze skuteczniejsze na 5 minut.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
+3 / 5

@ruskm To samo sobie pomyślałem.

Jeśli już zagadała, to mogła powiedzieć na przykład, że fajnie by było gdyby już była duża i wtedy kupiłaby sobie nawet 5 czekolad. Można też zapytać jakie inne słodycze też by sobie wtedy kupiła i dziecko się wciągnie w rozmowę. Nie zawsze to działa, ale nieraz dziecku wystarczy, że sobie pomarzy o tym jak by to było, gdyby to miało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+1 / 5

Nieładnie tak kłamać. Klaps jest bardziej uczciwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
+9 / 15

no jasne! po co samemu wychowywać dziecko jak może to zrobić kasjerka,

kto następny.. sprzątaczka? listonosz? KTOKOLWIEK, byle nie rodzic?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+6 / 10

Strasz dziecko, że je porzucisz

...co złego mogłoby to spowodować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RosomakPL
+7 / 7

Wniosek z tej opowieści kompletnie z kosmosu.

Dlaczego uważasz, że pracownicy sklepów powinni umieć zajmować się twoimi dziećmi?
Najgłupszy pomysł jaki tu ostatnio widziałem.
Jakby chcieli niańczyć cudze bachory to by się w przedszkolu zatrudnili nie w sklepie.

Jak nie potrafisz zająć się własnym dzieckiem i jedyne na co ci do głowy przyszło to zawracanie dupy obcym ludziom żeby ci pomagali to szczerze współczuję dziecku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kooment
+5 / 5

Jak moja córka miała 2 latka zaczęła mieć takie ataki histerii. Bo ona chce iść w lewo na plac zabaw a mama w prawo bo chcialam najpierw pojsc do apteki. No bo chce słodycze ze sklepu. Zawsze jak miała atak kucałam przy niej i wyciągałam w kierunku niej dłonie zachęcając aby się przytulić. Czasem nawet siadałam obok niej. Szczerze w dupie miałam jak ktoś dziwnie się na mnie patrzył. Choć mało osób to robiło.
Jak dziecko się uspokoiło w mych ramionach wstawałam i mówiłam jak gdyby nigdy nic "idziemy" i szłyśmy.
Najfajniejsze w tej metodzie było to że w ciągu 2 tygodni ataki stały się krótsze i rzadziej występować aż po miesiącu w ogóle ustały. Po prostu zaakceptowałam jej uczucia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 2

Przy takich historiach doceniam jakie mam szczęście, bo moje dzieci nigdy mi takiego cyrku nie zrobiły. I tutaj na plus jest to, że wychowywani są z dala od babć itp. Wiele razy w sklepach widziałam, że to babcie ulegają dzieciom jak te histeryzują, więc nie zawsze to wina rodziców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
0 / 0

@VaniaVirgo Mam dwóch synów. Ze starszym nigdy nie było takich problemów i nie jestem przekonany czy to jest dobrze. Mam wrażenie, że to wynika z dużo bardziej biernego podejścia do życia. Młodszy nigdy publicznie mi wstydu nie zrobił, ale w domu potrafił kłaść się na podłogę gdy coś nie było tak jak on chciał. Wydaje mi się, że to dobrze, że próbuje wpływać na rzeczywistość i osiągnąć to, na czym mu zależy. Tylko metoda zła. Teraz jak jest starszy, to pyta np. czy może się jeszcze chwilę pobawić albo mówi, że nie chce tej konkretnej koszulki i można się bez problemu dogadać.

Najgorsze, to ulegać takim zachowaniom, bo to jest sygnał dla dziecka, że w taki sposób może to osiągnąć i będzie to robić częściej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daante
-2 / 2

najpierw karmić dziecko czekoladą a potem dziwić się że chce więcej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
+2 / 6

Nie - to rodzice powinni przechodzić szkolenie, jak chcą mieć dzieci.
W opisanym przypadku to nie kasjerka zachowała się dobrze, tylko madka dziecka źle, bo nie potrafi wychować gówniaka. Kasjerka to nie niańka dla dziecka, a autorka tekstu powinna kupić tą czekoladę i dać tej kasjerce.
Takie wrzeszczące, niewychowane bachory, to dla pracowników obiektów handlowych, czy usługowych tylko utrapienie, przeszkadzają w pracy, niszczą towar, wyposażenie, a ich rodziców często nic to nie obchodzi, a nawet jak muszą płacić za zniszczenia dokonane przez ich dzieci, to oburzają się - bo to tylko dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem