Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
236 249
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Ashardon
-2 / 4

Często sobie o tym myślę, jakie błędy popełnili moi rodzice lub rodzice innych dzieciaków i z czego one wynikały. Należy też zauważyć na wstępie, że okres mojego dzieciństwa, to lata 90te.

Naturalnie dla swoich rozważań pomijam rodziny typowo patologiczne, gdzie się chlało i lało dzieciaki na potęgę, bo tu nawet nie ma o czym dyskutować - dla takich rodziców powinno istnieć piekło - niestety takich domów w latach PRLu i ciu później nie brakowało. To temat na inną dyskusję.

Myślę o domach "normalnych", przeciętnych, gdzie alkohol owszem był, był też nadmierny krzyk, czasami przysłowiowy "klaps" lub jego groźba.

Moja konkluzja jest prosta: a gdzie ci ludzie mieli nauczyć się innych metod wychowawczych, skoro wiedza na temat dziecięcej psychologii była w absolutnych powijakach, a dostępność materiałów żadna? Matki uczyły się wychowywać dzieciaki od swoich matek oraz z obserwacji otoczenia, a ojcowie wiadomo, że w zdecydowanej większości pełni rolę "straszaka wychowawczego" na zasadzie "zobaczysz, jak ojciec przyjdzie!" i od czasu do czasu strzelili dzieciakowi pasem na dupę.

Jak napisałem, patologii nie bronię, ale psów na większości rodziców wieszał nie będę, bo nie było ówcześnie nikogo, kto powiedziałby im: hej, robicie źle!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
+4 / 4

@Ashardon Owszem, nikt ich nie uczył, ale przecież kiedyś sami byli dziećmi. Chyba zapomnieli, jak okropnie ranią słowa w stylu "Co się mażesz? Zaraz ci dam powód do płaczu. Wstawaj i idziemy, bo cię tu zostawię." Jak dziecko dusi ten nadmiar emocji, z którymi sobie nie potrafi poradzić, a jeszcze najbliższa mu osoba go odrzuca, a przecież to od niej zależy jego los i bez niej zginie.

Po prostu nie widzieli w nas ludzi - w tym jest problem. Ja byłam traktowana jak rzecz, która ma się dobrze sprawować i nie sprawiać problemów. Pochodzę z tzw dobrego domu. Moi rodzice wiedzieli, że nie powinniśmy mieć psa, bo mieszkanie małe, dochody niewysokie i czasu brak. Ale nie zdawali sobie sprawy, że z dokładnie tych samych powodów dziecka też nie powinni byli mieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+1 / 1

@boomfloom Jest to słuszna i merytoryczna uwaga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
-2 / 2

Nikt sie nie przyznaje do swoich win. Dlaczego rodzice mieliby byc inni?
Nikt tez sam nie jest odpowiedzialny za swoje problemy, winni zawsze sa jacys inni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem