Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
336 340
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A acotam43
+1 / 1

No i brawo Ty, trzymam kciuki !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+1 / 1

Dodam do ''ulubionych'' i czekam na relację z progresu. :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
+3 / 3

rozsadna postawa. obecnie wiele chorych rzeczy sie "normalizuje", a problemy pozostaja nierozwiazane. niewiele daje udawanie ze problem nie jest problemem i przekonywanie swiata ze wszystko jest ok. to definicja zycia w klamstwie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

Mam już pierwsze efekty!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2023 o 13:27

avatar Ashera01
+2 / 2

W końcu ktoś ze zdrowym podejściem do sprawy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antypas
-2 / 4

Czekaj tylko jak postępaki się dowiedzą.... No jak to nie akceptujesz siebie? Przecież taki się urodziłeś! Nie można pozwolić na fat-fobię a chęć schudnięcia i afiszowanie się nią to mowa nienawiści! Ała! ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N no_musialem
0 / 0

@Antypas Chciałem napisać "jak śmiesz!" ale Twoja odpowiedź też niezła :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@Antypas Tylko że chyba raczej nikt o zdrowych zmysłach nie normalizuje otyłości (nie mówiąc o jej promowaniu), tylko raczej uznaje fakt, że otyli ludzie są w przestrzeni publicznej i nawet jeśli któraś z takich osób ma mniejszą motywację do zrzucenia nadprogramowych 200 kg, to nie oznacza, że ma ją spotykać hejt, czy wręcz odczłowieczanie, tylko dlatego, że jest "grubą świnią" i jej jedynym priorytetem w życiu nie jest natychmiastowe schudnięcie.

Ludzie chorobliwie otyli nie doprowadzą się do normalnej i bezpiecznej dla zdrowia wagi w kilka miesięcy. Część z nich schudnie i znów przytyje, zanim znów schudnie. Tymczasem spore grono ludzi daje sobie prawo do gnębienia grubszych od siebie, a walkę z fatfobią (czyli w gruncie rzeczy dążenie do traktowania otyłych jako ludzi) sprowadzają do żarcików. Przykre, bo widać, że pojęcie masz zerowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem