Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
601 607
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Xar
+18 / 30

Ale pamietaj, w TVP mowia, ze Niemcy zazdroszcza Polsce dobrobytu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+13 / 17

Porównanie do otoczenia. Ty w porównaniu do swojego otoczenie jesteś bogaty. On w porównaniu do swojego otoczenia czyli Niemców jest może nie biedny ale dużo poniżej średniej lub blisko minimalnej. W wartości bezwzględnej zarabia więcej od ciebie ale patrząc na sąsiadów czuje się gorszy bo mają więcej. Typowy kompleks Polaka w bogatym kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+4 / 12

@kikurenty Kolega mi to kiedyś wyjaśnił jakoś tak. W Niemczech żyjesz w jakimś środowisku. Jeśli nie osiągasz pewnego statusu, który jest standardem, nie jesteś akceptowany. Ani w miejscu zamieszkania, ani w pracy. To rodzi dodatkowe problemy. Nie masz przyjaznych lub neutralnych sąsiadów, nie awansujesz w pracy, twoje dzieci nie mogą bawić się z rówieśnikami, itd. Dlatego musiał polecieć na Bali Bo gdyby nie poleciał to znaczy, że coś z nim "nie tak".

Naszych polskich problemów z biedą nie rozumie ponad 3/4 świata. A jest bardzo podobnie jak w Niemczech. Jak traktujemy ludzi, którzy nie mają w rodzinie żadnego samochodu, komputera, smartfona...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2023 o 12:00

S Schneemil
+8 / 8

@kikurenty @koszmarek66 Święte słowa. Od siebie dodam, że ludzie zapominają, że będąc emigrantem nie są w stanie dorównać większości miejscowych ponieważ mają względem nich spóźniony start na lokalnym rynku pracy. Przyjeżdżając z Polski z powodów zazwyczaj finansowych nie jest się w stanie przywieźć takich oszczędności, jakie ma lokalny rówieśnik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
-2 / 10

@koszmarek66 Tak to prawda. Mam znajomych, małżeństwo mieszkające w Niemczech. Lubią się dowartościować, jak to im się dobrze żyje, jak to jest wspaniale w Niemczech. W skrócie my jesteśmy frajerami a oni tacy panowie życie. Raz pier... jacy to nie oni. Powiedziałem im jedno. Jesteście tam pracownikami fizycznymi, na ich warunki zarabiacie nie wielkie pieniądze. To że was stać na to i tamto, nie oznacza że traktują was na równi. Jesteście tam mieszkańcami trzeciej kategorii. Aby być traktowani to trzeba mieć odpowiedni portfel, pracę i wykształcenie. Mój dobry kolega który od lat pracuje jako programista ma poważanie. Zna dobrze język, jest głównym dyrektorem w firmie. Niemcy będą go inaczej traktowali.

Obecnie właściwie jak się widzimy zamieniam kilka słów, bardziej z grzeczności niż z chęci. Doszło do mnie że mają ból dupy, buduje chałupę bez kredytu. Myślę że mi się uda, jak nie to mam w zapasie nieruchomości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+5 / 5

@koszmarek66
"Jak traktujemy ludzi, którzy nie mają w rodzinie żadnego samochodu, komputera, smartfona... "- mam to w d...o ile takie osoby traktują mnie dobrze. Szybciej spotkam się z nimi niż z aroganckim, bogatym snobem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2023 o 16:53

avatar goldenfrog
+1 / 1

@seybr Do emigracji trzeba mieć prawidłowy mindset, żeby nie być "azbestem" i nie wychowywać azbestowych potomków. Problem oceny i traktowania imigrantów z Europy wschodniej, oraz jak oni sami na to reagują, przestawił dobrze film "Biały" Kieślowskiego, warto też obejrzeć "Szczęśliwego Nowego Yorku".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@michalSFS Bo jesteś w porządku. Ale to nie norma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garfield2000
-2 / 4

@koszmarek66 Stwierdzenie, że u nas z tym jest bardzo podobnie jak w Niemczech (zgadzam się) pokazuje jedno: to jest TYLKO kwestia ludzi, ich wychowania oraz poczucia własnej wartości.
Jak nie szanujesz innych - powielasz ten schemat. Jak sam się czujesz źle z tego powodu, że jesteś "biedniejszy" (choć wciąż bogaty), to TYLKO kwestia Twojej samooceny.
I tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garfield2000
-3 / 3

@seybr Ludzie, o których Pan pisze, po prostu NIE SĄ FAJNI, i dlatego ani tam, ani tu, nie są za bardzo lubiani. Prawdopodobnie nie ma to za dużego związku ani z tym, gdzie pracują, ani ile zarabiają.
Pracowałam m.in. fizycznie za granicą, i ani nie czułam się mieszkańcem trzeciej kategorii, ani gorsza od sąsiadów (tambylców). A wręcz wprost przeciwnie. Ludzie z Polski nie przestali mnie lubić dlatego, że mieszkałam za granicą. Ale też i ja nie patrzę innym do kieszeni i nie interesuje mnie, czy budują dom za swoje czy za pożyczone.
To zdecydowanie jest kwestia charakteru a nie ilości posiadanych pieniędzy czy miejsca zamieszkania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 0

@Garfield2000 Nie pan, piszemy do siebie na TY. Taka forma tutaj obowiązuje. Jako student pracowałem fizycznie, jako uczeń technikum też. Nie ważne jaką pracę wykonujesz, ważne kim jesteś. Pracując jako student w Danii byłem traktowany bardzo dobrze. Słyszałem a dorabiasz sobie.
Tak kwestia charakteru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
+4 / 6

i o to chodzi suwerena nie stać nawet na wyjazd zagranicę to nie ma porównania, jedyne co może porównać to ilość mszy w tv i że na koncie pojawia się coraz więcej cyferek ze świadczeń, nie rozumiejąc skąd się biorą i ile są warte

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dagsik654321
+17 / 21

Nie przesadzajmy, przeciętny dostawca pizzy nie jest w stanie nawet w Niemczech zarobić na nowego Mercedesa i wakacje w tropikach raz w roku, nie mówiąc już o wybudowaniu domu. Nie mówię że żyje się tam gorzej niż w Polsce, bo tak nie jest, ale ta historyjka jest mocno podkoloryzowana. Jedyna możliwość to taka, że ma bogatych rodziców/ teściów/ żonę albo wygrał na loterii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2023 o 12:16

O Olo156
+10 / 12

@dagsik654321 Albo jest wymyślonym przyjacielem autora tekstu ... co w sumie jest najbardziej prawdopodobne :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rwrc
-3 / 3

@dagsik654321 kto powiedział że dowozi pizzę, może dostarcza żywność z hurtowni do sklepów czy restauracji. Zbyt ogólnie sformułowane zresztą nawet mając minimalną w Niemczech to nie jest problem mieć mercedesa nikt nie powiedział że nowego z salonu na full wypasie. Niemcy też kupują 2-3 letnie auta, starsze to już często lecą na wschód

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rwrc
0 / 0

@Olo156 brzmi to bardzo prawdopodobne, raz w niemczech gadałem z azubi (coś jak praktykant) w pracy i narzekał na zarobki że ma tylko ileś tam euro i myślał że ja jako doświadczony pracownik zarabiam nie wiadomo ile więcej. Tyle że ja byłem w polskim oddziale i miałem sporo mniej. On wynajmował ładne 50m mieszkanie i jeździł kilkuletnim bmw. Ja wtedy mieszkałem z rodzicami i latałem 10 letnim oplem a i tak czułem się bogaty w porównaniu do znajomych co tłukli się 20 letnimi golfami albo autobusami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nicoz
+5 / 5

Bo Niemiec ma dramat a my tu w Polsce może i żyjemy biednie ale za to skromnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar d4rek
0 / 0

Na Bali albo nad morze. nie przesadzaj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humman
+4 / 8

Pytanie gdzie ten dom wybudował, z jakiego rocznika jest ten mercedes i czy są jakieś dowody z wyjazdu poza zdjęciami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quel
+5 / 5

Jest na to jedna odpowiedź.
Jeżeli zarabiasz nieźle (co jest subiektywnym stwierdzeniem, ale przyjmijmy, że mamy podobne), a nie odłożyłeś nic w 5 lat to nie potrafisz odpowiednia gospodarować swoimi pieniędzmi.

Przykład na sobie:
średnie wykształcenie, 15 lat odkładania pieniędzy (zakup działki za pierwsze odłożone, sprzedaż działki przed budową domu itp. żadnego sensowego inwestowania). Gdy odłożyłem kwotę 20-30 tyś. zakładałem lokatę na najlepszych obecnych warunkach, aby mnie nie kusiło na wydanie tego. Co rok, dwa kolejne lokaty systematycznie odkładane, zaczynałem 15 lat temu z 1700zł na umowie. Cały czas umowa o pracę, dzięki uczciwej pracy podnosiłem swoje wynagrodzenie, ale co ważniejsze, gdy byłem dzieckiem to nie przelewało mi się i nauczyłem się oszczędzać. Dom zbudowany bez kredytu (użyty jako podpórka do sprzedaży działek wcześniej zakupywanych, ponieważ lepiej było kupić nieduże działki niż kolejne lokaty) samochody po prawie 10 lat, więc się da to zrobić. Nie wydawałem na pierdoły i nie udawałem, że kolejne rzeczy są mi potrzebne.

A teraz kwestia niemieckiego kolegi. Człowiek określa swój standard życia względem osób z swojego otoczenia więc porównuje się do kolegów z Niemiec a nie Polski. W kwietniu na tydzień na Bali to wydatek 7k dla 3 osób. W Niemczech obecnie minimalna to 12 euro/h *8h dziennie 21 dni w miesiącu daje to: niecałe 2100 euro na miesiąc brutto, to daje 5 lat*12 miesięcy*2100 euro = 126 tyś euro BRUTTO. Albo jest to najlepiej zarabiający rozwoziciel jedzenia na świecie, albo udało mu się kupić DOM+MERCEDESA+WAKACJE CO CHWILĘ+ŻYCIE+PODATEK za 126k euro czyli 590 tyś zł. Nie wiem jak Autor postu ale śmierdzi mi to bajkami takimi, że hoho. Ale ludzie wejdą na demoty i będą przyjmować to wszystko jako prawdę. A tak przy okazji 2100 euro nie odbiega aż tak strasznie od tego co można zarobić w Polsce będąc po prostu średnio ogarniętym na etacie (bez fachu w ręce specjalistycznego i mieszkając na Śląsku). Skończcie więc ludzie płakać, otwierajcie swoje interesy, lub pracujcie z sercem w pracy, w której zostajecie tylko jeżeli pracodawca Was nie dyma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rwrc
+3 / 3

@Quel nikt nie mówi że on sam na to zbierał i że nowy mercedes. Dom pewnie w kredycie bo kto za gotówkę buduję. U nas dla wieru dom w kredycie to odległe marzenie niestety...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+2 / 2

@Quel Jeśli mowa o pracy jako dostawca pizzy, to jest to dno kariery zawodowej i zarobków. Trudno się do tego odnieść, lepiej więc nie oceniać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DeltaTango
+1 / 1

Może liczy ma wizę do Polski i ci ściemnia, żebyś wysłał zaproszenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
-2 / 2

Wszystko jest względne. Przeczytałem kilka lat temu w jakiejś gazecie taką historyjkę. Pisze starsza kobieta. Zapytałam kiedyś moją córkę, że gdyby z tych wszystkich rzeczy, które ma w kuchni mogła sobie zostawić tylko jedną to co by to było. Córka trochę pomyślała i powiedziała "chyba lodówkę". Ja na to "A to ciekawe. Bo ja kran z wodą".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2023 o 18:13

R konto usunięte
+1 / 3

Dodaj jeszcze że z tego rozwożenia jedzenia kupił prywatny samolot. Ludzie to mają wyobraźnię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niknik
0 / 0

A gdyby tak wyjechać z planem? Ja rozumiem, że nie jest łatwo wyjechać do obcego kraju i od razu znaleźć dobrą pracę, ale nie oszukujmy się, w dzisiejszych czasach wiedza się liczy, nie chodzi mi o papierek, ale samą wiedzę i umiejętności. Można zacząć jako dostawca, kasjer ale od Was zależy, gdzie zajdziecie. Znam ludzi, którzy są w UK już 25+ lat i nie mówią po angielsku. Chodzą do polskich sklepów, polskich lekarzy, spędzają wakacje w Polsce. I od tych 25+ lat mają te same albo podobne prace na najniższych stanowiskach. Oczywiście nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że opowiadając o swojej sytuacji, zawsze zwalają winę na zły kraj, na złych ludzi którzy im zabierają szansę za szansą sprzed nosa. Nie wiem jaka jest sytuacja w Niemczech, ale w UK dużo ludzi tylko szuka wymówek zamiast szukać rozwiązań. Miałam kiedyś taką znajomą, której podrzucałam linki do darmowych kursów (jest ich kilka, sponsorowane przez rząd), żeby mogła znaleźć pracę na niskim stanowisku i piąć się po szczeblach. Ale jej się nie uśmiechało spędzać 2 godziny dziennie po pracy na nauce. Bo jej współlokatorzy to siedzą z piwkiem wieczorem. Krew mnie zalała, bo fajna dziewczyna, ale sama swoim wrogiem była.

A co do zaglądania ludziom do portfela i porównywania statusów, może jest paru niemców czy anglików którzy się uważają za lepszych, ale mi się wydaje że to głównie mentalność ludzi którym nigdy się nie przelewało i którzy nigdy nie nauczyli się zarządzać pieniędzmi. Ludzie którzy wiedzą jak inwestować i powielać swój majątek, rozumieją też, że czasem trzeba wybrać pomiędzy finansowym dobrobytem w przyszłości a rozrzucaniem pięniędzy w teraźniejszości. Więc człowiek mądry wybierze starszy samochód, tańsze ciuchy i zainwestuje co może, podczas gdy człowiek który musi się czuć lepszy od innych, wyda ciężko zarobione pieniądze na drogie rzeczy które tak naprawdę znaczenia nie mają. Ja wolę za 20 lat nie mieć kredytu i mieć zaplecze finansowe, zamiast wydawać na byle co teraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem