Przy takim badaniu, lekarz podnosi leżącemu na kozetce pacjentowi, nogi do góry. Należy wyczuć w którym momencie zaczynają się naciągać mięśnie na plecach, i wtedy jęknąć.
Nie, żebym był fanem "wyłudzania" L4, ale wiadomo, że są w życiu różne sytuacje i różni pracodawcy. Na 3 dni najlepsza jest sraczka. No tu nie ma zmiłuj - lekarz nic Ci nie będzie udowadniał, no bo przecież nie powie "siadaj Pan i sraj!"
Zdziwił byś się z tą sraczką. Kolega był na "czarnej liście" u szefa za notoryczne spóźnianie się do pracy. Szef powiedział mu że jeszcze jedna taka sytuacja i wylatuje. Oczywiście w poniedziałek kolega zapił i znów zaspał do pracy. Więc wpadł na genialny pomysł i zebrał się czym prędzej do lekarza rodzinnego po L4. Powiedział lekarce że ma sraczkę od wczoraj. Lekarka założyła rękawiczkę, kazała opuścić spodnie i się wypiąć. Wpakowała mu z rozpędu bez żadnego namaszczenia czy tam wazeliny palec w odbyt. Kolega aż jęknął. Pobuszowała palcem w środku po czym go wyjęła i powiedziała że stolczyk twardy i kolega coś oszukuje. Kolega przyznał się do wszystkiego, L4 dostał, ale do dzisiaj się z niego śmiejemy jak przynosi L4 czy stolczyk był twardy.
Przy takim badaniu, lekarz podnosi leżącemu na kozetce pacjentowi, nogi do góry. Należy wyczuć w którym momencie zaczynają się naciągać mięśnie na plecach, i wtedy jęknąć.
Nie, żebym był fanem "wyłudzania" L4, ale wiadomo, że są w życiu różne sytuacje i różni pracodawcy. Na 3 dni najlepsza jest sraczka. No tu nie ma zmiłuj - lekarz nic Ci nie będzie udowadniał, no bo przecież nie powie "siadaj Pan i sraj!"
Po odkręceniu głowy L4 nie będzie potrzebne...
Zdziwił byś się z tą sraczką. Kolega był na "czarnej liście" u szefa za notoryczne spóźnianie się do pracy. Szef powiedział mu że jeszcze jedna taka sytuacja i wylatuje. Oczywiście w poniedziałek kolega zapił i znów zaspał do pracy. Więc wpadł na genialny pomysł i zebrał się czym prędzej do lekarza rodzinnego po L4. Powiedział lekarce że ma sraczkę od wczoraj. Lekarka założyła rękawiczkę, kazała opuścić spodnie i się wypiąć. Wpakowała mu z rozpędu bez żadnego namaszczenia czy tam wazeliny palec w odbyt. Kolega aż jęknął. Pobuszowała palcem w środku po czym go wyjęła i powiedziała że stolczyk twardy i kolega coś oszukuje. Kolega przyznał się do wszystkiego, L4 dostał, ale do dzisiaj się z niego śmiejemy jak przynosi L4 czy stolczyk był twardy.