@rafik54321
W wielu tak, w niektórych nie. Na pewno są rzeczy, które moglibyśmy czerpać od nich.
To jednak nie tylko kwestia ich kultury, ale także tego, że u nas społeczeństwo masowo chamieje.
@michalSFS Nigdy nie mówiłem że Japonia to idealny wzór wszystkich zachowań.
Z tego co się orientuję, np w Japonii jest dziwny wstyd kupowania artykułów higienicznych np podpasek. Zawsze gdzieś tam to kitrają, a kasjerka wkłada to do osobnej torby.To jest taka ichniejsza głupotka, której nie chciałbym "nabyć" w Polsce.
Jednakże z drugiej strony, tam nie musisz błagać o podwyżkę, po prostu masz wyniki to ją dostajesz bez gadania. Jak premię, jak wypłatę. U nas im bardziej się starasz, tym bardziej jesteś wyzyskiwany.
Czy dziś społeczeństwo bardziej chamieje? Chyba jest wręcz odwrotnie, albo inaczej...
Patologia chamieje jeszcze bardziej niż w latach 90tych, ale cała reszta społeczeństwa wręcz przeciwnie, cywilizuje się.
To też bezpośrednio przerzuca się np na przestępczość niższego szczebla. Kiedyś w moim mieście było kilka dzielnic gdzie na prawdę trzeba było uważać by nie dostać po ryju. Dziś, to już raczej pojedyncze ulice czy osiedla.
To się nazywa poszanowanie czyjejś własności.Szczególnie w przestrzeni publicznej. W Polsce tego nie ma, bo z założenia wszystko jest niczyje i można to zniszczyć lub ukraść.
Nawet w Czechach czy Słowacji jest inne nastawienie, o Niemcach czy Węgrach nie wspominając.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2023 o 9:54
ku...a kultura. A jej dziadkowie może pra dziadkowie w czasie wojny wyrżnęli poł Chin i okolic w bestialski nieludzki sposób, wiec albo tak się zmienili w 3 pokolenia, albo są najlepsi w robieniu i dobra i zła.
@Nidwer I porwali sporo kobiet jako niewolnice seksualne https://en.wikipedia.org/wiki/Comfort_women
Całkiem zabawne że sporo ludzi zapomniało o zbrodniach wojennych popełnionych przez Japonię podczas 2 wojny światowej
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2023 o 21:39
@GramDaniel @Nidwer nikt nie zapomniał. Tak, Japonia ma w swojej historii bardzo okrutne i bezwzględne okresy. Wieki temu japoński wojownik był bezlitosny, zabiłby noworodka bez mrugnięcia okiem.
Jednakże, po II WŚ, japońska armia została de facto rozwiązana, a cały kraj właśnie szedł w skrajny pacyfizm. Bomby atomowe odbiły tak duże piętno. Z racji iż USA zabroniło Japonii posiadać armię, to kwoty które normalnie by szły na armię, szły na gospodarkę, a po co gospodarce konflikty? Dlatego właśnie rozwinęli w sobie bardzo duży pacyfizm i do dziś Japonia nie posiada wojska w naszym rozumieniu, tylko coś bardziej w stylu WOTu, obrony terytorialnej. Druga sprawa że dziś Japonia właśnie to przekształca w regularne wojsko, ale to również nie bez powodu, Chiny się panoszą... Więc nie dziwota.
Japonia udowodniła że zmieniła się diametralnie.
"Po klęsce w II wojnie światowej w dniu 1 stycznia 1946 roku, w noworocznym przemówieniu radiowym, ówczesny cesarz Shōwa zrzekł się swojej boskości i zaprzeczył wyższości Japończyków nad innymi narodami. Cesarz, zgodnie z nową konstytucją, stał się „symbolem jedności narodu”, a shintō państwowe, które służyło jako narzędzie indoktrynacji nacjonalistycznej, uległo likwidacji. Chramy utraciły wsparcie finansowe państwa[4][5]." https://pl.wikipedia.org/wiki/Cesarz_Japonii
Nie ma więc sensu wyciągać brudy Japonii i wielce ich za to obrażać. Zmienili się, minęły pokolenia. Dziś Japonia to zupełnie inny kraj. A takimi wyrzutami nawołującymi do niechęci, możesz jedynie rozbudzić to o co ich oskarżasz.
@rafik54321 fajnie posłuchać mądrego i cieszę się ze ze zrozumieniem podszedłeś do mojego stwierdzenia. PS. nikogo nie chciałem obrażać wręcz przeciwnie, moje pytanie było szczere bo tak naprawdę nie wiedziałem jak to jest teraz w Japonii, wstyd przyznać ale nie mam czasu zagłębiać się w tematy które kiedyś mnie mocno fascynowały.... deprekuje schylając czoło.
@Nidwer Japonia to dla nas dość egzotyczny kraj, więc nie dziwi że dość słabo znamy jego historię.
Podobnie nie rozumiemy jaką rolę pełniło sepuku w Japonii.
Załóżmy że jakiegoś człowieka pomawiano o jakąś zbrodnię i ten człowiek się o tym dowiedział. Gdyby postawiono mu zarzut i skazano, to za przewinienie odpowiadałby całym swoim majątkiem i życiem. Sepuku pozwalało zachować spadek "w rodzinie" bo po prostu wtedy zamiatano sprawę pod dywan, w myśl "popełnił sepuku więc był niewinny, bo winni tego nie robią".
To co zostało z "starego ładu" w Japonii, to taka twarda lojalność. Np w Japonii dość źle jest postrzegana częsta zmiana pracodawcy. Jeden, góra dwa razy jest dopuszczalna, więcej, to już srogi minus w CV. Raczej tam się "zostaje na tonącym okręcie, aż utonie". Firmę się opuszcza dopiero jak splajtuje. Czy to lepsze niż u nas, czy gorsze? Ciężko powiedzieć.
Podobnie podejście Japończyków do pomagania. Wiele osób uważa że Japończycy nie pomagają "bo nie".
Tylko u nich to wygląda trochę inaczej. Japończycy nie przychodzą z propozycją pomocy, bo w Japonii jest mocny nacisk na to aby się nie wtrącać w cudze sprawy. Uważają że proponowanie pomocy to właśnie włażenie z buciorami do cudzego życia. Jednak jeśli poprosisz Japończyka o pomoc, to ci jej bardzo sprawnie udzieli.
Powiem tak dyplomatycznie, że nasi sąsiedzi zza Odry też by mogli pójść drogą Japonii :P ...
A jak powtarzam że Europie przydałoby się trochę zachowań z Japonii to walą hejtem, że Japonia jest bee...
No jak widać u nich jest większy progres w pewnych aspektach niż u nas.
@rafik54321
W wielu tak, w niektórych nie. Na pewno są rzeczy, które moglibyśmy czerpać od nich.
To jednak nie tylko kwestia ich kultury, ale także tego, że u nas społeczeństwo masowo chamieje.
@michalSFS Nigdy nie mówiłem że Japonia to idealny wzór wszystkich zachowań.
Z tego co się orientuję, np w Japonii jest dziwny wstyd kupowania artykułów higienicznych np podpasek. Zawsze gdzieś tam to kitrają, a kasjerka wkłada to do osobnej torby.To jest taka ichniejsza głupotka, której nie chciałbym "nabyć" w Polsce.
Jednakże z drugiej strony, tam nie musisz błagać o podwyżkę, po prostu masz wyniki to ją dostajesz bez gadania. Jak premię, jak wypłatę. U nas im bardziej się starasz, tym bardziej jesteś wyzyskiwany.
Czy dziś społeczeństwo bardziej chamieje? Chyba jest wręcz odwrotnie, albo inaczej...
Patologia chamieje jeszcze bardziej niż w latach 90tych, ale cała reszta społeczeństwa wręcz przeciwnie, cywilizuje się.
To też bezpośrednio przerzuca się np na przestępczość niższego szczebla. Kiedyś w moim mieście było kilka dzielnic gdzie na prawdę trzeba było uważać by nie dostać po ryju. Dziś, to już raczej pojedyncze ulice czy osiedla.
W Polsce by już nie odzyskała.
@Erecer w Polsce dostała by bęcki że tylko jedna piłka .....
To się nazywa poszanowanie czyjejś własności.Szczególnie w przestrzeni publicznej. W Polsce tego nie ma, bo z założenia wszystko jest niczyje i można to zniszczyć lub ukraść.
Nawet w Czechach czy Słowacji jest inne nastawienie, o Niemcach czy Węgrach nie wspominając.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2023 o 9:54
@cozabalwantonapisal
Taa w Niemczech widać to poszanowanie potykając się o elektryczne hulajnogi, które zostawia się, gdze popadnie.
Nie wiem co tu ma przywracać wiarę w ludzkość. To po prostu Japończycy...i nie zmienia to faktu, że 90% społeczeństwa jest zj*bana
ku...a kultura. A jej dziadkowie może pra dziadkowie w czasie wojny wyrżnęli poł Chin i okolic w bestialski nieludzki sposób, wiec albo tak się zmienili w 3 pokolenia, albo są najlepsi w robieniu i dobra i zła.
@Nidwer I porwali sporo kobiet jako niewolnice seksualne
https://en.wikipedia.org/wiki/Comfort_women
Całkiem zabawne że sporo ludzi zapomniało o zbrodniach wojennych popełnionych przez Japonię podczas 2 wojny światowej
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2023 o 21:39
@GramDaniel @Nidwer nikt nie zapomniał. Tak, Japonia ma w swojej historii bardzo okrutne i bezwzględne okresy. Wieki temu japoński wojownik był bezlitosny, zabiłby noworodka bez mrugnięcia okiem.
Jednakże, po II WŚ, japońska armia została de facto rozwiązana, a cały kraj właśnie szedł w skrajny pacyfizm. Bomby atomowe odbiły tak duże piętno. Z racji iż USA zabroniło Japonii posiadać armię, to kwoty które normalnie by szły na armię, szły na gospodarkę, a po co gospodarce konflikty? Dlatego właśnie rozwinęli w sobie bardzo duży pacyfizm i do dziś Japonia nie posiada wojska w naszym rozumieniu, tylko coś bardziej w stylu WOTu, obrony terytorialnej. Druga sprawa że dziś Japonia właśnie to przekształca w regularne wojsko, ale to również nie bez powodu, Chiny się panoszą... Więc nie dziwota.
Japonia udowodniła że zmieniła się diametralnie.
"Po klęsce w II wojnie światowej w dniu 1 stycznia 1946 roku, w noworocznym przemówieniu radiowym, ówczesny cesarz Shōwa zrzekł się swojej boskości i zaprzeczył wyższości Japończyków nad innymi narodami. Cesarz, zgodnie z nową konstytucją, stał się „symbolem jedności narodu”, a shintō państwowe, które służyło jako narzędzie indoktrynacji nacjonalistycznej, uległo likwidacji. Chramy utraciły wsparcie finansowe państwa[4][5]."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cesarz_Japonii
Nie ma więc sensu wyciągać brudy Japonii i wielce ich za to obrażać. Zmienili się, minęły pokolenia. Dziś Japonia to zupełnie inny kraj. A takimi wyrzutami nawołującymi do niechęci, możesz jedynie rozbudzić to o co ich oskarżasz.
@rafik54321 fajnie posłuchać mądrego i cieszę się ze ze zrozumieniem podszedłeś do mojego stwierdzenia. PS. nikogo nie chciałem obrażać wręcz przeciwnie, moje pytanie było szczere bo tak naprawdę nie wiedziałem jak to jest teraz w Japonii, wstyd przyznać ale nie mam czasu zagłębiać się w tematy które kiedyś mnie mocno fascynowały.... deprekuje schylając czoło.
@Nidwer Japonia to dla nas dość egzotyczny kraj, więc nie dziwi że dość słabo znamy jego historię.
Podobnie nie rozumiemy jaką rolę pełniło sepuku w Japonii.
Załóżmy że jakiegoś człowieka pomawiano o jakąś zbrodnię i ten człowiek się o tym dowiedział. Gdyby postawiono mu zarzut i skazano, to za przewinienie odpowiadałby całym swoim majątkiem i życiem. Sepuku pozwalało zachować spadek "w rodzinie" bo po prostu wtedy zamiatano sprawę pod dywan, w myśl "popełnił sepuku więc był niewinny, bo winni tego nie robią".
To co zostało z "starego ładu" w Japonii, to taka twarda lojalność. Np w Japonii dość źle jest postrzegana częsta zmiana pracodawcy. Jeden, góra dwa razy jest dopuszczalna, więcej, to już srogi minus w CV. Raczej tam się "zostaje na tonącym okręcie, aż utonie". Firmę się opuszcza dopiero jak splajtuje. Czy to lepsze niż u nas, czy gorsze? Ciężko powiedzieć.
Podobnie podejście Japończyków do pomagania. Wiele osób uważa że Japończycy nie pomagają "bo nie".
Tylko u nich to wygląda trochę inaczej. Japończycy nie przychodzą z propozycją pomocy, bo w Japonii jest mocny nacisk na to aby się nie wtrącać w cudze sprawy. Uważają że proponowanie pomocy to właśnie włażenie z buciorami do cudzego życia. Jednak jeśli poprosisz Japończyka o pomoc, to ci jej bardzo sprawnie udzieli.
Powiem tak dyplomatycznie, że nasi sąsiedzi zza Odry też by mogli pójść drogą Japonii :P ...
Z niektórymi nie pogadasz. Jaki by nie był temat to II wojna światowa musi być przytoczona.
Okrążyła całe trybuny??? To ile dni oni tam siedzieli?
Czy stwierdzenie możliwości, że oni mają to w genach, byłoby uznane za rasizm?