@agronomista --
Ja odniosłem wrażenie, że historyjka ma na celu pokazanie,
jak to NIEKTÓRE matki bywają pazerne i tępe.
A co do tego, to chyba wątpliwości nie ma.
Nie jestem rodzicem i nie odbieram tego typu zrzutów jako coś przeciwko matkom czy rodzicom w ogóle. Tylko jako obraz tych spośród rodziców, którzy uważają, że cały świat powinien opiekować się nimi i ich dziećmi.
Osobiście poznałam tylko dwie takie osoby. Uważały, że cała reszta zatrudnionych wraz z nimi powinna przejmować większość ich obowiązków, bo one są matkami. Oraz że wszystkie usługi specjalistyczne dla dzieci powinny być dostępne za darmo lub ewentualnie zwrot kosztów, bo to przecież dla dzieci.
Współpracuję, koleguję się oraz mam w rodzinie wiele osób z małymi dziećmi. Świadczę też państwowo i prywatnie usługi na rzecz rozwoju dzieci i za wyjątkiem tych dwóch współpracownic, które wzajemnie się utwierdzały w takich dziwnych przekonaniach, nie spotkałam się z taką roszczeniowością u rodziców.
Dodam też, że rodzice nie są jedyną grupą, w której pojawiają się osoby roszczeniowe.
Kolejna historyjka z czterech liter mająca jedynie pokazanie jak to matki, czy ogólnie ludzie mający dzieci są pazerni...
@agronomista --
Ja odniosłem wrażenie, że historyjka ma na celu pokazanie,
jak to NIEKTÓRE matki bywają pazerne i tępe.
A co do tego, to chyba wątpliwości nie ma.
Sztucznie wygenerowana rozmowa nastawiona na przedstawianie rodziców jako bardzo roszczeniowych ludzi.
@votum1 W zakresie stawek około 50zł za korepetycje - tacy się zdarzają :)
Nie jestem rodzicem i nie odbieram tego typu zrzutów jako coś przeciwko matkom czy rodzicom w ogóle. Tylko jako obraz tych spośród rodziców, którzy uważają, że cały świat powinien opiekować się nimi i ich dziećmi.
Osobiście poznałam tylko dwie takie osoby. Uważały, że cała reszta zatrudnionych wraz z nimi powinna przejmować większość ich obowiązków, bo one są matkami. Oraz że wszystkie usługi specjalistyczne dla dzieci powinny być dostępne za darmo lub ewentualnie zwrot kosztów, bo to przecież dla dzieci.
Współpracuję, koleguję się oraz mam w rodzinie wiele osób z małymi dziećmi. Świadczę też państwowo i prywatnie usługi na rzecz rozwoju dzieci i za wyjątkiem tych dwóch współpracownic, które wzajemnie się utwierdzały w takich dziwnych przekonaniach, nie spotkałam się z taką roszczeniowością u rodziców.
Dodam też, że rodzice nie są jedyną grupą, w której pojawiają się osoby roszczeniowe.