Do takiej a nie innej sytuacji doprowadzila niewlasciwa polityka fiskalna rzadu PiS. Eksperci ostrzegali. No coz... Dzisiejsze zarobki np. 5000zl na reke to sprzed PiSu jakies 3500zl na reke...
Jakby ktos chcial posluchac ekonomisty ktory mowi jak jest i niespecjalnie sie przejmuje mysleniem zyczeniowym wyborcow PiS: https://tvn24.pl/polska/inflacja-w-lutym-2023-roku-wyniosla-184-proc-boguslaw-grabowski-komentuje-6834277
Mam dwa niewielkie psiaki ale schodzi na nie kasy, oj schodzi. Szczepienia, leki, wizyty u weterynarza, karma itp. itd. Ale co, nie wydasz? Sam mogę jeść gorzej, ponieważ dochody zależą od mojej pracowitości, ale zwierzaki same sobie nie pomogą.
Wcześniej też trzeba było mieć kasę, żeby się prawidłowo opiekować zwierzęciem. Tzn póki było zdrowe, to nie kosztowało zbyt dużo, ale wizyty u weterynarza, leki i być może koszty operacji zawsze sporo kosztowały.
Ciekawe ile ludzi zdawało sobie z tego sprawę przed przygarnięciem jakiegoś zwierzęcia.
@Aluette1 taaa, jasne, bo żywność nie podrożała... Wyobraź sobie, że często karma dla zwierząt jest produkowana z bardzo podobnych składników co żywność dla ludzi.
Więc skoro np wołowina podrożała, to karma na bazie wołowiny też podrożała. A ogółem żywność podrożała od 50 do nawet 100% (zależnie od konkretnego artykułu).
Gdyby żywność dla ludzi nie podrożała, to karmy dla zwierząt również by nie podrożały (a przynajmniej nie byłoby to specjalnie zauważalne).
Karma poszła w górę w kij i jeszcze trochę. Może jeśli się karmi zwierzaka byle czym z pierwszego lepszego marketu to jeszcze jakoś wygląda, ale dobre karmy z porządnym składem (takie które nie uzależniają zwierzaka i nie rozwalają mu żołądka) poszły srogo do góry. Ale co zrobić? Na zdrowiu sierściuchów nie będę oszczędzać.
Do takiej a nie innej sytuacji doprowadzila niewlasciwa polityka fiskalna rzadu PiS. Eksperci ostrzegali. No coz... Dzisiejsze zarobki np. 5000zl na reke to sprzed PiSu jakies 3500zl na reke...
Jakby ktos chcial posluchac ekonomisty ktory mowi jak jest i niespecjalnie sie przejmuje mysleniem zyczeniowym wyborcow PiS: https://tvn24.pl/polska/inflacja-w-lutym-2023-roku-wyniosla-184-proc-boguslaw-grabowski-komentuje-6834277
Wzrost ceny karmy o 46%? Nie bardzo. Bo jakieś 2 lata temu, za 4 saszetki pedigree płaciłem jakieś 4-5zł, teraz stoi po 8zł.
Mam dwa niewielkie psiaki ale schodzi na nie kasy, oj schodzi. Szczepienia, leki, wizyty u weterynarza, karma itp. itd. Ale co, nie wydasz? Sam mogę jeść gorzej, ponieważ dochody zależą od mojej pracowitości, ale zwierzaki same sobie nie pomogą.
Ta sama karma w rok prawie 80% dla kota! 8*
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2023 o 7:45
Za dwa worki canin vet płacę już 840 złotych. Szampon dla psa z 9 na 29. O cenach u weterynarza nawet nie wspominam.
Czasami bywam u Niemiaszków i zauważyłem że karma dla kota jest tam tańsza o 25%.Zarówno sucha jak mokra.Ta sama sieć maretów.
@Tmaniek bo pewnie mniejszy pdoatek a i dowiesc nie trzeba tak daleko?
Wcześniej też trzeba było mieć kasę, żeby się prawidłowo opiekować zwierzęciem. Tzn póki było zdrowe, to nie kosztowało zbyt dużo, ale wizyty u weterynarza, leki i być może koszty operacji zawsze sporo kosztowały.
Ciekawe ile ludzi zdawało sobie z tego sprawę przed przygarnięciem jakiegoś zwierzęcia.
I bardzo dobrze. Psów jest zdecydowanie za dużo. I zdecydowanie za dużo ludzi ma psy nie dysponując odpowiednimi warunkami i kompetencjami.
Weterynaryjna karma dla kota;
f-ra z 15.02. 2022r 24x100g - 67,80 cena - 2,82za szt
f-ra z 20.03.2023r 24x100g - 129,80 cena - 5,40 za szt
można ugotować samemu. Łatwo i tanio.
@Aluette1 taaa, jasne, bo żywność nie podrożała... Wyobraź sobie, że często karma dla zwierząt jest produkowana z bardzo podobnych składników co żywność dla ludzi.
Więc skoro np wołowina podrożała, to karma na bazie wołowiny też podrożała. A ogółem żywność podrożała od 50 do nawet 100% (zależnie od konkretnego artykułu).
Gdyby żywność dla ludzi nie podrożała, to karmy dla zwierząt również by nie podrożały (a przynajmniej nie byłoby to specjalnie zauważalne).
Karma poszła w górę w kij i jeszcze trochę. Może jeśli się karmi zwierzaka byle czym z pierwszego lepszego marketu to jeszcze jakoś wygląda, ale dobre karmy z porządnym składem (takie które nie uzależniają zwierzaka i nie rozwalają mu żołądka) poszły srogo do góry. Ale co zrobić? Na zdrowiu sierściuchów nie będę oszczędzać.