Kino na Alasce odwiedził nietypowy gość - a był nim łoś. Nie był jednak zainteresowany najnowszymi przygodami Johna Wicka ani
pozostałym repertuarem
Przyszedł głównie na popcorn i trochę na zestaw z "Maka", który leżał sobie w koszu na śmieci
Komentarze