Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
107 143
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar 3noki
+4 / 10

Prawda. Nie rozumiem zupełni idei "gloria victis". Gloria należy tylko i wyłącznie do zwycięzców. Reszta jest jak dyplom za "uczestnictwo": bez sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bezn
+3 / 3

@3noki z prostego życiowego powodu: lepiej próbować i ponieść klęskę niż żyć jak szczur- żyć w marazmie i strachu. To chyba jest dość ludzkie gdy jesteś doprowadzony do takiego stanu że jedynym wyborem i szansa na lepsze życie jest próba przebicia się przez las włówczni.Dla mnie to jest po ludzku zrozumiałe biorąc też pod uwagę realia i okoliczności tamtych czasów. Ale może dla młodych to ,,kosmos". Gdyby gloria należała tylko do zwycięzców nie istniało by powiedzenie ,,Pyrrusowe zwycięstwo". To tak do zastanowienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+14 / 16

Nawet jak jesteś silniejszy, lepiej uzbrojony, lepiej wyszkolony i przygotowany do konfliktu, to musisz liczyć się ze stratami.
Powodem do wstydu jest zaatakować obcy Kraj i ponosić niewspółmierne strat w ludziach i sprzęcie. Natomiast ze śmierci jako takiej nie ma co być dumnym, ale jak najbardziej ze sposobu w jaki umieramy, jak i z tego, że potrafiliśmy zadać duże straty przy ograniczaniu własnych.
Gdy śmierć jest nie unikniona te możesz wybrać przynajmniej na jakich warunkach umierasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NIG0L
+7 / 9

Nieaktualne odkąd nie walczy się 1/1 na miecze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obyczajowy
+3 / 5

@NIG0L to fakt :)

@Tibr nie ma wojny bez strat i śmierci a kacapom wstyd to obce pojęcie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 2

@Obyczajowy jak dojdzie do nich po syndromie afgańskim ukraiński to się zaczną wstydzić. Przede wszystkim jednak myślę, że dowództwo i Putin nie posłuchał wywiadu lub inaczej bali się jak za Stalina powiedzieć to co wywiad wiedział, myśleli, że po prostu zmiażdżą ich siłą, że powtórzy się scenariusz z Krymu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+2 / 2

@Tibr Ruscy akurat wywiad mają bardzo dobry. Pytanie co nie zadziałało. Bali się powiedzieć prawdę? Czy góra olała prawdę uznając ją za zbyt pesymistyczną oraz odklejoną on rzeczywistości?
Czyli tak jak robili to Niemcy za III Rzeszy i Ruscy za Stalina. Gdzie Hitler bardzo szczegółowe oraz w pełni zgodne z prawdą raporty o stanie wojska ZSRR, sporządzane przez Reinharda Gehlena, uważał za nierealistyczne oraz oderwane od rzeczywistości. Stalin za to potrafił zabijać za takie raporty :)

Przecież wiedząc co się stanie, że Ukraińcy nie będą ich witać z kwiatami oraz nie będą się ich bać, tylko będą walczyć, nie zaatakowaliby. Tym bardziej że mieli pełną świadomość tego co zrobi zachód w wyniku wybuchu wojny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2023 o 14:29

S Schneemil
+1 / 1

@yankers @Tibr W zeszłym roku wyciekł list/raport pracownika rosyjskiej FSB. Chyba do dziś nikt oficjalnie nie stwierdził na ile jest prawdziwy. W skrócie wynikało z niego właśnie, że ze strachu lub dla pozyskania przychylności karmiono górę danymi na życzenie, które wskazywały na słabość Ukrainy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+2 / 2

@Schneemil tak pamiętam to działanie opisał bardzo trafnie Wołoszański i Polko, tak działa dyktatura, dlatego dyktator zawsze popełnia te dane błędy, wierzy w swoją nieomylności bo do tej pory mu się udawało, jak ktoś zaprzecza to zdrajca albo defetysta, więc otacza się dupowłazami i ...
@yankers mają dobry tylko jak powiedzieć nieomylnemu, że się myli żeby cię nie wysłał na stryczek?;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Assasinsninja
0 / 4

Do wstydu bo byles tak glupi ze dales sobie wyprac mozg przez politykow ktorzy wmawiaja ci ze "Lojczyzna to dziedzictwo narodowe i masz za to umierac bo to twoj interes!"

Naprawde to twoj interes? Czy moze ich? 2WW nam pokazalo kogo to interes...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gorza
+3 / 3

Wniosek wyciagniety z Call of Duty?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piekielnymops
+1 / 3

Każda wojna jest zła i nie jest powodem do dumy, jak każda śmierć żołnierza... Treść tego demota to dla mnie takie "utopijne" stwierdzenie coś w stylu "niech będzie pokój na świecie", bądź zawsze miły dla wszystkich. Heroizm, poświęcenie, wyszkolenie czy doświadczenie bojowe to są różne aspekty a towarzyszą wojnie. Temat rzeka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+1 / 3

@Gundula
Czyli np. Czesi powinni się wstydzić, że przeżyli wojnę prawie bez strat, kraj nie został zrujnowany, a po wojnie właściwie wszystko mogło ruszyć z miejsca, podczas gdy Polska dzielnie walczyła już po przegranej Kampanii Wrześniowej, tracąc miliony obywateli, a wiele miast zostało prawie ze zrównanych z ziemią? A może Polska powinna się wstydzić za dziką wręcz radość, jak Niemcy zajmowali Czechy? Jeden rzut oka na mapę wystarczył, żeby wiedzieć, że w razie niemieckiej inwazji Polska miałaby prze....e. To tak, jakbyśmy teraz się cieszyli, gdyby Rosja pokonała Ukrainę i byśmy z nimi graniczyli ba całej wschodniej granicy (Białoruś to pachołek Rosji, więc po zwycięstwie nad Ukrainą Łukaszenka zrobiłby wszystko, czego Putin by sobie zażyczył).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
0 / 0

@El_Polaco A właściwie co to za różnica, skoro teraz mogą wejść przez Białoruś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+1 / 1

@pejter
W tej chwili wątpię. Za dużo wojska stracili na Ukrainie, żeby dali radę atakować członka NATO. Ale jakby wygrali, to za jakiś czas możemy się tego spodziewać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@El_Polaco Powiem więcej. Ukraińska Armia była i dalej jest gorzej wyszkolona oraz uzbrojona niż nasza.
Jest do tego mniejsza.

Jeśli kacapy sobie nie poradziły z samą Ukrainą, która ma tylko pępowinę sprzętu to miała by sobie poradzić z Polską Armią? Zwłaszcza że Ukraińcy się szkolili u nas. A przecież za nami bezpośrednio stoi jeszcze NATO, kilkadziesiąt tysięcy wojsk sojuszu.
Warto zaznaczyć że na całej granicy NATO stoi jakieś 500tys żołnierzy zawodowych i cholera wie ile jeszcze w rezerwie XD.
https://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/rosja-na-ukrainie-walczymy-z-nato-shrek-wierz-mi-osle-gdybym-to-byl-ja-to-bys-juz-nie-zyl.jpg
Zwłaszcza że do pakietu doszła jeszcze Finlandia, która ma bardzo blisko do kacapskiej bazy marynarki wojennej na północy. Nawet Finowie nie musieliby przekroczyć granicy, bo ta baza jest w zasięgu artylerii dalekosiężnej.
Kacapy nawet by nie miały czym zaatakować, a potrzebowaliby lekko 10krotnie większych sił niż to co na Ukrainę wjechało, aby wgl mieć jakieś realne szanse z NATO.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Schneemil
0 / 0

@rafik54321 O ile się z Tobą zgadzam to zapominasz o jednej kluczowej kwestii, o której zapomnieli też ruscy. Ukraińcy toczą wojnę od 2014 roku i w lutym 2022 mieli mnóstwo wyszkolonych i zaprawionych w boju żołnierzy - to jest podstawowa różnica, na której orki się wyłożyły - jak ktoś strzelał to Ukraińcy odpowiadali a ruscy poborowi uciekali. To dało Ukrainie czas na skonsolidowanie obrony Polska nie ma takich żołnierzy i oby ich nigdy nie musiała mieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Schneemil Tyle że nasi żołnierze walczyli na bliskim wschodzie dużo wcześniej :/ . Więc to też nie jest tak, że nasza armia sobie leżała odłogiem od kilku dekad. Owszem, wojna tam trwa od 2014r, ale do 2022r nie było tam za bardzo czynnych walk. Pojedyncze starcia tak, ale jakieś szersze działania frontowe - nie.

Na bliskim wschodzie, nasi żołnierze, w mniejszych i większych starciach walczyli cały czas.

Oczywiście to nie oznacza że armia ukraińska była niewyszkolona. Była - szkolili się również u nas, jednak nie byli lepiej wyszkoleni czy zaprawieni w boju od naszych.
Zauważ że amerykańskie dowództwo bardzo chwaliło wyszkolenie naszych żołnierzy, stwierdzając że są bardzo blisko poziomu amerykańskiego wyszkolenia. A raczej nikt nie kwestionuje amerykańskiego wyszkolenia i zaprawienia w boju :/ .

Ogólnie, samo wstąpienie do NATO oznacza konieczność spełniania pewnych standardów i Polska te standardy spełniać musi. Kacapy nie spełniają żadnych standardów. Równie dobrze by im można było siekiery dać XD.

Raczej bym powiedział, że polska armia może załamać się w innym miejscu. Na szczeblu wysokiego dowództwa oraz na szczeblu politycznym. TU jest słabość. Bo tam wciąż jest militarny beton. Niżej już armia się uwspółcześniła.

Oczywiście kolejne problemy to też uzbrojenie, które, powiedzmy szczerze, mogłoby być lepsze. Zwłaszcza marynarka leży. Okrętów mamy bardzo mało, a praktycznie wszystkie w najlepszym razie są z końcówki XX wieku.
Bodajże jeden okręt podwodny to jakoś z okolicy II WŚ :/ .
Na lotniskowce czy niszczyciele, to nasz kraj nie za bardzo stać. Raczej właśnie jakieś fregaty - to nasz "kaliber" okrętów, które powinny stanowić trzon floty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+1 / 1

@rafik54321
Czasem niewielki rozmiar to zaleta...

Colas Bregnon - 10 Lutego, 2010 - 07:29
Obrazek użytkownika Colas Bregnon
Historia
Niszczyciel „Eilat” był dumą izraelskiej marynarki wojennej

Eilat wyposażony był przez Amerykanów w najnowocześniejszy sprzęt elektronicznego wykrywania i panowało powszechne przekonanie że nic, co jest w dyspozycji marynarki wojennej każdego z państw Arabskich, nie może mu zagrażać. Faktem jest że w czasie wojny Izrael położył największy nacisk na działania wojenne na lądzie i w powietrzu. Wierzono powszechnie że nic Ziemi Obiecanej od strony morza nie zagraża. I tu się pomylono, a było to zasługą polskiego kutra rakietowego typu „Osa”.

W czasie wojny Arabsko – Izraelskiej zwanej wojną Jom Kipur zjednoczone siły Syrii, Jordanii, Iraku, Libii i Egiptu brały solidne cięgi. IDF (Izraeli Defence Force) zwyciężało na lądzie i w powietrzu.
Inaczej przedstawiała się sprawa wojny morskiej. Izraelska marynarka wojenna posiadała dwa supernowoczesne wyposażone w najnowocześniejsze uzbrojenie niszczyciele. Jednym z nich był „Eilat”. Wierzono że marynarka egipska nie posiada w swej dyspozycji żadnych środków które mogłyby choćby zagrażać któremuś z nich. Dlatego Izraelczycy zapuszczali się głęboko w głąb terytotialnych wód Egiptu w poszukiwaniu celów dla artylerii okrętowej.

21 października 1967 roku na wodach Egiptu w niewielkiej odległości od Port Saidu niszczyciel „Eilat” został ugodzony czterema pociskami rakietowymi i zatonął wraz z 47 członkami swej załogi.

W Izraelu i wśród fachowców US Navy wybuchła panika. Atak nie został zauważony, egipskie rakiety nie zostały wykryte przez żaden z „made in USA” radarów i sonarów, a skutki były katastrofalne. Odkryto wkrótce że Eilat został zatopiony przez salwę oddaną przez dywizjon kutrów rakietowych, które Egipt otrzymał od Polski. Kutry te zakwalifikowane zostały przez NATO jako typ Osa. Orginalnie był to radziecki kuter rakietowy projektu 205 wyposażony w wyrzutnie posisków sterowanych Termit P-20.
Był swego rodzaju rewelacją gdyż pocisk po wystrzeleniu w kierunku celu leciał w niewielkiej odległości od powierzchi morza (1.5 – 3.0 m.) i był niezauważalny gdyż na ekranie radarowym jego echo zlewało się z echem od fal morskich.
Osy produkowane były przez kilka stoczni w ZSRR, w czasie poźniejszym również przez Ch.R.L. W polskiej stoczni marynarki wojennej Osy przechodziły modyfikacje i wyposażane były w urządzenia elektroniczne. Z Polskiej stoczni właśnie kutry Osa trafiły do Egipskiej MW.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@AngryBoar ale nie mówiłem o wielkości tylko ilości. Oczywiście że pocisk mały, który kopie jak duży jest lepszy od dużego. Trudniej trafić ;) .

Jednak lepiej mieć dużo pocisków niż mało. Mógłbyś mieć jeden super pocisk ale nim wojny nie wygrasz. Bo niestety jakość musi być podparta ilością. Na wojnie zawsze zasoby są ograniczone, więc wojny wygrywa ta broń która za jak najniższą cenę oferuje największą siłę ognia. Bo tylko taka broń da ci największą siłę ognia przy twoich środkach. Dlatego nie ma sensu robić z każdego żołnierza Rambo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 2

1. W obronie ojczyzny walczy się gdy wróg atakuje w przewadze liczebnej/sprzętowej.
2.Wróg ma taka przewagę tylko dlatego ponieważ politycy byli nieudolni albo zdrajcami i nie przygotowali kraju/armii do walki.

3. Wstyd to przykryty i dopóki rozporek trzyma to go nie ma.

4.Skoro walczysz z liczniejszym przeciwnikiem to fakt musisz być szybszy,inteligentniejszy... Ale i tak możesz zginąć bo ze statystyka nie wygrasz a przypadkowa kula zabija tak samo jak ta mierzona...

5. Po zakończeniu działań wojenny można powiedzieć kto był słaby i przegrał a kto silny i wygrał.Nigdy wcześniej...

6. Historia Polski wskazuje,że nawet zwycięstwo nad armią i rozbiory nie oznaczają zwycięstwa a tylko wieloletnią krwawą mordęgę.

Reasumując wojna to bardzo głupi wynalazek polityków.
Z ekonomicznego punktu widzenia o wiele taniej jest kupić pożądane surowce niż zajmować jakiś teren siłą i topić pieniądze w bagnie wojny partyzanckiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
0 / 0

Wojne i konflikty wywołują politycy potem spier....z kraju i giną zwykli ludzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

To pójdź walczyć, pokaż jak "się walczy" i jak zębami zatrzymujesz pocisk artyleryjki...

Pierniczysz głupoty jak potłuczony. Mógłbyś wysłać Rambo do walki, ale jak mu na łeb spadnie ostrzał artyleryjski na otwartej przestrzeni to nie ma co zbierać, a guzik na wyrzutni nacisnął Mietek z poboru.

Chwalebnym jest umrzeć aby inni nie musieli umierać, TO jest godne podziwu. Poświęcenie się.
Śmierć ludzi należy ograniczać, najlepiej by było gdyby wszyscy żołnierze wrócili do domu. Jednak to nie jest możliwe.

I jak zauważono. To wojna napadowa jest godna pogardy, a nie walka w obronie swojej wolności. Jeśli wolność narodu musi zostać okupiona śmiercią, to ludzie którzy owe życie poświęcą zasługują na szacunek.

Poza tym, to wyślemy ciebie na Ukrainę, uzbroimy cię po zęby panie Rambo i dajesz na Moskwę, oczywiście przez front ;) . Wybij wszystkich, dasz radę, przecież to tylko kwestia wyszkolenia, szybkości i inteligencji. Jesteś najlepszy, śmiało ;) .

Niestety, ale jakość wojska musi być podparta jego ilością. Mógłbyś mieć jednego terminatora, ale i tak on polegnie w starciu z 10tys żołnierzy. Jednak np 10tys terminatorów mogłoby położyć 50tys kacapskich trepów.

Dlatego całe armie nie są szkolone do poziomu komandosów i wojsk specjalnych. Bo w cenie jednego komandosa możesz wyszkolić i uzbroić np 20 zwykłych żołnierzy. A tych 20 żołnierzy ma większą wartość bojową niż pojedynczy komandos w walce frontowej.
Choćby ze względu na to że jeden chłop nikogo nie oflankuje. 20 chłopa, jednego oflankuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MichaelGlory
0 / 0

Albo zostać politykiem i mieć w dupie talię problemy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mafouta
-1 / 1

Jedź i powiedz to Ukraińcom, a nie pitolisz takie bzdury pod obrazkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem