Wbrew pozorom to jest bardzo proste, przynajmniej dla kogoś kto choć trochę orientuje się w temacie. Jak ktoś ma urojenia typu "jestem Napoleonem" świadczy to o tym, że utracił zdolność krytycznego myślenia.. Nie jest w stanie zorganizować sobie jedzenia, zachować higienę itp. Pozostawiony sam sobie ma spore szanse umrzeć z głodu. Oczywiście tym bardziej jest niezdolny do wykonywania bardziej złożonych zadań, jak praca zarobkowa
Z kolei osoby transpłciowe- funkcjonują całkiem nieźle, potrafią krytycznie myślec. Jeżeli jednak uważacie że ma urojenia czekam jak to udowodnicie. Wykażcie ponad wszelką wątpliwosc, że płec jego mózgu jest ta sama jak ciała i że nie będzie szczęśliwszy po operacji.
P.s. Śmianie się z czyjeś tragedii świadczy o braku wyczucia norm społecznych, który jest typowym objawem zaburzeń osobowości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2023 o 20:33
@5g3g Ale nikt nie twierdzi że płeć jego mózgu jest ta sama jak ciała. W niektórych przypadkach zaburzenia identyfikacji występują naprawdę i mogą powodować dyskomfort czy nawet cierpienie . Tylko że zamiast okaleczać ciało w trakcie operacji "zmiany płci" - która żadnej płci nie zmienia, i jest tak naprawdę tylko operacją kosmetyczną, należało by może leczyć mózg.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2023 o 21:14
@Herr_Otto_Flick z tym " nikt nie twierdzi" wiele osób się nie zgodzi, choćby autor demota.
Z tym "leczeniem mózgu " jest jeden drobny problem- nie da sie. Leki nie działają. Elektrowstrząsy nie działają. Psychoterapia nie działa. Modlitwy nie działają. Nawet egzorcyzmy nie pomogą.
Pomagają leki hormonalne i operacje " kosmetyczne".
@Herr_Otto_Flick gdzieś ty widział jakieś operacje zmiany płci? W twoim szpitalu psychiatrycznym oferowali?
Gościu osoby transpłciowe doskonale wiedzą że płci się nie da zmienić - można jedynie skorygować optycznie i tyle... Serio mam wrażenie że co rusz jakiś ziutek odkrywa to i biegnie powiedzieć wszystkim - podczas gdy no... my to wiemy. Oni to wiedzą. To że ty do wczoraj nie wiedziałeś to już nie jest rozmowa między tobą a twoimi rodzicami i nauczycielem biologii...
@5g3g A ktoś próbuje w ogóle znaleźć jakąś terapię, bo jakoś nie słychać o takich pracach... Ktokolwiek odważył by się oficjalnie zająć tym tematem został by zjedzony przez "aktywistów", oskarżony o "transfobię" i wylądował by w sądzie, w wyniku nagonki medialnej odebrano by mu finansowanie i prawdopodobnie pozbawiono możliwości wykonywania zawodu...
Terapii nie ma, bo jej nikt nie szuka. Teraz "modne" są "zmiany płci" proponowane w niektórych krajach nawet nieletnim...
@Herr_Otto_Flick były takie próby i to skuteczne w niektórych przypadkach. Stało się z nimi tak jak napisałeś.
Podobnie badania nad klimatem nie po myśli "zielonych".
Żaden facet nie twierdzi, że jest kobietą (chyba że faktycznie ma schizofrenię albo ciężki przypadek tęczozy), tylko co najwyżej że chciałby być kobietą. Ot i cała różnica.
@CzlowiekZkamienia . A ja chciałbym być kondorem i latać sobie nad Andami. Ale wiem że to niemożliwe, więc tylko sobie chcę, ale nadal chodzę po ziemi i żyję jako człowiek. Więc ten facet który chce być kobietą też niech nosi sobie w sercu tę mrzonkę i na tym poprzestanie.
Znałem kiedyś kogoś takiego. Urodził się jako chłopak i dzieciństwie nie miał problemów. Ale w okresie dojrzewania, jak hormony zaczęły wariować, to się okazało, że w męskim ciele była przewaga hormonów żeńskich.
To było ponad 20 lat temu, małe zadupie, patologiczna dzielnica. I bez takich problemów życie w tym miejscu było prze... Także na pewno się na to nie zdecydował/a dla kaprysu albo żeby przyciągnąć uwagę ludzi. Akurat w ten sposób nikt nie chciałby ściągać na siebie uwagi w tamtym miejscu j czasach.
@El_Polaco Nit nie twierdzi że takie osoby nie istnieją ale jest to zaburzenie hormonalne i pierwszą rzeczą która powinno się robić to spróbować leczyć a nie od razu operować a tymczasem bodajże w Australli a niedawno w Hiszpanii dzieci mogą zmieniać płeć bez zgody rodziców!
Łatwiej łyknąłbym "tłumaczenie", że to gej powinien zmienić płeć bo pociąga go facet niż że ktoś "czuje się" że jest w nieswoim ciele. Przypadki medyczne z podwójnymi narządami to jedno, ale "uczucie" że jest się w ciele innej płci uznaję za chorobę bardziej psychiczną niż fizyczną albo po prostu wymysł dla uwagi/sławy...
Jeśli ktoś uważa się za Napoleona to jest to ewidentnie jakieś urojenie raczej cięszko być dzisiaj kolesiem ktury umarł 200 lat temu za to transseksualizm jest wynikiem błędu genetycznego przez ktury ktoś może się urodzić z ciałem faceta a muzgiem kobiety lub na odwrut teraz już rozumiesz?
@Moim_zdaniem niektórzy maja po prostu bardziej. Nie przepisza dobrze ze slownika. Wnioskuje, ze LeiraWeg jest nieglupia osoba. Ot robi głupie błędy ortograficzne.
Autor ma rację.
Płeć to po prostu cecha ciała jak ilość kończyn.
Znałem człowieka, któremu maszyna urwała nogę. Często narzekał że w tej urwanej nodze bolą go palce. Nie upierał się że ma nogę, tylko że czuje ból w palcach jakby ją miał.
Z transpłciowymi jest gorzej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 kwietnia 2023 o 17:56
@Mateuszek_K to jest powszechne zjawisko, bo nadal miał receptory w mozgu, ktore odpowiadaly za uczucie bolu w tym miejscu. Bardzo przykre to a juz w ogole zarty na ten temat, ktore czasem się zdarzają.
Poczytajcie sobie jak wyglądało życie Davida Reimera. Chłopca któremu zniszczyli genitalia podczas jakiegoś zabiegu. Pod wpływem Johna Moneya zmieniono mu korekcyjnie genitalia na żeńskie, podawali hormony, i wychowywali jak dziewczynkę. Bezskutecznie. Pomimo, że ciało przez te hormony nabierało niemęskich kształtów, to mózg był taki z jakim się urodził. Całe jego życie wygląda jak życie transpołciowej kobiety którą chcą leczyć siłowo aby w sukienkach chodziła. Horror. Każdy kto to zrozumie, nie będzie chciał takich ludzi leczyć. Bo to zwykły obłęd. Jak ktoś się urodził z takim a nie innym mózgiem to go nie wyleczymy.
@Moim_zdaniem ale idealnie pokazuje jaką torturą jest dla kogoś wychowywanie się w ciele które nie odpowiada tożsamości mózgu. Oraz próba leczenia tego. Zaś mózg rozwija się jako żeński bądź męski jedynie pod wpływem hormonów. Geny odpowiadające za jego budowę są identyczne. Nie ma męskich albo żeńskich. Gdy płód żeński zostanie z jakiegoś powodu potraktowany zbyt dużą dawkę testosteronu(kobiety też go produkują) to może dojść do zaburzeń. Gdy nastąpi to w okresie intensywniejszego rozwoju mózgu, to robi się problem, ale nie da się już tego wyleczyć.
@agronomista ja to widzę dokładnie odwrotnie. Ten przykład doskonale pokazuje, że płeć zależy od genów. Mózg kobiety i mężczyzny różni się budową. On nie wiedział, że ktoś ingerował w jego płeć i mimo podawanych hormonów, zachowywał się jak chłopak.
Można to tak przedstawić:
Geny(M)+Hormony(K)+wychowanie(K)=M
Przykład z demotu: M+M/K+M/K =? K
Dlatego jest to zły przykład na istnienie tzw. płci mózgu. Aspekt zgodności genów nie może być, w tym przypadku, pomijalny, ponieważ ma kluczowe znaczenie.
@Moim_zdaniem Geny są identyczne. Mężczyzna ma jedynie inny chromosom na ostatniej parze, a w nim gen SRY który warunkuje wydzielanie testosteronu w odpowiedniej ilości. Wtedy płód zmienia swoją fizjonomię na męską. Początek jest uniwersalny(Dlatego mężczyźni mają sutki). DNA ludzkie ma pełen zapis jak stworzyć mężczyznę i kobietę. Gdybyśmy mieli dostęp do dobrego laboratorium, to z twojego DNA dałoby radę stworzyć genetycznego klona żeńskiego.
Na szczurach robiono eksperymenty, i podawanie testosteronu płodom żeńskim powodowało, że po narodzinach zachowywały się one jak samce. Za nas rozwój odpowiadają głownie hormony. Rozwój mózgu w życiu płodowym definiuje nasze zachowanie już na całe życie.
@agronomista czyli nie są identyczne, ta drobna różnica decyduje o wszystkim. Testosteron jest zapalnikiem, decydującym o budowie mózgu i ciała. Szczura nie zapytasz, czy identyfikuje się jako samiec. Kwestia rozchodzi się o to, czy na tożsamość płciową mają wpływ geny, ten przykład udowadnia, że tak. Nie ma innego lepszego badania, ponieważ on był bliźniakiem i miał brata. "Szalony" naukowiec próbował zrobić z niego kobietę i mu się nie udało. Genetycznie i tozsamosciowo pozostał mężczyzną - ostatecznie zmienił chirurgicznie płeć. Ten przyklad nie jest tożsamy z przykladem, gdy ktoś urodził się genetycznie i fizycznie mężczyzną, ale utożsamia się jako kobieta lub odwrotnie. Ja nie mówię, że jest to niemożliwe i że płeć osobowosciowa nie istnieje. Jest to kwestia psychiki/jaźni i prawie nie istnieją rzetelne badania odpowiadające na pytanie, czy można ją kształtować/zmieniać. Nie mówię tu o jakichś szarlatanach z elektrowstrzasami, czy lekami robiacymi z pacjentów warzywa. Na ich podstawie założono, że nie można.
@Moim_zdaniem Mi chodzi o to, że jego życie pokazuje jak czuje się taka kobieta która identyfikuje się inaczej, a całe otoczenie próbuje ją na siłę wyleczyć. Ten gen o którym pisałem też się czasem psuje. Są takie przypadki. Wtedy rodzi się dziewczynka, w przypadku której nikt nie ma wątpliwości, że jest dziewczynką, i sama się za taką uważa. Jednak genetycznie jest XY. Świat nie jest czarno biały. Jest masa różnych przypadków, i nie da się wszystkich włożyć w określone ramy. Leczenie ludzi których się nie powinno leczyć, to zwykła tortura. Nie powinno to być nawet rozważane.
Oczywiście, że to chore.
Jak ktoś uważa się za Napoleona, to powinien w jakiejś grze strategicznej wygrać bitwę pod Waterloo, a jak tego nie zrobi, to zesłanie na Św. Helenę.
Jak ktoś uważa się za marsjanina, to powinno się go pomalować na zielono, dostawić czółki i wystrzelić rakietą na Marsa - może wrócić na Ziemię, jeżeli będzie miał paszport marsjański.
Wbrew pozorom to jest bardzo proste, przynajmniej dla kogoś kto choć trochę orientuje się w temacie. Jak ktoś ma urojenia typu "jestem Napoleonem" świadczy to o tym, że utracił zdolność krytycznego myślenia.. Nie jest w stanie zorganizować sobie jedzenia, zachować higienę itp. Pozostawiony sam sobie ma spore szanse umrzeć z głodu. Oczywiście tym bardziej jest niezdolny do wykonywania bardziej złożonych zadań, jak praca zarobkowa
Z kolei osoby transpłciowe- funkcjonują całkiem nieźle, potrafią krytycznie myślec. Jeżeli jednak uważacie że ma urojenia czekam jak to udowodnicie. Wykażcie ponad wszelką wątpliwosc, że płec jego mózgu jest ta sama jak ciała i że nie będzie szczęśliwszy po operacji.
P.s. Śmianie się z czyjeś tragedii świadczy o braku wyczucia norm społecznych, który jest typowym objawem zaburzeń osobowości.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2023 o 20:33
@5g3g Ale nikt nie twierdzi że płeć jego mózgu jest ta sama jak ciała. W niektórych przypadkach zaburzenia identyfikacji występują naprawdę i mogą powodować dyskomfort czy nawet cierpienie . Tylko że zamiast okaleczać ciało w trakcie operacji "zmiany płci" - która żadnej płci nie zmienia, i jest tak naprawdę tylko operacją kosmetyczną, należało by może leczyć mózg.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2023 o 21:14
@Herr_Otto_Flick z tym " nikt nie twierdzi" wiele osób się nie zgodzi, choćby autor demota.
Z tym "leczeniem mózgu " jest jeden drobny problem- nie da sie. Leki nie działają. Elektrowstrząsy nie działają. Psychoterapia nie działa. Modlitwy nie działają. Nawet egzorcyzmy nie pomogą.
Pomagają leki hormonalne i operacje " kosmetyczne".
@Herr_Otto_Flick gdzieś ty widział jakieś operacje zmiany płci? W twoim szpitalu psychiatrycznym oferowali?
Gościu osoby transpłciowe doskonale wiedzą że płci się nie da zmienić - można jedynie skorygować optycznie i tyle... Serio mam wrażenie że co rusz jakiś ziutek odkrywa to i biegnie powiedzieć wszystkim - podczas gdy no... my to wiemy. Oni to wiedzą. To że ty do wczoraj nie wiedziałeś to już nie jest rozmowa między tobą a twoimi rodzicami i nauczycielem biologii...
@5g3g A ktoś próbuje w ogóle znaleźć jakąś terapię, bo jakoś nie słychać o takich pracach... Ktokolwiek odważył by się oficjalnie zająć tym tematem został by zjedzony przez "aktywistów", oskarżony o "transfobię" i wylądował by w sądzie, w wyniku nagonki medialnej odebrano by mu finansowanie i prawdopodobnie pozbawiono możliwości wykonywania zawodu...
Terapii nie ma, bo jej nikt nie szuka. Teraz "modne" są "zmiany płci" proponowane w niektórych krajach nawet nieletnim...
@Herr_Otto_Flick były takie próby i to skuteczne w niektórych przypadkach. Stało się z nimi tak jak napisałeś.
Podobnie badania nad klimatem nie po myśli "zielonych".
Żaden facet nie twierdzi, że jest kobietą (chyba że faktycznie ma schizofrenię albo ciężki przypadek tęczozy), tylko co najwyżej że chciałby być kobietą. Ot i cała różnica.
@CzlowiekZkamienia . A ja chciałbym być kondorem i latać sobie nad Andami. Ale wiem że to niemożliwe, więc tylko sobie chcę, ale nadal chodzę po ziemi i żyję jako człowiek. Więc ten facet który chce być kobietą też niech nosi sobie w sercu tę mrzonkę i na tym poprzestanie.
@pokos Widzę, że lubisz mówić ludziom, jak mają żyć.
Znałem kiedyś kogoś takiego. Urodził się jako chłopak i dzieciństwie nie miał problemów. Ale w okresie dojrzewania, jak hormony zaczęły wariować, to się okazało, że w męskim ciele była przewaga hormonów żeńskich.
To było ponad 20 lat temu, małe zadupie, patologiczna dzielnica. I bez takich problemów życie w tym miejscu było prze... Także na pewno się na to nie zdecydował/a dla kaprysu albo żeby przyciągnąć uwagę ludzi. Akurat w ten sposób nikt nie chciałby ściągać na siebie uwagi w tamtym miejscu j czasach.
@El_Polaco Nit nie twierdzi że takie osoby nie istnieją ale jest to zaburzenie hormonalne i pierwszą rzeczą która powinno się robić to spróbować leczyć a nie od razu operować a tymczasem bodajże w Australli a niedawno w Hiszpanii dzieci mogą zmieniać płeć bez zgody rodziców!
Autorze, jeśli czegoś nie rozumiesz, to się dokształć, a nie wkurzaj idiotyzmów na demoty.
Łatwiej łyknąłbym "tłumaczenie", że to gej powinien zmienić płeć bo pociąga go facet niż że ktoś "czuje się" że jest w nieswoim ciele. Przypadki medyczne z podwójnymi narządami to jedno, ale "uczucie" że jest się w ciele innej płci uznaję za chorobę bardziej psychiczną niż fizyczną albo po prostu wymysł dla uwagi/sławy...
Jeśli ktoś uważa się za Napoleona to jest to ewidentnie jakieś urojenie raczej cięszko być dzisiaj kolesiem ktury umarł 200 lat temu za to transseksualizm jest wynikiem błędu genetycznego przez ktury ktoś może się urodzić z ciałem faceta a muzgiem kobiety lub na odwrut teraz już rozumiesz?
@LeiraWeg co to jest muzg kobiety?
@LeiraWeg k%r*a : "ktÓry" i "odwrÓt". Mam dysortografię i korzystam ze słowników przy pisaniu, ale to już jest przesada.
@Moim_zdaniem niektórzy maja po prostu bardziej. Nie przepisza dobrze ze slownika. Wnioskuje, ze LeiraWeg jest nieglupia osoba. Ot robi głupie błędy ortograficzne.
@glupiawrednabrzydkagruba ciekawy nick, 'feministka' była zajęta?
@phronesis Nie wiesz co to jest mózg czy nie potrafisz zrozumieć chyba dość oczywistego faktu że kobiecy różni się nieco od męskiego?
@LeiraWeg chodzi o ten komentarz, który ze wstydu usunęłaś.
@phronesis nic z tych rzeczy. :) ot cos trzebabylo na szybko wymyslic, a moze akurat sie zgadza, kto wie :)
@phronesis Nie ja go usunęłam
@LeiraWeg oczywiście, że nie . To patriarchat próbuje cie uciszyć a ty jesteś prześladowana. Dzwoń na policję.
No właśnie jaj nie ucinają i to jest problem. Jednemu by ucięli to inni by się 7 razy zastanowili
@Awienda Właśnie ucinają i niewiele to daje.
Autor ma rację.
Płeć to po prostu cecha ciała jak ilość kończyn.
Znałem człowieka, któremu maszyna urwała nogę. Często narzekał że w tej urwanej nodze bolą go palce. Nie upierał się że ma nogę, tylko że czuje ból w palcach jakby ją miał.
Z transpłciowymi jest gorzej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2023 o 17:56
@Mateuszek_K to jest powszechne zjawisko, bo nadal miał receptory w mozgu, ktore odpowiadaly za uczucie bolu w tym miejscu. Bardzo przykre to a juz w ogole zarty na ten temat, ktore czasem się zdarzają.
@Mateuszek_K ból jest zawsze straszny, ale taka nieistniejaca część ciała potrafi swedziec. Weź się podrap, w coś czego nie ma.
No właśnie, nie rozumiesz (autorze), to po kij się w tym temacie udzielasz?
A ja nie rozumiem, dlaczego ten obrazek jest ocenzurowany.
Jeśli ktoś myśli, że ucięcie penisa i dorobienie sobie piersi to wszystko to nie ma pojęcia o tym problemie.
Zamyka się ludzi, którzy noga sobie lub innym zrobic krzywde.
Poczytajcie sobie jak wyglądało życie Davida Reimera. Chłopca któremu zniszczyli genitalia podczas jakiegoś zabiegu. Pod wpływem Johna Moneya zmieniono mu korekcyjnie genitalia na żeńskie, podawali hormony, i wychowywali jak dziewczynkę. Bezskutecznie. Pomimo, że ciało przez te hormony nabierało niemęskich kształtów, to mózg był taki z jakim się urodził. Całe jego życie wygląda jak życie transpołciowej kobiety którą chcą leczyć siłowo aby w sukienkach chodziła. Horror. Każdy kto to zrozumie, nie będzie chciał takich ludzi leczyć. Bo to zwykły obłęd. Jak ktoś się urodził z takim a nie innym mózgiem to go nie wyleczymy.
@agronomista zły przykład. On urodził się genetycznie facetem. Jego mózg pasował do ciała, a ktoś je zmienił.
@Moim_zdaniem ale idealnie pokazuje jaką torturą jest dla kogoś wychowywanie się w ciele które nie odpowiada tożsamości mózgu. Oraz próba leczenia tego. Zaś mózg rozwija się jako żeński bądź męski jedynie pod wpływem hormonów. Geny odpowiadające za jego budowę są identyczne. Nie ma męskich albo żeńskich. Gdy płód żeński zostanie z jakiegoś powodu potraktowany zbyt dużą dawkę testosteronu(kobiety też go produkują) to może dojść do zaburzeń. Gdy nastąpi to w okresie intensywniejszego rozwoju mózgu, to robi się problem, ale nie da się już tego wyleczyć.
@agronomista ja to widzę dokładnie odwrotnie. Ten przykład doskonale pokazuje, że płeć zależy od genów. Mózg kobiety i mężczyzny różni się budową. On nie wiedział, że ktoś ingerował w jego płeć i mimo podawanych hormonów, zachowywał się jak chłopak.
Można to tak przedstawić:
Geny(M)+Hormony(K)+wychowanie(K)=M
Przykład z demotu: M+M/K+M/K =? K
Dlatego jest to zły przykład na istnienie tzw. płci mózgu. Aspekt zgodności genów nie może być, w tym przypadku, pomijalny, ponieważ ma kluczowe znaczenie.
@Moim_zdaniem Geny są identyczne. Mężczyzna ma jedynie inny chromosom na ostatniej parze, a w nim gen SRY który warunkuje wydzielanie testosteronu w odpowiedniej ilości. Wtedy płód zmienia swoją fizjonomię na męską. Początek jest uniwersalny(Dlatego mężczyźni mają sutki). DNA ludzkie ma pełen zapis jak stworzyć mężczyznę i kobietę. Gdybyśmy mieli dostęp do dobrego laboratorium, to z twojego DNA dałoby radę stworzyć genetycznego klona żeńskiego.
Na szczurach robiono eksperymenty, i podawanie testosteronu płodom żeńskim powodowało, że po narodzinach zachowywały się one jak samce. Za nas rozwój odpowiadają głownie hormony. Rozwój mózgu w życiu płodowym definiuje nasze zachowanie już na całe życie.
@agronomista czyli nie są identyczne, ta drobna różnica decyduje o wszystkim. Testosteron jest zapalnikiem, decydującym o budowie mózgu i ciała. Szczura nie zapytasz, czy identyfikuje się jako samiec. Kwestia rozchodzi się o to, czy na tożsamość płciową mają wpływ geny, ten przykład udowadnia, że tak. Nie ma innego lepszego badania, ponieważ on był bliźniakiem i miał brata. "Szalony" naukowiec próbował zrobić z niego kobietę i mu się nie udało. Genetycznie i tozsamosciowo pozostał mężczyzną - ostatecznie zmienił chirurgicznie płeć. Ten przyklad nie jest tożsamy z przykladem, gdy ktoś urodził się genetycznie i fizycznie mężczyzną, ale utożsamia się jako kobieta lub odwrotnie. Ja nie mówię, że jest to niemożliwe i że płeć osobowosciowa nie istnieje. Jest to kwestia psychiki/jaźni i prawie nie istnieją rzetelne badania odpowiadające na pytanie, czy można ją kształtować/zmieniać. Nie mówię tu o jakichś szarlatanach z elektrowstrzasami, czy lekami robiacymi z pacjentów warzywa. Na ich podstawie założono, że nie można.
@Moim_zdaniem Mi chodzi o to, że jego życie pokazuje jak czuje się taka kobieta która identyfikuje się inaczej, a całe otoczenie próbuje ją na siłę wyleczyć. Ten gen o którym pisałem też się czasem psuje. Są takie przypadki. Wtedy rodzi się dziewczynka, w przypadku której nikt nie ma wątpliwości, że jest dziewczynką, i sama się za taką uważa. Jednak genetycznie jest XY. Świat nie jest czarno biały. Jest masa różnych przypadków, i nie da się wszystkich włożyć w określone ramy. Leczenie ludzi których się nie powinno leczyć, to zwykła tortura. Nie powinno to być nawet rozważane.
@agronomista przeczytaj:
https://ordoiuris.pl/sites/default/files/inline-files/Problematyka_terapii_konwersyjnej_na_tle_raportu_Niezale%C5%BCnego_Eksperta_ONZ.pdf
Oczywiście, że to chore.
Jak ktoś uważa się za Napoleona, to powinien w jakiejś grze strategicznej wygrać bitwę pod Waterloo, a jak tego nie zrobi, to zesłanie na Św. Helenę.
Jak ktoś uważa się za marsjanina, to powinno się go pomalować na zielono, dostawić czółki i wystrzelić rakietą na Marsa - może wrócić na Ziemię, jeżeli będzie miał paszport marsjański.
Bezsensowne porównanie. Marsjan nie ma. Napoleon był tylko jeden. Kobietą/mężczyzną jest każdy.
W dużym skrócie: bo to jest aktualnie najbardziej skuteczna forma terapii.