@gremline to prawda. Miałem ogromne gniazdo szerszeni 10m od domu - przez kilka minut zaliczyłem prawie 100 przylatujacych robotnic, a to było w dzień (głównie są aktywne wieczorem i w nocy). Komary znikły z całej okolicy, ale musieliśmy się ich pozbyć bo stały się zbyt ciekawskie (przyciąga je światło). Nie fajnie jak Ci 15 osobników siedzi Ci na drzwiach wejściowych, albo podobna ilość puka Ci w szybę jak ogladasz telewizję. W dzień nie zbliżały się do domu.
@dokturbasen Jeszcze dodałbym, że Szerszenie są bardzo spokojne i w odróżnieniu od Os, ignorują ludzi. Oczywiście póki człowiek pierwszy na nich nie usiądzie albo w inny sposób nie zaatakuje.
Jak widzisz latającego owada, pszczołę, osę, szerszenia - jeden pies, NIE DRZYJ JAPY! Nie machaj łapami. Daj mu polatać. Jak na tobie usiądzie - zignoruj. Ewentualnie na niego dmuchnij. Polata, polata i sam odleci. Myślisz że tym owadom chce się żądlić wszystko jak leci? To bezsensowne energetycznie.
To sami ludzie prowokują te owady do żądlenia.
Mi kiedyś taki szerszeń na rybach usiadł na kolanie XD. Podreptał w kółko przez 10s i poleciał. To takie trudne? Nie ruszać się? XD.
@rafik54321 Trudne, większość ludzi się boi, albo go nerwuje, bądź brzydzi się owadami, wiec automatycznie macha rękami, żeby takiego czy innego owada odpędzić.
@Darksmakosz Ja się boję węży (i to w zasadzie panicznie), ale to nie znaczy że widząc węża będę drzeć japę.
Taka jest ogólna zasada wobec dzikich zwierząt. Nie drzeć mordy, nie biegać, nie machać łapami, nie panikować. Po prostu powolutku ominąć szerokim łukiem.
No chyba że drapieżnik (np niedźwiedź) sobie ciebie upatrzy za ofiarę, to trzeba po prostu spie****ć ile sił w nogach XD, ale to dopiero po tym jak zwierzak zaszarżuje, bo bardzo możliwe że misiu już jest najedzony i po prostu sobie idzie przez las.
Mnie też drażni jak mi pszczoła koło głowy lata, ale to wtedy można po prostu na nią dmuchnąć. Pszczoły nie reagują agresywnie na takie podmuchy, bo dla nich to naturalne.
Druga sprawa i tu też znowu wina durnych ludzi, że dziwią się iż wszystkie insekty do nich lecą po tym jak oblali się słodkimi w zapachu perfumami :/ . No nie dziwota, słodkie zapachy to zapachy kwiatowe, więc insekty garną do takich zapachów. Pszczoła podleci, obczai że to jednak nie kwiatek i sobie poleci.
Mnie pszczoła dziabnęła raz, miałem krótkie spodenki, jechałem rowerem i akurat wpadła mi do nogawki. Nie mogła wyjść więc użądliła XD. Taki zbieg okoliczności.
Za to pszczoły afrykańskie, te hybrydowe powstałe z pewnego nieudanego eksperymentu, są dużo agresywniejsze niż szerszenie. Z szerszeniami mam kilka doświadczeń. Powiem krótko. Wielokrtotnie byłem w bliskim sąsiedztwie gniazd szerszeni i wyszedłem z tego bez szwanku. Jeśli nie jesteś agresywny, nie machasz łapami, chcesz cyknąć tylko fotkę i zaakceptujesz to, że podleci zwiadowca by ocenić zagrożenie z Twojej strony to są to prawie udomowione zwierzątka.
Co za brednie... Po pierwsze wszystkie 3 gatunki są pożyteczne. Po drugie szerszeń nigdy nie zaatakuje bez powodu. Wbrew obiegowej opinii szerszeń europejski jest zwierzęciem mało agresywnym, a ludzi atakuje znacznie rzadziej niż pszczoły. Po trzecie, odnoszenie pojęcia zła do owadów jest debilizmem. To są organizmy niezdolne do złych, ani w ogóle jakichkolwiek intencji z uwagi na prostotę swojego układu nerwowego.
Szerszenie nie są agresywne i atakują osy które mogą być bardzo niebezpieczne ponieważ wchodzą do butelek , szklanek z napojami i przez przypadek można połknąć. Same osy też rzadko atakują
widzę, że cała masa "ekspertów od siedmiu boleści" się zebrałą...
1. szerszeń nie potrzebuje powodu, żeby zaatakować, jest bardzo agresywnym, terytorialnym i niebezpiecznym (inwazyjnym) gatunkiem, poza tym, podobnie jak osa, może żądlić wielokrotnie, bardzo dotkliwie (a wręcz śmiertelnie)...
2. szerszeń JEST NATURALNYM I NAJWIĘKSYM WROGIEM PSCZÓŁ, czy to tych barciowych, czy tych hodowlanych, więc NIE PIEPRZCIE MI TU ŻE TAKI POŻYTECZNY...
3. zarówno szerszenie, jak i osy (zwłaszcza te afrykańskie i południowoamerykańskie) mają bardzo czułe receptory ruchowe, a co za tym idzie szybko oceniają ruszających się zarówno ludzi, jak i większość domowych zwierząt za cel do ataku, A RAJI TEGO, ŻE BARDZO CZĘSTO ZAKŁADAJĄ GNIAZDA W KAŻDYM MOŻLIWYM MIEJSCU WŚRÓD LUDZI, O TRAGEDIĘ NIETRUDNO...
4. jedyny, praktycznie całkowicie pożyteczny i prawie niegroźny gatunek JEST TAKŻE PRAWIE CAŁKOWICIE BEZBRONNY, ponieważ może zaatakować TYLKO raz, apotem umiera...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2023 o 13:18
@PitBull9010 - wyzywasz innych od ekspertów od siedmiu boleści, a sam nie masz pojęcia, o czym piszesz. Szerszeń nie jest agresywny, żądli tylko w ostateczności, bo jad jest mu potrzebny do zdobywania pożywienia. I potrafi racjonować jego ilość. Po drugie Takiś znawca szerszeni, a nie wspomniałeś o azjatyckim, który jest najgroźniejszy. A jeszcze Tobie powiem, że akurat użądlenie szerszenia jest najmniej groźne dla zdrowego człowieka, bo wstrzyknięta zostaje mała ilość. A że najbardziej boli? Bo z jadem szerszeń aplikuje też środek zwiększający ból. A ten Twój jedyny całkowicie pozyteczny i prawie niegroźny gatunek (domyślam się, że pszczoła) jest akurat najgroźniejszy, jak użądli. Bo jak od razu nie usuniesz żądła z woreczkiem jadowym - to cały jad dostanie się do krwioobiegu. A osy jak i szerszenie też są pozyteczne, tylko jak tego bezpośrednio nie widać, to dla wielu są szkodnikami. Słowem - Twoje stwierdzenia, to pieprzenie stereotypów i mądrości wiejskich głupków
@PitBull9010 - a Ty, ekspercie, skąd czerpiesz swoją wiedzę? Z fejsbuka, na którym madka się pożaliła, że szerszeń użądlił Brajanka?
Bardzo często mam styczność z szerszeniami i mogę coś powiedzieć na ich temat.
Owszem, ich użądlenie jest bolesne (można powiedzieć, że bardzo) i groźne, ale nie o tym mowa w democie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 maja 2023 o 20:48
Podczas pracy w ogrodzie usłyszałam szerszenie. Gdybym się nie ruszała nie zwróciły by pewnie na mnie uwagi, ale ja się podniosłam. Wtedy jeden skręcił w moją stronę i zawisł tak ok pół metra ode mnie na wysokości oczu . Nie wykonywałam żadnych gwałtownych ruchów, nie bałam się i nie byłam spocona (zapach). Trwało to może z 15-20 sekund, ja się delikatnie odchylałam w prawo to on też, w lewo to samo. Normalnie przyglądaliśmy się sobie. Potem po prostu odleciał. Wrażenie po spotkaniu niesamowite, jak z UFO .
Zarówno osa jak i szerszeń są drapieżnikami, czyli zabijają i zjadają dość dużo innych owadów, w większości szkodników.
@gremline to prawda. Miałem ogromne gniazdo szerszeni 10m od domu - przez kilka minut zaliczyłem prawie 100 przylatujacych robotnic, a to było w dzień (głównie są aktywne wieczorem i w nocy). Komary znikły z całej okolicy, ale musieliśmy się ich pozbyć bo stały się zbyt ciekawskie (przyciąga je światło). Nie fajnie jak Ci 15 osobników siedzi Ci na drzwiach wejściowych, albo podobna ilość puka Ci w szybę jak ogladasz telewizję. W dzień nie zbliżały się do domu.
Pieprzenie!
szerszeń nie dźga bez powodu, jest drapieżnikiem - praca szerszenia oceniana jest na miliony dolarów
@dokturbasen Jeszcze dodałbym, że Szerszenie są bardzo spokojne i w odróżnieniu od Os, ignorują ludzi. Oczywiście póki człowiek pierwszy na nich nie usiądzie albo w inny sposób nie zaatakuje.
Jest jaszcze jedna pszczoła zupełnie nieszkodliwa, murarka ogrodowa.
Jprdl ile to można wałkować?
Jak widzisz latającego owada, pszczołę, osę, szerszenia - jeden pies, NIE DRZYJ JAPY! Nie machaj łapami. Daj mu polatać. Jak na tobie usiądzie - zignoruj. Ewentualnie na niego dmuchnij. Polata, polata i sam odleci. Myślisz że tym owadom chce się żądlić wszystko jak leci? To bezsensowne energetycznie.
To sami ludzie prowokują te owady do żądlenia.
Mi kiedyś taki szerszeń na rybach usiadł na kolanie XD. Podreptał w kółko przez 10s i poleciał. To takie trudne? Nie ruszać się? XD.
@rafik54321 Trudne, większość ludzi się boi, albo go nerwuje, bądź brzydzi się owadami, wiec automatycznie macha rękami, żeby takiego czy innego owada odpędzić.
@Darksmakosz Ja się boję węży (i to w zasadzie panicznie), ale to nie znaczy że widząc węża będę drzeć japę.
Taka jest ogólna zasada wobec dzikich zwierząt. Nie drzeć mordy, nie biegać, nie machać łapami, nie panikować. Po prostu powolutku ominąć szerokim łukiem.
No chyba że drapieżnik (np niedźwiedź) sobie ciebie upatrzy za ofiarę, to trzeba po prostu spie****ć ile sił w nogach XD, ale to dopiero po tym jak zwierzak zaszarżuje, bo bardzo możliwe że misiu już jest najedzony i po prostu sobie idzie przez las.
Mnie też drażni jak mi pszczoła koło głowy lata, ale to wtedy można po prostu na nią dmuchnąć. Pszczoły nie reagują agresywnie na takie podmuchy, bo dla nich to naturalne.
Druga sprawa i tu też znowu wina durnych ludzi, że dziwią się iż wszystkie insekty do nich lecą po tym jak oblali się słodkimi w zapachu perfumami :/ . No nie dziwota, słodkie zapachy to zapachy kwiatowe, więc insekty garną do takich zapachów. Pszczoła podleci, obczai że to jednak nie kwiatek i sobie poleci.
Mnie pszczoła dziabnęła raz, miałem krótkie spodenki, jechałem rowerem i akurat wpadła mi do nogawki. Nie mogła wyjść więc użądliła XD. Taki zbieg okoliczności.
@rafik54321 ja unikam owadów, bo mam uczulenie na jad pszczoły. I też boję się węży, ale raz w lesie spotkałam żmiję. Po prostu ją ominęłam
Co to za brednie? Szerszeń nie żądli bez powodu, a jedynie wtedy, kiedy czuje się zagrożony.
Za to pszczoły afrykańskie, te hybrydowe powstałe z pewnego nieudanego eksperymentu, są dużo agresywniejsze niż szerszenie. Z szerszeniami mam kilka doświadczeń. Powiem krótko. Wielokrtotnie byłem w bliskim sąsiedztwie gniazd szerszeni i wyszedłem z tego bez szwanku. Jeśli nie jesteś agresywny, nie machasz łapami, chcesz cyknąć tylko fotkę i zaakceptujesz to, że podleci zwiadowca by ocenić zagrożenie z Twojej strony to są to prawie udomowione zwierzątka.
@thoren2 Pierwsza zasada, widzisz gniazdo szerszeni to oddalasz się.
Co za brednie... Po pierwsze wszystkie 3 gatunki są pożyteczne. Po drugie szerszeń nigdy nie zaatakuje bez powodu. Wbrew obiegowej opinii szerszeń europejski jest zwierzęciem mało agresywnym, a ludzi atakuje znacznie rzadziej niż pszczoły. Po trzecie, odnoszenie pojęcia zła do owadów jest debilizmem. To są organizmy niezdolne do złych, ani w ogóle jakichkolwiek intencji z uwagi na prostotę swojego układu nerwowego.
Szerszenie nie są agresywne i atakują osy które mogą być bardzo niebezpieczne ponieważ wchodzą do butelek , szklanek z napojami i przez przypadek można połknąć. Same osy też rzadko atakują
rozgarniete dziecko w podstawowce wie ze to brednie
widzę, że cała masa "ekspertów od siedmiu boleści" się zebrałą...
1. szerszeń nie potrzebuje powodu, żeby zaatakować, jest bardzo agresywnym, terytorialnym i niebezpiecznym (inwazyjnym) gatunkiem, poza tym, podobnie jak osa, może żądlić wielokrotnie, bardzo dotkliwie (a wręcz śmiertelnie)...
2. szerszeń JEST NATURALNYM I NAJWIĘKSYM WROGIEM PSCZÓŁ, czy to tych barciowych, czy tych hodowlanych, więc NIE PIEPRZCIE MI TU ŻE TAKI POŻYTECZNY...
3. zarówno szerszenie, jak i osy (zwłaszcza te afrykańskie i południowoamerykańskie) mają bardzo czułe receptory ruchowe, a co za tym idzie szybko oceniają ruszających się zarówno ludzi, jak i większość domowych zwierząt za cel do ataku, A RAJI TEGO, ŻE BARDZO CZĘSTO ZAKŁADAJĄ GNIAZDA W KAŻDYM MOŻLIWYM MIEJSCU WŚRÓD LUDZI, O TRAGEDIĘ NIETRUDNO...
4. jedyny, praktycznie całkowicie pożyteczny i prawie niegroźny gatunek JEST TAKŻE PRAWIE CAŁKOWICIE BEZBRONNY, ponieważ może zaatakować TYLKO raz, apotem umiera...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2023 o 13:18
@PitBull9010 - wyzywasz innych od ekspertów od siedmiu boleści, a sam nie masz pojęcia, o czym piszesz. Szerszeń nie jest agresywny, żądli tylko w ostateczności, bo jad jest mu potrzebny do zdobywania pożywienia. I potrafi racjonować jego ilość. Po drugie Takiś znawca szerszeni, a nie wspomniałeś o azjatyckim, który jest najgroźniejszy. A jeszcze Tobie powiem, że akurat użądlenie szerszenia jest najmniej groźne dla zdrowego człowieka, bo wstrzyknięta zostaje mała ilość. A że najbardziej boli? Bo z jadem szerszeń aplikuje też środek zwiększający ból. A ten Twój jedyny całkowicie pozyteczny i prawie niegroźny gatunek (domyślam się, że pszczoła) jest akurat najgroźniejszy, jak użądli. Bo jak od razu nie usuniesz żądła z woreczkiem jadowym - to cały jad dostanie się do krwioobiegu. A osy jak i szerszenie też są pozyteczne, tylko jak tego bezpośrednio nie widać, to dla wielu są szkodnikami. Słowem - Twoje stwierdzenia, to pieprzenie stereotypów i mądrości wiejskich głupków
@PitBull9010 - a Ty, ekspercie, skąd czerpiesz swoją wiedzę? Z fejsbuka, na którym madka się pożaliła, że szerszeń użądlił Brajanka?
Bardzo często mam styczność z szerszeniami i mogę coś powiedzieć na ich temat.
Owszem, ich użądlenie jest bolesne (można powiedzieć, że bardzo) i groźne, ale nie o tym mowa w democie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2023 o 20:48
Podczas pracy w ogrodzie usłyszałam szerszenie. Gdybym się nie ruszała nie zwróciły by pewnie na mnie uwagi, ale ja się podniosłam. Wtedy jeden skręcił w moją stronę i zawisł tak ok pół metra ode mnie na wysokości oczu . Nie wykonywałam żadnych gwałtownych ruchów, nie bałam się i nie byłam spocona (zapach). Trwało to może z 15-20 sekund, ja się delikatnie odchylałam w prawo to on też, w lewo to samo. Normalnie przyglądaliśmy się sobie. Potem po prostu odleciał. Wrażenie po spotkaniu niesamowite, jak z UFO .
To jest plagiat.
https://demotywatory.pl/4644568/Pszczola---Osa---Szerszen
Ani osa ani szerszeń nie dźga bez powodu.
Prędzej cię ta miła pszczółka udziabie i jeszcze zawoła kumpli.
stare to!!!!!