@3noki Wierzę, że tak jest, bo nie znam żadnego z tych języków. Wrzuciłem do google translatora "fire" i porównałem chińskie tłumaczenie z japońskim, i chiński-tradycyjny znak jest identyczny z tym na filmie, a japoński i chiński-uproszczony mają, patrząc na wprost, lewą górną kreskę obróconą o około 90 stopni, ale oba są identyczne. Stąd moje wnioski.
Siedzę w tym fachu i nie wierzę aby na oko od razu trafił w kolor. Film jest urwany więc sądzę że były poprawki które zostały wycięte albo wręcz oszustwo by pokazać nadludzkie zdolności
@szwagier16
Jakby polizał, to jeszcze podał by model, rocznik, ile godzin dziennie stało na dworze, a ile w garażu. Ba! Gdyby jeszcze do tego powąchał, to dałby radę nawet ocenić z dokaladnoscią co do kilometra, gdzie fura stała. Czy benzyna czy diesel rozpoznał na pierwszy rzut oka, tylko nic nie mówił...
@PMY
Nie ma opcji.
Gość dorobia na oko 100 ml farby. Używa pigmentów (koncentrat) Tutaj o odcieniu farby stanowią setne części grama, a on leje z kubeczka na oko. Prędzej w lotka trafisz niz ten gość w kolor za pierwszym razem
Mała szansa, że potrafi tak dobrać kolory. Chyba, że jest czarodziejem. Z tego co się orientuję to wzrokowi odpowiednicy testerów win i perfum raczej nie istnieją. Musiałby mieć chyba spektroskop w oczach :)
Natomiast byłem u takiego czarodzieja dorabiać lakier do auta i co ciekawe, potrzebowałem zbliżonego koloru do przedstawionego na filmie.
Facet wyciągnął niemałe, acz całkiem poręczne urządzonko, przytknął do mojego auta na parkingu i za 20 minut miałem gotowy lakier...
Tu mamy cięcie między ujęciami, więc domniemam, że facet używa podobnego urządzenia.
@Iasafaer W poligrafii takie urządzenie nazywa się spektrofotometrem są jeszcze densytometry.
Zgadza się ocena wizualna jest obarczona dużym marginesem błędu, gdyż każdy inaczej spostrzega kolory.
Ponadto dochodzą do tego takie czynniki jak różne rodzaje podłoża, oświetlenia(metameryzm), właściwe umiejscowienie na osi a i b(tak zwany Lab) i wiele innych rzeczy.
@rafik720 miałem kiedyś robione nadkole, to kolor(niebieski) dobrali tak, że w świetle dziennym był identyczny, ale w świetle latarni bardzo się różnił.
@adam1111 Stało się tak ponieważ każde oświetlenie inaczej wpływa na poszczególne pasma kolorów.
Ponadto na starą farbę wpłynęły inne czynniki takie jak dłuższa ekspozycja na światło i reakcje chemiczne jakie tam zaszły (więc odcień zawsze się będzie różnił).
Sam kolor niebieski jest (przynajmniej w poligrafii) specyficznym kolorem, więc tez trudniej jest uniknąć zjawiska metameryzmu.
Oczywiście, że fachowiec jest genialny - potrafi nalewać lakier do zmieszania w ilości, jaką podaje software dla pomiaru wykonanego przez spektrofotometr. Niestety ani spektrofotometr ani software nie znaleźli się na filmie, bo są zbyt mało widowiskowe i nie widać byłoby "geniuszu".
To nie człowiek, to Japoniec! :D
@goldenfrog Chińczyk jak już, nie Japończyk.
@yankers Takie skille to mi się z Japończykami kojarzą, ale faktycznie to Chińczyk, "fire" za nim jest po chińsku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2023 o 19:28
@goldenfrog Akurat kanji "ho" to dokładnie hanzi "huo"... czy jak wszystkie kanji jest po prostu przyjętym przez Japsów chińskim znakiem. ;p
@3noki Wierzę, że tak jest, bo nie znam żadnego z tych języków. Wrzuciłem do google translatora "fire" i porównałem chińskie tłumaczenie z japońskim, i chiński-tradycyjny znak jest identyczny z tym na filmie, a japoński i chiński-uproszczony mają, patrząc na wprost, lewą górną kreskę obróconą o około 90 stopni, ale oba są identyczne. Stąd moje wnioski.
@goldenfrog Oj chyba nie, bo nie miesza z półobrotu.
Siedzę w tym fachu i nie wierzę aby na oko od razu trafił w kolor. Film jest urwany więc sądzę że były poprawki które zostały wycięte albo wręcz oszustwo by pokazać nadludzkie zdolności
@szwagier16
Jakby polizał, to jeszcze podał by model, rocznik, ile godzin dziennie stało na dworze, a ile w garażu. Ba! Gdyby jeszcze do tego powąchał, to dałby radę nawet ocenić z dokaladnoscią co do kilometra, gdzie fura stała. Czy benzyna czy diesel rozpoznał na pierwszy rzut oka, tylko nic nie mówił...
Lata praktyki.
@PMY
Nie ma opcji.
Gość dorobia na oko 100 ml farby. Używa pigmentów (koncentrat) Tutaj o odcieniu farby stanowią setne części grama, a on leje z kubeczka na oko. Prędzej w lotka trafisz niz ten gość w kolor za pierwszym razem
Mała szansa, że potrafi tak dobrać kolory. Chyba, że jest czarodziejem. Z tego co się orientuję to wzrokowi odpowiednicy testerów win i perfum raczej nie istnieją. Musiałby mieć chyba spektroskop w oczach :)
Natomiast byłem u takiego czarodzieja dorabiać lakier do auta i co ciekawe, potrzebowałem zbliżonego koloru do przedstawionego na filmie.
Facet wyciągnął niemałe, acz całkiem poręczne urządzonko, przytknął do mojego auta na parkingu i za 20 minut miałem gotowy lakier...
Tu mamy cięcie między ujęciami, więc domniemam, że facet używa podobnego urządzenia.
@Iasafaer W poligrafii takie urządzenie nazywa się spektrofotometrem są jeszcze densytometry.
Zgadza się ocena wizualna jest obarczona dużym marginesem błędu, gdyż każdy inaczej spostrzega kolory.
Ponadto dochodzą do tego takie czynniki jak różne rodzaje podłoża, oświetlenia(metameryzm), właściwe umiejscowienie na osi a i b(tak zwany Lab) i wiele innych rzeczy.
@rafik720 miałem kiedyś robione nadkole, to kolor(niebieski) dobrali tak, że w świetle dziennym był identyczny, ale w świetle latarni bardzo się różnił.
@adam1111 Stało się tak ponieważ każde oświetlenie inaczej wpływa na poszczególne pasma kolorów.
Ponadto na starą farbę wpłynęły inne czynniki takie jak dłuższa ekspozycja na światło i reakcje chemiczne jakie tam zaszły (więc odcień zawsze się będzie różnił).
Sam kolor niebieski jest (przynajmniej w poligrafii) specyficznym kolorem, więc tez trudniej jest uniknąć zjawiska metameryzmu.
Fejk, po prostu koleś już wiele razy dobierał ten lakier i zna dokładnie na pamięć proporcje składników. Nic odkrywczego
Oczywiście, że fachowiec jest genialny - potrafi nalewać lakier do zmieszania w ilości, jaką podaje software dla pomiaru wykonanego przez spektrofotometr. Niestety ani spektrofotometr ani software nie znaleźli się na filmie, bo są zbyt mało widowiskowe i nie widać byłoby "geniuszu".