W czasie turystycznym, w miejscowościach turystycznych jest drogo, no kto by się spodziewał, zwłaszcza przy inflacji w okolicy 20% i rachunkach podwyższonych o 100%.
Dziwi was fakt, że nie jest tanio, ale skoro was nie stać lub spodziewacie się że może być drogo, to najpierw może warto pytać o cenę, zamiast piszczeć o "paragonach grozy"...
Grozę to by wypadało na Wiejskiej urządzić co po niektórym.
@rafik54321 Sami zaakceptowali taką cenę, więc nie mają się prawa czepiać. Ale jak nawet po podwyżkach duży słoik nutelli kosztuje 20zł, a przeciętna gofrownica 300zł, to jednak nie jest normalne. Nic tylko przerobić jakiegoś starego transportera na budkę z goframi i sprzedawać :P
@tobimadara Śmiało, dawaj, jak ci się uda biznes gofrowy to super :) .
Zakładam że takie ceny są po prostu z tego, że w krótkim okresie muszą zarobić dostatecznie dużo, aby przeżyć rok. Trochę jak u rolników - wypłata raz w roku, po żniwach.
Wczoraj kupowałem kebaba, 24zł, jakoś ze 2 lata temu był za połowę tej ceny :/ . Złodziejstwo?
Zwłaszcza że obrót im spadł to też jakoś muszą sobie odbić by jakkolwiek utrzymać rentowność, zwłaszcza że i tak widać za ladą mniej pracowników :/ .
Nie dziwię się gastronomii że jest drogo, ale z drugiej strony, niech gastronomia się też nie dziwi ludziom że nie są skłonni stołować się tak często w gastronomii.
A naturalnie kasiorkę na tym kosi pisland&spółka kecuch SA. XD
@Ella111111 Osobiście nie mam problemu że któryś przedsiębiorca stawia wysokie ceny za swoje usługi czy produkty, tylko mam jeden mały warunek. Niech potrafi uzasadnić tak wysoką cenę.
Bo mi jako konsumentowi wydaje się że coś jest za drogie, złodziejsko drogie, ale może nie wiem o jakiś kosztach. Jak mi przedsiębiorca pokaże faktury, to jest duża szansa że mnie przekona.
Jednak (i tu przyłapałem jednego youtubera-elektronika, nie powiem którego :P) na tym że właśnie nie chciał uzasadnić wysokiej ceny wymiany gniazda w PS5. Co zabawne, dla PS3 kosztowało to bodajże 200zł, dla PS4 300zł, dla PS5 500zł, a było to już dłuższy czas temu. Na pytania skąd przeskok, właśnie unikał odpowiedzi i próbował ataków personalnych. To jak mam uważać że ten przypadek nie jest złodziejski?
Rozumiem przeskok cenowy pomiędzy PS3 a PS4, bo w PS4 jest w pytę więcej rozkręcania, czas to pieniądz, wymiana zajmuje dłużej więc jest droższa, logiczne, jednak przy PS5, czasowo schodzi bardzo podobnie do PS4, dlatego drążyłem. A że wczesne PS5 miały wadę fabryczną i te złącza łatwo pękały, to jak mniemam, trzaskał tego na potęgę, był obrót i zwyczajnie chciał się "nachapać". Gdyby wyliczył za co ile płaci, jakie ma koszta itd, to może by mnie przekonał...
Skoro pojechali, zamówili, zapłacili to ich stać. Że ceny wysokie? Było do przewidzenia. Paragon grozy to ja mam jak idę do sklepu, towaru mało (podstawowego) a zapłaciłam za 3x tyle.
właściciele paragonów w dzieciństwie ( za bycia pelnoletnim też) oszczędzali na nauce- to teraz muszą płacić więcej, bo nie potrafią dodać sobie ile będzie kosztować ich posiłki.
Jak ktoś jest frajerem, który najpierw zamawia, a potem sprawdza cenę i się dziwi, to jego problem. Mądry człowiek najpierw sprawdza cenę, później się decyduje czy wydać pieniądze, a jak już wyda, to nie skarży się, że jest nieudacznikiem.
@gemini1234 ale ludzie przecież muszą pokazać swoją klasę, a spytanie się o cenę przed zakupem to przecież wiocha i brak stylu, ale przynajmniej mam się z czego pośmiać jak widzę potem reakcje tych ludzi zwłaszcza jak któremuś karta wybiła.
Abstrahując od słusznie podnoszonych kwestii (ogólna drożyzna i sprawdzanie cen przed zakupem), to praktyki niektórych punktów gastronomicznych trudno uznać za wypadkową obiektywnych czynników, no i generalnie "trudno - takie życie w państwie PiS", podczas gdy niektórzy wybitnie idą w kierunku wykorzystania sytuacji do skoku na kasę totalnie przeginając. Szkoda tylko, że plajta takiego skrajnie nieuczciwego sprzedawcy zostanie uznana za efekt nieudolnej polityki rządu, a nie tego, że chciał inflacją wytłumaczyć np. 6 pierogów za 70 złotych, a ludzie nie dali się złapać.
W CZYM PROBLEM????
Nie było ceny w menu?
Klienta olśniło w momencie płaceni?
Kolejna sprawa:
Pracownik takiego punktu chce ZAROBIĆ - jak każdy, do tego dochodzi złodziejski ZUS, PIT, VAT, SANEPID, BDO, PODATEK OD NIERUCHOMOŚCI i jeszcze dziesiątki innych opłat.
Do tego energia elektryczna dla firmy do 500% ceny energii dla domu! Gofrownica ma nawet 3000-3600 WATT!
Koszt Nutelli, koszt truskawek?
Koszt wynajęcie takiej budki przy deptaku na morzem to nawet kilkaset zł DZIENNIE!!!
Jeśli ktoś uważa, że takie gofry, czy restauracja, to mega biznes, to śmiało! Otwórz swoją!
@elefun Gofrownice mają maksymalnie jakieś 2kW. Względnie mogą być podwójne czyli 2x2kW. Ale podwyżka cen energii x5 zabija biznes niezależnie jaka jest moc grzałki.
@sl4w3x Domowe mają po 2000W (często tylko na etykiecie, bo faktycznie mają max 1400W), natomiast przemysłowe mają nawet po 3600W, na 4 pola do grzania. Jest to max, co można podpiąć pod jedną faze na zabezpieczeniu 16A.
Trochę o tym wiem, naprawiałem takie sprzęty. ;)
Trzeba przestać kupować za takie ceny. Stołowałem się z żoną w restauracjach z dowozem po 3-4 nawet i 5x w tygodniu ale od stycznia przy tych podwyżkach cen powiedzieliśmy stop.
Sorry, może i ceny wszystkiego poszły w góre ale to wcale nie znaczy że:
- burger powinien kosztować 38zł (rok temu ten sam w tym samym lokalu za 20-21zł),
- pizza 55zł (cena pizzy to w ogóle jest żart w stosunku do ceny składników, ale 15zł podwyżka to jednak za dużo),
- obiad zupa+danie za 40zł (pamiętam w tym samym lokalu ten sam zestaw 25zł i to było już drogo w stosunku do okolicy).
Zwłaszcza, że są lokale gdzie ceny tylko nieznacznie poszły w górę (10 góra 20%). Wydaje mi się, że właściciele lokali trochę żerują na ogólnych podwyżkach wszystkiego ale nie wiem czy utrata sporej ilości klientów przez gigantyczne podniesienie ceny zaspokoi stratę spowodowaną wzrostami.
Niedaleko mnie w restauracji "typu olimp" przed pandemią w godzinach 11-14 była kolejka na pół godziny czekania (a stolików z 50) Istne tłumy ludzi z lokalnych firm. Cena 3,69zł za 100g. Aktualnie cena 6.29 za 100g, a o godzinie 12 w absolutnym szczycie czasem siedzi kilka osób.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2023 o 12:47
taki płacz powoli robi się naszą tradycją,społeczeństwo przyzwyczajone do brania ma wielki problem wyjeżdżając na wywczas płacić za cokolwiek .Jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi ,proste .
przecież ludzie znają ceny przed zamówieniem i płatnością. toteż jeśli znają, zamówią to wiedza ile będą płacić. to po co teraz ten płacz że jest drogo, niezależnie od inflacji, w miejscach wypoczynkowych, gdzie biznes jest sezonowy i gdzie wiedzą że innego miejsca żeby zjeść lub się napić nie ma, zawsze będzie drożej niż w Biedronce czy lidlu. Janusze turystyki. tak samo jest na lotnisku, przejdziesz przez odprawę paszportową, czekasz w hali na samolot i tam nie będzie kawy za 5 zł tylko za 25zl, bo już drogi powrotu nie ma. prawa rynku takie już sa
Najpierw wrzucają zdjęcia posiłków, teraz zdjęcia paragonów. Ciekawe kiedy przyjdzie moda na zdjęcia stolców? Ludzie ogarnijcie się, kogo to obchodzi co żeście jedli i za ile?
ten obiad taki dziwny? zależy co się zamówiło, ostatnio w Gliwicach koleżka wziął coś tam z dzika za 60 zł do tego browar, gdyby razy trzy to już by było prawie 200, normalne ceny, nic nie ma za darmo
No bo jak się jedzie do Sopotów to trzeba się KONIECZNIE najeść gofrów...Jakby rozbić każdy z tych paragonów na części elementarne to by się ludziska zdziwiły czy ten biznes się opłaca.
Popyt i podaż. Cennik lub menu. Mówi to coś autorom paragonów grozy?
Wprowadźmy ceny maksymalne! Wtedy zabraknie towarów/usług i trzeba będzie je zdobywać po znajomości jak w PRL. Jako społeczeństwo, to jesteśmy debilami. Chcielibyśmy, żeby było tanio w usługach i jeszcze, żeby jakość była wysoka, a jednocześnie nie potrafimy za to zapłacić. A z drugiej strony jakby było tanio, to byśmy się dziwili, że kelner zarabia 5zł/h.
Skoro to takie proste, to zacznijcie piec te gofry czy smażyć inne flondry.
Patrzymy tylko na czubek własnego nosa. Ale krzyczymy, że solidarność i uważamy, że jesteśmy tacy wrażliwi na krzywdy innych. Zawsze wiemy najlepiej i racja jest tylko nasza. Ja już straciłem nadzieję, tej spirali spierd$%#& nie da się zatrzymać. Pozostaje się do tego uśmiechnąć. :DDD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2023 o 18:32
ktoś wytłumaczy tym geniuszom że ceny to nie tajemnica i nikt nikogo nie zmusza? to nawet śmieszne nie jest tylko żałosne bo pokazuje poziom idiotyzmu ludzi :) jak widać po tym democie, niektórzy raczkują jeśli chodzi o rozwój intelektualny
Jadąc na wakacje do turystycznego miasta, czego można się spodziewać po cenach jedzenia? Jak ludzie nie potrafią czytać za co płacą, to potem wstawiają rachunki i płaczą, że drogo. Jak drogo, rób zakupy w markecie i zrób sobie sam gofra z bitą śmietaną czy kup lody na patyku.
Proszę wybaczyć, ale dla mnie to te tzw "paragony grozy" wrzucają chyba jakieś niedorozwoje. W dobie tego co się u nas dzieje to akurat te powyższe są akurat całkiem przyzwoite.
W czasie turystycznym, w miejscowościach turystycznych jest drogo, no kto by się spodziewał, zwłaszcza przy inflacji w okolicy 20% i rachunkach podwyższonych o 100%.
Dziwi was fakt, że nie jest tanio, ale skoro was nie stać lub spodziewacie się że może być drogo, to najpierw może warto pytać o cenę, zamiast piszczeć o "paragonach grozy"...
Grozę to by wypadało na Wiejskiej urządzić co po niektórym.
@rafik54321 Sami zaakceptowali taką cenę, więc nie mają się prawa czepiać. Ale jak nawet po podwyżkach duży słoik nutelli kosztuje 20zł, a przeciętna gofrownica 300zł, to jednak nie jest normalne. Nic tylko przerobić jakiegoś starego transportera na budkę z goframi i sprzedawać :P
@tobimadara Śmiało, dawaj, jak ci się uda biznes gofrowy to super :) .
Zakładam że takie ceny są po prostu z tego, że w krótkim okresie muszą zarobić dostatecznie dużo, aby przeżyć rok. Trochę jak u rolników - wypłata raz w roku, po żniwach.
Wczoraj kupowałem kebaba, 24zł, jakoś ze 2 lata temu był za połowę tej ceny :/ . Złodziejstwo?
Zwłaszcza że obrót im spadł to też jakoś muszą sobie odbić by jakkolwiek utrzymać rentowność, zwłaszcza że i tak widać za ladą mniej pracowników :/ .
Nie dziwię się gastronomii że jest drogo, ale z drugiej strony, niech gastronomia się też nie dziwi ludziom że nie są skłonni stołować się tak często w gastronomii.
A naturalnie kasiorkę na tym kosi pisland&spółka kecuch SA. XD
@Ella111111 Lepiej by było wrzucać faktury grozy. Za prąd, za gaz, kwity podatkowe... TU by była niezła groza.
@Ella111111 Osobiście nie mam problemu że któryś przedsiębiorca stawia wysokie ceny za swoje usługi czy produkty, tylko mam jeden mały warunek. Niech potrafi uzasadnić tak wysoką cenę.
Bo mi jako konsumentowi wydaje się że coś jest za drogie, złodziejsko drogie, ale może nie wiem o jakiś kosztach. Jak mi przedsiębiorca pokaże faktury, to jest duża szansa że mnie przekona.
Jednak (i tu przyłapałem jednego youtubera-elektronika, nie powiem którego :P) na tym że właśnie nie chciał uzasadnić wysokiej ceny wymiany gniazda w PS5. Co zabawne, dla PS3 kosztowało to bodajże 200zł, dla PS4 300zł, dla PS5 500zł, a było to już dłuższy czas temu. Na pytania skąd przeskok, właśnie unikał odpowiedzi i próbował ataków personalnych. To jak mam uważać że ten przypadek nie jest złodziejski?
Rozumiem przeskok cenowy pomiędzy PS3 a PS4, bo w PS4 jest w pytę więcej rozkręcania, czas to pieniądz, wymiana zajmuje dłużej więc jest droższa, logiczne, jednak przy PS5, czasowo schodzi bardzo podobnie do PS4, dlatego drążyłem. A że wczesne PS5 miały wadę fabryczną i te złącza łatwo pękały, to jak mniemam, trzaskał tego na potęgę, był obrót i zwyczajnie chciał się "nachapać". Gdyby wyliczył za co ile płaci, jakie ma koszta itd, to może by mnie przekonał...
@rafik54321 Mas.z rację .Takie są przyczyny Dalej głosujmy na obecną władzę, i tak będzie dalej. Ekonomii nie da się oszukać
może zamiast za "politykę" wziął byś się za matematykę, albo naukę czytania ze zrozumieniem
Skoro pojechali, zamówili, zapłacili to ich stać. Że ceny wysokie? Było do przewidzenia. Paragon grozy to ja mam jak idę do sklepu, towaru mało (podstawowego) a zapłaciłam za 3x tyle.
właściciele paragonów w dzieciństwie ( za bycia pelnoletnim też) oszczędzali na nauce- to teraz muszą płacić więcej, bo nie potrafią dodać sobie ile będzie kosztować ich posiłki.
Żalą się, czy popisują, niech wszyscy zobaczą, że ich stać?
Im wyższa cena tym mniejszy paragon :)
@koszmarek66 Tak,masz rację " im mniejsza igła tym większy ból "
Nie kupować, nie jeść. I zdrowiej i taniej.
Jak ktoś jest frajerem, który najpierw zamawia, a potem sprawdza cenę i się dziwi, to jego problem. Mądry człowiek najpierw sprawdza cenę, później się decyduje czy wydać pieniądze, a jak już wyda, to nie skarży się, że jest nieudacznikiem.
@gemini1234 ale ludzie przecież muszą pokazać swoją klasę, a spytanie się o cenę przed zakupem to przecież wiocha i brak stylu, ale przynajmniej mam się z czego pośmiać jak widzę potem reakcje tych ludzi zwłaszcza jak któremuś karta wybiła.
@rafik to sobie pogadales o wiejskiej...
To są paragony debili, a nie grozy.
Abstrahując od słusznie podnoszonych kwestii (ogólna drożyzna i sprawdzanie cen przed zakupem), to praktyki niektórych punktów gastronomicznych trudno uznać za wypadkową obiektywnych czynników, no i generalnie "trudno - takie życie w państwie PiS", podczas gdy niektórzy wybitnie idą w kierunku wykorzystania sytuacji do skoku na kasę totalnie przeginając. Szkoda tylko, że plajta takiego skrajnie nieuczciwego sprzedawcy zostanie uznana za efekt nieudolnej polityki rządu, a nie tego, że chciał inflacją wytłumaczyć np. 6 pierogów za 70 złotych, a ludzie nie dali się złapać.
W CZYM PROBLEM????
Nie było ceny w menu?
Klienta olśniło w momencie płaceni?
Kolejna sprawa:
Pracownik takiego punktu chce ZAROBIĆ - jak każdy, do tego dochodzi złodziejski ZUS, PIT, VAT, SANEPID, BDO, PODATEK OD NIERUCHOMOŚCI i jeszcze dziesiątki innych opłat.
Do tego energia elektryczna dla firmy do 500% ceny energii dla domu! Gofrownica ma nawet 3000-3600 WATT!
Koszt Nutelli, koszt truskawek?
Koszt wynajęcie takiej budki przy deptaku na morzem to nawet kilkaset zł DZIENNIE!!!
Jeśli ktoś uważa, że takie gofry, czy restauracja, to mega biznes, to śmiało! Otwórz swoją!
@elefun Gofrownice mają maksymalnie jakieś 2kW. Względnie mogą być podwójne czyli 2x2kW. Ale podwyżka cen energii x5 zabija biznes niezależnie jaka jest moc grzałki.
@sl4w3x Domowe mają po 2000W (często tylko na etykiecie, bo faktycznie mają max 1400W), natomiast przemysłowe mają nawet po 3600W, na 4 pola do grzania. Jest to max, co można podpiąć pod jedną faze na zabezpieczeniu 16A.
Trochę o tym wiem, naprawiałem takie sprzęty. ;)
Zawsze mnie to zastanawia... ktoś tam stoi i siłą zmusza do robienia takich zakupów?
Trzeba przestać kupować za takie ceny. Stołowałem się z żoną w restauracjach z dowozem po 3-4 nawet i 5x w tygodniu ale od stycznia przy tych podwyżkach cen powiedzieliśmy stop.
Sorry, może i ceny wszystkiego poszły w góre ale to wcale nie znaczy że:
- burger powinien kosztować 38zł (rok temu ten sam w tym samym lokalu za 20-21zł),
- pizza 55zł (cena pizzy to w ogóle jest żart w stosunku do ceny składników, ale 15zł podwyżka to jednak za dużo),
- obiad zupa+danie za 40zł (pamiętam w tym samym lokalu ten sam zestaw 25zł i to było już drogo w stosunku do okolicy).
Zwłaszcza, że są lokale gdzie ceny tylko nieznacznie poszły w górę (10 góra 20%). Wydaje mi się, że właściciele lokali trochę żerują na ogólnych podwyżkach wszystkiego ale nie wiem czy utrata sporej ilości klientów przez gigantyczne podniesienie ceny zaspokoi stratę spowodowaną wzrostami.
Niedaleko mnie w restauracji "typu olimp" przed pandemią w godzinach 11-14 była kolejka na pół godziny czekania (a stolików z 50) Istne tłumy ludzi z lokalnych firm. Cena 3,69zł za 100g. Aktualnie cena 6.29 za 100g, a o godzinie 12 w absolutnym szczycie czasem siedzi kilka osób.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2023 o 12:47
taki płacz powoli robi się naszą tradycją,społeczeństwo przyzwyczajone do brania ma wielki problem wyjeżdżając na wywczas płacić za cokolwiek .Jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi ,proste .
No popatrz, a ja ostatnio w Krakowie kupiłam kawałek sernika i kawę za sporo mniej niż 20zl.
Co roku mi takie zdjęcia przypominają, dlaczego nie jeżdżę nad polskie morze.
Ceny kompletnie nieadekwatne do jakości usług. A jak masz pecha, to jeszcze ci będzie cały tydzień lał deszcz...
przecież ludzie znają ceny przed zamówieniem i płatnością. toteż jeśli znają, zamówią to wiedza ile będą płacić. to po co teraz ten płacz że jest drogo, niezależnie od inflacji, w miejscach wypoczynkowych, gdzie biznes jest sezonowy i gdzie wiedzą że innego miejsca żeby zjeść lub się napić nie ma, zawsze będzie drożej niż w Biedronce czy lidlu. Janusze turystyki. tak samo jest na lotnisku, przejdziesz przez odprawę paszportową, czekasz w hali na samolot i tam nie będzie kawy za 5 zł tylko za 25zl, bo już drogi powrotu nie ma. prawa rynku takie już sa
600 lat Łodzi, Arturówek, Gofry od 20 do 25 zł. Nie trzeba jechać nad może by poczuć się dymanym.
Najpierw wrzucają zdjęcia posiłków, teraz zdjęcia paragonów. Ciekawe kiedy przyjdzie moda na zdjęcia stolców? Ludzie ogarnijcie się, kogo to obchodzi co żeście jedli i za ile?
Serio? To są paragony grozy?
ten obiad taki dziwny? zależy co się zamówiło, ostatnio w Gliwicach koleżka wziął coś tam z dzika za 60 zł do tego browar, gdyby razy trzy to już by było prawie 200, normalne ceny, nic nie ma za darmo
Serio? To są paragony grozy?
Ja prdl. Serio?
Znowu paragony?
Ile jeszcze razy będziemy to przerabiać?
No bo jak się jedzie do Sopotów to trzeba się KONIECZNIE najeść gofrów...Jakby rozbić każdy z tych paragonów na części elementarne to by się ludziska zdziwiły czy ten biznes się opłaca.
Popyt i podaż. Cennik lub menu. Mówi to coś autorom paragonów grozy?
Wprowadźmy ceny maksymalne! Wtedy zabraknie towarów/usług i trzeba będzie je zdobywać po znajomości jak w PRL. Jako społeczeństwo, to jesteśmy debilami. Chcielibyśmy, żeby było tanio w usługach i jeszcze, żeby jakość była wysoka, a jednocześnie nie potrafimy za to zapłacić. A z drugiej strony jakby było tanio, to byśmy się dziwili, że kelner zarabia 5zł/h.
Skoro to takie proste, to zacznijcie piec te gofry czy smażyć inne flondry.
Patrzymy tylko na czubek własnego nosa. Ale krzyczymy, że solidarność i uważamy, że jesteśmy tacy wrażliwi na krzywdy innych. Zawsze wiemy najlepiej i racja jest tylko nasza. Ja już straciłem nadzieję, tej spirali spierd$%#& nie da się zatrzymać. Pozostaje się do tego uśmiechnąć. :DDD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2023 o 18:32
ktoś wytłumaczy tym geniuszom że ceny to nie tajemnica i nikt nikogo nie zmusza? to nawet śmieszne nie jest tylko żałosne bo pokazuje poziom idiotyzmu ludzi :) jak widać po tym democie, niektórzy raczkują jeśli chodzi o rozwój intelektualny
na paragonie są 4 gofry, nie 3
Jadąc na wakacje do turystycznego miasta, czego można się spodziewać po cenach jedzenia? Jak ludzie nie potrafią czytać za co płacą, to potem wstawiają rachunki i płaczą, że drogo. Jak drogo, rób zakupy w markecie i zrób sobie sam gofra z bitą śmietaną czy kup lody na patyku.
Proszę wybaczyć, ale dla mnie to te tzw "paragony grozy" wrzucają chyba jakieś niedorozwoje. W dobie tego co się u nas dzieje to akurat te powyższe są akurat całkiem przyzwoite.