troska o czytelników? no klękajcie narody, nie, po prostu żal mu ścisnął cztery litery, że ktoś inny zarabia na jego pisaninie, że niedoszacowali nakładu i stąd te dodruki, tylko tyle, cejrowski to ponury typ
Wydajesz książkę w ograniczonym nakładzie znacząco niższym niż zapotrzebowanie. Z automatu robi to daną książkę, książką kolekcjonerską. Takie rzeczy zawsze są drogie.
A potem wydaj tę samą książkę ponownie, odbierając jej status kolekcjonerski. Dziwne...
@rafik54321 No wiesz, w sumie to pierwsze wydanie nadal będzie egzemplarzem kolekcjonerskim, bo drugie było nieco inne, poprawione i chyba trochę rozszerzone. Nie było identyczne jak pierwsze.
Wydanie pierwsze nadal może być traktowane jak biały kruk i drogie. Rynku nie oszukasz.
Z takiej sprzedaży używek nie dostaje doli. :)
troska o czytelników? no klękajcie narody, nie, po prostu żal mu ścisnął cztery litery, że ktoś inny zarabia na jego pisaninie, że niedoszacowali nakładu i stąd te dodruki, tylko tyle, cejrowski to ponury typ
Troska o czytelników czy o własny portfel?? :))))
Tu nie chodzi o właściwe podejście tylko nie mógł ścierpieć że ktoś zarabia więcej od niego na książce.
I dobrze na tym zarobił.
Chwilunia. Rozłóżmy to na czynniki pierwsze.
Wydajesz książkę w ograniczonym nakładzie znacząco niższym niż zapotrzebowanie. Z automatu robi to daną książkę, książką kolekcjonerską. Takie rzeczy zawsze są drogie.
A potem wydaj tę samą książkę ponownie, odbierając jej status kolekcjonerski. Dziwne...
@rafik54321 No wiesz, w sumie to pierwsze wydanie nadal będzie egzemplarzem kolekcjonerskim, bo drugie było nieco inne, poprawione i chyba trochę rozszerzone. Nie było identyczne jak pierwsze.
Demot z cyklu "demoty z d..py" tak samo trafny jak radosne życie, twórczość i poglądy Cejrowskiego.
Cejrowski to ty samo to stworzyłeś? bez jaj. Co za żałosny demot. 8*
A może od sprzedaży używanych nie miał profitów, a od nowego nakładu już ma? No nie wiem, tak tylko pytam ;)