No, to mamy pisowską prawilność,która jest praworządna tylko wtedy, gdy jest pisowska, a gdy nie jest pisowska to jest, ale jeśli nie jest, to i tak jest pisowska, nawet jeśli nie jest, bo jest. Czego nie rozumiesz?
Wszystko można zaobserwować. To my się przyzwyczailiśmy myśleć, że wszystko możemy, bo "nie jesteśmy zwierzętami" (a czym?). A zwyczajnie nasze techniki poznawcze są tak prymitywne, że zaburzają stan kwantowy.
No, to mamy pisowską prawilność,która jest praworządna tylko wtedy, gdy jest pisowska, a gdy nie jest pisowska to jest, ale jeśli nie jest, to i tak jest pisowska, nawet jeśli nie jest, bo jest. Czego nie rozumiesz?
Wszystko można zaobserwować. To my się przyzwyczailiśmy myśleć, że wszystko możemy, bo "nie jesteśmy zwierzętami" (a czym?). A zwyczajnie nasze techniki poznawcze są tak prymitywne, że zaburzają stan kwantowy.
Też mi coś! Przecież Lem dawno opisał ten problem w Cyberiadzie! A dokładniej w "Smokach prawdopodobieństwa". Te cząstki po prostu ligają i tyle.