Rozumiem, że problem jest z brajlem. To teraz przestań myśleć jak ty i spójrz na to z innej perspektywy.
1. Czy to kosztowało więcej, bo ktoś dodał brajl?
2. Dziecko może na to spojrzeć i się zainteresować.
3. Choć bardzo mało prawdopodobne, ale ślepy może to przeczytać i będzie miał więcej informacji o swoim otoczeniu. Prawdopodobieństwo wzrasta, jeśli na placu jest ślepe dziecko.
Rozumiem, że problem jest z brajlem. To teraz przestań myśleć jak ty i spójrz na to z innej perspektywy.
1. Czy to kosztowało więcej, bo ktoś dodał brajl?
2. Dziecko może na to spojrzeć i się zainteresować.
3. Choć bardzo mało prawdopodobne, ale ślepy może to przeczytać i będzie miał więcej informacji o swoim otoczeniu. Prawdopodobieństwo wzrasta, jeśli na placu jest ślepe dziecko.
A skąd niewidomy ma wiedzieć czym jest ta powyginana tafla?
Napisy Braillem są poumieszczane w bardzo wielu miejscach w miastach i nie tylko (w górach są nawet trójwymiarowe tablice w punktach widokowych)
Do tej pory nikomu to jakoś nie przeszkadzało.
Ja tam lubię parki z odrobiną małych atrakcji, szczególnie małe siłownie na wolnym powietrzu.