Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S Sok__Jablkowy
-2 / 8

Wolałbym jednak, żeby ratownicy wodni najpierw rzucili okiem na ten post. To może się żle skończyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+13 / 19

no to Gazetę Wrocławską radzę podać do sądu o naruszenie dóbr osobistych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+3 / 13

@mariuszem kto tu jest "kłamczuszkiem" ciężko stwierdzić... niby nic nie zmieniali a jednak sami przyznają, że zmieniali... taka informacja znikąd się nie wzięła. W każdym razie szacun dla kobiety

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+3 / 5

@kucz10
Gdzie niby przyznają że coś zmienili?!
"W związku z tym, artykuł pozostawiliśmy bez zmian."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
0 / 2

@mwa ale przy zdjęciach grzebane... a w ten cytat wierzę tak samo jak w szybki spadek inflacji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mariuszem
-2 / 8

@kucz10 ja akurat czytałem artykuł na Wrocławskiej i jak zobaczyłem demota, to aż chciałem go znaleźć, bo od razu skojarzyłem, że to coś mi nie gra. Na artykuł o artykule trafiłem przypadkiem.
Oczywiście jak masz screena sprzed zmian, to wrzucaj. Kłamczuszek Owsiak screena nie ma, Wyborcza też nie. Trochę to jednak dziwne, nie uważasz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ABDUL93
+7 / 27

Sam bym nie wskoczył. Po pierwsze nie umiem pływać. Po drugie, życie to nie film. Ratowanie tonącego to nie lada wyzwanie, nawet gdyby do akcji wskoczył najlepszy pływak mogło by się to skończyć dwoma zgonami. Osoba tonąca potencjalnego wybawcę mimowolnie również będzie chciała utopić, tzn wciągnąć go razem ze sobą pod wodę. macie link który wam to jaśniej wytłumaczy

https://rehabilitacjaopole.pl/bezpieczenstwo-nad-woda-jak-ratowac-tonaca-osobe/

Radzę się z tym zapoznać zanim zaczniecie zgrywać bohaterów #KuPrzestrodze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TRUTHFUL
+19 / 21

@ABDUL93 Ale chyba nie nagrywałbyś z głupawym zacieszem na gębie, jak opisani wyżej gapie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+17 / 17

@ABDUL93 Zakładam, że jednak tonąc chciałbyś, by w okolicy znalazł się ktoś, kto odważy się "zgrywać bohatera". Czekanie na profesjonalną pomoc oznaczałoby w tym przypadku, że na miejscu potrzebny byłby karawan, a nie karetka. Oczywiście poza dyskusją jest, że akcja ratunkowa w wykonaniu osoby nieumiejącej pływać lub słabo pływającej byłaby pozbawiona sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CP666
-1 / 3

@ABDUL93
Tu chodzi o gapienie się i nagrywanie. To w połączeniu z nieudzieleniem pomocy jest karalne. Nie umiesz pływać szukaj kogoś do pomocy albo przynajmniej nie gap się a już na pewno nie nagrywaj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ABDUL93
+1 / 1

@CP666 Masz w rację.ale :P Nie byłem na miejscu (ty również pewnie też nie. temat jest ciężki, jest wiele składowych (nagrania mogą potem pomóc) nie wiadomo ile było osób ile nagrywało w jaki byli wieku ile osób pomagało (za dużo też niedobrze) w jakim byli stanie (alkohol, choroba. stan fizyczny) pewnie jeszcze dużo pominąłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
+4 / 6

@ABDUL93 i to jest normalna postawa. Byłem ratownikiem osiem lat. Na sobie odczułem jął potworna siłę ma człowiek walczący o życie.
Wiecie że na kursie WOPR trenowano walkę i obezwładnianie w wodzie? Wiecie że były przypadki gdzie trzeba było ratowanemu rękę złamać żeby puścił?

Podjęcie takiej akcji beż przeszlokenia oznacza dwa trupy zamiast jednego

Jeśli widzicie taka alcje to dzwonicie pod 112 i w miarę możliwości rzucacie, podajecie coś co pływa. To wszytko.
Już samo zadzwonienie pod 112 jest udzieleniem pomocy. Nic więcej nie trzeba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
-1 / 1

@Kotek_psotek - byłeś ratownikiem przez 8 lat i Cię nie nauczyli chwytu ratowniczego? W niewielkiej odległości od ratowanego, nurkuje się, wciąga się delikwenta pod wodę i zakłada półnelsona, po czym holuje do brzegu. Wtedy nic Ci nie zrobi. Tak z ciekawości, gdzie Cię uczono ratownictwa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
+2 / 2

@Quant_
Ten trik z nurkowaniem nie zawsze się udaje. Świetnie wygląda na szkoleniach. W praktyce zanim dolyniesz do tonącego, najczęściej jest już pod wodą. Przy przejrzystości wody w pl, starasz się go złapać z tyłu ale nie zawsze to wychodzi.

Sosnowiec i Katowice. Od 93 do 97 kolejno Mr, rw, srw

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tymczasowylogin
+3 / 3

Ciekawe kim był ten kierujący akcją ratowniczą. Jego też trzeba by odznaczyć, w końcu pełnił bardzo ważną funkcję, na którą się pewnie sam wybrał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+1 / 5

@darkwitcher -- A skąd przekonanie, że artykuł Gazety Wrocławskiej przedstawia stan faktyczny? Po przeczytaniu tego artykułu nadal masz tylko słowo przeciw słowu. Jeżeli masz wątpliwości co do prawdziwości historii opisanej powyżej, to powinieneś mieć takie same wątpliwości w przypadku artykułu Gazety Wrocławskiej.
Stan faktyczny może przedstawić kobieta, która osobiście tam była i wyciągnęła faceta z wody, która stała się przypadkową ratowniczką. Ona może potwierdzić lub zaprzeczyć, czy ratownicy wykazali jakiekolwiek zainteresowanie jej stanem. I coś mi się wydaje, że jej "zeznanie" nie przeczyłoby historii opisanej powyżej, bo ta historia jest częściowo oparta właśnie na jej relacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2023 o 13:46

D darkwitcher
+1 / 3

@JanuszTorun Chryste Panie kolejny doznał objawienia. Czy gdziekolwiek - powtarzam gdziekolwiek napisałem, że to Wrocławska przedstawia stan faktyczny? Po prostu chcę zweryfikować fakty - a to można zrobić tylko poprzez zobaczenie oryginalnego artykułu Wrocławskiej - zamiast bezrefleksyjnie dołączać do nagonki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darkwitcher
0 / 2

@mariuszem Dzięki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cincinmj57
+16 / 18

Mój kolega wracając kiedyś z pracy z drugiej zmiany, czyli już takim bardzo późnym wieczorem, zauważył topiącą się osobę i szybko wskoczył do zalewu. Był wysportowany i umiał pływać. Pochwycił tonącego i o dziwo - ten był bardzo współpracujący, bo mimo wycieńczenia, bo nie wiadomo, jak długo był w wodzie, słuchał wszystkich wskazówek ratującego go kolegi. Razem dopłynęli do brzegu i tam natrafili na ogromną przeszkodę. Cały zalew jakiś czas wcześniej przeszedł renowację i aby było piękniej wyłożyli go dookoła pięknymi betonowymi płytami. Kolega opowiadał mi później, że nawet jeśli udało mu się wszczepić palce w szczeliny to nogi ślizgały się lepiej, niż na lodowisku, bo te betonowe płyty pod wodą pokryły się glonami i różną zieleniną. Po jakimś czasie napatoczyła się policja i ich pomoc ograniczyła się tylko i wyłącznie do wezwania straży i pogotowia. Dopiero straż wyciągnęła ich obu. Obaj zostali przewiezieni do szpitala i kolega spędził tam kilka dni. Opowiadał mi, że był strasznie wyczerpany, tamten zresztą chyba też, bo jak ich wyciągali to jeden drugiego nie chciał puścić, tak się bali. Gdy mi to opowiadał miałem łzy w oczach i sam byłem pełen wku...ienia, że tak wiele czynników zawiodło. Pamiętam, że powiedziałem mu tylko, coś w rodzaju: i bardzo dobrze, będziesz miał nauczkę. Na co on mi odpowiedział, że gdyby zdarzyło się to drugi raz, też by wskoczył. Nie mógłby spokojnie patrzeć na topiącego się człowieka, jak zrobili to ci dwaj policjanci z Rawy Mazowieckiej. Przynajmniej odszedł by z tego świata czysty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M madziula185
-5 / 9

No tak nie ważne że nie umiem pływać. Mam skakać i sama umierać!! A co do nagrywania telefonem to fakt żałosne to jest

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
+2 / 2

Kto nie podejmuje się pomocy w obawie o własne życie nie popełnia przestępstwa. Ja też bym nie ruszył na pomoc na głęboką wodę, sam pływać nie potrafię i trzeba byłoby ratować 2 osoby. Nawet, gdybym umiał pływać, to nie oznacza, że potrafię ratować tonącą osobę.
A tak naprawdę, to człowiek nie wie co by zrobił w danej sytuacji, dopóki sam się w niej nie znajdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2023 o 18:29

V veraclixuk
-1 / 1

Się qwa zesrałem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rogulek12
+1 / 1

ciekawa jestem co ci gapie zrobili prócz nagrywania? owszem, wskoczenie do wody było bardzo ryzykowne bo mogła pani przypłacić życiem, ale zaryzykowała, po to, by ratować czyjeś życie i na szczęście się udało. wątpię żeby w okolicy nie było niczego co można by było wrzucić do wody żeby się facet mógł przytrzymać, jakąś linę, cokolwiek, ale ludzie to debile i cieszy ich bezradność innych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pama102
+1 / 1

Nie rozumiem w ogóle po co te durne dyskusje. Nie chcesz, nie pomagaj. Nie umiesz pływać, nie skacz do wody. Kobieta postanowiła uratować faceta i za to należy się szacunek. A gapie zamiast stać z telefonami mogli chociaż szukać dookoła siebie czegoś lub kogoś by pomóc. A służby powinny się nią zająć i mokrą i przerażoną chociaż do domu odwieźć. Ludzie nie reagują i taka jest prawda. Mój tata na przystanku w drodze do pracy dostał zawału. Z osób, które na przystanku siedziały nie zareagował nikt. Uwagę zwrociła kobieta, przechodząca obok przystanku i wezwała pogotowie. Jak na e poznaniu pojawił się artykuł, że mężczyzna zmarł na przystanku, to jedyne komentarze to były te, że pewnie jakiś żul i strach do takiego podchodzić. Nie, nie był żulem. Jak co dzień jechał sobie do pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gieroj777
-4 / 6

taki medal to coś na wzór "sprawiedliwy wśród narodów świata" bo pani się gazecie koszernej pożaliła, że gazeta wrocławska ją za mało doceniła. owsiak chce się w cieniu "bohaterki" ogrzać i medal jej daje (pierwsze słyszę o takim medalu). kłamstwem jest, że wszyscy tylko nagrywali i się śmiali podobnie jak kłamstwem jest, że gazeta wrocławska gdziekolwiek napisała, że pani blondi była pod wpływem jakichkolwiek środków. pani nina dzierzecka ( pełne dane podała gazeta koszerna) jest jak widać żądna pochwał i uwielbienia a wstrętni ratownicy na kolana przed nią nie padli, tylko poszkodowanym się zajęli

Odpowiedz Komentuj obrazkiem