Skąd pomysł, że "ostrzegawcza choinka" to dzieło złodzieja? Podobny sposób nie raz z dobrym skutkiem stosowałem, kiedy napotkałem zarwaną studzienkę telekomunikacyjną, czy taką dziurę jak na zdjęciu.
Sposób szybki,prosty, zabezpieczający dziurę do czasu, aż przyjadą powiadomione służby (technicy z danej firmy, albo straż miejska)
Co ciekawe, jest to sposób skuteczniejszym niż oznaczenia stawiane przez straż miejską, bo te są często... dewastowane! (tak na złość straży miejskiej ha,ha,ha! - a w rzeczywistości na złość przeciętnemu rodakowi, który w skrajnym wypadku, może w takiej dziurze stracić dziecko.
W przypadku delikatnym koło roweru albo poharatać auto :(
Tak z obserwacji "ostrzegawcza choinka" nie wzbudza chęci wandalizmu, nawet pijanemu nie chce się takiego "krzaka" wyrywać.
Skąd pomysł, że "ostrzegawcza choinka" to dzieło złodzieja? Podobny sposób nie raz z dobrym skutkiem stosowałem, kiedy napotkałem zarwaną studzienkę telekomunikacyjną, czy taką dziurę jak na zdjęciu.
Sposób szybki,prosty, zabezpieczający dziurę do czasu, aż przyjadą powiadomione służby (technicy z danej firmy, albo straż miejska)
Co ciekawe, jest to sposób skuteczniejszym niż oznaczenia stawiane przez straż miejską, bo te są często... dewastowane! (tak na złość straży miejskiej ha,ha,ha! - a w rzeczywistości na złość przeciętnemu rodakowi, który w skrajnym wypadku, może w takiej dziurze stracić dziecko.
W przypadku delikatnym koło roweru albo poharatać auto :(
Tak z obserwacji "ostrzegawcza choinka" nie wzbudza chęci wandalizmu, nawet pijanemu nie chce się takiego "krzaka" wyrywać.