"Tak córeczko, jest takie słowo. Nie słyszałaś tego wcześniej bo go nie używamy w naszym domu i nie jest nam potrzebne ale prości ludzie nie potrafią się bez niego obejść. Owszem zdarza nam się go użyć. Ale jedynie w sytuacjach wielkiego wzburzenia kiedy do wyrażenia emocji nie jest już potrzebne żadne konkretne słowo."
Robienie tabu ze spraw, które prędzej czy później i tak spotka nasze dzieci to jak taniec po polu minowym. Znacznie lepiej te miny rozbrajać samemu... kiedy dziecko jeszcze ufa rodzicom. Sprawdzałem na własnych dzieciach - działa.
Znalezione na FB.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2023 o 20:41
W rodzinie nieskalanej katolickim myśleniem:
"Tak córeczko, jest takie słowo. Nie słyszałaś tego wcześniej bo go nie używamy w naszym domu i nie jest nam potrzebne ale prości ludzie nie potrafią się bez niego obejść. Owszem zdarza nam się go użyć. Ale jedynie w sytuacjach wielkiego wzburzenia kiedy do wyrażenia emocji nie jest już potrzebne żadne konkretne słowo."
Robienie tabu ze spraw, które prędzej czy później i tak spotka nasze dzieci to jak taniec po polu minowym. Znacznie lepiej te miny rozbrajać samemu... kiedy dziecko jeszcze ufa rodzicom. Sprawdzałem na własnych dzieciach - działa.
Konfederacja ??
Konstytucja.
Za każdym razem gdy pada to słowo to nie może opanować łez.
korwin, konfederacja, kaczyński?
Im bardziej się tym człowiek ekscytuje tym bardziej dziecko się nauczy, że to metoda na zwrócenie na siebie uwagi.
kościół? katolicki?