Najsmutniejsza wiadomość: w trzeciej dekadzie XXI wieku nadal prowadzi się badania biegłości w czytaniu. I to nie tylko w krajach trzeciego świata, ale również wśród najwyżej rozwiniętych państw świata.
To są dwie dobre wiadomości. 383 miejsce dla UJ, biorąc pod uwagę głęboki szacunek dla nauki jaka ma polskie społeczeństwo oraz chęć Rządu, żeby naukę finansować to jest całkiem przyzwoity wynik.
Rankingi dotyczące uczelni są ch*ja warte. Z reguły ocenia się publikacje sporządzane w języku angielskim. No to które uczelnie mają być predystynowane? Oprzyjmy ranking o publikacje w języku polskim.
@Ashardon Nie wiesz o czym mówisz: po polsku dobre prace publikują filolodzy polscy; może niektórzy historycy. Praca dotyczące biologii molekularnej, astronomii albo fizyki ciała stałego albo ukazują po angielsku, albo są bardzo słabe, a nawet jeśli byłyby świetne, to nikt nigdy ich nie przeczyta.
Jak zwykle szkoła nie zachęca do czytania, internet wręcz przeciwnie. Co do reszty to nawet pracodawcy wiedzą czym są studia w Polsce i jaka płeć wierzy, że studia są ich powinnością.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 maja 2023 o 11:42
Kiedyś spotkałem studenta ze Stanów. Powiedział mniej więcej: U nas na uczelni mamy zajęcia praktyczne jak obsługiwać specjalistyczne programy a u was jest filozofia.
Po prostu organizatorzy nie wiedzą, że u nas, oprócz UJ, jest jeszcze KUL i uczelnia o. Tadeusza! Komitet Noblowski też nie wie, że tam są uczeni! Jak Komitet Noblowski ustanowi nagrody w dziedzinie "czary-mary" to nasi KUL-owcy i ci od ojca będą rok w rok laureatami Nobla. I wtedy dopiero okaże się, że pierwsze miejsca w tym rankingu będą nasze - Polaków, polskich patriotów, chrystianizatorów Europy - na czele z naszym premierem, z klęczącym prezydentem, z zapasionymi biskupami ale bez dzieci Kurskiego z pierwszego małżeństwa, które okazał się, że są bękartami, itd. Okazuje się, że nasza nauka, tzn. naukowcy z KUL i o. Tadeusza są b. niedocenieni - jakie to niesprawiedliwe!
Po prostu organizatorzy nie wiedzą, że u nas, oprócz UJ, jest jeszcze KUL i uczelnia o. Tadeusza! Komitet Noblowski też nie wie, że tam są uczeni! Jak Komitet Noblowski ustanowi nagrody w dziedzinie "czary-mary" to nasi KUL-owcy i ci od ojca będą rok w rok laureatami Nobla. I wtedy dopiero okaże się, że pierwsze miejsca w tym rankingu będą nasze - Polaków, polskich patriotów, chrystianizatorów Europy - na czele z naszym premierem, z klęczącym prezydentem, z zapasionymi biskupami ale bez dzieci Kurskiego z pierwszego małżeństwa, które okazał się, że są bękartami, itd. Okazuje się, że nasza nauka, tzn. naukowcy z KUL i o. Tadeusza są b. niedocenieni - jakie to niesprawiedliwe!
Najsmutniejsza wiadomość: w trzeciej dekadzie XXI wieku nadal prowadzi się badania biegłości w czytaniu. I to nie tylko w krajach trzeciego świata, ale również wśród najwyżej rozwiniętych państw świata.
skoro zajęli pierwsze miejsce (ex aequo z Finlandią), to jakim cudem 4 kraje mają lepsze wyniki? Lepszy wynik to nie jest lepsza pozycja?
@Bizi pierwsze w UE ale nie pierwsze ogólnie. Zaniżasz wynik.
@phronesis masz rację. No i muszę się podszkolić w uważnym czytaniu...
Pozdrawiam
To są dwie dobre wiadomości. 383 miejsce dla UJ, biorąc pod uwagę głęboki szacunek dla nauki jaka ma polskie społeczeństwo oraz chęć Rządu, żeby naukę finansować to jest całkiem przyzwoity wynik.
Rankingi dotyczące uczelni są ch*ja warte. Z reguły ocenia się publikacje sporządzane w języku angielskim. No to które uczelnie mają być predystynowane? Oprzyjmy ranking o publikacje w języku polskim.
@Ashardon Nie wiesz o czym mówisz: po polsku dobre prace publikują filolodzy polscy; może niektórzy historycy. Praca dotyczące biologii molekularnej, astronomii albo fizyki ciała stałego albo ukazują po angielsku, albo są bardzo słabe, a nawet jeśli byłyby świetne, to nikt nigdy ich nie przeczyta.
Jak zwykle szkoła nie zachęca do czytania, internet wręcz przeciwnie. Co do reszty to nawet pracodawcy wiedzą czym są studia w Polsce i jaka płeć wierzy, że studia są ich powinnością.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2023 o 11:42
"Dobre" wieści to to że będziemy najlepiej zarządzanym krajem Świata bo 30 procent studentów jest na zarządzaniu i ekonomii.
Kiedyś spotkałem studenta ze Stanów. Powiedział mniej więcej: U nas na uczelni mamy zajęcia praktyczne jak obsługiwać specjalistyczne programy a u was jest filozofia.
Po prostu organizatorzy nie wiedzą, że u nas, oprócz UJ, jest jeszcze KUL i uczelnia o. Tadeusza! Komitet Noblowski też nie wie, że tam są uczeni! Jak Komitet Noblowski ustanowi nagrody w dziedzinie "czary-mary" to nasi KUL-owcy i ci od ojca będą rok w rok laureatami Nobla. I wtedy dopiero okaże się, że pierwsze miejsca w tym rankingu będą nasze - Polaków, polskich patriotów, chrystianizatorów Europy - na czele z naszym premierem, z klęczącym prezydentem, z zapasionymi biskupami ale bez dzieci Kurskiego z pierwszego małżeństwa, które okazał się, że są bękartami, itd. Okazuje się, że nasza nauka, tzn. naukowcy z KUL i o. Tadeusza są b. niedocenieni - jakie to niesprawiedliwe!
Po prostu organizatorzy nie wiedzą, że u nas, oprócz UJ, jest jeszcze KUL i uczelnia o. Tadeusza! Komitet Noblowski też nie wie, że tam są uczeni! Jak Komitet Noblowski ustanowi nagrody w dziedzinie "czary-mary" to nasi KUL-owcy i ci od ojca będą rok w rok laureatami Nobla. I wtedy dopiero okaże się, że pierwsze miejsca w tym rankingu będą nasze - Polaków, polskich patriotów, chrystianizatorów Europy - na czele z naszym premierem, z klęczącym prezydentem, z zapasionymi biskupami ale bez dzieci Kurskiego z pierwszego małżeństwa, które okazał się, że są bękartami, itd. Okazuje się, że nasza nauka, tzn. naukowcy z KUL i o. Tadeusza są b. niedocenieni - jakie to niesprawiedliwe!