@Czarny_motyl
Moja też coś podobnego, tzn. po prostu rozpłakała się żałośnie, gdy odchodziłam od jej schroniskowego boksu po pogłaskaniu jej. Skomlała cichutko, ale tak rozpaczliwie, że serce pękało, no i w tym momencie już miałam psa... a raczej pies miał mnie ;)
Moj pierwszy kot nie byl ze schroniska, ale baaaardzo podobny do tego z mema :)
Po prostu kolezanka z pracy rozdawala maluchy ktore urodzila jej kotka i jeden z maluchow wracal do niej jak bumerang. Nikt go nie chcial bo podobno za bardzo psocil :(
Bylam u niej na herbacie, kiedy kolejny wlasciciel odniosl jej biedne kocie. Nasza "herbatka" przedluzyla sie do kilku godzin bo ukradkiem przygládalam sie rozrabiajácemu zwierzakowi ;) a kiedy od niej wychodzilam - pod plaszczem sciskalam furkoczácego z milosciá i nadziejá malucha :)))
Przez wiele cudownych lat rozrabialismy oboje ;) :) nie nudzilam sie ani chwili :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2023 o 16:00
Mój pies właśnie tak zrobił swego czasu. Nie wypadało odmówić...
@Czarny_motyl i ok
@Czarny_motyl
Moja też coś podobnego, tzn. po prostu rozpłakała się żałośnie, gdy odchodziłam od jej schroniskowego boksu po pogłaskaniu jej. Skomlała cichutko, ale tak rozpaczliwie, że serce pękało, no i w tym momencie już miałam psa... a raczej pies miał mnie ;)
@Czarny_motyl Co nie?:D i już oboje wiecie, że trafił swój na swego:)
@mam2koty Pies (suczka) była jeszcze malutka. Zasypiała na fotelu obok, budziłyśmy się: ona na mojej poduszce, ja gdzieś w rogu łóżka. ;)
No bo jak zostawic takie malenstwo?!
Moj pierwszy kot nie byl ze schroniska, ale baaaardzo podobny do tego z mema :)
Po prostu kolezanka z pracy rozdawala maluchy ktore urodzila jej kotka i jeden z maluchow wracal do niej jak bumerang. Nikt go nie chcial bo podobno za bardzo psocil :(
Bylam u niej na herbacie, kiedy kolejny wlasciciel odniosl jej biedne kocie. Nasza "herbatka" przedluzyla sie do kilku godzin bo ukradkiem przygládalam sie rozrabiajácemu zwierzakowi ;) a kiedy od niej wychodzilam - pod plaszczem sciskalam furkoczácego z milosciá i nadziejá malucha :)))
Przez wiele cudownych lat rozrabialismy oboje ;) :) nie nudzilam sie ani chwili :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2023 o 16:00
Nienawidze kotow jak psow.