Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
193 203
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Cammax
-1 / 1

Wbrew pozorom mecz ten wcale nie był dla Djokovica łatwy, choć wydawał się zdecydowanym faworytem. Największe obawy miałam przy 1.secie, wtedy serio się bałam, że Ruud faktycznie może wygrać lub przynajmniej urwać seta, a może nawet 2 sety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@Cammax Najpiękniejsze są właśnie takie mecze. Jakby nie było Ruud wygrał 14 gemów. Rok temu z Nadalem przegrał gładko. To się ogląda trochę jak egzekucję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
0 / 0

@koszmarek66 w sumie... O ile wygra zawodnik za którym się było, to tak. A jak "twój" zawodnik przegra to tak:, z jednej strony cieszysz się, że choć walczył, a nie 0:6, 0:6, 0:6, a z drugiej szkoda, bo jednak niewiele brakowało i wtedy zaczynają się analizy typu "co by było, gdyby nie zepsuł tej piłki".
W sumie spośród męczy Igi Świątek,o finał był najbardziej emocjonujący. Inne mecze wyglądały jak ezgekucja. Fakt, nas cieszy jak Polak/Polka kogoś ogra do 0. Ale dla innych kibiców, którzy nie mają swojego rodaka w meczu, taki mecz jest nudny. To tak jak w nogę. Ciekawsze są mecze, w których jest dogrywka, a może nawet karne niż egzekucja typu 5:0.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@Cammax Moim zdaniem porównanie z piłką nożną uwłacza tenisowi ;) Choć tenis nieco schamiał w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat... ale to nadal (Nadal :) ) zupełnie inny poziom. Tu wygrywa lepszy, który był lepszy przez cały mecz. W futbolu o zwycięstwie często decyduje udana gra aktorska, postawa sędziego, kiks, jeden głupi błąd albo jeden rzut karny kiedy przez ponad 2 godziny nie dało się doprowadzić do rozstrzygnięcia.

Pewno, że lepiej kiedy nasi wygrywają. Ale dobrze wiemy, szczególnie z futbolu, że lepiej przegrać o włos niż przegrać honor żenującym poziomem gry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
0 / 0

@koszmarek66 w sumie, o ile nasi nie grają i wygrywa drużyna/zawodnik, któremu się kibicuje, to ciekawsze są emocjonujące mecze. Bo jak tam nasi grają, to ogląda się to na takim zawale, jak kiedyś mecze polskich piłkarzy ręcznych.

Ciekawe jakie wały w sporcie przechodziły, gdy nigdzie nie było VARu. Wtedy dosłownie można było symulować, czasem nawet strzelać ręką, upierać się że był aut, choć piłka trafiła itd.

Racja. Przykładowo: bardziej zażenowała mnie porażka z Argentyną niż porażka z Francją na mundialu. Choć obie drużyny są mocne, ale Francji przynajmniej trochę się postawiliśmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem