Przynajmniej widzące dzieci nie będą zabierać zabawki. A tak na serio to słuchałem wywiadu z wychowawcą klasy dla dzieci niewidomych i opowiedział jak raz dziewczynka spytała go czy książka z której się uczą jest według niego ładna. Nie była ładna. Była z niskiej jakości papieru i po prostu brzydka. Dziewczynka to wyczuła i powiedziała, że nie rozumie dlaczego uważa się, że rzeczy dla niewidomych mogą być brzydkie.
Kolory zapewne bardzo by przeszkadzały niewidomym ;)
O prosze, mam to autko, a nawet nie wiedziałam, że taki był cel jego powstania.
Przynajmniej widzące dzieci nie będą zabierać zabawki. A tak na serio to słuchałem wywiadu z wychowawcą klasy dla dzieci niewidomych i opowiedział jak raz dziewczynka spytała go czy książka z której się uczą jest według niego ładna. Nie była ładna. Była z niskiej jakości papieru i po prostu brzydka. Dziewczynka to wyczuła i powiedziała, że nie rozumie dlaczego uważa się, że rzeczy dla niewidomych mogą być brzydkie.
Co za PRowa papka dla półmózgów. Bo niby niewidome dziecko nie może się bawić każdym zwykłym resorkiem.
Przypomina raczej jakąś zabawkę erotyczną. Ciekawe jak zwiększy ruch na ostrym dyżurze, że ktoś nie może sobie wyjąć...
A to normalnymi resorakami nie mogą się bawić?
Nie wyczują, gdzie koła, a gdzie dach?