tak naprawdę to pokrowiec był żeby nie zniszczyć podłogi jak spadł telefon
a tak naprawdę naprawdę to w związku z tym że był to całkiem wytrzymały plastik to telefon po upadku się rozkładał na klapkę gniazda baterii, samą baterię i korpus właściwy, często z dość dużą siła rozpryskiwało się wokoło i żeby utrzymać to w jednym miejscu dawało się pokrowiec, bo jako ochrona to działał słabo - szybko stawał się mleczny, przecierał się na klawiszach
@Beldin Akurat to że się rozkładał to była zaleta, bo energia upadku zamiast iść w obudowę lub co gorsza ekran i powodować ich pęknięcie była wykorzystywana do wyrzucenia tych elementów poziomo we wszystkich kierunkach.
@hubertnnn ty to wiesz, ja to wiem, ale ludziom do rozumu nie przemówisz, ojciec mojej byłej miał pokrowiec tylko po to żeby nie zbierać części, a że pokrowiec był słabszy niż obudowa telefonu to szybko się wycierał
Bez pokrowca plastik na klawiszach po miesiącu wyślizgiwał się do przezroczystości a ekran był tak porysowany że tylko po ciemku z podświetleniem było coś widać
Ile razy ALE nadal smieszy plus
tak naprawdę to pokrowiec był żeby nie zniszczyć podłogi jak spadł telefon
a tak naprawdę naprawdę to w związku z tym że był to całkiem wytrzymały plastik to telefon po upadku się rozkładał na klapkę gniazda baterii, samą baterię i korpus właściwy, często z dość dużą siła rozpryskiwało się wokoło i żeby utrzymać to w jednym miejscu dawało się pokrowiec, bo jako ochrona to działał słabo - szybko stawał się mleczny, przecierał się na klawiszach
@Beldin Akurat to że się rozkładał to była zaleta, bo energia upadku zamiast iść w obudowę lub co gorsza ekran i powodować ich pęknięcie była wykorzystywana do wyrzucenia tych elementów poziomo we wszystkich kierunkach.
@hubertnnn ty to wiesz, ja to wiem, ale ludziom do rozumu nie przemówisz, ojciec mojej byłej miał pokrowiec tylko po to żeby nie zbierać części, a że pokrowiec był słabszy niż obudowa telefonu to szybko się wycierał
Bez pokrowca plastik na klawiszach po miesiącu wyślizgiwał się do przezroczystości a ekran był tak porysowany że tylko po ciemku z podświetleniem było coś widać
3310? Ech mlodzieży... 5110 z kolorowymi obudowami to było coś. I można było zadzwonić, i przyp.*ić komuś, jak była potrzeba.