@tomkosz , w zasadzie te wszystkie punkty są o mnie.
Tyle, że nigdy mi nie zależało na pochwałach i docenianiu.
I byłem wtedy (teraz też) szczęśliwym mężem i ojcem, choć czasem było ciężko.
Może ja jakiś dziwny jestem, ale nie potrzebuję doceniania. Jeśli coś robię dobrze, to o tym wiem i nikt nie musi mi o tym mówić. Podobnie mam w drugą stronę.
Nie rozumiem ludzi, którzy wartość swoich działań potrzebują mieć potwierdzona pochwałami i załamują się, jeśli ich nie ma. To jakieś kompleksy, czy co?
@adamis62 nie. To informacje zwrotne. Bardzo trudno jest tym dobrze zarządzać. Nawet silne poczucie własnej wartości nie obejmuje wszystkich sytuacji a ludzie głównie narzekają jak coś mówią, toteż pozytywny feedback też jest potrzebny
Jeśli tak właśnie robią a nic inaczej, to wcale nie odwalają dobrej roboty. Niestety najczęściej widzą to dopiero wtedy, kiedy ich własne dzieci robią tak, jak oni w ich wieku.
Jeśli tak właśnie robią a nic inaczej, to wcale nie odwalają dobrej roboty, wprost przeciwnie. Niestety najczęściej uświadamiają sobie to widząc, jak ich dzieci robią tak samo, jak oni w ich wieku.
Czyli jak mężczyzna nie wykonuje ciężkiej pracy, ma dobre warunki i zarabia na tyle dobrze, że nie musi sobie niczego odmawiać, to nie wykonuje dobrej roboty?
Czyli do wszystkich żyjących z zaburzona percepcją?
A moze by tak 'męskie problemy' obchodzą wiecej ludzi niż ci się wydaje
Jak tracisz zrowie w czasie pracy to coś robisz źle.
Jesli odmawiasz sobei wszystkiego i uważasz, ze to dla dobra rodziny to robisz to źle. Dzieci potrzebują mniej rzeczy a więcej ojca.
Jak nie okazujesz słabości to skąd inny mają wiedzieć że ci źle? Domyślić się?
Ile razy sam powiedizałeś, ze jesteś z kogoś dumny? Może po prostu nie umiecie się ze sobą komunikować. Czas nad tym popracować.
Drogi tato, nic nie musisz. Nie musisz dusić w sobie niedogodności, smutków aby być dobrym ojcem i opoką dla dzieci. Bądź z nimi, dbaj o siebie aby one miały Cię jak najdłużej. Kochaj je mądrze. Bądź człowiekiem którego sam, podziwiałbyś, tatą jakiego sam chciałbyś mieć. Najlepszego dla wszystkich wspaniałych ojców, tatów, papciów i tatusiów :)
Dzięki.
pewnego dnia moga sie obudzic z mysla: jezu, jakim ja bylem frajerem... zycie ucieka a tego co robie i tak nikt nie docenia...
@tomkosz , w zasadzie te wszystkie punkty są o mnie.
Tyle, że nigdy mi nie zależało na pochwałach i docenianiu.
I byłem wtedy (teraz też) szczęśliwym mężem i ojcem, choć czasem było ciężko.
Może ja jakiś dziwny jestem, ale nie potrzebuję doceniania. Jeśli coś robię dobrze, to o tym wiem i nikt nie musi mi o tym mówić. Podobnie mam w drugą stronę.
Nie rozumiem ludzi, którzy wartość swoich działań potrzebują mieć potwierdzona pochwałami i załamują się, jeśli ich nie ma. To jakieś kompleksy, czy co?
@adamis62 nie. To informacje zwrotne. Bardzo trudno jest tym dobrze zarządzać. Nawet silne poczucie własnej wartości nie obejmuje wszystkich sytuacji a ludzie głównie narzekają jak coś mówią, toteż pozytywny feedback też jest potrzebny
Jeśli tak właśnie robią a nic inaczej, to wcale nie odwalają dobrej roboty. Niestety najczęściej widzą to dopiero wtedy, kiedy ich własne dzieci robią tak, jak oni w ich wieku.
Jeśli tak właśnie robią a nic inaczej, to wcale nie odwalają dobrej roboty, wprost przeciwnie. Niestety najczęściej uświadamiają sobie to widząc, jak ich dzieci robią tak samo, jak oni w ich wieku.
Jak dobrze, że są jeszcze takie kobietki jak autorka demota. :)
dzięki
Czyli jak mężczyzna nie wykonuje ciężkiej pracy, ma dobre warunki i zarabia na tyle dobrze, że nie musi sobie niczego odmawiać, to nie wykonuje dobrej roboty?
@cd177 Nie. Nie musisz spełniać wszystkich wymienionych kryteriów, żeby życzenia były także dla Ciebie.
Dołączam się do życzeń.
Czyli do wszystkich żyjących z zaburzona percepcją?
A moze by tak 'męskie problemy' obchodzą wiecej ludzi niż ci się wydaje
Jak tracisz zrowie w czasie pracy to coś robisz źle.
Jesli odmawiasz sobei wszystkiego i uważasz, ze to dla dobra rodziny to robisz to źle. Dzieci potrzebują mniej rzeczy a więcej ojca.
Jak nie okazujesz słabości to skąd inny mają wiedzieć że ci źle? Domyślić się?
Ile razy sam powiedizałeś, ze jesteś z kogoś dumny? Może po prostu nie umiecie się ze sobą komunikować. Czas nad tym popracować.
Drogi tato, nic nie musisz. Nie musisz dusić w sobie niedogodności, smutków aby być dobrym ojcem i opoką dla dzieci. Bądź z nimi, dbaj o siebie aby one miały Cię jak najdłużej. Kochaj je mądrze. Bądź człowiekiem którego sam, podziwiałbyś, tatą jakiego sam chciałbyś mieć. Najlepszego dla wszystkich wspaniałych ojców, tatów, papciów i tatusiów :)