Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
312 318
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K karolina1128
+9 / 9

Gdzieś czytałam, że chyba 70-90% wygrywających nie umie zadysponować zdobytej fortuny. Zazwyczaj kończą na poziomie finansowym jeszcze gorszym niż ten przed wygraną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
+5 / 5

@karolina1128 Ja się spotkałem z jeszcze wyższym odsetkiem. A "jeszcze gorszym" to bardzo delikatnie powiedziane. Często niefrasobliwe przeznaczenie środków na konsumpcję i bzdura idea, że "teraz nie trzeba już pracować".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 3

@3noki @karolina1128 w istocie. Problem jest taki, że nawet gdyby te pieniądze po prostu odłożyli odłogiem i podbierali po np 10tys zł miesięcznie (zwiększając tę kwotę o inflację), to i tak najpewniej, większość tych pieniędzy przeżarłaby inflacja. Zwłaszcza pislandowa. Więc nawet nie robiąc nic, przepadłaby ta fortuna (a przynajmniej jej duża część).

Więc pierwsze co sam bym zrobił z taką kasą, to zrobienie z nią czegoś co zapewni spory dochód, przy minimalnym własnym wkładzie czasu. Tu najbardziej logiczne wydają się nieruchomości. Za 15 mld dolarów wtedy (czyli jakieś 60mln zł wtedy, czyli dziś pewnie koło 100mln zł), dałoby się z pewnością postawić całkiem solidny blok (albo 2 mniejsze) na 100 mieszkań. Koś od mieszkania 1000zł, 100tys zł miesięcznie, odlicz połowę na podatki i koszta, z 50tys zł lekko dochodu na czysto. I git. A na wynajmnie po 1000zł za jakieś 50m2, to by się ludzie rzucili jak poje****i XD. Taniocha haha.
A przy 50tys zł miesięcznie to dziennie można sobie przebimbać 1600zł ponad. Bardzo przyjemne pieniądze.
I osobiście raczej bym szedł w coś takiego.

Najpierw zainwestuj w "kurę znoszącą złote jaja" a potem bal XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
0 / 0

@rafik54321 Tak. Zdecydowanie, ale już dawno zauważyłem, że ma Pan Kolega rozsądne podejście do pieniądza. Ja wybrałbym opcje mniej rozsądną, gdyż marzy mi się od dziecka uratowanie kilku (konkretnych) kamieniczek na warszawskim Grochowie. Przychód byłby mniejszy, ale też nie chciałbym rezygnować z pracy zawodowej, więc pobierałbym ok.10-15% jako dochód podstawowy, 30-35% odkładał na fundusz remontowo/rozwojowy dla kamienic, a z resztę dochodu spróbowałbym sfinansować odzyskanie (drogą kupna) dóbr rodowych. Te obecnie należą do państwa, więc opcjonalnie mógłbym zakupić któryś z niszczejących ruin zamku (a trochę tego w Rzplitej mamy) i powoli zając się odbudową. W części robót jak najbardziej chciałbym też uczestniczyć, bo po prostu lubię wysiłek i pracę fizyczną. Jest zawsze miłą odmianą. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@3noki Zwłaszcza że takie zainwestowanie w budowę np bloku, to nie jest "wydałem, nie mam i teraz będzie się zwracać 20 lat". Bo te pieniądze można bardzo szybko "wyciągnąć" - wystarczy posprzedawać po kolei mieszkania, by nie dość że odzyskać włożoną wartość, to jeszcze na tym zarobić.
Więc w zasadzie to nawet nie inwestycja jako taka, która musi się zwrócić, a raczej przekształcenie kapitału, z gotówki w nieruchomość. Tym bardziej że nieruchomości raczej nie tanieją :P .

Kamieniczki - dużo zależy od tego jakie to konkretnie kamieniczki, w jakim metrażu, w jakim miejscu itd.
Bo przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby zrobić z tego np biurowiec. Tu nawet większe stawki z metra można rzucić.

Z taką różnicą że gdybym miał wynajmować mieszkania, to najpierw bym żądał zaświadczenia o zarobkach z min pół roku :P . Bo wiadomo że tanie mieszkania przyciągną w cholerę chętnych, ale w pierwszej kolejności przyjdą ludzie "niepożądani", niewypłacalni. Zaświadczenie o zarobkach bardzo łatwo zweryfikuje komu warto wynająć, a komu nie. Oczywiście najpierw wynajmować tym z najwyższymi zarobkami (najniższe ryzyko, największa pewność że mieszkania nie zdemolują, a nawet jak zdemolują to będzie z czego ściągać) XD.

Sam gdybym miał taki luz finansowy to nie pracowałbym zarobkowo, ale oddał się pasji remontowania starych pojazdów. Motocykli i samochodów. A potem przekazać to na cele charytatywne (bo posiadanie mnie nie bawi, tylko samo naprawianie). Oczywiście taki oddany wóz nie zwróci włożonych pieniędzy, ale jednak nie o to tu chodzi. Zwłaszcza że taki wóz sprzedany "na zlocie" osiągnie zapewne wyższą cenę (a co za tym idzie wartość) niż sprzedany poza zlotem. A im wyższa kwota, tym więcej od podatku można sobie odliczyć :P . A co hehe. Cebulą zapachniało haha.

Tak siak czy owak, to z pewnością mądrzejsze rozporządzenie majątkiem niż bunga-bunda w Dubaju :/ .
Inna sprawa, że też warto by jakąś kwotę ulokować w sztabkach złota. Do tego sejf i papa - zabudować płytami GK XD. Po cholerę wszyscy mają wiedzieć że w piwnicy masz 20kg złota w sztabach? XD.
A też różnie bywa. A złoto to chyba najtrwalszy (na przestrzeni dziejów) sposób na ulokowanie środków. Finalnie i tak można to opchnąć w celach przemysłowych XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-4 / 6

Bym, bym, bym.
Czyli: dlaczego ja nie wygrałem? Przecież mi się bardziej należy bo bym wiedział co z wygraną zrobić.
I gdyby nie takie "mądrale" to chłop z mema miałby radochę: byłem na 8-letnim urlopie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
0 / 0

@rafik54321 No w całej zabawie z kamieniczkami byłoby zachowanie ich klimatu dawnego mieszkalnictwa. Chętnie poszedłbym nawet w gazowe oświetlenie. Ale biznesowo: dobrze myślisz. Z wynajmem mieszkań mam do czynienia od ponad dekady. Od lipca chcemy (działamy rodzinnie, bo sam bym kredytu nie dostał przecież) się trochę "rozwinąć" i wejść jeszcze w wynajem krótkookresowy. To zupełnie odwrotnie niż działaliśmy wcześniej: ekstensywnie i bez nastawienia na większe czy też natychmiastowe zyski. Mieszkania miały się spłacać, a nie zarabiać i dołożenie czasem do raty kredytu było zupełnie OK. Ważne, że poza kilkoma "trudnymi" osobami mieliśmy wynajmujących na wiele lat, których nie trzeba było nawet odwiedzać.

Co do złota: tak. Osobiście nawet bardziej lubię srebro: jest wg. mnie ładniejsze, zdecydowanie bardziej niedoszacowane, więc daje szanse na lepszą kapitalizację na starość oraz to naprawdę miłe uczucie kupić kilogramową sztabkę. Plus jak zaczynałem odkładać, to na złoto nie było mnie stać, więc to może też sentyment. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@3noki to może inaczej z tymi kamieniczkami. Może bardziej branża hotelowa. Tu zachowanie klimatu byłoby o wiele bardziej akceptowalne, wręcz byłoby swoistą zaletą. Wyróżnikiem, ale przy tym o wiele więcej uwagi trzeba do tego przyłożyć.

Oświetlenie gazowe nie wiem czy teraz by było legalne :/ . Bo chyba wgl nowego budynku z gazem nie zbudujesz.

Mi też wizualnie bardziej podoba się srebro, no ale tu mamy ekonomię. Wygląd nieistotny, tu mają się PLNy zgadzać XD.
Złoto bardziej stabilnie się trzyma, a ze srebrem to różnie bywa. Kiedyś było sporo warte, dziś jest warte grosze. Bo chyba poza branżą jubilerską to jakoś nie bardzo słychać o zastosowaniach srebra.
Finalnie obojętnie czy srebro czy złoto, tylko złoto mniej miejsca zajmuje i łatwiej sprzedać XD, zwłaszcza jak się ma kwity na daną sztabkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
0 / 0

@rafik54321 Myślę, że dowód zakupu warto zachowywać w wypadku każdej rzeczy, która ma potencjał na późniejsze odsprzedanie - zwłaszcza z zyskiem.

A co do sprzedaży: zostawiam ten problem sobie z przyszłości. A jak dobrze pójdzie zostawię "problem" wnukom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N konto usunięte
-1 / 1

@rafik54321 niby racja z tymi "dochodami" z własnej praktyki wiem jednak że najbezpieczniej kooperować z firmami zajmującymi się zakwaterowaniem pracowników zagranicznych niskie ryzyko niewypłacalności a ponadto jeżeli to i tak "lokatorzy" sami opuszczą tonący interes więc i mieszkanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomntompl
0 / 0

@rafik54321 tylko jak kupisz 20kg złota, to ci którzy nie powinni o tym wiedzieć, wiedzieć będą. I skończysz bez kilku palców, zanim nie przyznasz, gdzie te kilogramy są schowane :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@tomntompl mniej amerykańskich filmów ;) ... Polska to nie kacapia XD... No i naturalnie, też trzeba mieć świadomość że kurierem się tego nie zamawia XD. A raczej bezpośrednio w placówce banku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R redandrun
-2 / 2

@rafik54321 w 99% przypadków gdy ktoś "dostaję" pieniądze z szczęśliwego trafu to je traci, możesz mieć zajefajny plan ale jeśli w życiu nie postawiłeś nawet budy dla psa to stracisz je bo albo wyłożysz się na podatkach albo wydoją cię podwykonawcy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@redandrun Jeśli ktoś nie postawił nawet budy dla psa, to nawet nie wpadnie pomysł na "zakup kury znoszącej złote jaja" XD. Po drugie, pytanie ile faktycznie kasy masz dostać. Bo owszem, firma budowlana może sobie zawołać krocie, ale tu wtopisz raz.
Z drugiej strony - kto nakazuje ci iść do jednej firmy? Obleć kilka/kilkanaście i będziesz mieć przekrój cen.
Jedni rzucą stawkę zaporową, inni skrajnie niską. Wybrać coś ze środka stawki, to co ma najlepsze opinie.

Znowu temat na podatkach - od tego masz firmę księgową ;) . Jej zależy byś płacił jak najniższe podatki, bo jak klient zobaczy że da się jakieś ekstra ulgi ogarnąć, to pójdzie do innej kancelarii rachunkowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R redandrun
-3 / 3

@rafik54321 Wiesz że najlepiej kroi się takich którzy myślą że są sprytni ? :)
Obecne prawo w posce działa tak że możesz mieć podpisaną szczegułową umowę z firmą którą ta nie wykonała i po 3- 4 latach sąd przyzna Ci wyrok nakazowy zapłaty a komornik rozłoży ręce bo wierzyciel nic od 2 lat nie ma na siebie....
Z kancelariami podatkowymi jest tak że skarbówki nie interesuje kto przygotował pit tylko kto go złożył...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar refael72
0 / 6

Ojciec znajomej osoby był lepszy. W rok prze*ebał 6 milionów złotych. A że było to jakieś 20 lat temu, to na dzisiejsze będzie około dwa razy tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+7 / 7

Kolejny dowód na to, że w życiu trzeba robić to na czym się człowiek najlepiej zna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F faraon69
+1 / 1

Cud, że przeżył taki melanż.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kijaszek
+1 / 1

To jest dowód na to, że mentalnie był śmieciarzem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
+1 / 1

Gość po prostu przeszedł grę i zaczął nową postacią

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+1 / 1

Tak to jest, kiedy fortuna trafia do idiotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LubieHamaki
0 / 0

Pieniądze mądrości nie dają

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R repmuj
-1 / 1

co pożył to jego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem