Pieniadze to nie tylko wyscig szczurow. To tez wewnetrzny spokoj, lepsza opieka zdrowotna, czesto takze prestiz i poczucie, ze nie jest sie "zasobem ludzkim" na samym dole drabiny spolecznej.
@Olka1245, jak napisał @Javelin7, nie zrozumiałaś. Na końcu wszyscy jesteśmy tacy sami - martwi. Nie potrzebny Ci prestiż, bo jesteś martwa, nie potrzebny Ci spokój, bo jesteś martwa, niepotrzebne Ci są lepsza opieka zdrowotna i pieniądze, bo jesteś martwa. Ile byś w życiu nie miała czy potrzebowała - martwy nie potrzebuje niczego i to równa wszystkich ludzi.
@Laviol jest takie ładne powiedzenie "lepiej mieć i nie potrzebować, niż nie mieć i potrzebować", to akurat odnośnie pieniędzy w dużych ilościach. Nieważne czy będzie się żyć długo, czy nie. I druga sprawa, może niektórym jedynie zarabianie pieniędzy wychodzi w życiu i właśnie dlatego, temu się poświęcają ?
@y0u, no następny. Piszesz nie na temat. Odpowiednim powiedzeniem do tego demota jest: "pieniędzy nie zabierzesz do grobu". Bez względu na to czy miałeś ich mało czy dużo, kiedy jesteś martwy nie ipotrzebujesz ich wcale i to równa wszystkich ludzi.
@Laviol Ten demot niesie ze sobą złe przesłanie. Ta "kupka" na boku, której ktoś dorobił się przez całe życie, będzie teraz służyć komuś innemu - rodzinie, dzieciom, wnukom. Tymczasem obrazek sugeruje, że zostanie zmarnotrawiona.
@Laviol
jeżeli śmierć = koniec, to co mnie obchodzi, że ich nie zabiorę? Ważne, że za życia były.
Jezeli po śmierci jest jakies inne "życie" to skąd możemy wiedzieć co było ważne za życia? Może po śmierci na ziemi czeka nas spotkanie z gościem z najbardziej garbatym nosem i ocena ile zarobiliśmy? Jeżeli mało, to zostajesz jakimś niewolnikiem?
@Ashardon, tylko, że autor demota nie odnosi się do tego co się stanie z tymi pieniędzmi, tylko do tego, że wszyscy martwi są sobie równi - ile kasy by wcześniej nie mieli. Śmierć równa bogaczy i biednych, dla wszystkich jest taka sama.
@Olka1245 czasem jest tak, że droga do pieniędzy zabiera zdrowie i rodzinę. Przedsiębiorcy aby dojść do swojego majątku często pracowali w stresie po 12, 14 albo i 16 h na dobę rozkręcając swoje firmy, dla swoich dzieci będąc bardziej wujkami (których widzą tylko w weekendy) niż rodzicami. A jak klient nie zapłaci, to kolejny stres i pytania z czego zapłacić swoim pracownikom, latanie po sądach i walka o swoje pieniądze. Nierzadko z tego wszystkiego nie dożywają emerytury. Dlatego trzeba sie zastanowić czy czasem nie jest szczęśliwsze (w ogólnym pojęciu) życie urzędnika, który co prawda nie zarabia dużo, ale pracuje bez stresu od 8:00 do 16:00 i ze spokojną głową wraca po pracy do domu, a 10. dnia każdego miesiąca dostaje (bez użerania się) swoje pieniądze na konto.
@Laviol
tak na koncu jestesm tacy sami - martwi i chyba kazdy glupi to rozumie
ale tez kazdy glupi zdaje sobie sprawe ze dzieki pieniadzom mozemy ta droge nazywana zyciem urozmaicic przez co bedzie przyjemniejsza i dluzsza.
@mieteknapletek, jasne, że tak. Tylko, że ten demot nie jest o tym, że "dzieki pieniadzom mozemy ta droge nazywana zyciem urozmaicic przez co bedzie przyjemniejsza i dluzsza." Ma zmusić do przemyślenia ile pieniędzy naprawdę potrzebujemy i co warto, a czego nie warto poświęcać dla pieniędzy, bo do grobu ich nie zabierzemy. I tego jakoś większość komentujących nie może załapać. Pieniądze im to przesłaniają? :P
@robertmag, na litość boską, demot nie jest o tym, gdzie wędrują pieniądze, tylko o tym, że nie zabierzesz ich do grobu, bo żadnej martwej osobie pieniądze nie są potrzebne i to czyni ludźmi równymi.
Nie, jesteśmy różni. I różni nas bardzo wiele rzeczy: stan posiadania, cechy charakteru, płeć, historia, budowa fizyczna, sposób myślenia. Nawet na końcu naszej drogi wszyscy jesteśmy różni. I w zasadzie to rodzimy się też różni.
@Mateuszek_K Powiedz to chorym ludziom, którzy robią zbiórki na siepomaga. Bo nie wiem czy wiesz, ale oprócz chorób których nie da się wyleczyć to są jeszcze MILIONY chorób, które się da. A nawet jak się nie da bo masz HIV, to mając dostęp do najnowszej medycyny możesz żyć na dużo lepszym poziomie.
A co do przejmowania chorób. Słyszałeś o przeszczepach?
Jak w tym kawale gdzie facet mówi do lekarza
-Słyszałem, że zdrowia nie da się kupić
>Paaaaanie, kto Panu takich głupot naopowiadał
@Mateuszek_K ale dzieki tych pieniadzom mozesz nie dosc, ze wiesc lepsze zycie to jeszcze prawdopodobnie pozyjesz dluzej i w wypadku nawet tego lozka szpitalnego bedziesz mial podawane najlepsze mozliwe leczenie. Porownaj jak umieraj ludzie w fawelach w Brazylii czy nietykalni w Indiach...
A czemu jest wspomniane o KOŃCU drogi a nie o CAŁEJ DRODZE. To jak pocieszanie się, że nie ważne co zjemy i tak gówno z tego będzie. Jest OGROMNA różnica czy jesz wartościowe produkty czy też gotowe dania z biedronki.
Podobnie tutaj. Nawet jeżeli na końcu drogi czeka nas to samo, to te pieniądze mogą zapewnić rodzinie byt. Firma którą stworzyłeś może dawać ludziom pracę i też usługi/produkty tej firmy mogą czynić świat lepszym.
@Laviol Co Ty w ogóle chrzanisz? Ja pytam o SENS robienia takich demotów a nie o to czy ktoś może coś robić.
Jeżeli nie rozumiesz to użyje prostych a może i prostackich zdań. Tak więc są demoty wzięte z głowy i są takie wzięte z dupy. Ten należy do drugiej kategorii. Rozumiesz?
Można umierać w późnym wieku, we własnym łóżku, w dobrych warunkach, a można dziesięć czy 20 lat wcześniej w trakcie wyprawy do Titanica czy innej ekstrawaganckiej eskapady. A można 30 lat wcześniej, we własnym góvvnie i rzygowinach, gdzieś w śmierdzącym zaułku, bo się zarabiało w porywach do dolara dziennie rozbierając nafaszerowane azbestem statki.
Na końcu drogi jesteśmy tacy sami, to prawda. Ale każdy tę drogę może przebyć w różnym komforcie, w różnej prędkości i w różnym dystansie. I tu dosyć spore znaczenie mają pieniądze. I tak, można powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają (nurki z Titanica) czy też że za pieniądze zdrowia nie kupisz (Steve Jobs chociażby) ale wciąż robią różnicę.
No chyba że droga do dużych pieniędzy znacznie wpływa na długość i komfort życia, to wtedy chyba jednak lepiej sobie odpuścić.
Pieniadze to nie tylko wyscig szczurow. To tez wewnetrzny spokoj, lepsza opieka zdrowotna, czesto takze prestiz i poczucie, ze nie jest sie "zasobem ludzkim" na samym dole drabiny spolecznej.
@Olka1245 kompletnie nie zrozumiałaś istoty demota.
@Olka1245, jak napisał @Javelin7, nie zrozumiałaś. Na końcu wszyscy jesteśmy tacy sami - martwi. Nie potrzebny Ci prestiż, bo jesteś martwa, nie potrzebny Ci spokój, bo jesteś martwa, niepotrzebne Ci są lepsza opieka zdrowotna i pieniądze, bo jesteś martwa. Ile byś w życiu nie miała czy potrzebowała - martwy nie potrzebuje niczego i to równa wszystkich ludzi.
@Laviol jest takie ładne powiedzenie "lepiej mieć i nie potrzebować, niż nie mieć i potrzebować", to akurat odnośnie pieniędzy w dużych ilościach. Nieważne czy będzie się żyć długo, czy nie. I druga sprawa, może niektórym jedynie zarabianie pieniędzy wychodzi w życiu i właśnie dlatego, temu się poświęcają ?
@y0u, no następny. Piszesz nie na temat. Odpowiednim powiedzeniem do tego demota jest: "pieniędzy nie zabierzesz do grobu". Bez względu na to czy miałeś ich mało czy dużo, kiedy jesteś martwy nie ipotrzebujesz ich wcale i to równa wszystkich ludzi.
@Laviol Ten demot niesie ze sobą złe przesłanie. Ta "kupka" na boku, której ktoś dorobił się przez całe życie, będzie teraz służyć komuś innemu - rodzinie, dzieciom, wnukom. Tymczasem obrazek sugeruje, że zostanie zmarnotrawiona.
@Laviol
jeżeli śmierć = koniec, to co mnie obchodzi, że ich nie zabiorę? Ważne, że za życia były.
Jezeli po śmierci jest jakies inne "życie" to skąd możemy wiedzieć co było ważne za życia? Może po śmierci na ziemi czeka nas spotkanie z gościem z najbardziej garbatym nosem i ocena ile zarobiliśmy? Jeżeli mało, to zostajesz jakimś niewolnikiem?
@Ashardon, tylko, że autor demota nie odnosi się do tego co się stanie z tymi pieniędzmi, tylko do tego, że wszyscy martwi są sobie równi - ile kasy by wcześniej nie mieli. Śmierć równa bogaczy i biednych, dla wszystkich jest taka sama.
@Laviol Tak, ale co przeżył to jego. Bo... może o czymś nie wiem, ale... nie rodzimy się martwi.
@Olka1245 czasem jest tak, że droga do pieniędzy zabiera zdrowie i rodzinę. Przedsiębiorcy aby dojść do swojego majątku często pracowali w stresie po 12, 14 albo i 16 h na dobę rozkręcając swoje firmy, dla swoich dzieci będąc bardziej wujkami (których widzą tylko w weekendy) niż rodzicami. A jak klient nie zapłaci, to kolejny stres i pytania z czego zapłacić swoim pracownikom, latanie po sądach i walka o swoje pieniądze. Nierzadko z tego wszystkiego nie dożywają emerytury. Dlatego trzeba sie zastanowić czy czasem nie jest szczęśliwsze (w ogólnym pojęciu) życie urzędnika, który co prawda nie zarabia dużo, ale pracuje bez stresu od 8:00 do 16:00 i ze spokojną głową wraca po pracy do domu, a 10. dnia każdego miesiąca dostaje (bez użerania się) swoje pieniądze na konto.
@Laviol
tak na koncu jestesm tacy sami - martwi i chyba kazdy glupi to rozumie
ale tez kazdy glupi zdaje sobie sprawe ze dzieki pieniadzom mozemy ta droge nazywana zyciem urozmaicic przez co bedzie przyjemniejsza i dluzsza.
@mieteknapletek, jasne, że tak. Tylko, że ten demot nie jest o tym, że "dzieki pieniadzom mozemy ta droge nazywana zyciem urozmaicic przez co bedzie przyjemniejsza i dluzsza." Ma zmusić do przemyślenia ile pieniędzy naprawdę potrzebujemy i co warto, a czego nie warto poświęcać dla pieniędzy, bo do grobu ich nie zabierzemy. I tego jakoś większość komentujących nie może załapać. Pieniądze im to przesłaniają? :P
To są środki również np. dla swoich dzieci.
@robertmag, pieniądze są potrzebne żywym, martwym nie.
@Laviol I co w związku z tym? Kasa i majątek lądują na śmietniku, niewydaje mi się.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2023 o 21:13
@robertmag, na litość boską, demot nie jest o tym, gdzie wędrują pieniądze, tylko o tym, że nie zabierzesz ich do grobu, bo żadnej martwej osobie pieniądze nie są potrzebne i to czyni ludźmi równymi.
@Laviol gdzie ten śmietnik, pójdę tam
@Laviol nie czyni.
A Ty niby skąd to wiesz?
Nie, jesteśmy różni. I różni nas bardzo wiele rzeczy: stan posiadania, cechy charakteru, płeć, historia, budowa fizyczna, sposób myślenia. Nawet na końcu naszej drogi wszyscy jesteśmy różni. I w zasadzie to rodzimy się też różni.
@votum2, dopowiem to czego nie było w democie, bo wydawało się oczywiste - na końcu wszyscy jesteśmy tacy sami - martwi.
https://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/202010/1602073911_gdlsg6_600.jpg
@Mateuszek_K Powiedz to chorym ludziom, którzy robią zbiórki na siepomaga. Bo nie wiem czy wiesz, ale oprócz chorób których nie da się wyleczyć to są jeszcze MILIONY chorób, które się da. A nawet jak się nie da bo masz HIV, to mając dostęp do najnowszej medycyny możesz żyć na dużo lepszym poziomie.
A co do przejmowania chorób. Słyszałeś o przeszczepach?
Jak w tym kawale gdzie facet mówi do lekarza
-Słyszałem, że zdrowia nie da się kupić
>Paaaaanie, kto Panu takich głupot naopowiadał
@Mateuszek_K ale dzieki tych pieniadzom mozesz nie dosc, ze wiesc lepsze zycie to jeszcze prawdopodobnie pozyjesz dluzej i w wypadku nawet tego lozka szpitalnego bedziesz mial podawane najlepsze mozliwe leczenie. Porownaj jak umieraj ludzie w fawelach w Brazylii czy nietykalni w Indiach...
A czemu jest wspomniane o KOŃCU drogi a nie o CAŁEJ DRODZE. To jak pocieszanie się, że nie ważne co zjemy i tak gówno z tego będzie. Jest OGROMNA różnica czy jesz wartościowe produkty czy też gotowe dania z biedronki.
Podobnie tutaj. Nawet jeżeli na końcu drogi czeka nas to samo, to te pieniądze mogą zapewnić rodzinie byt. Firma którą stworzyłeś może dawać ludziom pracę i też usługi/produkty tej firmy mogą czynić świat lepszym.
@ciomak12, bo tak to sobie autor wymyślił. Chciał zrobić demota o końcu drogi, a nie o całej drodze. Jego demot, jego prawo.
@Laviol Co Ty w ogóle chrzanisz? Ja pytam o SENS robienia takich demotów a nie o to czy ktoś może coś robić.
Jeżeli nie rozumiesz to użyje prostych a może i prostackich zdań. Tak więc są demoty wzięte z głowy i są takie wzięte z dupy. Ten należy do drugiej kategorii. Rozumiesz?
Ale za to o wiele bardziej komfortowa podroz plus dla rodziny tez cos zostaje :-)
Stosujac logikę kleru to aby przekroczyć bramy niebios trzeba zapłacić " Co łaska, nie mniej niż dorobek życia".
Co nie zmienia faktu, że warto coś rodzinie zostawić.
Trumna kieszeni nie ma. Pieniądze trzeba używać za życia.
Można umierać w późnym wieku, we własnym łóżku, w dobrych warunkach, a można dziesięć czy 20 lat wcześniej w trakcie wyprawy do Titanica czy innej ekstrawaganckiej eskapady. A można 30 lat wcześniej, we własnym góvvnie i rzygowinach, gdzieś w śmierdzącym zaułku, bo się zarabiało w porywach do dolara dziennie rozbierając nafaszerowane azbestem statki.
@Peppone
10-20 lat wcześniej się mi podoba :)
Bo ważna jest objętość a nie długość życia.
ale nie chodzi o cel, tylko o to jak się żyło.
obrazek głupi, mający dowartościować nieudaczników.
Powiedz to Rydzykowi, ruskiemu agentowi!
Qrwa jak ja "uwielbiam" takie frazesy!! Żałosne! Męczą mnie już teksty typu: Pieniądze szczęścia nie dają. Przestańcie już pier****ć!
Zaraz, a co z wykupionymi odpustami?
Ale w trakcie te bagaże bywają całkiem przydatne.
Na końcu drogi jesteśmy tacy sami, to prawda. Ale każdy tę drogę może przebyć w różnym komforcie, w różnej prędkości i w różnym dystansie. I tu dosyć spore znaczenie mają pieniądze. I tak, można powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają (nurki z Titanica) czy też że za pieniądze zdrowia nie kupisz (Steve Jobs chociażby) ale wciąż robią różnicę.
No chyba że droga do dużych pieniędzy znacznie wpływa na długość i komfort życia, to wtedy chyba jednak lepiej sobie odpuścić.
świetny obraz , na łożu śmierci zrozumiemy ile to wszystko znaczy