Akurat SI już to robi. Analizuje Twoje zakupy i dobiera REKLAMY pod Twoje zainteresowania. Oczywiście nie wybiera najniższych cen (choć oczywiście może to sugerować) tylko wybiera firmy, które zapłaciły aby dotrzeć do Ciebie jako potencjalnego klienta.
Prosty test - spróbuj znaleźć w necie stację benzynową o najniższej cenie paliwa, zlokalizowaną w Twoim mieście i jego najbliższej okolicy.
Musiałby istnieć jakiś centralny rejestr cen ze wszystkich sklepów w kraju (nawet z bazaru na to wychodzi), a wtedy w zasadzie AI nie byłoby do tego potrzebne, to by była tylko wyszukiwarka.
Ogólnie nierealne, chyba, że wejdziemy na centralne sterowanie gospodarką :P
A tak poza tym to istnieje ceneo.pl, skapiec.pl i jakies takie inne porównywarki, do żywności też
No i ogólnie podziwiam krótkowzroczność co do AI, oni teraz zarabiają na frajerach, którzy generują sobie foty kotów z zamkach dla zabawy i inne takie, ale te pieniądze inwestują w dalszy rozwój. Liczę na to, że AI będzie w stanie np zmapować realny świat i pomagać osobom niewidomym się w nim poruszać, generować tanio piękną sztukę użytkową itd. Można też wszystko sprowadzić do ceny kapusty...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2023 o 12:09
Nie potrzebujesz centralnie sterowanej gospodarki, żeby wysyłać wszystkie dane z kas i z faktur do jakieś centralnej bazy (np GUS), aby na bieżąco prowadzić statystyki o cenach i mieć dostęp do takiej informacji na bieżąco. Większość Infrastruktury na takie coś już jest. Ale wymiana niektórych kas oraz zmiany do oprogramowania byłaby potrzebna.
Z drugiej strony, nie musisz nawet tego wprowadzać. Byłoby to w interesie sklepów, żeby informować na bieżąco. Działało by to tak samo jak wyszukiwarki ubezpieczeń, hoteli czy wakacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2023 o 15:35
@Sok__Jablkowy To o czym piszesz i poziom kontroli obywateli jest dla mnie przerażające.
Poza tym jakbym miał mały sklep i ledwo bym wiązał koniec z końcem, to marzyłbym o tym, żeby rząd kazał mi jeszcze kupić kasę z połączeniem do internetu (płacić też za serwis i łącze) i wszystko codziennie po pracy uzupełniać, jakbym i tak nie miał czego robić. Tylko duże sieci mają takie oprogramowanie i dla nich to będzie żadne obciążenie. Dla małych przedsiębiorców to kolejny gwóźdź do trumny. Bądźmy też realistami, dużo z nich działa w szarej strefie (i chwała Bogu za to, bo mamy wszyscy niższe ceny)
Nie przesadzaj, kto tu piszę o kontroli obywateli? To jest zbieranie informacji (informacja która jest dostępna dla każdego) w jednym miejscu oraz informowanie ludzi na bieżąco. To już się robi, tylko dzisiaj ciebie lub urzędy zajmuje to więcej czasu.
Sklep już ma jakieś połączenie z internetem. Jeśli nie stałe to przez komórkę. Chociażby dlatego, że dużo ludzi woli płacić kartą i potrzebują terminal. No chyba, że im pieniądze elektroniczne śmierdzą i nie obsługują takich klientów. Kasy online już powinni mieć.
Zainstalowanie darmowego oprogramowania pobranego z GUS nie byłoby żadnym obciążeniem. A we własnym oprogramowaniu, wdroży się przez aktualizacje oprogramowania, które i tak muszą robić, bo księgowość zmienia się regularnie. Nie twierdzę, że nie będzie żadnych kosztów, ale jeśli są najtańsi, to jest to dla nich reklama.
Istnienie szarej strefy to uzasadnienie wyższych podatków i wyższe koszty urzędów związanych z wydziałem sprawiedliwości (policja, US, prokuratura, sądy). Taki ukryty koszt, o którym gość z szarej strefy Ci nie powie ale za który płacisz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2023 o 15:03
@Sok__Jablkowy ktoś musi to oprogramowanie napisać i wyprodukować kasy (albo dać atest dla kolegów z rządu), a firmy musiałyby się dopasować do standardów, które wyznaczy rząd. To jest DOKŁADNIE gospodarka centralnie sterowana. Nie aż tak, jak w ZSRR, że rząd wyznacza ceny, ale bardzo blisko.
Jak dla mnie byłoby obciążeniem, żeby wbijać te ceny do systemu i utrzymywać te oprogramowanie. Poza tym spójrz na to z drugiej strony, powiedzmy, że chcesz otworzyć sklep. Taka kasa i czas spalony na obsłudze tego wszystkiego to byłyby dla ciebie dodatkowe koszty, więc musiałbyś z automatu władować więcej pieniędzy w sklep, a potem podniósłbyś ceny sprzedawanych produktów, żeby to sobie odbić
Sorry za błędy. Minie conajmniej godzina zanim będę mógł poprawić, więc tu jest poprawiona wersja:
Nie przesadzaj, kto tu piszę o kontroli obywateli? To jest zbieranie informacji (która jest dostępna dostępna dla każdego) w jednym miejscu oraz informowanie ludzi na bieżąco. Tylko dzisiaj ciebie lub urzędy zajmuje to więcej czasu.
Sklep już ma jakieś połączenie z internetem. Jeśli nie stałe to przez komórkę. Chociażby dlatego, że dużo ludzi woli płacić kartą i potrzebują terminal. No chyba, że im pieniądze elektroniczne śmierdzą i nie obsługują takich klientów. Kasy już powinni mieć.
Zainstalowanie darmowego oprogramowania pobranego z GUS nie byłoby żadnym obciążeniem. A we własnym oprogramowaniu, wdroży się przez aktualizacje oprogramowania, które i tak muszą robić, bo księgowość się regularnie zmienia. Nie twierdzę, że nie będzie żadnych kosztów, ale jeśli są najtańsi, to jest to dla nich reklama.
Istnienie szarej strefy to uzasadnienie wyższych podatków i wyższe koszty urzędów związanych z wydziałem sprawiedliwości (policja, US, prokuratura, sądy). Taki ukryty koszt, o którym gość z szarej strefy Ci nie powie ale za który płacisz.
@Sok__Jablkowy No, a kto będzie tym systemem zarządzał, kto zatrudni tam dodatkowych ludzi do GUS i kto za to zapłaci?
Jeżeli to jest w interesie jakiegoś sklepu, to gwarantuję, że już o tym informuje wszędzie gdzie może, jeżeli nie jest to nie informuje - i tak powinno być, wszystko zależy od wolnej woli obywateli. Jeżeli sklep na tym straci, to trudno - jego wina, ale nie można do tego nikogo przymuszać
Napisanie oprogramowania do zbierania danych lub produkcja kas przez korporacje nie jest gospodarką centralną.
„Centralnie sterowana gospodarka to system, w którym decyzje dotyczące alokacji zasobów ekonomicznych są podejmowane przez centralny organ lub rząd. W takim systemie, państwo kontroluje i reguluje wiele aspektów gospodarki, takich jak produkcja, dystrybucja, ceny i inwestycje. Centralny organ podejmuje decyzje dotyczące alokacji zasobów na podstawie określonych celów społeczno-ekonomicznych, często opartych na ideologii lub planie pięcioletnim. Przykładem centralnie sterowanej gospodarki były systemy gospodarcze obowiązujące w niektórych krajach socjalistycznych w przeszłości.”
Nic takiego nie dzieje się przy zbieraniu danych.
Nie wiem, jakie ty ostatnio widzisz kasy, ale ja tylko takie które musisz wcześniej zaprogramować z cenami.
Widoczne jest, że nie rozumiesz koncepcji, którą opisałem i żle interpretujesz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2023 o 14:47
Jest to w interesie sklepu. Nie tylko dlatego, że to może oznaczać więcej klientów, ale dlatego, że może to częściowo prowadzić za nich księgowość. W dodatku systemy jakie są teraz wdrażane, mogą automatycznie zamówić towar za sklep.
Ale przede wszystkim jest to na korzyść klientów. Chyba zgodzisz się, że transparencja i świadomy klient są dobre dla rynku opartym na konkurencji?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2023 o 15:06
Bo firmy zapłacą za to, żeby pomóc im zarobić na tobie jak najwięcej, i tym właśnie zajmie się SI, również przy pomocy aplikacji, które sam sobie zainstalowałeś w kupionym za własne pieniądze smartfonie.
Stary :D Dokładnie o tym dziś myślałem :D problem w tym, że trzebaby do tego zaprzęgnąć również ludzi, bo AI nie wie, jaka jest aktualnie cena każdego produktu w sklepach (w gazetkach często jest skromny procent tego, co jest na stanie). Ludzie musieliby jakoś fotografować paragony albo metki na sklepowych półkach.
Ja uważam, że SI wogóle nie jest potrzebna człowiekowi. Jakoś ludzie dawali radę wstawać z łóżka i ogarniać życie bez tego.
Ale za to jakie fajne fake newsy mogą powstawać przy jej użyciu.
Akurat SI już to robi. Analizuje Twoje zakupy i dobiera REKLAMY pod Twoje zainteresowania. Oczywiście nie wybiera najniższych cen (choć oczywiście może to sugerować) tylko wybiera firmy, które zapłaciły aby dotrzeć do Ciebie jako potencjalnego klienta.
Prosty test - spróbuj znaleźć w necie stację benzynową o najniższej cenie paliwa, zlokalizowaną w Twoim mieście i jego najbliższej okolicy.
Po co robotowi kubek np z kawą po prawej
@rafik3001
Na olej do części ruchomych.
@rafik3001 na wudę. na wude 40
@rafik3001 To kubek z elektrolitami których używa do naprawy.
Musiałby istnieć jakiś centralny rejestr cen ze wszystkich sklepów w kraju (nawet z bazaru na to wychodzi), a wtedy w zasadzie AI nie byłoby do tego potrzebne, to by była tylko wyszukiwarka.
Ogólnie nierealne, chyba, że wejdziemy na centralne sterowanie gospodarką :P
A tak poza tym to istnieje ceneo.pl, skapiec.pl i jakies takie inne porównywarki, do żywności też
No i ogólnie podziwiam krótkowzroczność co do AI, oni teraz zarabiają na frajerach, którzy generują sobie foty kotów z zamkach dla zabawy i inne takie, ale te pieniądze inwestują w dalszy rozwój. Liczę na to, że AI będzie w stanie np zmapować realny świat i pomagać osobom niewidomym się w nim poruszać, generować tanio piękną sztukę użytkową itd. Można też wszystko sprowadzić do ceny kapusty...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2023 o 12:09
@jwronsky
Nie potrzebujesz centralnie sterowanej gospodarki, żeby wysyłać wszystkie dane z kas i z faktur do jakieś centralnej bazy (np GUS), aby na bieżąco prowadzić statystyki o cenach i mieć dostęp do takiej informacji na bieżąco. Większość Infrastruktury na takie coś już jest. Ale wymiana niektórych kas oraz zmiany do oprogramowania byłaby potrzebna.
Z drugiej strony, nie musisz nawet tego wprowadzać. Byłoby to w interesie sklepów, żeby informować na bieżąco. Działało by to tak samo jak wyszukiwarki ubezpieczeń, hoteli czy wakacji.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2023 o 15:35
@Sok__Jablkowy To o czym piszesz i poziom kontroli obywateli jest dla mnie przerażające.
Poza tym jakbym miał mały sklep i ledwo bym wiązał koniec z końcem, to marzyłbym o tym, żeby rząd kazał mi jeszcze kupić kasę z połączeniem do internetu (płacić też za serwis i łącze) i wszystko codziennie po pracy uzupełniać, jakbym i tak nie miał czego robić. Tylko duże sieci mają takie oprogramowanie i dla nich to będzie żadne obciążenie. Dla małych przedsiębiorców to kolejny gwóźdź do trumny. Bądźmy też realistami, dużo z nich działa w szarej strefie (i chwała Bogu za to, bo mamy wszyscy niższe ceny)
@jwronsky
Nie przesadzaj, kto tu piszę o kontroli obywateli? To jest zbieranie informacji (informacja która jest dostępna dla każdego) w jednym miejscu oraz informowanie ludzi na bieżąco. To już się robi, tylko dzisiaj ciebie lub urzędy zajmuje to więcej czasu.
Sklep już ma jakieś połączenie z internetem. Jeśli nie stałe to przez komórkę. Chociażby dlatego, że dużo ludzi woli płacić kartą i potrzebują terminal. No chyba, że im pieniądze elektroniczne śmierdzą i nie obsługują takich klientów. Kasy online już powinni mieć.
Zainstalowanie darmowego oprogramowania pobranego z GUS nie byłoby żadnym obciążeniem. A we własnym oprogramowaniu, wdroży się przez aktualizacje oprogramowania, które i tak muszą robić, bo księgowość zmienia się regularnie. Nie twierdzę, że nie będzie żadnych kosztów, ale jeśli są najtańsi, to jest to dla nich reklama.
Istnienie szarej strefy to uzasadnienie wyższych podatków i wyższe koszty urzędów związanych z wydziałem sprawiedliwości (policja, US, prokuratura, sądy). Taki ukryty koszt, o którym gość z szarej strefy Ci nie powie ale za który płacisz.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2023 o 15:03
@Sok__Jablkowy ktoś musi to oprogramowanie napisać i wyprodukować kasy (albo dać atest dla kolegów z rządu), a firmy musiałyby się dopasować do standardów, które wyznaczy rząd. To jest DOKŁADNIE gospodarka centralnie sterowana. Nie aż tak, jak w ZSRR, że rząd wyznacza ceny, ale bardzo blisko.
Jak dla mnie byłoby obciążeniem, żeby wbijać te ceny do systemu i utrzymywać te oprogramowanie. Poza tym spójrz na to z drugiej strony, powiedzmy, że chcesz otworzyć sklep. Taka kasa i czas spalony na obsłudze tego wszystkiego to byłyby dla ciebie dodatkowe koszty, więc musiałbyś z automatu władować więcej pieniędzy w sklep, a potem podniósłbyś ceny sprzedawanych produktów, żeby to sobie odbić
@jwronsky
Sorry za błędy. Minie conajmniej godzina zanim będę mógł poprawić, więc tu jest poprawiona wersja:
Nie przesadzaj, kto tu piszę o kontroli obywateli? To jest zbieranie informacji (która jest dostępna dostępna dla każdego) w jednym miejscu oraz informowanie ludzi na bieżąco. Tylko dzisiaj ciebie lub urzędy zajmuje to więcej czasu.
Sklep już ma jakieś połączenie z internetem. Jeśli nie stałe to przez komórkę. Chociażby dlatego, że dużo ludzi woli płacić kartą i potrzebują terminal. No chyba, że im pieniądze elektroniczne śmierdzą i nie obsługują takich klientów. Kasy już powinni mieć.
Zainstalowanie darmowego oprogramowania pobranego z GUS nie byłoby żadnym obciążeniem. A we własnym oprogramowaniu, wdroży się przez aktualizacje oprogramowania, które i tak muszą robić, bo księgowość się regularnie zmienia. Nie twierdzę, że nie będzie żadnych kosztów, ale jeśli są najtańsi, to jest to dla nich reklama.
Istnienie szarej strefy to uzasadnienie wyższych podatków i wyższe koszty urzędów związanych z wydziałem sprawiedliwości (policja, US, prokuratura, sądy). Taki ukryty koszt, o którym gość z szarej strefy Ci nie powie ale za który płacisz.
@Sok__Jablkowy No, a kto będzie tym systemem zarządzał, kto zatrudni tam dodatkowych ludzi do GUS i kto za to zapłaci?
Jeżeli to jest w interesie jakiegoś sklepu, to gwarantuję, że już o tym informuje wszędzie gdzie może, jeżeli nie jest to nie informuje - i tak powinno być, wszystko zależy od wolnej woli obywateli. Jeżeli sklep na tym straci, to trudno - jego wina, ale nie można do tego nikogo przymuszać
@jwronsky
Napisanie oprogramowania do zbierania danych lub produkcja kas przez korporacje nie jest gospodarką centralną.
„Centralnie sterowana gospodarka to system, w którym decyzje dotyczące alokacji zasobów ekonomicznych są podejmowane przez centralny organ lub rząd. W takim systemie, państwo kontroluje i reguluje wiele aspektów gospodarki, takich jak produkcja, dystrybucja, ceny i inwestycje. Centralny organ podejmuje decyzje dotyczące alokacji zasobów na podstawie określonych celów społeczno-ekonomicznych, często opartych na ideologii lub planie pięcioletnim. Przykładem centralnie sterowanej gospodarki były systemy gospodarcze obowiązujące w niektórych krajach socjalistycznych w przeszłości.”
Nic takiego nie dzieje się przy zbieraniu danych.
Nie wiem, jakie ty ostatnio widzisz kasy, ale ja tylko takie które musisz wcześniej zaprogramować z cenami.
Widoczne jest, że nie rozumiesz koncepcji, którą opisałem i żle interpretujesz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2023 o 14:47
@jwronsky
GUS już chyba ma swój system, który musi utrzymywać i ludzi od tego. A kasy online też są wymogiem dla poszczególnych grup:
https://www.centrumkas.pl/?pl_obowiazek-kasy-fiskalnej-–-kto-musi-miec-kase-fiskalna-,190#:~:text=Bezwzględny%20obowiązek%20posiadania%20kasy%20fiskalnej,działalności%20gospodarczej%20i%20rolników%20ryczałtowych.
Jest to w interesie sklepu. Nie tylko dlatego, że to może oznaczać więcej klientów, ale dlatego, że może to częściowo prowadzić za nich księgowość. W dodatku systemy jakie są teraz wdrażane, mogą automatycznie zamówić towar za sklep.
Ale przede wszystkim jest to na korzyść klientów. Chyba zgodzisz się, że transparencja i świadomy klient są dobre dla rynku opartym na konkurencji?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2023 o 15:06
@Sok__Jablkowy
Poprawka:
GUS już chyba ma swój system, który musi utrzymywać i ludzi od tego. A kasy online też są wymogiem dla poszczególnych grup:
https://www.centrumkas.pl/?pl_obowiazek-kasy-fiskalnej-–-kto-musi-miec-kase-fiskalna-,190#:~:text=Bezwzględny%20obowiązek%20posiadania%20kasy%20fiskalnej,działalności%20gospodarczej%20i%20rolników%20ryczałtowych.
Jeżdżenie po sklepach aby kupić coś trochę taniej ... to drogie hobby przy obecnych cenach paliwa.
A ile jesteś skłonny za tę usługę zapłacić?
Nic?
Bo firmy zapłacą za to, żeby pomóc im zarobić na tobie jak najwięcej, i tym właśnie zajmie się SI, również przy pomocy aplikacji, które sam sobie zainstalowałeś w kupionym za własne pieniądze smartfonie.
Są apki, które próbują coś takiego robić. Jedne lepsze inne gorsze, zależnie od bazy cen jaką uda im sie pozyskać.
Sam przed zakupami korzystam z jednej, wyszukującej na bazie obecnie gazetek wrzucanych przez sklepy informację o tym gdzie jest na coś promocja.
Stary :D Dokładnie o tym dziś myślałem :D problem w tym, że trzebaby do tego zaprzęgnąć również ludzi, bo AI nie wie, jaka jest aktualnie cena każdego produktu w sklepach (w gazetkach często jest skromny procent tego, co jest na stanie). Ludzie musieliby jakoś fotografować paragony albo metki na sklepowych półkach.
Ja uważam, że SI wogóle nie jest potrzebna człowiekowi. Jakoś ludzie dawali radę wstawać z łóżka i ogarniać życie bez tego.
Ale za to jakie fajne fake newsy mogą powstawać przy jej użyciu.
Wyjdzie, że każe Ci lecieć do sklepu na drugim końcu miasta, bo ziemniaki są o 3 gr. tańsze.