Do Pierożana dopiero wtedy dotarło, że nie jest lubiany, jak mu swoi obozy rakietami ostrzelali. o.O
"Biedny" już nie wie kogo ma się bać bardziej: własnych NKWDzistów czy ukraińskiej armii. Gdyby nawet na zachód nawiał to i tak wcześniej czy później znajdzie go radowa herbatka.
to jest obrazowa definicja tego kraju
Staroruskie powiedzenie "Nie mój cyrk - nie moje czołgi".
Do Pierożana dopiero wtedy dotarło, że nie jest lubiany, jak mu swoi obozy rakietami ostrzelali. o.O
"Biedny" już nie wie kogo ma się bać bardziej: własnych NKWDzistów czy ukraińskiej armii. Gdyby nawet na zachód nawiał to i tak wcześniej czy później znajdzie go radowa herbatka.