Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że ta łódź z góry nie zeszłaby nawet na połowę głębokości na której spoczywa Titanic? Okręty wojenne wcale nie zanurzają się jakoś bardzo głęboko ;) . Zwykle okręty wojenne nie schodzą poniżej 1000m pod powierzchnię.
Niżej schodzą w zasadzie tylko łodzie naukowe, batyskafy itd konstrukcje.
@rafik54321 okazało się że ta na dole łódź też nie była skonstruowana do takich przeciążeń jak myślał pazerny szefo ... to że zeszła tyle razy świadczy tylko o zarąbistym szczęściu A ci na górze są świadomi ograniczeń ...
Jak weźmiemy np słoik i zrobimy w nim próżnię, to nic specjalnego się nie stanie, pomimo że szkło jakoś super wytrzymałe nie jest.
Ale jeśli weźmiemy wagon-cysternę i zrobimy w nim próżnię, to się zgniecie jak puszka XD. A przecież wagon jest o wiele mocniejszy od słoika.
Dlatego duże okręty nie za bardzo mają szansę zejść tak głęboko. Ciśnienie jest olbrzymie, ale przez dużą powierzchnię okrętu, na każdy punkt konstrukcyjny działa o wiele większa siła niż w takim małym batyskafie.
Na głębokości 4000m mamy ciśnienie około 400ATM, czyli około 400 barów. W kole auta mamy zwykle 2 bary ciśnienia. W ciężarówce 10 barów. Strażacka motopompa wali wodą pod ciśnieniem 8-10 barów (a na easy by przewracała ludzi).
Aby mieć pojęcie jak duża jest to siła, trzeba by spojrzeć na prasę hydrauliczną o nacisku 30t, ciśnienie wewnątrz niej to będzie koło właśnie 400 bar. Takie prasy na easy potrafią miażdżyć nawet bardzo twarde przedmioty.
tyle, że na górze to nie łódź tylko okręt. A na dole to faktycznie łódź (batyskaf [gr. bathýs ‘głęboki’, skáphē ‘łódź’]). Chciałeś zabłysnąć, a okazało się, że tylko identyfikujesz się jako błyskotliwy
@Bse Trochę też "błysnąłeś".
Bo de facto, taki kontenerowiec, choć większy od największych okrętów, jest łodzią/statkiem.
Znowu ponton z CKMem, jest oficjalnie okrętem ;) .
Bo tu rozchodzi się nie o rozmiar pojazdu pływającego, a o fakt jego uzbrojenia. Jeśli coś pływa i ma uzbrojenie - jest z automatu okrętem.
Jeśli coś pływa, a uzbrojenia nie ma jest łodzią/statkiem.
Czy da się zrobić łódź podwodną tych rozmiarów bez uzbrojenia? Jak najbardziej. Czy ma to sens? Nie bardzo XD.
Z tego co się orientuję to w oficjalnej terminologii nawet nie ma czegoś takiego jak "okręt podwodny" tylko "pływająca wyrzutnia rakiet balistycznych", ale nie jestem pewny :P .
@rafik54321 Podajesz definicję okrętu jako jednostki wojskowej, a następnie sugerujesz, że jednostka wojskowa ze zdjęcia nie jest okrętem? Kolejny błyszczący
@Bse Czołg w rękach cywilnych ma lufę, ale czy posiada uzbrojenie? Nie. Bo ma uszkodzony zamek. Proces usuwania uzbrojenia dla takich pojazdów jest warunkiem koniecznym do prywatnego posiadania takiego sprzętu.
Fakt że powyższy okręt posiada luki torpedowe, nie oznacza że jest uzbrojony. Nie ma napisanych konkretnych oznaczeń, nie ma w zasadzie niczego. Może to być wygenerowane zdjęcie przez AI.
Najpewniej u góry mamy wizualizację okrętu podwodnego, ale jak do batyskafu przyczepisz jakiekolwiek uzbrojenie, choćby małą bombkę, to stanie się okrętem XD.
@rafik54321 "Proces usuwania uzbrojenia dla takich pojazdów jest warunkiem koniecznym do prywatnego posiadania takiego sprzętu"- w Polsce. W USA np. w prywatnych rekach jest ponad 1000 czołgów i większość jest bojowo sprawna.
"Sprawa jest o tyle ciekawa, że w prywatne czołgi w USA mogą być trzymane w pełnej gotowości bojowej i jeżeli właściciel chce, to może do nich nawet kupić odpowiednią amunicję. I jeżeli tylko prawo danego stanu na to pozwala, trzeba jedynie nabyć za 200 dolarów federalną licencję na posiadanie materiałów wybuchowych, przedstawić zaświadczenie lekarskie, że nie jest się psychopatą, mieć prawo jazdy kategorii A lub B i nie być poszukiwanym."
@Bse Pieprzysz od rzeczy fotelowy ekspercie. Łodzie podwodne są łodziami, a nie okrętami. Nie tylko w Polsce, ale i wszędzie na świecie, np, po angielsku mówi się na nie "boat", a nie "ship" i nie jest to nazwa zwyczajowa, tylko określenie techniczne.
tak w skrócie, gdyby to było dla ciebie za dużo literek - w języku polskim rozróżniamy typy jednostek pływających w zależności od zmilitaryzowania, okręt to jednostka wojskowa, statek to jednostka komercyjna
@rafik54321 no może i masz rację, ale to troche na zasadzie "gdyby babcia miała wąsy to byłaby dziadkiem". Na górnym zdjęciu pokazana jest wizualizacja okrętu z lukami torpedowymi, więc ciężko jest zakładać, ze ktoś stworzył wizualizację jednostki z torpedami, ale przerobioną na taką bez torped :D wtedy po co wizualizować luki torpedowe
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że ta łódź z góry nie zeszłaby nawet na połowę głębokości na której spoczywa Titanic? Okręty wojenne wcale nie zanurzają się jakoś bardzo głęboko ;) . Zwykle okręty wojenne nie schodzą poniżej 1000m pod powierzchnię.
Niżej schodzą w zasadzie tylko łodzie naukowe, batyskafy itd konstrukcje.
@rafik54321 zanurzaja sie AlE nie które tylko raz
@rafik3001 Raczej bym powiedział że nie schodzą na takie głębokości, tylko na nich toną XD.
@rafik54321 okazało się że ta na dole łódź też nie była skonstruowana do takich przeciążeń jak myślał pazerny szefo ... to że zeszła tyle razy świadczy tylko o zarąbistym szczęściu A ci na górze są świadomi ograniczeń ...
@rafik54321 no widzisz i tu pozamiatales internetowymi expertami dno pacyfiku
@Asravaf Tu w grę wchodzi niejako prawo skali.
Jak weźmiemy np słoik i zrobimy w nim próżnię, to nic specjalnego się nie stanie, pomimo że szkło jakoś super wytrzymałe nie jest.
Ale jeśli weźmiemy wagon-cysternę i zrobimy w nim próżnię, to się zgniecie jak puszka XD. A przecież wagon jest o wiele mocniejszy od słoika.
Dlatego duże okręty nie za bardzo mają szansę zejść tak głęboko. Ciśnienie jest olbrzymie, ale przez dużą powierzchnię okrętu, na każdy punkt konstrukcyjny działa o wiele większa siła niż w takim małym batyskafie.
Na głębokości 4000m mamy ciśnienie około 400ATM, czyli około 400 barów. W kole auta mamy zwykle 2 bary ciśnienia. W ciężarówce 10 barów. Strażacka motopompa wali wodą pod ciśnieniem 8-10 barów (a na easy by przewracała ludzi).
Aby mieć pojęcie jak duża jest to siła, trzeba by spojrzeć na prasę hydrauliczną o nacisku 30t, ciśnienie wewnątrz niej to będzie koło właśnie 400 bar. Takie prasy na easy potrafią miażdżyć nawet bardzo twarde przedmioty.
tyle, że na górze to nie łódź tylko okręt. A na dole to faktycznie łódź (batyskaf [gr. bathýs ‘głęboki’, skáphē ‘łódź’]). Chciałeś zabłysnąć, a okazało się, że tylko identyfikujesz się jako błyskotliwy
@Bse Trochę też "błysnąłeś".
Bo de facto, taki kontenerowiec, choć większy od największych okrętów, jest łodzią/statkiem.
Znowu ponton z CKMem, jest oficjalnie okrętem ;) .
Bo tu rozchodzi się nie o rozmiar pojazdu pływającego, a o fakt jego uzbrojenia. Jeśli coś pływa i ma uzbrojenie - jest z automatu okrętem.
Jeśli coś pływa, a uzbrojenia nie ma jest łodzią/statkiem.
Czy da się zrobić łódź podwodną tych rozmiarów bez uzbrojenia? Jak najbardziej. Czy ma to sens? Nie bardzo XD.
Z tego co się orientuję to w oficjalnej terminologii nawet nie ma czegoś takiego jak "okręt podwodny" tylko "pływająca wyrzutnia rakiet balistycznych", ale nie jestem pewny :P .
@rafik54321 Podajesz definicję okrętu jako jednostki wojskowej, a następnie sugerujesz, że jednostka wojskowa ze zdjęcia nie jest okrętem? Kolejny błyszczący
@Bse Czołg w rękach cywilnych ma lufę, ale czy posiada uzbrojenie? Nie. Bo ma uszkodzony zamek. Proces usuwania uzbrojenia dla takich pojazdów jest warunkiem koniecznym do prywatnego posiadania takiego sprzętu.
Fakt że powyższy okręt posiada luki torpedowe, nie oznacza że jest uzbrojony. Nie ma napisanych konkretnych oznaczeń, nie ma w zasadzie niczego. Może to być wygenerowane zdjęcie przez AI.
Najpewniej u góry mamy wizualizację okrętu podwodnego, ale jak do batyskafu przyczepisz jakiekolwiek uzbrojenie, choćby małą bombkę, to stanie się okrętem XD.
@rafik54321 "Proces usuwania uzbrojenia dla takich pojazdów jest warunkiem koniecznym do prywatnego posiadania takiego sprzętu"- w Polsce. W USA np. w prywatnych rekach jest ponad 1000 czołgów i większość jest bojowo sprawna.
"Sprawa jest o tyle ciekawa, że w prywatne czołgi w USA mogą być trzymane w pełnej gotowości bojowej i jeżeli właściciel chce, to może do nich nawet kupić odpowiednią amunicję. I jeżeli tylko prawo danego stanu na to pozwala, trzeba jedynie nabyć za 200 dolarów federalną licencję na posiadanie materiałów wybuchowych, przedstawić zaświadczenie lekarskie, że nie jest się psychopatą, mieć prawo jazdy kategorii A lub B i nie być poszukiwanym."
@Bse Pieprzysz od rzeczy fotelowy ekspercie. Łodzie podwodne są łodziami, a nie okrętami. Nie tylko w Polsce, ale i wszędzie na świecie, np, po angielsku mówi się na nie "boat", a nie "ship" i nie jest to nazwa zwyczajowa, tylko określenie techniczne.
@Marvinnnnnnn ciężko jest od kogoś takiego wymagać umiejętności wyszukiwania informacji, więc podrzucę link:
https://www.pojazdy.net/statki/roznica-miedzy-okretem-a-statkiem/
tak w skrócie, gdyby to było dla ciebie za dużo literek - w języku polskim rozróżniamy typy jednostek pływających w zależności od zmilitaryzowania, okręt to jednostka wojskowa, statek to jednostka komercyjna
@rafik54321 no może i masz rację, ale to troche na zasadzie "gdyby babcia miała wąsy to byłaby dziadkiem". Na górnym zdjęciu pokazana jest wizualizacja okrętu z lukami torpedowymi, więc ciężko jest zakładać, ze ktoś stworzył wizualizację jednostki z torpedami, ale przerobioną na taką bez torped :D wtedy po co wizualizować luki torpedowe
@Bse Faktycznie, masz rację. W Polsce jak zwykle wszystko jest inaczej. Zwracam honor.
Pływający czopek.