Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
815 899
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L konto usunięte
+24 / 80

Oooo, szlachetny z cudzej kieszeni. Każdemu wedłóg potrzeb, każdy wedłóg możliwości? Chciałbyś pewnie pilnować "sprawiedliwej" redystrybucji? Nigdy się nie udało, ale teraz będzie inaczej? Tu nie ma złotego środka, ludziom nie opłaca się pracować, coraz więcej przechodzi po "opiekę" rządu, spirala się nakręca, w końcu trzeba przymuszać do pracy ...
Tak się rodzi totalitaryzm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
+13 / 19

@Leo_ To może w końcu nauczmy się nie popadać w skrajności jako naród?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+7 / 25

@Leo_ Wystarczy wolność wedle zasady "chcącemu nie dzieje się krzywda" oraz wolność w kwestiach światopoglądowych typu wiara, orientacja seksualna czy aborcja i reszta sama się wyreguluje. Ale spokojnie, to nam nigdy nie grozi!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+17 / 25

@Czarny_motyl
No właśnie jako naród nie dajemy rady, mentalnie bliżej nam do wschodu. Jak ktoś zauważył rząd jest kwintesencją głupoty narodu, no to mamy co mamy. Mam coraz większe obawy co do uczciwości następnych wyborów, a i wybór taki między dżumą a cholerą.
Wyrównywanie szans (będę niekonsekwentny), spoko, edukacja, wsparcie bezpośrednie dzieci czy innch chcących się uczyć, a nie 13, 14 emerytura 500+, 800+ emerytura dla madek. Chcesz pomagać, rób to na własny koszt. Obecnie ludzie nie pomagają, bo im się wydaje że to obowiązek państwa. Gęba pełna frazesów i roszczeniowa postawa, usprawiedliwianie patologii ... Taki mamy narod.
Państwo ma obowiązki wynikające z trójpodziłau władzy, każdy obywatel ma take same prawa i obowiązki. Okrutne? Temida ma opaskę na oczach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2023 o 7:48

L konto usunięte
+10 / 14

@goldenfrog
Chyba trochę popłynąłeś. Poruszone przec Ciebie kwestie nie powinny wcale interesować rządu. Rząd to świecka i bezduszna trójca: ustawodawca, wykonawca i sąd. Wolność też ma swoje granice nie możesz naruszać wolności innych. No i oczywiście zasad na których straży stoi władza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2023 o 23:31

avatar goldenfrog
+5 / 7

@Leo_ "Nie powinny wcale interesować rządu." - a niestety interesują i polski rząd to niestety nie jest świecka i bezduszna trójca.
Naruszanie wolności innych powinno być regulowane przez prawo, więc jedna wolność nie może naruszać innej wolności, bo będzie to karalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+9 / 9

@Leo_ Co do wyrównywania szans, to zgadzam się, że nie powinno to się odbywać przez dotacje, które utrwalać mogą patologię, a przez edukację i traktowanie wszystkich "z opaską na oczach". Niestety to, czego doświadczamy, jest tego przeciwieństwiem. Przykłady to finansowania "swoich" gmin i powiatów a blokowanie opozycyjnych, czy też rozwiązywanie problemów alimentacyjnych i mieszkaniowych przez przenoszenie ciężaru na obywateli. Kraj jest zainfekowany gangreną, państwo jest w rozkładzie i ja osobiście nie jestem w stanie wyantycypować, kiedy to się zmieni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
+1 / 3

@Leo_ Ludzie nie pomagali, nie pomagają i pomagać nie będą, bo są wygodni z natury. Ale z tego samego powodu będą wykorzystywać czyjąś chęć pomocy. Mnie się podoba model skandynawski, oczywiście nie w formie 100%. Pewne kwestie mają równie złe, jak ekspansja w przeszłości i impansja (?) :D czyli przyjmowanie teraz do siebie. Ale tam społeczeństwo tworzy społeczeństwo: nie ma kultury wywyższania się, chwalenia się, wykorzystuje się stare rzeczy, czyli je naprawia. W Niemczech dzielnica sąsiedzka spotyka się co roku na wspólnej biesiadzie. U nas była: Wigilia w Radomiu. I mam wrażenie, że od wieków nasze rządy wyglądają jak Wigilia w Radomiu, czyli, że "rząd jest kwintesencją głupoty narodu", tak też niedawno doszłam do tego wniosku po wielu latach zastanawiania się czemu ciągle "nie wychodzi"? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+6 / 8

@Czarny_motyl ludzie pomagają. Spójrz na składki na fundacje ratujące zwierzęta. Ludzie wiedzą, że rząd nie pomoże, więc się sami angażują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
+1 / 3

@karolina1128 Zwierzęta to może tak, ale miałam na myśli lojalność w obrębie naszego gatunku. Oczywiście obustronną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+5 / 7

@Czarny_motyl ludzie przez wieki sobie pomagali. Oczywiście nie wszyscy, bo to zależy też od charakteru, ale większość z nas ma w sobie dość empatii, by podzielić się z kimś w gorszej sytuacji, jeśli nam zbywa. Nie bez powodu mówi się o polskiej gościnności i zrywach w przypadku klęsk humanitarnych. Pokazało to nawet nasze podejście do ukraińskich uchodźców. Faktem jest, że przyjęcie przez państwo roli opiekuńczej, obciążyło nas dodatkowymi daninami i niejako zwolniło z potrzeby bezpośredniego pomagania, bo przecież są rozwiązania systemowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2023 o 13:52

avatar Czarny_motyl
+2 / 2

@karolina1128 Ale nie chodzi o jałmużnę i uzależnianie od siebie innych! Chodzi o to, by brak pieniędzy nie był powodem zahamowania rozwoju osobistego!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+2 / 2

@Czarny_motyl ale brak pieniędzy zawsze tym jest. Nawet jak zarabiasz powyżej średniej krajowej to są kursy, na które nie będzie Cię stać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
+1 / 1

@karolina1128 Tak, ale nie chodzi mi o kurs na pilota np. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
-1 / 7

@Leo_ Idea ubezpieczenia jest jak najbardziej kapitalistyczna. I polega na tym, że ci, co mają szczęście, pokrywają ze swoich składek koszty pechowców.
Z radykalnego liberalizmu się wyrasta, kiedy okazuje się, że jednak niemowlę z białaczką nie zdążyło odłożyć dwustu tysięcy na swoje leczenie. Albo ma SMA, więc leczenie kosztuje 9 mln zł i nawet wspólnymi siłami rodzice i dziadkowie nie są w stanie tego pokryć.
Z jakiegoś względu ci wszyscy zwolennicy wolnego rynku uważają, że choroby przytrafiają się tylko starym ludziom, którzy przez całe życie zgromadzili nieliche bogactwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+2 / 8

@jonaszewski
No tak, ale idea ubezpieczenia polega na składce której wysokość nie zależy od Twoich zarobków tylko od jakości ubezpieczenia. Obecnie to "bogaci" finansują leczenie biednych płacąc więcej i będąc zdrowszymi (statystycznie) - tzw sprawiedliwość społeczna, nie mająca nic wspólnego ze sprawiedliwościa
Właśnie wypłata przyszła i szlag mnie trafia ile danin poszło w p...u, a do lekarza jak idę to z ubezpieczenia prywatnego.
Ubezpieczenie (bardziej) rynkowe może oznaczac konkurencję na tym obszarze, więc ..
Z kolei szpitale chcąc zarobić też będą konkurować ceną, jakością ...
A państwo ma pilnowac żeby nie powstawały monopole, oligopole czy zmowy cenowe :)
Taki idealny świat.
Inna sprawa że ubezpiecyciel może się nie zgodzić na sfinansowanie leczenia SMA

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2023 o 15:23

avatar maggdalena18
-3 / 3

@Leo_ Co to jest WEDŁÓG?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

@Czarny_motyl Każda próba wprowadzenia nawet częściowej redystrybucji sprowadza się do określenia jakiegoś progu. Na zachodzie nie jest inaczej. Musisz określić próg, który jest zbyt niski dla komfortowego życia i nie jest zachętą dla nikogo aby w nim być, wtedy wszystkim poniżej tego progu pomagasz, a dalej niech radzą sobie sami. Problem w tym, że na zachodzie ten próg jest zazwyczaj dosyć wysoki, bo i kraje są bogatsze, ludzie są bogatsi, przeciętny standard życia jest wyższy. Nadal zdarza się patologia, która woli siedzieć na minimum egzystencjalnym za państwowe, ale jeśli jest jej niewiele, to kraj to uciagnie. Polska niestety jest biedna i żadne kreatywne wiece i prezentacje tego nie zmienią. Kraj jest biedny i nie może pozwolić sobie na podniesienie tego progu poza absolutne minimum, bo zbyt wiele ludzi czuje komfortowo już w takim minimum. Cała idea takich systemów wsparcia socjalnego sprowadza się do tego, że ludzie nie chcą żyć w dołku i wsparcie pomaga im z niego wyjść. Jeśli za dołek uznamy coś zbyt wysokiego, to motywacja do wyjścia z niego będzie za słaba. Dlatego nie możemy ot tak przełożyć sobie zachodnich standardów na ten kraj z rozmokłego kartonu. Kiedy my bawiliśmy się w komunizm, oni stopniowo się bogacili i budowali ten socjal od bardzo niskiego poziomu. Jesteśmy jakoś wiek do tyłu i nic z tym nie zrobimy, nie popchnięty gospodarki o 100 lat do przodu, więc i nasz system socjalny może wyglądać tak, jak na zachodzie w poprzednim wieku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CP666
-2 / 2

@Leo_
Zdechł w 1945 roku. Mówimy o czasach współczesnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garfield2000
0 / 2

@maggdalena18 WEDŁÓG to jest wyraz z błędem. Mam nadzieję, że moja odpowiedź pomogła w zrozumieniu tekstu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
0 / 0

@ZONTAR Polska jest biedna nie bez powodu. To nie fizyka kwantowa, że skutek nie ma przyczyny. ;) Zwykle powodem biedy jest mentalność. Ja nie proponuję rozdawnictwa, ani "pomagactwa". Pomóc to można staruszce przejść ulicę. To chodzi o wyrównywanie szans, by brak pieniędzy nie był powodem w padnięcia w niższą kastę, bo jesteśmy jednym gatunkiem i jednym narodem po to, by pilnować, by takie rozwarstwienie społeczeństwa nie działo się. 800+ to bardzo zły pomysł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Czarny_motyl Wszystko zależy od skali i sposobu realizacji. Pamiętaj, że próby sztucznego wyrównywania najczęściej równiają do dołu. Rzucę tu prostym przykładem zjawiska, z jakim spotkali się w USA jakiś czas temu. Masz szkoły publiczne, są zarówno w bogatszych jak i biedniejszych dzielnicach, oferują podobny standard edukacji, podobne wyposażenie. Teoretycznie więc można zdobyć taką samą edukację niezależnie od tego, czy żyjesz w bogatym rejonie, czy nie. No ale szkoły mogą akceptować podarunki od prywatnych darczyńców, a to zazwyczaj oznacza różne wpłaty czy zakup sprzętów przez bogatych rodziców. Naturalnie więc szkoły w bogatych dzielnicach są lepiej wyposażone i często mają bajery, których w biednych dzielnicach nikt nie kupuje. No to mamy nierówność w dostępie do edukacji, nie? Skoro jedni uczą się chemii na kartce, a drudzy mają w pełni wypasione laboratorium, to szanse są nierówne. Już ileś razy przewijały się pomysły redystrybucji darów aby wszystkie szkoły dostawały po równo. Nawet gdzieś tam już próbowali (nijak nie znajdę artykułów o tym teraz) i za każdym razem efekt był ten sam. Skoro dam na szkołę 100 tysięcy, a ona dostanie z tego 2 i reszta pójdzie do innych, to szkoda wywalać kasę na szkołę mojego dzieciaka - zamiast tego mogę zafundować mu coś prywatnie. Kończy się to zazwyczaj na odpływie finansowania, bo ludzie nie chcę finansować wszystkich, jedynie swoich.

Kiedyś pisałem elaboraty na ten temat. Nie tylko równość wyników, ale też równość szans nie jest idealnym rozwiązaniem, jeśli jest wymuszona. Optymalnym podejściem z perspektywy społeczeństwa jest maksymalizacja szans, a nie ich wyrównywanie. Wyrównywanie najczęściej prowadzi do podcinania skrzydeł tym, którzy mają większe możliwości aby się nikt nie wyróżniał, a to nie jest rozwiązanie. Wręcz przeciwnie, jak taki gość z górą kasy czy kontaktami nie stworzy kolejnej dużej firmy, to będzie konkurował z resztą nadal mając nad nimi przewagę. Maksymalizacja jest dużo lepsza, bo zakłada możliwie jak najlepsze wykorzystanie możliwości jak najniższym kosztem i jednocześnie nie ogranicza ludzi. Mówiąc inaczej, nie można w ramach walki o równość komuś szkodzić. Jeśli się da, należy podciągać innych, ale tylko tyle. Nie można na przykład rozdzielić najlepszych wykładowców z MIT czy Harvardu na całe USA. Fakt, to by oznaczało bardziej "równy" dostęp do edukacji, ale jednocześnie w ten sposób zniwelujemy kolebkę uniwersytecją w Massachusetts, która daje nam dostęp do jednego z najwyższych poziomów edukacji na świecie. Należy iść w drugą stronę i postarać się, aby nie tylko "szczęśliwcy" mogli tam trafić. I dokładnie w tą stronę też poszli. Masa uniwerków w USA ma różne ceny dla mieszkańców i przyjezdnych. Wszystko opiera się o utrzymanie studentów w mniej popularnych miastach oferując im zniżki na studia w swoim regionie. MIT i chyba też Harvard zrezygnowały z tego modelu i czesne jest jednakowe dla wszystkich, do tego mają bardzo mocne programy wsparcia sprawiające, że nawet najbiedniejsi mogą sobie na te uczelnie pozwolić. Oczywiście wymogiem są bardzo dobre wyniki w nauce, ale jeśli ktoś jest dobry, to pomogą mu jak się tylko da aby nie został w tyle za tymi, których było stać na opłacenie takiej szkoły. I to można nazwać jakąś formą równości. Dla kontrastu, te zniżki najczęściej dotyczą tylko pierwszego kierunku i jeśli student chce studiować kilka rzeczy, to już musi zrobić to na swój koszt. Robią tak w większości bogaci wieczni studenci, którzy po prostu przewalają kasę rodziców aby sobie siedzieć na takiej uczelni czy zdobywać po kilka dyplomów w celach kolekcjonerskich. Oni najczęściej "fundują" te granty dla najuboższych. Podobnie z resztą z odpłatnymi studniami dla imigrantów spoza kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2023 o 9:48

avatar ZONTAR
-1 / 1

@Czarny_motyl

Samo rozwarstwienie społeczne to też nie jest nic złego. To wręcz naturalna i bardzo przydatna rzecz na rynku. Bez rozwarstwienia nie masz motywacji aby przeskoczyć wyżej. Powstaje ono naturalnie wtedy, gdy jest duża dysproporcja pomiędzy popytem i podażą pracownika w różnych warstwach. Na cel należy obrać sobie umożliwienie przeskoczenia pomiędzy warstwami społecznymi, a nie usilne ich zbliżenie. Jak zaczniesz na siłę uszczęśliwiać ludzi, to reszta straci motywację aby się starać. O ile zdobycie edukacji czy fachu jest warte dużego wzrostu w poziomie życia, to jak państwo mi tu "wyrówna" warstwy, to po co właściwie tak się starać dla tak niewielkiej różnicy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-5 / 33

Ostatnio z tym hasełkiem wyskoczył również Berkowicz, który wymyślił bon zdrowotny za nieco ponad 4300 zł zamiast NFZ
https://twitter.com/gromotapl/status/1673424403667775500
Za te pieniądze nawet pielęgniarki nie opłacisz, gdyby ci przyszło pobyć w szpitali z miesiąc, potrzebować fizjoterapeuty. Teraz dodajmy do tego fakt, że to właśnie Konfederacja chce zmuszać kobiety do rodzenia dzieci z gwałtu, ciężko i nieuleczalnie chore itp. Tak nieśmiało zapytam - bez NFZ kto niby miałby za ich leczenie płacić? Jak jesteś młody, zdrowy i nie miałeś jakiegokolwiek wypadku w życiu to spoko, ale gdy zabraknie jednego z tych trzech czynników, to już raczej możesz się położyć na torach i czekać na pociąg, bo stać cię na leczenie nie będzie. Jeżeli urodziłeś się z wrodzoną wadą również nie miałbyś zbyt wielu opcji. Osoby niepełnosprawne, które nie mogą pracować, pacjenci onkologiczni lub tacy, którzy są w śpiączce również nie mają ciekawie. Można tak wymieniać przykłady, gdy ten durnowaty pomysł nie ma racji bytu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 27

@LowcaKomedii Wtedy musisz zdychać, w imię konfederacyjnych idei.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
+1 / 19

@LowcaKomedii no idąc tą logiką, to za 4000 to nawet zderzaka po stłuczce nie naprawisz, ale OC i AC już wykupisz, nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-2 / 16

@Tomek59 A po co ci zderzak? Jesteś wolnym człowiekiem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
-2 / 18

@LowcaKomedii nie spodziewałem się, że zrozumiesz analogię, ale po takim nicku spodziewałem się chociaż czegoś zabawnego. A tu ani jedno ani drugie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
-2 / 14

@LowcaKomedii XD. Niezła próba trollingu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-3 / 7

@Tomek59 zderzak do przeciętnego samochodu to 200-500zł robocizna 200zł :D jeszcze sporo zostanie z tych 4000zł :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar d4rek
+3 / 5

@Pasqdnik82 Proszę o namiary, chętnie wymienię zderzak nawet za te 700zł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-2 / 2

@d4rek na allegro znajdziesz spokojnie zderzaki w cenach o jakich wspomniałem (do przeciętnego samochodu) chyba że masz jakąś wypasioną furę... u mechanika spokojnie wymiana w tej cenie... chyba że robisz wymianki w firmówkach to owszem, wtedy zapłacisz :) bo i oni sami zderzak zamówią :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 4

@LowcaKomedii To akurat nie jest takie głupie jeśli pomyślimy o prywatnym systemie opieki zdrowotnej. Nie wiem co on tam proponował, posta też nie widzę. No ale weźmy na tapetę system opieki półprywatnej.
1. Państwo określa standardy i zasady sprzedaży ubezpieczeń zdrowotnych. Znormalizowane formularze na jedną stronę, znormalizowany system klasyfikacji chorób (to już obowiązuje na świecie). Chodzi o to, aby każdy mówił tym samym językiem i łatwo było porównać oferty.
2. Wprowadzamy opcje oferowania ubezpieczeń podobnie do USA. HMO - ubezpieczenie wyłącznie w placówkach współpracujących, nie ma deductible (ubezpieczenie pokrywa od początku), musisz mieć PCP (internista/rodzinny) i on decyduje co robić - nie możesz iść do specjalisty bez skierowania. EPO działa podobnie, ale często ma deductible (do pewnej kwoty pokrywasz wydatki sam) i może mieć copay (do drugiej pokrywasz część wydatków), ale masz swobodę. Dalej jesteś uwiązany do sieci placówek. PPO podobnie do EPO, ale pozwala na korzystanie z dowolnej placówki medycznej, po prostu pokrywasz większą część wydatków poza siecią niż w sieci, ale nadal masz maksymalną kwotę, po której ubezpieczenie pokrywa wszystko. No i na deser HDHP, działa podobnie do PPO, ale jest dużo tańsze i zamiar tego ma wyższe progi wydatków z własnej kieszeni zanim wskakuje. Czyli typowo pokrywa tylko badania roczne/półroczne, a za resztę płacisz zanim dobijesz do powiedzmy 3 tysięcy. Później copay, gdzie pokrywasz jakiś procent aż dobijesz do kolejnej kwoty. Np powyżej 5 tysięcy łącznie masz za darmo w sieci i powyżej 10 tysięcy masz za darmo poza siecią. Kwoty na tyle duże, że zachęcają do oszczędzania i zostania w sieci, ale jak musisz się leczyć gdzieś poza nią, to nie zbankrutujesz.
3. Na tej zasadzie możesz wyliczyć zakres kosztów. W najlepszym przypadku tylko koszt składek zdrowotnych, w najgorszym składki i cała kwota do progu 100% pokrycia kosztów.
4. Teraz możesz wprowadzić jakąś formę programu socjalnego, który daje wsparcie w leczeniu. Nie na zasadzie "4k dla każdego", a dorzucając się do takiego ubezpieczenia i ewentualnie do tego deductible/copay. Czyli nie dostajesz 4k do ręki, dostajesz bon pozwalający wziąć ubezpieczenie kosztujące np 350 miesięcznie. Wraz z dochodem (przekraczając próg ubóstwa) kwota dotacji spada aż w pewnym momencie płacisz za ubezpieczenie sam. Od tego progu koszt ubezpieczenia jest stały i sam decydujesz jak to organizujesz.

NFZ działa jak amerykański HMO, finansuje tylko wydatki w sieci państwowych placówek, wymaga czekania w kolejkach i nie ma kosztów wizyty od początku. Tylko, że HMO ma stałą cenę, a NFZ liniową do dochodu, to jest chore. System socjalny powinien być zrobiony tak, żeby zmniejszyć nieco obciążenie finansowe najbiedniejszych, a nie je wyeliminować. Nadal powinno być tak, że im więcej zarabiasz, tym bardziej oszczędzasz. Obecny system jest jak państwowy chleb. Za 5% dochodu każdy dostaje pół bochenka dziennie bez możliwości rezygnacji. Ani nie kupisz lepszego, ani nie oszczędzisz, chleb się marnuje, a najbogatsi płacą po kilka stów za bochenek. Nikomu nie opłaca się produkować lepszego chleba, bo tylko najbogatszych stać aby zapłacić kilka stów za ten państwowy i później prywatnie kupić jakiś lepszy dla siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
+2 / 4

@Pasqdnik82 Chyba zapominacie, że to było uproszczenie. Ja kiedyś stuknąłem zderzak kolesiowi, to 7000 wymiana kosztowała, bo były tam czujniki parkowania i dodatkowo coś pękło pod tym zderzakiem i to było drogie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-2 / 2

@Tomek59 poza uproszczeniem, był to też taki heheszek mentzena na piwku z nim :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lukasz199163
-3 / 3

@Pasqdnik82 chyba chiński zamiennik

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
+7 / 7

@RadekB86

Casper?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
+2 / 22

oj tam oj tam za rządów konfederacji i pis-u wszyscy będa jeździć najnowszymi mercedesami, kobiety będa rodzić zdrowe dzieci conajmiej 4 ,i wszyscy będą zdrowi i szczęśliwi,a kasa będzie płynąć strumieniem - raj na ziemi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+5 / 13

@dokturbasen A Niemcy będą na truskawki do nas przyjeżdżać, żeby dorobić do ich marnych pensji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-3 / 17

"Każdy kowalem swojego losu" to utopia obecna w jakiejś idealnej rzeczywistości, gdzie nie ma zmiennych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2023 o 7:50

L konto usunięte
+10 / 20

@Czarny_motyl
Oczywiście że tak. Zadne transfery socjalne nie aktywizują a wręcz utrwalaja patologię i zniechęcają podatnków. Chcesz obarczyć odpowiedzialnością za nieudolność jednych, ludzi którym się udało? Urodzenie sie w patologicznej rodzinie nie przekreśla Twojej przyszłości, ale nikt za Ciebie nie naprawi Twojego życia. Dzieci niestety naśladują rodziców, więc ... Niestety żadne wyrównywanie szans nic nie zmieni, zostanie to odebrane jako ngroda z bierność, czytaj: utrwali patologię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2023 o 9:17

avatar Czarny_motyl
+2 / 6

@Leo_ A, czyli jakby np. z Afryki nie porywano i nie sprowadzano ludzi do Ameryki, to oni i tak by żyli w kajdanach?

Gdyby tak było, to po wojnie nadal 1/3 narodu nie umiałaby nawet pisać. Chyba jest różnica między losem Janka Muzykanta, a zdolnych dzieci po wojnie?
Nie żyjemy w idealnym świecie i do rozwoju potrzebne są pieniądze. To takie odkrywcze? Nawet jeśli dzieci przejmują zachowania rodziców, to też nie jest to żadna magiczna właściwość dzieci, tylko to, że nie mają alternatywy. Że mają już wyznaczone przeznaczenie przez system społeczny, bo ich jedynym wzorem jest pijący ojciec. One nawet nie wierzą, że może być inaczej i często niestety mają rację. "Kto się wróblem urodził, kanarkiem nie umrze". Chodzi o takie skonstruowanie społeczne, żeby każdy wróbel mógł tym kanarkiem zostać, nie tylko w druga stronę. A nie mitologia, że "tak już musi być".
Będzie tak, jak zrobimy, nie można myśleć magicznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+2 / 8

@Czarny_motyl
No to odbierz te zdolne dzieci z patologicznych rodzin, naucz, pokaż poprawną postawę. Jakiś problem? Litujesz się na losem dzieci jednocześnie kierując pomoc do ich rodziców? Nie zmieni to ich postawy, więc utrwalasz tylko wzorce. Wszelkie transfery socjalne nakierowane są na kupowanie głosów. Chesz być szlachetna - gratuluję, jestem pod wrażeniem, ale wymagaj od siebie a nie zmuszaj do poświęceń innych.
Przeczytaj co napisałem o edukacji - trochę niekonsekwentnie, ale edukowałem się na koszt podatnika i mimo że dawno spłaciłem "kredyt" na to będę łożył bez skargi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
0 / 6

@Leo_ Bez względu na to jaką działalność bym opisała, zawsze się powie: a cóż to znaczy?
Spłaciłeś już 200 000 zł? Bo taki jest koszt edukowania jednej osoby w Polsce. Wyobraź sobie teraz, że rodzice mają 2 dzieci, bo legendarne "zastępowanie pokoleń". I co? Zapewnią im edukację, konieczny wypoczynek i dajmy na to: leczenie (bo też są pomysły prywatyzacji służby zdrowia)? Powiem ci jakby było: kształcimy najstarszego, najlepiej chłopca, a córka niech se znajdzie bogatego męża. I tym sposobem znowu, jak w II RP 1/3 narodu nawet czytać nie umie. I takie społeczeństwo dokona przełomu w nauce? Wymyśli nowe metody leczenia, będzie "latało w kosmos"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+2 / 10

@Czarny_motyl
Niewiele mniej podatów i danin w ciągu roku płacę (BTW klin podatkowy przy UOP w Polsce to do 50%), koszt edukacji 200k nie robi na mnie wrażenia. Każdy ocenia innych swoją miarą, mnie życie nie rozpiesczało, wiec uważam że każdy da radę. Pracowałem w szkole średniej, na studiach...
Czytania nauczono mnie zanim trafiłe do szkoły ...
Można szukać wymówek, albo sposobów. Twoje życie, Twoje wybory.
Jak pisałem, bez skargi będę łożył na edukację innych, ale nie na ich rodziców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-4 / 8

@Leo_ Skoro każdy da radę, to tym bardziej najbogatsi płacąc 75% podatku, niech nie szukają wymówek, tylko sposobów. Ich życie, ich wybory. Mogą pracować na innych, ponieważ wszelka forma współczucia im i szukania sprawiedliwości, jest imfaltylnością, jak sam raczyłeś zauważyć. :)

No i co, że pracowałeś w szkole średniej. Każdy pracował, o studiach nie mówiąc. I jeszcze oprócz tego wolontariaty. Można sobie szukać sposobów dowolnie i wyżej dupy nie podskoczysz, jak cię zwyczajnie wyzyskują i okradają. Przecież mówię, że chodzi o wyrównywanie szans. Tak trudno odróżnić rybę od wędki? Rybę to się daje chorym i niepełnosprawnym. Ale to niewielka grupa, więc jako elektorat pewnie mało znacząca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2023 o 7:51

K kuciol
0 / 6

@Leo_ Człowieku ty nie masz pojęcia jak ciężko może w życiu być. Wyobraź sobie sytuację w której o studiach możesz zapomnieć bo trzeba iść do byle jakiej roboty żeby cię z domu nie wywalili, technikum kończysz nie posiadając ani 1 podręcznika przez całe 4 lata, na 18 urodziny dostajesz 40 tysięcy długu do spłacenia i nic ci się nie należy bo twój stary alkoholik na papierze ma świetne zarobki i gówno kogo obchodzi że 3/4 idzie na przelew. O wyjeździe też możesz zapomnieć bo masz 2 młodszego rodzeństwa. Ja tak miałem, fajnie nie?

To oznacza "nie być rozpieszczanym przez życie" a nie to że księciunio musiał do pracy na studiach iść. Dopiero w wieku 32 lat wydałem swoje pierwsze 50zł bez wyrzutów sumienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2023 o 11:29

S skromny
+3 / 5

@Czarny_motyl 'każdy da radę, to tym bardziej najbogatsi płacąc 75% podatku, niech nie szukają wymówek, tylko sposobów' No i znajdują - przeniosą biznesy do innych krajów, lub zwalniają pracowników, aby zarobić poniżej progu.Po co się wysilać dla marnych 25% więcej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+4 / 6

@kuciol Jeżeli twoje młodsze rodzeństwo wciąż jest zależne od rodziców, powinieneś zgłosić sprawę do opieki społecznej i kuratora. Albo przynajmniej porozmawiać jakie kroki możesz podjąć, by albo zmusić ojca do leczenia, albo zdobyć na niego "straszaki" i móc chronić rodzinę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-2 / 2

@skromny A niech zwolnią wszystkich pracowników. Sami "dadzą radę" wykonac całą robotę. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
-1 / 1

@Czarny_motyl Gdyby sami dali radę wykonać całą robotę, to nie byłoby urzędów pracy ani portali ogłoszeniowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
0 / 0

@skromny "Chcieć to móc". ;)
A 800+ jest złe. Cały czas mówię tylko, że: każdy, kto chce "łowić", powinien móc dostać wędkę od państwa. "Ryby" to można dawać niepełnosprawnym, bo oni faktycznie nic nie mogą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2023 o 8:38

S skromny
-1 / 1

@Czarny_motyl Możesz podać kilka przykładów tej 'wędki od państwa'?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
0 / 0

@skromny A to już od tego jest sztab ekonomistów i doradcy premiera (?). Jak mi zaczną płacić dietę, to mogę im wymyślać rozwiązania. ;)
Milo się rozmawiało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuciol
0 / 0

@Cascabel Nie trzeba, to było 15 lat temu, stary już dawno gryzie piach , ch..j mu na grób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+15 / 15

Jeżeli masz na myśli: odbierać jednym, dawać drugim pobierając przy tym srogi procent, to tak - takie jest właśnie państwo polskie. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+8 / 8

@irulax Raczej w stylu polskiego Robin Hooda: zabierać jednym, żeby dawać biednym, czyli sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+1 / 1

@goldenfrog Pewnie. :) A za cztery/osiem lat, bogaci z Robin H00dami znów zamienią się miejscami. Ruch w interesie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+4 / 6

@irulax Pamiętam słowa świetnego naukowca makroekonomisty, którego kilka lat temu zapytaliśmy o program 500+ i inne świadczenia: "prawdopodobnie przyjdzie taki czas, że programy te będą wygaszane, można do tego wykorzystać wysoką inflację, dzięki której państwo załatwi swoje interesy kosztem całego społeczeństwa". Prorok? Nie, po prostu mamy koorewski rząd, który dziś sięga do kieszeni Polaków i częściowo resetuje ich majątki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+4 / 4

@goldenfrog Tu się z Tobą zgadzam. Jesteśmy jak Indi... (sorki: Rdzenni Amerykanie) którzy przehandlowali ziemię i zasoby w zamian za kolorowe paciorki, a teraz siedzą po rezerwatach i zachlewają irokezy za państwową jałmużnę.
Moim zdaniem: jeden czy drugi "myk" ludzie jakoś uciągną, ale nie da się tak żyć na "mykach" przez dłuższy czas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C CzeszkaV
+4 / 10

Socjal na dzieci nie jest złym rozwiązaniem pod warunkiem, że idzie na dzieci, np. śniadanie i obiad w szkole, zeszyty, wycieczki szkolne - to czego madki nie mogą spieniężyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciekawe_to
+6 / 12

@CzeszkaV
To nie trzeba go dawać rodzicom, tylko szkołom, żeby kupiły zeszyty lub dały darmowe obiady. Ja mam jednak lepsze rozwiązanie obniżyć podatki to rodzice sami kupią zeszyty i nie będzie potrzebny cały aparat socjalny, który zjada większość tej pomocy, która ma trafić chociażby do dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+2 / 4

@ciekawe_to
Śweitne rozwiązenie, ale nie przejdzie. Elektorat nie pracuje, przynajmniej legalnie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+5 / 5

@CzeszkaV
Inflacja, wzrosły koszty życia, koszty produkcji, koszty wynajmu. Widać to u mnie na osiedlu. Jeden sklep papierniczy, brak księgarni, niektóre sklepy pozawijały się w ciągu 1-2 ostatnich lat. Tipsowe salony urody na każdym kroku.

Jak dzieciaka odprowadzam do szkoły, tak z 0,5km to mijam trzy. Po drugiej stronie ulicy są kolejne.

Rynek rozwija się. Ciekawe czy ma to jakiś związek z socjalem:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2023 o 17:59

E El_Polaco
0 / 0

@ciekawe_to
Ale patologia tych zeszytów nie kupi i potrzeba wsparcia państwa, żeby dzieci z tej patologii wyciągnąć. Także uważam, że pomoc socjalna powinna być, ale właśnie w formie dofinansowania szkół. Oprócz tego powinno być sporo zajęć pozalekcyjnych, kółek zainteresowań, gdzie dzieciaki będą mogły próbować różnych rzeczy. A nuż któremuś coś się spodoba, uprze się i pójdzie w tym kierunku, wychodząc w ten sposób na ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zadziwiony
+7 / 13

@Socjaldemokrata No i to jest dobry temat do dyskusji: Po co jest państwo. Uważam, że państwo jest po to, by realizować to, czego z różnych powodów nie mogą sami obywatele. Przede wszystkim by zapewnić bezpieczeństwo wewnętrzne (sądownictwo i policja) i zewnętrzne (wojsko i dyplomacja). W wyrównywaniu szans lepsze są organizacje charytatywne, w których działają ludzie z powołania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+2 / 8

@Zadziwiony
tzw trójpodział właczy :)
Socjaliści mają gęby pełne frazesów (powtarzam się), ale dzielić się potrafią cudzym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 1

@Zadziwiony Jeśli państwo będzie zdrowe, to i społeczeństwo się samo uzdrowi. Parytety i programy wyrównawcze mogą pomagać przyspieszyć zmiany, ale nie można uzdrowić społeczeństwa, gdy państwo jest zgniłe, bez znaczenia ile parytetów i programów się uruchomi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+1 / 1

@goldenfrog Póki co, to parytety prowadzą do patologii - bardziej opłaca się zatrudnić niepełnosprawnego "bo dotacje", niż zdrowego. Był pomysł (bo nie wiem, czy wszedł) parytetu płci, tj wymogu zatrudnienia jakiejś ilości kobit zamiast bardziej kompetentnego chłopa. Był też pomysł wymogu zatrudniania ze względu na orientację seksualną - znów w miejsce kompetencji.

Efektem w mikroskali był titan

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+2 / 4

@goldenfrog
Tylko nie wyskakuj z parytetami, to znów dawanie przywilejów jednym kosztem innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-2 / 2

@Leo_ @DonSalieri Parytety mają na celu jedynie przyspieszenie zmian, ale w normalnym świecie nie powinny być w ogóle potrzebne. Zauważmy jednak, że im większy ekstremizm został zbudowany po jednej stronie, tym bardziej ekstremistyczna odpowiedź po drugiej. Wówczas parytety mogą boleć, ale jeśli oporność przed akceptacją zmiany jest olbrzymia, to parytet staje się metodą siłową, żeby ten oporny beton skruszyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@DonSalieri Kiedyś poznałem Niemkę, która pracowała ze mną w wielkiej firmie międzynarodowej. Mieszkając w Polsce była zszokowana, że w polskich firmach w ogóle nie widziała niepełnosprawnych, w Niemczech - co potwierdzam - jest ich bardzo dużo i są oni czynni zawodowo i towarzysko. Oczywiście wszyscy się śmiali, że to dlatego, że Polacy są tacy zdrowi, że pełnosprawni u nas nie występują, ale mi to dało do myślenia: bez wsparcia systemu nikt niepełnosprawnego nie chce zatrudnić, bo utrwaliło się głęboko w świadomości, że to gorszy sort pracownika.

Spójrz na powszechne zjawisko ukrywania patologii w rodzinach (czy to choroby psychiczne, alkoholizm czy molestowanie seksualne): rodziny wolą np. poświęcić molestowane dziecko, niż dopuścić do tego, żeby ta informacja wyszła na jaw, kiedy chcieliby mu pomóc. Psychologia dobrze ten schemat opisuje. Podobnie wybudowały się przekonania o niepełnosprawnych: nikt nie chciał ich wpuścić do swoich firm i niestety, aby to zmienić potrzeba ingerencji państwa w postaci dopłat czy parytetów.
Każda dopłata do pracownika czy parytet świadczą o patologii miejsca, w której te pomoce są stosowane, ale to często jedyne rozwiązanie: trzeba rozbijać tę patologię siłowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
-1 / 3

@goldenfrog
Pracuję z Niemcami, Szwedami, .... - międzynarodowe korpo :)
Trochę mieszasz tematy.
Poruszasz temat dzieci, w Niemczech dziecko zostanie odebrane rodzicom, co może być jego szansa, w Polsce madka jest święta.
Niepełnoprawni w pracy - nie rozumiem dlaczego jest potrzebna interwencja? W wielu zawodach mogą się odnaleźć. Pojadę eugeniką: jaki interes ma społeczeństwo w promowaniu niepełnosprawności? Będziemy szlachetni? Wzmocni nas to jako gatunek? Dlaczego mam ponosić koszty cudzej niepełnosprawności?
Chcesz pomagać, rób to, Twój wybór, będę naprawdę pod wrażeniem.
Tylko nie wyskakuj że ja też mogę potrzebować pomocy, akurat ja mogłbym mieć wymagania jeżeli podatki byłyby inwestycją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 1

@Leo_ Uprzedzenia, zabobony i stereotypy - cechy ciemnogrodu, które trzeba eliminować, ale przez postawę jak Twoja, ciągle w nim siedzimy. Według Ciebie niepełnosprawność powinna być piętnowana i eliminowana, brawo! Jeśli płód miałby urodzić się niepełnosprawny powinien być obowiązkowo abortowany, ale wykluczanie niepełnosprawnych po wypadkach lub w wyniku chorób jest zwykłym koorestwem, które wyzuwa nas z człowieczeństwa.

Nie mieszam tematów, pokazałem tylko genezę problemu, a wchodzenie teraz na temat dzieci i madek jest zmianą tematu.

Pracujesz w korpo z Niemcami i Szwadami, nie wiem, po co to napisałeś, ale ciekawe jak by zareagowali, gdybyś powiedział im co myślisz o niepełnosprawnych? Nie przekonasz się, bo nigdy im tego nie powiesz, ale może to lepiej, bo zbudowaliby sobie opinię o Polakach, tak jak już raz zbudowali ją w oparciu o polskich złodziei.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
0 / 2

@goldenfrog
Włąśnie wyszło z Ciebie lewacwo :) Nadinterpretujesz, osądzasz...- toksyczna, pozbawiona refleksyjności postawa. Z jednej strony niby się zgadzasz że zasady obowiązują wszystkich, a jednak chcesz wyjątków. Może trochę konsekwencji? Ktoś Ci broni pomagać? Dlaczego chesz innych zmuszać do heroizmu czy poświęceń? Przecież państwo ma wszystkich traktować tak samo. Już się nie zgadzasz?
Wiesz że altruizm nie jest domeną ludzi? Jest to swoistego rodzaju inwestycja. Ludzie jednak jak żaden inny gatunek żerują na innych doprowadzając tym samym do samozgłady.
Ludzie zachwycają się bohaterstwem Trojan, zapominając o eliminowaniu słabszych dzieci - oskarż mnie proszę o chęć ich eliminacji. Albo bądź konsekwenta i im pomagaj, a nie wymagaj od innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zadziwiony
-1 / 3

@goldenfrog Mój Drogi, państwo i społeczeństwo to byty współzależne. Społeczeństwo wybiera rządzących (powiedzmy), a rządzący kształtują państwo i społeczeństwo. Zauważ np., że od 1989 roku nie mieliśmy partii wolnorynkowej. Przypadek? Niestety takie mamy społeczeństwo, nauczone nie tylko przez PRL, żeby brać, nie myśląc, że państwo daje tylko z tego, co samo zabierze, i to tylko część z tego. Cóż więc mamy robić? Może tylko (aż!) nieść kaganek oświaty. Tylko czy można liczyć, że jednostek przedsiębiorczych, chcących wziąć los we własne ręce będzie kiedyś więcej od roszczeniowych? Chciałbym mieć nadzieję, ale obawiam się, że przedsiębiorczy ludzie zawsze są w mniejszości. Są jednak takie kraje, którym to lepiej wychodzi. Może nie są tak demokratyczne, za jakie chcą uchodzić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 3

@Leo_ Nie przypisuj mi chorych cech lewaka, a raczej swojej matce, że się Tobą opiekowała, co według Twojej logiki jest lewackie. Nagniesz logikę, żeby przekonywać, że pomoc i opieka słabszym, chorym, czy niepełnosprawnym to lewactwo i powinno być tępione? Społeczeństwo ma być zdrowe, a do tego potrzebna jest współpraca i harmonia, chyba że sam promujesz model plemienny?

Eliminację niepełnosprawnych należy prowadzić przez aborcje niepełnosprawnych płodów, ale także przez aborcję płodów, których nie chce własna matka, bo szanse na normalne życie mają po urodzeniu niskie.
Chyba nie bardzo łapiesz ten wątek, bo Twoje postulaty to nie wprowadzać żadnych ułatwień dla niepełnosprawnych, nie wprowadzać żadnych programów pomocowych dla nich, nic nie finansować z podatków. Pracownik umysłowy, który stracił nogi i jest inwalidą, nie jest nieprzydatnym pracownikiem, może być lepszy lub gorszy od pełnosprawnych, ale przez uprzedzenia i stereotypy nikt takich zatrudniać nie chce, a Ty w tym wtórujesz, nie rozumiejąc, że to kretyńskie myślenie uprzedzonych osób eliminuje niepełnosprawne osoby z życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2023 o 12:47

avatar goldenfrog
-2 / 2

@Zadziwiony Nie wiem, czemu adresujesz to do mnie, bo wygląda że jesteśmy w pełni zgodni z tym co napisałeś?
I nie stosuj do mnie formy "Mój Drogi", bo jest ona lekceważąca, a zaczynanie w ten sposób a potem pisanie czegoś, z czym się w pełni zgadzam i co można znaleźć w wielu moich komentarzach jest z Twojej strony albo pomyłką, albo ignorancją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
0 / 4

@goldenfrog
Osobiste wycieczki :) Jakei emcjonalne wpisy :) No coraz lepiej. Nie no jak powiesz że nie jesteś lewakiem to nie jesteś, nieważne że masz lewackie poglądy :)
Niepełnosprawność w wyniku wypadku: o ubezpieczeniu słyszał? Chcesz abortować uszkodzone płody, a ja uważam że to decyzja rodziców i ich późniejsza odpowiedzialność.
Pomoc tępiona? Ależ ja Cię zachęcam żebyś pomagał. Na własny koszt :)
Chcesz zmienić świat? Zacznij od siebie. Daj przykład. Na razie wyłazi z Ciebie lewacka roszczeniowość i resentymenty.
Czytanie ze zrozumieniem też widzę jest Ci obce. Dyskutujesz z moimi argumentami nieświadomie przyznając mi rację :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2023 o 13:12

avatar goldenfrog
-1 / 3

@Leo_ Kręcisz się wokół tego samego, a jako argument przypisujesz lewackie poglądy i ogłaszasz sukces. Dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+2 / 2

@goldenfrog Sam zauważyłeś, że np urzędnik może nie mieć nóg - i nadal pracować w urzędzie równie wydajnie, co urzędnik z nogami. Czemu więc ten drugi miałby być poszkodowany przez parytet niepełnosprawności?

Z parytetem płci jest jeszcze śmieszniej, kiedy weźmiemy pod uwagę przywileje - np ciążowe L4 i brak możliwości zwolnienia takiego "pracownika", który de facto nie pracuje. W skrajnym przypadku masz więc firmę, w której na 100 osób 50 to kobiety na zwolnieniu - musisz więc zatrudnić kogoś na zastępstwo w ich miejsce, z podobnymi kompetencjami.

A to tylko niektóre z patologii parytetów

Co do historyjek "z życia wziętych" - znałem gościa, co startował do przetargu na budowę. Jednym z warunków startu był parytet niepełnosprawności - na każde 100 pracowników, 5 musiało być niepełnosprawnych, przynajmniej w stopniu umiarkowanym. Finalnie nie wystartował - nie widział możliwości ciężkiej, fizycznej pracy dla niepełnosprawnych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
0 / 2

@DonSalieri
Kopiesz się z koniem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+1 / 3

@goldenfrog
Polemika z idiotą jest o tyle bezcelowa, że najpierw sprowadza rozmówcę do swojego poziomu a potem pokonuje dośwadczeniem, więc odpuszczę sobie :)
Gratuluję wygranej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zadziwiony
-1 / 3

@goldenfrog Napisałeś "Jeśli państwo będzie zdrowe, to i społeczeństwo się samo uzdrowi", a ja, że jakie społeczeństwo, takie państwo, więc chyba miałem słuszne wątpliwości, czyśmy tego samego zdania, nieprawdaż?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 1

@Zadziwiony Myślę, że mamy dokładnie to samo zdanie. Władza pochodzi od społeczeństwa i jest jego obrazem. Trudno wymagać zdrowej władzy na chorym organizmie, a polskie zrywy są krótkotrwałe, po czym wszystko wraca w to samo miejsce. Było złodziejstwo za komuny, jest złodziejstwo za kaczora i z pewnością będzie złodziejstwo za nowym rządów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zadziwiony
-1 / 3

@goldenfrog Powiedzmy, że to diagnoza. A remedium?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-2 / 2

@Zadziwiony Nie znam remedium, może nie istnieje. Prawdopodobnie potrzeba całkowitego upadku, żeby się ludzie ocknęli i wyszli na ulice.
Staram się zastosować metodę oceny kogoś zamiast siebie (łatwiej udzielać rad innym), i zamiast o Polsce, pomyśleć np. o Rosji, bo aż tak mocno się od niej nie różnimy: czego potrzeba, żeby naprawić Rosję? Otóż nie wiem, to przeniesienie nie pomaga, dlatego potrzeba chyba przypadku, żeby coś się zmieniło. Jedyne co przyszło mi do głowy, to wypowiedzieć wojnę USA i się poddać, ale to niestety niemożliwe.

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że wejście do UE było dla Polski błogosławieństwem, pamiętam oba okresy i nasza akcesja wyrwała nas z dołka, ale szybko nauczyliśmy się kombinować i obecnie rządzącym, UE stała się solą w oku, gdyż nie można ukrywać długu publicznego, nie można bezkarnie gwałcić praworządności, obowiązują nas umowy, z których musimy się wywiązywać. Wygląda to w moich oczach jak w tym kawale o metalowych kulkach: jedną zepsuliśmy, drugą zgubiliśmy, tylko ja bym to rozszerzył o kolejne kulki: trzecią zdeprawowaliśmy a czwartą ukradliśmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zadziwiony
-2 / 2

@goldenfrog Zasadniczo różne wydarzenia mają swoje jasne i ciemne strony. Może istotnie jasną stroną wejście do UE jest pewna transparentność procedur. Ale o wiele ciemniejszą jest otwarcie rynku raczkujących biznesmenów na oścież dla rekinów, które przewyższając nas kapitałem i doświadczeniem, wyzyskują nas bez litości. Popatrz chociażby na sieci handlowe! Nasze polskie mają drobny fragment rynku. A tak jest właściwie wszędzie, gdzie spojrzysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 1

@Zadziwiony Ciekaw jestem Twojej opinii, czy gdybyś miał wybierać jeszcze raz, to wszedłbyś do UE czy nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zadziwiony
-2 / 2

@goldenfrog Głosowałem przeciw. Myślisz, że UE nas przyjęło dla naszego dobra czy dla swojego (Niemiec)? Wiesz czyje pensje są takie same w UE? Polityków piastujących stanowiska unijne. Więc z naszej strony to oni mieli w tym największy interes.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 1

@Zadziwiony Wygląda na to, że znasz tylko jeden model współpracy: win-loose, a win-win nie jest Ci chyba znane? Przypomina mi się taki dowcip o Polakach: "Czy wolałby pan dostać milion, ale wtedy sąsiad dostanie dwa miliony, czy żeby mu się stodoła spaliła? Wybieram stodołę."
W UE najwięcej zyskują najsilniejsi, czyli Niemcy i Francja, ale to nie znaczy, że inni tracą. Ale Ty byś chyba wolał tak jak w tym kawale, szczęście, że jesteś w mniejszości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zadziwiony
-1 / 3

@goldenfrog Wiem co to jest win-win, ale weź na zdrowy rozum: jak chcesz konkurować z ludźmi, którzy niebotycznie przewyższają Cię kapitałem i doświadczeniem?!! Czy nie wypadałoby najpierw trochę stanąć na nogi, dorobić się i nabrać doświadczenia?
Mój brat pracował kiedyś w polskim banku, który w pewnym momencie został sprzedany zagranicznemu inwestorowi, bo "kapitał nie ma narodowości". Z roku na rok wykazywane zyski (a było to ze 20 lat temu) z 300 milionów złotych spadły niemal do zera, a więc płacone podatki również. Jak? Polska filia zamawia fikcyjne szkolenia, które są podstawą do transferu całego zysku za granicę. Takich przykładów jest zatrzęsienie... Otwórz oczy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 3

@Zadziwiony To jest niestety wielkie wyzwanie, opisywał to węgierski ekonomista, nie przypomnę sobie w tej chwili nazwiska, ale chodzi o to, że na połączeniu dwóch gospodarek silnej i słabej, silna się umacnia, a słaba słabnie i trzeba to brać pod uwagę. Mimo wszystko, gdyby nie wejście do UE, to uważam, że kraj zostałby rozkradziony do cna i mielibyśmy dziś w Polsce drugą Białoruś. Jest źle, bo klasa polityczna w Polsce to dno dna, kompletni nieudacznicy (może poza Buzkiem, ale obok niego były rzesze złodziei i cwaniaków) i jak długo Polacy będą głupi, tak długo klasa polityczna ich reprezentująca będzie zgniła.
Trzeba wykorzystywać szanse, i gdyby USA zaproponowały eurosceptykom sojusz ekonomiczny, to nawet Korwin by go przyjął, bo sam przed laty nawoływał do sojuszu północnoatlantyckiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zadziwiony
-2 / 2

@goldenfrog Są państwa, które od stanu gorszego od nas, w ciągu jednego pokolenia zmieniły się w tygrysy. Japonia Singapur, Korea Pd., Chiny... Ale one, mimo silnych nacisków, nie otwierały rynku na oścież, czerpiąc jednocześnie pełnymi garściami nowinki technologiczne z zachodu. Problem jest taki, że nasze "bezklasie polityczne" jest albo skorumpowane przez naszych możnych sąsiadów, którym oczywiście nie zależy na silnej i niepodległej Polsce, albo ma poziom chłopców z piaskownicy, którzy biorą się za rządzenie państwem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2023 o 13:17

avatar goldenfrog
0 / 2

@Zadziwiony Otóż to, zła klasa rządząca może jedynie zagwarantować, że wszystkie inicjatywy zostaną zrealizowane w najgorszy możliwy sposób, i tego właśnie co chwila doświaczamy. Kraj żyje memami o nieudolności i złodziejstwie Sasinów i spółki, ale nic się nie zmienia, bardzo słabo, jak na kraj z tak bogatą historią i z tak potężnym potencjałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dobrutro
+1 / 3

Taaa... danie pieniędzy na zapadłej wiosce po upadłym 30 lat temu PGRze rozwiązuje problem. Więcej by dało dbanie o dobry poziom edukacji młodzieży w zawodach przyszłości. Dbanie o tanią i sprawną komunikację by można było dojechać do pracy. A o rozsądnej polityce zachęcania przedsiębiorców do otwierania inwestycji na zapadłych regionach tym bardziej... Porównajcie ile firm otwiera się np. na Śląsku, a ile na Mazurach. W innym przypadku mamy tendecję taką, że jak ktoś coś potrafi, wyedukował się lub ma dobry fach to ucieka z regionu. A na miejscu wszystko zostaje po staremu. Jak dożywianie leniwych pand w zoo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
0 / 0

@Dobrutro Dawanie "+" to ryba, a potrzebna jest wędka. Tylko wędka nie wygląda zbyt efektownie. Nie trafiłam w plus i zminusowałam, sorry. Ale z pandami się nie zgadzam, leniwe pandy mają taką strategię przetrwania, one się nie prosiły do ZOO, po prostu odebrano im habitat. A o ten "habitat" właśnie chodzi, a nie żeby kogoś uzależniać od siebie. Dlatego cenie epokę kamienia. Nikt nikogo nie wyzyskiwał, a kazdy musiał dbać o siebie. To były złote lata ludzkości, a nie zbudowanie technosfery.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 1

@Dobrutro Biznesy lubią koncentrację, lokują się przy sobie, stąd mamy Dolinę Krzemową, Śląsk czy wielkie miasta. Powstało wiele case studies opisujących ten fenomen i nauczane jest to na studiach biznesowych. Tworzenie w sposób sztuczny zagłębia technologicznego na wschodnich terenach to utopia, nigdy się to nie uda na siłę. Jednym z warunków koniecznych jest bardzo silna baza akademicka, aby stworzyć wysoką podaż, na to szans raczej brak. Infrastruktura to drugi warunek, tego żadne lotnisko w Radomiu ani Zamościu nie zmieni.

Można za to na takich działaniach kupować wyborców i napychać kieszenie: kilkadziesiąt lub kilkaset nowych stanowisk dla swoich, zlecenia dla znajomych, a przy tym rażąca jak piorun niegospodarność i przepalanie pieniędzy podatników. Popatrzmy na ministrów, Ziobrę, Czarnka, Sasina, Kaczyńskiego, Małąg, Kamińskiego czy Glińskiego - jeśli oni mają budować nowoczesną Polskę, to ze śmiechu mogą puścić zwieracze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dobrutro
+1 / 1

@goldenfrog Dlatego państwo jest od stwarzania warunków, bezpieczeństwa i stabilności prawno podatkowej. Z podejściem "zawsze tak było" to za 200 lat Polska nadal będzie podzielona na Polskę A zamożną po zaborze niemieckim i Polskę B po zaborze rosyjskim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@Dobrutro Można i trzeba pomagać, ale to jest bardzo trudne zadanie i łatwo się pomylić. Dlatego system socjalistyczny jest tak słaby, bo steruje wszystkim centralnie. Gdyby zostawili wszystko w rękach samorządów, rozwój sam by się nakręcał, ale oni wolą model socjalistyczny centralnego sterowania. W moim rodzinnym mieście zablokowali wszystkie środki jakie tylko mogli i wysadzają wszelkie projekty z jednego tylko powodu, że nie rządzą w powiecie, a taką mają strategię, żeby podsypywać kasy wyłącznie tam, gdzie mają większość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-2 / 4

Ani wzajemnych zależności, które powstają podczas współpracy. Cywilizacja to budowanie wzajemnych zależności. Gdyby każdy był kowalem swojego losu, to krezusi powinni sobie poradzić nawet jakby im wszystko zabrano, czyż nie? ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciekawe_to
0 / 16

Nie wiem co wy lewacy macie z tym wyrównywaniem szans? Każdy dokonuje wyboru sam. Jeśli ktoś dostał kuźnie tak jak piszesz, to może zatrudniać tych co nie mają nawet młota i dzięki temu zarobią na siebie i rodzinę, a może nawet sami otworzą kuźnię. Jak będziesz chciał wyrównywać szanse i zabierzesz temu co ma kuźnię, a dasz za darmo temu co nie ma młota, to ten co ma kuźnię nie będzie się rozwijał i nie będzie mógł zatrudnić większej liczby pracowników, a poza tym pracownicy nie będą chcieli pracować, bo po co skoro ktoś rozdaje za darmo. Przecież to przepis na katastrofę, która powoli się dzieje na naszych oczach i to w bogatych krajach jak, np. USA. Wiem, że wy wszyscy lewacy to tylko liczycie na dofinansowania i socjale, ale tak się nie da w nieskończoność, ktoś musi na to zarobić. Świat tak funkcjonuje, że jedni są pracodawcą, a inni pracownikami, nie może być tak, że nieroby dostają kasę. Pomóc należy się tylko chorym i niepełnosprawnym, reszta do pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-2 / 10

@ciekawe_to Może nie lubimy magicznego myślenia? Jesteśmy praktyczni? Właśnie chodzi o wyrównywanie SZANS, a nie poziomu życia, że "wszystkim kasy po równo", bo to jest utopia taka sama jak wiara, że "każdy kowalem swojego losu".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciekawe_to
+2 / 10

@Czarny_motyl
Jak można systemowo wyrównać szanse? Czy inteligentnemu zabronisz iść na dobre studia, a kazesz pojsc na przecietna uczelnie, a z kolei miało inteligentnego zmusisz, żeby poszedł też na tesame przeciętne studia, gdy on tlwogole na studia się nie wybiera. No właśnie wy jesteście nie praktyczni i macie jakieś magiczne myślenie. Pomagać trzeba, ale poprzez instytucje harytatywne, ale nie mieszajcie do tego państwa, bo urzędnicy mogą tylko zaszkodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+1 / 3

@Czarny_motyl
Parę linijek widzę że czasy kamienia były dla Ciebie najlepsze :) To jest kwintesencja bycia "kowalem swojego losu". Może tak trochę konsekwencji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-3 / 5

@ciekawe_to Acha, to taki Janko Muzykant (pewnie Sienkiewicz był lewakiem według współczesnego myślenia polskiego) był "mało zdolny i mało inteligentny", a ktoś kto ma kasę na tysiące nauczycieli, ale dębowe ucho, jest zdolny i inteligentny. Tak, to logiczne. ;) To jest właśnie niepraktyczne myślenie. Nawet nie magiczne, myślę, że takie poglądy wynikają z czegoś bardzo konkretnego.
To jaki jest sens instytucji charytatywnych, skoro podobno nic się nie da zrobić, bo osoby ubogie to osoby mało inteligentne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2023 o 15:32

avatar Czarny_motyl
-5 / 5

@Leo_ Właśnie o tę konsekwencję chodzi. Skoro stworzono sztuczny świat, w którym można wyzyskiwać drugą osobę i to na szeroką skalę, to musi być sztuczny system wyrównywania szans. Jeśli się nie chce sztucznego systemu wyrównywania szans (nie mówię o rozdawnictwie, bo ono uzależnia, a więc odbiera wolność), to trzeba wrócić do epoki kamienia ,
z małą liczbą ludzi i zależnych tylko od siebie lub małej, rodzinnej grupy. To jest właśnie konsekwencja. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2023 o 15:43

C ciekawe_to
-3 / 5

@Czarny_motyl
Piszesz, że wyrównanie szans to nie rozdawanie kasy, zatem co? Zabieranie jej tym co mają, bo zapracowali, ludzie się bogacą jedni uczciwie inni nie. Jedyne ci można zrobić systemowo to sprawić by ludzie bogacili się uczciwie. Lewacy oczywiście by chcieli wyrównać szanse w ten sposób żeby nikt niczego nie miał, a jedynie kto może mieć to twórcy systemu czyli. To wg. Ciebie jest wyrównywanie szans?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-2 / 2

@ciekawe_to A jaki to miałby być system, żeby "zabierać szanse tym co zapracowali"? Przed wojną było płatne szkolnictwo i 1/3 narodu była niepiśmienna, czy w efekcie wprowadzenia powszechnego, darmowego szkolnictwa, to 2/3 jest niepiśmienne?
Właśnie wyrównywanie szans to umożliwienie bogacenia się uczciwie. Przykład darmowego szkolnictwa, który swego czasu uważany był zapewne za lewactwo, jakoś podniósł rozwój techniczny.
To przypisywanie lewakom Bóg wie czego to jedynie sposób na zakonserwowanie starego porządku.
Nie czujesz intuicyjnie co to jest wyrównywanie szans?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciekawe_to
-1 / 7

@Czarny_motyl
Co Ty myślisz, że Lewandowski był najbogatszym dzieckiem w Polsce i mial lepszy start niż jego koledzy? Podejrzewam, ze niektórzy z nich jeździli na treningi bo rodzice płacili, i gdzie są teraz oni, a gdzie jest Lewandowski? I teraz typowy lewak chciałby mu zabrać żeby wyrównać szanse, tak? To się skończy katastrofa bo osoby, którym się nie chce nic nie osiagna i tylko zmarnują te środki, które przeznaczysz na wyrównywanie, a osoby pracowite, którym zabierzesz w końcu też zrezygnują z pracy i wszystko padnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciekawe_to
-2 / 4

@Czarny_motyl
Dla ciebie idealna epoka, w epoce kamienia wszyscy mieli równe szanse, mieli tylko ręce i kamienie, chyba że jedni byli wyssi i silniejsi, to dla wyrównania można ich było odchudzić, żeby nie wybili się ponad tych słabszych. Zrozum, że wyrównywanie szans zabiją rozwój bo nikt nie dąży do bycia lepszym. Jak ktoś wie, że mu zabierzesz to się nie będzie starał, a inny jak wie, że mu dasz to tym bardziej się o nic nie postara i wszystko stoi w miejscu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-3 / 5

@ciekawe_to W epoce kamienia wzrost nie miał znaczenia, bo korzystano z natralnych pułapek, a nie bito się ze zwierzyną. W konflikcie z rozwścieczoną niedźwiedzicą wysoki mięśniak straciłby skalp, bo niedźwiedzica jest silniejsza od najsilniejszego faceta. O mamutach nie wspomnę. czyli znowu bazowanie na legendzie barczystych wojowników, którzy pojedynkują się z turem.

Wyrównywanie szans to jedyna szansa na rozwój.

Właśnie dzięki wyrównaniu szans poprzez darmowe szkolnictwo nastąpił gigantyczny postęp technologiczny ludzkości. Nie wiem skąd wniosek, że nikt nie dąży do bycia lepszym. Jest coś takiego jak pasja. Może być do sztuki: muzyki jak w przypadku Janka Muzykanta, może być do inżynierii jak w przypadku Witka z "Chłopów". Celowo podaję przykłady sprzed PRL.
Gdyby nadal 1/3 nie umiała nawet czytać, strach pomyśleć na jakim etapie rozwoju byśmy byli.
"Starać" to sie można w nieskończoność, czyli walić głową w mur, jeśli system jest tak ustawiony.
No i nie rozumiesz czym się różni wyrównywanie szans od rozdawnictwa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2023 o 17:53

L konto usunięte
+2 / 4

@Czarny_motyl
Nie bardzo rozumiem o jakie zależności Ci chodzi.
Pragniesz jakiejś utopii :) Nie jesteś w stanie naprawić całego zła tego świata, ale siebie tak, więc najpierw egoistycznie pracuj nad sobą bez wyzyskiwania czy roszczeń wobec innych, a potem możesz się dzielić, pomagać jak już będziesz miała jak. Użalanie się nad losem innych, oburzanie się na niesprawidliwość świata, głoszenie światłych idei i wskazywanie lepszej drogi jest po prostu infantylne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-4 / 4

@Leo_ Zależności wynikające z życia we wspólnym świecie. Własnie wiara, że tworząc społeczeństwo, nie tworzymy zależności, jest utopią.
Nie chodzi o naprawianie zła świata, bo definicja zła jest płynna, mało precyzyjna, a religijna nie jestem. Żeby pracować nad sobą, muszę mieć możliwość, a nie zdeterminowane odgórnie przeznaczenie wynikające ze statusu materialnego rodziny lub jej kaprysów.
Jestem przeciwna idei "pomagania", bo ono nie rozwiązuje problemu tylko pogłębia zależność człowieka od człowieka. Cały czas piszę o wyrównywaniu szans. Tacy inteligentni jesteście i nie rozumiecie różnicy między wyrównywaniem szans, a dawaniem pieniędzy?
A, czyi trwanie w przesądach jest przejawem dorosłości. To chyba tylko w gatunku homo sapiens sapiens... ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-4 / 4

@ciekawe_to Wyrównywać szanse trzeba umieć, a wszyscy kręcą się wokół 500+ i innych świadczeniach, które raczej temu nie służą.

Można zapytać chata, na czym to polega, i odpowie rzetelnie (polecam go na przyszłość):
"Wyrównywanie szans to ideologia i praktyka mająca na celu eliminację nierówności społecznych i zapewnienie każdej osobie równej możliwości osiągnięcia sukcesu, niezależnie od jej pochodzenia, płci, rasy, religii czy innych czynników. Wyrównywanie szans stara się zapewnić wszystkim równy dostęp do edukacji, zdrowia, zatrudnienia, mieszkań, opieki społecznej, sprawiedliwości i innych podstawowych aspektów życia.

Ponieważ społeczeństwa często borykają się z nierównościami, które wynikają z różnic w poziomie bogactwa, dostępu do zasobów i szans, wyrównywanie szans ma na celu zmniejszenie tych różnic i zapewnienie każdemu jednostce podobnych szans na rozwój i osiągnięcie swojego pełnego potencjału. Obejmuje to zapewnienie równego dostępu do jakościowej edukacji dla wszystkich, walkę z dyskryminacją, tworzenie programów i polityk społecznych mających na celu wspieranie osób z mniej uprzywilejowanego tła, zapewnienie dostępu do opieki zdrowotnej i zabezpieczenia społecznego oraz promowanie sprawiedliwości społecznej.

Wyrównywanie szans ma na celu stworzenie bardziej sprawiedliwego społeczeństwa, w którym jednostki mają równe szanse na rozwój i osiągnięcie swoich celów niezależnie od czynników społecznych czy ekonomicznych, które mogą ich ograniczać. Jest to kompleksowe podejście, które wymaga współpracy różnych sektorów społecznych, rządu, organizacji społecznych i jednostek, aby zredukować nierówności i stworzyć bardziej inkluzywne społeczeństwo."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Spyro_Malin
-1 / 5

@goldenfrog Brzmi fajnie, nie działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-2 / 2

@Spyro_Malin Twierdzisz, że chociażby edukacja nie działa? Ciekawe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciekawe_to
-2 / 4

@goldenfrog
Niezły bełkot, a recepty na wyrównanie szans tam nie widzę, pewnie dlatego, że nie jest możliwe wyrównanie szans. To jakiś lewicowy mit, do którego dążą niszcząc przy tym gospodarkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 0

@Czarny_motyl @goldenfrog

Średni sobie poradzą, bogaci tym bardziej. Problem zawsze pojawia się, kiedy biedota nie odseparuje się od patologii. Osobiście widziałem, jak niereformowalna patologia z zawiści i braku większych możliwości niszczyła edukację w moim liceum. A tu masz przykład z TVN-u, jak wygląda powszechna edukacja w Polsce obecnie.

https://www.youtube.com/watch?v=7m6yO91t2W4&ab_channel=Uwaga%21TVN

Więc zapamiętaj, separacja biedoty od patologii może przynieść zmiany, u nas nikt tego nie próbuje zrobić. A teraz poprę twoją tezę odnośnie powszechnej edukacji w XIX i XX wieku. Otóż dzięki niej powstały poważne biura konstrukcyjne, rekrutujące bez względu na klasę społeczną, z całego społeczeństwa, jeśli spełniali warunki jako przyszli inżynierowie, technicy lub wykwalifikowani robotnicy, odpowiedni do masowej i szybkiej produkcji (gospodarki wojennej). Dziś, znając historyczną rolę tamtych wydarzeń, wiemy, że cywilizacja, a ściślej mówiąc, Zachód, na jakiś czas ich potrzebował. Dzięki postępowi technologicznemu, który zawdzięczamy po drugiej wojnie światowej, powstały pierwsze komputery, po raz pierwszy wysłano ludzi w kosmos i stworzono stacje kosmiczne. A to wszystko z kraju (Rosja), który zmagał się z alkoholizmem i analfabetyzmem. Co by było, gdyby Związek Radziecki przegrał (drugą wojnę światową) bez swojego przemysłu i edukacji robotniczej?

Coś mi się zdaje, że bardzo dobrze to wiesz. Jednak te szkoły miały wysoki poziom dla wszystkich bez wyjątku, większość społeczeństwa kończyła edukację na podstawówce i to wystarczało do codziennego życia. Szkoły średnie nie były wydmuszką ani miejscem niszczenia talentów, jak to mamy teraz.

A teraz masz coś z "kategorii nie wszyscy, ale"
https://www.youtube.com/watch?v=vv-qbEotrY4&ab_channel=GuardianNews

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2023 o 5:09

avatar SteveFoKS
0 / 0

@ciekawe_to masz racje wystarczy ten kto najmocniej krzyczy o wyrównywaniu szans che mieć z tego kase

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
0 / 0

@SteveFoKS Ale ja rzuciłam pomysł, żeby człowiek, który "chce łowić ryby" dostał wędkę od państwa i mógł łowić i tyle! Żadnego 800+ i innych takich! Kasę to można dać niepełnosprawnym, bo oni faktycznie nic nie mogą. Dał ktoś kasę niepełnosprawnym?? Nie rozbudowujcie tematu do nie wiem jakiego rozmiaru, ja absolutnie nie popieram 800+! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2023 o 8:15

avatar goldenfrog
0 / 0

@SteveFoKS Wygląda na to, że i Ty i ja rozumiemy, że problem jest złożony i niezwykle trudny, ale to nie znaczy, że trzeba składać broń; przeciwnicy wyrównywania szans nie mają żadnego pomysłu i jedynie bombardują wszystkie pomysły. Aby kraj był zdrowy, musi w nim przeważać zdrowa tkanka, którą jest klasa średnia. Klasa bogaczy i biedaków leżą na krańcach dzwonu Gaussa i stanowią osobliwości, które z normalnością ma niewiele wspólnego, tym mniej im dalej od środku.
Krótkowzroczność i głupota dominują. Postawa "nie da się, nie działa" to jak legitymizacja postępujących różnic i wypaczenia, dla tych, którzy mogą na tym skorzystać to jak prezent: banda idiotów, która będzie wspierać cudze interesy własnym kosztem, przy zerowym udziale beneficjentów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 0

@SteveFoKS Co do Rosji, to bardzo mocno przewartościowujesz ich wpływ, to był kraj, który "swoją" myśl techniczną opierał na wywiadzie i kradzieży technologii z rozwiniętych krajów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 0

@ciekawe_to Uważasz zatem, że wyrównywanie szans jest niemożliwe w ogóle? Jeśli tak nie uważasz, to napisz coś konstruktywnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 0

@goldenfrog ZSRR kradł, kombinował i był konkurencją, ale i tak ekonomicznie upadł, a Zachód, ścigający się z nimi w wyścigu zbrojeń, stworzył protoplastę technologii, której właśnie używamy, wymieniając te informacje (co do reszty to wiesz sami się niszczyli) . Jeśli chodzi o wyrównywanie szans, to zawsze w takich warunkach zawodzi czynnik ludzki, a najlepsi na tym najwięcej tracą, podczas gdy najgorsi nigdy nie zyskują. Dlatego należy zapewnić wszystkim możliwość powszechnej, ale i specjalistycznej edukacji dostosowanej do ich predyspozycji, w innym modelu niż obecnie. Pewnie wiesz, jak wyglądały lekcje za naszych czasów? Po prostu odliczało się czas do końca.

Dlatego separowanie biedoty od patologii powinno coś zmienić. Jeśli chodzi o sam system edukacji, miałem powołać się na system fiński, by przenieść coś z niego do naszej rzeczywistości. Jednak jak mamy iść ich śladami, skoro na nauczyciela w Polsce idzie się w systemie selekcji negatywnej, a osoba taka będzie miała wpływ na dzieci, które są inteligentniejsze od niej? Jeśli chodzi o to "nie da się, nie działa", to coś mi się zdaje, że wina leży po stronie PiS-u (Bo po co komu emocjonalne wyparowania o historii literatury) . Za dużo słyszę o zawistnych nieudacznikach a wystarczy, że dzieci grają na multiplayer i potrafią walczyć o swój wynik barierę mają dopiero przy JanuszeXsach

Dlatego wyrównywanie szans jest tam gdzie są do tego możliwości a tam gdzie się nie da to powinno się zarządzać tym zasobem ludzkim. Przy okazji oglądasz może najnowsze filmy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2023 o 19:41

avatar goldenfrog
0 / 0

@SteveFoKS Nie bardzo jestem na czasie z kinem, rzadko oglądam filmy.
Co do potrzeby reformy edukacji zgadzam się w pełni. Uważam, że reforma edukacji Buzka byłaby krokiem w dobrym kierunku, gdyby tworzone gimnazja podzielić na rodzaje, tak jak to ma miejsce w Niemczech czy Szwajcarii: słabi idą do gorszych (Real, Sekundar), zdolni do lepszych (Gymnasium). Każdy wedle swoich "capabilities". Wyrównywanie szans to nie zmuszanie nikogo do czegoś, do czego się nie nadaje, albo czego nie chce. Przykład wyrównywania szans to np. rozbicie mafii lekarskiej przy kwalifikowaniu na studia medyczne, aby nie pochodzenie i znajomości, ale umiejętności decydowały o przyjęciu.
Ja byłem zdolnym uczniem, ale musiałem się męczyć w jednej klasie z kilkoma matołami, którzy - jak to typowe w takich przypadkach - ciągnęli w dół i byli przepychani z klasy do klasy. Dobrze, że na matematyce i fizyce siedziałem w pierwszej ławce przy nauczycielce i mogłem robić dodatkowe zadania, których klasa nie robiła, ale to tylko dlatego, że nauczycielka w ten sposób rozładowywała stres i obie strony były bardzo zadowolone. Rozumienie wyrównywania szans przerasta wiele osób, bo wydaje im się, że to taki system jak za komuny, ekstra punkty za pochodzenie, promowanie miernoty i blokowanie zdolnych. Absolutnie nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 0

@goldenfrog Tak się składa, że MEN dobrze wie, że sobie nie radzi, wie też czym jest system Niemiecki i wie też, że nie dałby sobie rady z czymś takim skoro gimnazja ich przerosły a teraz określają funkcje szkoły jako socjalizacyjną. Rozumiesz to nie edukacyjną tylko funkcje socjalizacyjną a jak to wygląda w praktyce ? Wielu rodziców mówi, że szkoła demoralizuje, dziecięce psychiatryki są przepełnione to jak chce by men podzielił uczniów według ocen jeżeli nikt nie nawet nie chce uczyć czy twierdzi w prost, że jest bezsensu "do czego mi się to przyda".

Szkoła powinna być zreformowana od podstaw do współczesnego ucznia a układ powinien być transakcyjny i specjalistyczny a selekcja była w gimnazjum im nie wyszła (szkoda, że mamy takie agresywne, zawistne i bezkarne społeczeństwo) , bo nie dało się dyscyplinować. Co do przeszłości to wieśniakom dawali dodatkowe punkty, bo zbadali, że tam mają niższe IQ, teraz zawyżają im oceny i wysyłają do miasta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2023 o 0:14

C ciekawe_to
-3 / 3

@goldenfrog
Wyrównywanie szans to utopia, służy tylko tym, którzy te szanse próbują wyrównywać, czyli politykom, oni na tym zarabiają i niestety mają do tego mandat od ludzi takich jak Ty. Spójrz na kraje Europy od dawna darmowa edukacja, a i tak jedni osiągają sukces, a inni się staczają. Politycy mają tylko jeden sposób na wyrównywanie szans poprzez siłowe odbieranie tym, którzy zarobili ciężka pracą, a przy tym biorą dla siebie. Przybysze z Afryki do Europy już wydali na świat kolejne pokolenie albo i dwa pokolenia, a ci potomkowie w wiekszosci nadal nie mogą się zaadaptować do europejskiego życia i nadal kultywują afrykańska patologię, mimo powszechnego dostępu do dobrodziejstw cywilizowanego świata, mieli rowne szanse mieszkajac po sasiedzku z rodowitymi, np belgami, czy francuzami. Poza powszechnym dostępem do edukacji nie powinno się brnąć na siłę w wyrównywanie szans bo to przepis na katastrofę. Świat jest różnorodnych, ludzie są inni i tak powinno pozostać, nie powinniśmy na siłę tego spłaszczać, bo wg. mnie wyrównać można tylko w dół, czyli nikt nie będzie nic miał. I może elitom o to chodzi i dlatego wyłączają wam do głów szczytną idee wyrównywania szans.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Spyro_Malin
+1 / 7

No tak, najlepiej każdemu równo, każdemu gówno.
Po co pracowity i przedsiębiorczy ma się wzbogacić jak można zniszczyć gospdarkę i dać się 'politycznym elitom' nachapać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+2 / 2

Państwo nie jest po to żeby wyrównać szanse, ale jedną z jego dodatkowych funkcji jest dać minimalne szanse każdemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
+2 / 2

Wyrównywać szanse, to nie to samo co odwalać za kogoś całą robotę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humman
0 / 4

A jak już ta konfederacja dojdzie kiedyś do władzy jako część koalicji to sie okaże że cała ich gospodarka skończy się na tradycyjnym zaostrzeniu aborcji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V voleck
+1 / 1

Byle nie przegiąć z tym "wyrównywaniem szans"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deithwen_PL
+2 / 4

Po pierwsze to te mityczne "państwowe" pieniądze, za które wszyscy powinni mieć wszystko zapewnione są ściągane w podatkach, ale najpierw trzeba rozumieć że się podatki w ogóle płaci.

Poza tym, państwo za pieniądze z podatków zapewnia np. edukację i to na wszystkich szczeblach, nie wyłączając studiów, w zawodach które gwarantują szansę na dobre zatrudnienie. Wystarczy żeby państwo nie pompowało inflacji i nie zawyżało cen paliw to i pokój w mieście w którym jest uczelnia i transport na uczelnię się znajdzie. Jak zaczynałem studia w 2001 roku to większość ludzi była spoza Krakowa, a z bogatych rodzin znałem może 3 osoby.

Ale w sumie może Mentzen nie ma racji i ja też powinienem siedzieć na zasiłku jojcząc że wychowałem się w robotniczej rodzinie na rogatkach Krakowa i nie miałem w życiu żadnej szansy i teraz dej bo ni mom i jaki to ja jestem biedny. Rzygać się chce tą mentalnością ofiary.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
0 / 0

@Deithwen_PL Widzisz, chyba jednak słabo ci poszły te studia, bo popełniasz nadużycia logiczne. Uogólnianie z pojedynczych przypadków jest po prostu niemądre i nie ma żadnej wartości poznawczej. Ja też uważam, że mi się względnie udało, ale mam swiadomość, że część z tego to moja praca, część to warunki zewnętrzne (gdybym się urodził kilkadziesiąt kilometrów dalej, prawdopodobnie miałbym dużo mniejsze szanse na sensowny rozwój), a część to kwestia po prostu szczęścia.
To nie jest wszystko takie proste, jak się kucykom wydaje. No i oczywiście na koniec jak się już okaże, że ci niegnębieni przez państwo kucykowie jednak są słabymi kowalami, raczej nie będą chcieli potulnie zdychać położywszy uszy po sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deithwen_PL
-1 / 1

@aniechcemisie Studia poszły mi na tyle dobrze, że jestem w stanie się utrzymać dzięki zdobytej na nich wiedzy i to bez dotacji, zasiłków i tarcz fundowanych za "państwowe" czyt. moje pieniądze. Gdybyś natomiast studiował ze mną to potrafiłbyś rozróżnić pomiędzy - mówieniem "skoro ja mogłem to wszyscy mogą", co rzeczywiście byłoby uogólnianiem od "nikt za ciebie niczego nie zrobi, nieważne jakie są okoliczności", co jest i treścią demota i mojego komentarza.
Akurat drugi kierunek skończyłem w 2008 roku więc miałem to "szczęście" że wchodziłem na rynek pracy w momencie wybuchu największego w XXI wieku kryzysu finansowego, więc generalnie było bardzo ciężko przez pierwsze kilka lat. Idąc mentalnością ofiary powinienem więc siedzieć na dupie i płakać że mi w życiu nie wyszło bo w USA oszukiwali na CDO, zamiast szukać jakichkolwiek możliwości na zmianę sytuacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F filarm
0 / 2

przecież każdy chodzi do tej samej szkoły to czemu jedni lepiej sobie radzą inni gorzej? wszystko zależy od samozaparcia i chęci. owszem ci z bogatych rodzin i lepszych szkół mają łatwiej ale nie znaczy to że ktoś biedny nie może się wybić. wystarczy zamiast oglądać tv pouczyć się dłużej dostac się na jakieś dobre studia albo chociaż zrobić technikum z dobrym zawodem. Mam kolegę najbiedniejszy z klasy był, w szkole słabo się uczył ale te 3 miał. teraz zwiedza hiszpanie a pracował tylko jako hydraulik. Więc tak każdy jest kowalem swojego losu i da się wszystko trzeba tylko chciec

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pojak
+2 / 2

Nie pochodzę z bogatej rodziny. Był okres że rodzice byli bezrobotni i utrzymywali się tylko z rolnictwa. Cały życie kładli mi do głowy żebym się uczył, to będę miał lżej i moje dzieci też będą mieć.
Niechętnie się uczyłem. Skończyłem studia (techniczne) niedawno kupiłem mieszkanie (bez niczyjej pomocy finansowej). Skoro ja coś mogłem osiągnąć to czemu inni nie mogą? Zamiast oczekiwać od innych, zacznijcie od siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+3 / 3

@pojak
U mnie było podobnie, z tym, że ojciec całe życie robił na bieda-rolnictwie (4 ha, w trzech miejscowościach), a mama pracowała jako nauczyciel. Wszystko najtańsze, czasem brakowało i na to. Kasy ciągle nie było, w lodówce ledwie ledwie, nie żałowali na książki i czasopisma. Mieli marzenie, aby ich dzieci skończyły studia. Ciężko pracowali na to i udało się. Sam pomagałem ile mogłem, pracując w czasie studiów dziennych.

Uczyłem się chętnie i znacznie wykraczałem wiedzą poza zakres szkolny. Przez to miałem konflikt z niektórymi nauczycielami, bo już w szkole podstawowej udowodniłem jednej brak wiedzy:)
Nie we wszystkich dziedzinach, ale tych, które mnie interesowały. Poszedłem na studia, pracowałem, działałem w organizacjach. Dziś mam pracę, którą lubię. Na swoim. Nieźle zarabiam.
W sumie zajmuję się poniekąd tym, co mnie fascynowało już za dziecka:)

Kolega z bogatej rodziny, który miał wszystko podstawione i był mega-zdolny teraz ucieka przed mafią. Drugi - też zamożny - siedział w więzieniu, bo mu ciągle było mało. Ci biedniejsi ze szkoły zaszli dalej od tych z lepiej usytuowanych rodzin. Nierzadko z g...startem. A na wsi podział był duży, dzieci biednych rolników v dzieci lekarzy, przedsiębiorców czy obstawionych w urzędach. Nierzadko z g...startem. Różnie to jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pojak
+1 / 1

@michalSFS
Super, cieszę się Twoim szczęściem :) Niech Ci się wiedzie jak najlepiej drogi nieznajomy z Internetu, a ludzie niech wiedzą, że w jednym pokoleniu nie każdy zostaje milionerem, ale można coś zrobić ze swoim życiem. Każdy powinien być odpowiedzialny za swój los, na tym polega odpowiedzialność.
Szczęścia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pikardil
-1 / 1

@pojak @michalSFS

Pozdrawiam obu kolegów. Dobrze wiedzieć że rzeczywistość promuje ciągle racjonalne i pozytywne postawy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@pikardil @pojak
Dzięki, jakoś to ułożyło.
Nie trzeba milionów, by było dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
+1 / 7

Jakie zagęszczenie demotów anty Konfederacyjnych, Coś czuję, że to nie jest organiczne.
Jedyna partia Anty Socjalistyczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pikardil
-1 / 1

@volt0 nie da się nie zauważyć wysypu demotów tłumaczących jak to Konfa się bardzo myli. Ale coś mi mówi że mogą one mieć efekt odwrotny od tego jaki planują autorzy ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
0 / 0

@volt0

"Jedyna partia Anty Socjalistyczna."

śmiechłem.. byś ostrzegał czy coś.. ja mogłem pić herbatę i się zakrztusić ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ynfluencer
+3 / 3

Kolejny propagandowy demot, widzę, że nagonka na konfę trwa. Przestraszyli się niektórzy hehe. Mentzen wyraźnie powiedział, że dla osób, które NIE MOGĄ pracować powinny być świadczenia. Problem w tym, że w obecnym systemie opłaca się już wszystko, tylko nie praca. Ile jeszcze garstka ludzi zdoła taki system utrzymywać i łożyć na wszystkich kombinatorów i "straumatyzowane" grupy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hokek
+2 / 2

po to jest DARMOWE szkolnictwo, rozdawnictwo kasy na wódę dla patok*rew to słaby pomysł

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
0 / 0

@hokek
owszem tyle że w tym kraju średnia zarobków nauczycieli w szkołach zaczyna doganiać najniższą krajową, jest już sporo poniżej średniej i to nie wróży dobrze równości w edukacji

rzekłbym że równość na tym polu już została przez PIS zaorana, mieli na to już 3 kadencje a swoje łączne 12 lat niszczenia edukacji zaczęli do spółki z LPR i tym pajacem prawnikiem Gier Ty Ch em od gimnazjów i mundurków.

i co do zasady odpowiedzią na to nie jest lewackie równanie w dół do największego głąba ale poprawa jakości rzeczonej edukacji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quel
+1 / 1

"Państwo jest po to aby wyrównać szansę" Czy aby na pewno? Obecnie im bardziej ktoś jest pracowity, im więcej wysiłku wkłada w swoją pracę i rozwój tym bardziej to państwo go karze wszelkimi dodatkowymi podatkami i kontrolami. Nie mam problemu z wyrównywaniem szans przez ułatwianie dostępu do edukacji, służby zdrowia itp., ale wyrównywanie szans nie może polegać na utrudnianiu życia tym, którym się powodzi w nim lepiej w imię tej równości. Państwo powinno pomagać wstać tym, którzy się potknęli przy nauce chodzenia, a nie podkładać nogę tym, którzy nauczyli się biegać. Dziękuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DeltaTango
+1 / 1

Świat się zmienił. Teraz jest bardzo potrzebny system ubezpieczeń społecznych. Kiedyś ludzie żyli na wsiach wielopokoleniowo, po 300 lat na jednym gospodarstwie. Jeżeli ktoś nie miał syna, to wydawał swoje córki za synów innych gospodarzy. Taki stan rzeczy utrzymywał się od początków istnienia Państwa Polskiego. Książęta nadawali ziemie rycerzom, którzy w jakiś sposób wyróżniali się w walkach. Wiele osób w Polsce ma nazwiska kończące się na -ski, -dzki. To potomkowie rycerzy, którzy dostawali ziemie w różnych częściach polski. Rycerstwo przekształciło się w szlachty, które uprawiało te ziemie. Szlachcice to nie byli bogacze, często i gęsto byli to ludzie, którzy mieli kilka hektarów ziemi pod uprawę. Szlachtę rozwiązano dopiero w 1921 roku. W tym czasie rolnictwem zajmowało się 70% ludności Polski. To byli właśnie ludzie z wielopokoleniowych rodzin. Dziadek, ojciec z matka i syn z rodziną mieszkali w jednym gospodarstwie. Nie potrzebowali emerytury, bo mieli zapewnione jedzenie, dach nad głowa. Jedzenie wyhodowane na własnej ziemi, a wnukowie się tą hodowlą zajmowali. Teraz rolnictwem zajmuje się niecałe 9% ludności Polski. ZUS został założony przez Ignacego Mościckiego w 1934 roku. Czy wyobrażacie sobie teraz starsze osoby mieszkające w mieście, w bloku, nie otrzymujące emerytury? Nie mające ziemi, żeby wyhodować sobie ziemniaka? A nawet gdyby mieli ziemię, to jak schorowana samotna 90 latka ma wyhodować sobie ziemniaka? Skąd wziąć mleko, żeby zrobić zsiadłe do ziemniaka? Skąd wziąć wodę? Jak opłacić czynsz? Prąd? Jak słucham Korwina i Konfederacji to widzę, że uderzają w elektorat młody, bardzo nieświadomy, który wychował się w dobrobycie i kompletnie mnie rozumie jak wyglądał świat niedawne 100 lat temu. Świat naszych dziadków, ojców i pradziadków. A bajki Mentzena o domu jednorodzinnym i samochodach to bzdura jakich mało. Na zasadzie, wiem, że o tym marzycie, wiec ja wam obiecam spełnienie tego marzenia. Jest to nierealne do zrobienia, ponieważ nie ma w Polsce tyle ziemi do kupienia, żeby każdy miał swój dom. Teraz pomyślicie: jak to? Przecież jak jadę autem, to jest mnóstwo ziemi. Jest mnóstwo ziemi, ale rolnej, która jest niezbędna do tego, żebyś mógł sobie w sklepie kupić chleb. Ziemi rolnej wysokich klas czyli III, II, I się nie odrolnia. Budynki powstają z reguły na nieużytkach rolnych IV klasy, wtedy gmina może wydać pozwolenie na budowę. To jest wszystko bardzo skomplikowane i na pewno bardziej niż przedstawia to konfederacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+2 / 2

Państwo jest po to, żeby dać szansę, a nie po to żeby je wyrównywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DamianDziku
0 / 0

Kiedyś mądrym wystarczały Olimpiady naukowe, Erasmusy i Kangury. Dziś jeno OPS?! Ło Panie!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
0 / 0

Kowalem swojego losu każdy jest do pewnego stopnia. Każdy podlega określonym uwarunkowaniom, na które nie ma wpływu, ale również każdy ma wybór czy dążyć do jakiegoś celu ciężką pracą, czy siedzieć na dupie i czekać na mannę z nieba. Ten, co się urodził w rodzinie z siecią kuźni z pewnością będzie miał łatwiej, ale to nie znaczy, że przez głupotę i lenistwo nie roztrwoni wszystkiego, co odziedziczył, a sieć kuźni stworzy ktoś, kto początkowo nie miał nawet młota. Historia zna wiele takich przypadków. Najbogatszy człowiek w historii - John D. Rockefeller był synem drwala-włóczęgi i gospodyni domowej. Jedyny kapitał jaki wyniósł z domu to wpojona mu przez matkę dewiza "willful waste makes woeful want", której trzymał się przez całe życie. I nie on jeden stworzył imperium przemysłowe startując od zera. W historii było też sporo milionerów z urodzenia, którzy lądowali w rynsztoku. Nie jestem zwolennikiem Konfederacji, bo ich prorosyjskość w moich oczach ich dyskwalifikuje (swoją drogą mają w swoich szeregach również pospolitych agentów pracujących dla ruskich służb jak np. Braun). Menzen również jest podejrzanym typem i ma prawdopodobnie powiązania z ruskimi służbami, więc nie wzbudza mojego zaufania. Ale akurat w tym przypadku ma rację. Pewnych rzeczy człowiek nie przeskoczy, ale naprawdę każdy może pokierować swoim życiem tak aby coś osiągnąć, albo tak aby żyć z socjalu. To jest wybór każdego z nas, nawet jeżeli niektórzy mają łatwiejszy start.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puchcio
-3 / 3

hahahaha wieszej lewackiej głupoty nie czytałem!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar d4rek
+1 / 1

Na każdej stronie musi być coś o konfederacji?
PS
Nazwy partii piszemy małą literą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2023 o 21:37

B bugel
-1 / 1

O ile urodzenie się w rodzinie patologicznej, gdzie są uzależnienia czy coś podobnego, może być rzeczywiście przeszkodą dla przyszłego sukcesu, to samo pochodzenie z biednej rodziny nie ma aż tak wielkiego wpływu, jeżeli w ogóle, na sukces finansowy w życiu.

Największy wpływ na przyszłość finansową ma edukacja. A jak większość ludzi tutaj piszących traktowała lub wciąż traktuje szkołę, która jest w Polsce bezpłatna? I proponuję sobie każdemu wyobrazić, jak traktowałby szkołę wiedząc, że to godzina ciężkiej pracy rodziców. Jak to wpływałoby na pilność w nauce.

A ta patologia, o której napisałem, że może być przeszkodą, nie jest znowu aż tak częsta i powinna być przedmiotem działań opieki społecznej, a nie kształtować politykę państwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotrKrokodyl
0 / 0

tylko że socjalizm nie działa. Pięknie brzmi, ale w praktyce nie działa. Dlaczego? Jednym z powodów na pewno jest to że każdy z nas jest troche inny. Jeden rozumie że trzeba pracować i troszczyć się o innych; a inny uważa, że wszystko mu się należy i ma wszystko i wszystkich innych w dupie. Wole aby państwo jak najmniej interweniowało bo zazwyczaj ktoś przytula więcej pieniążków niż trzeba albo podejmuje błędnie globalne decyzje. Wolę samodzielnie decydować na czyją pomoc trafią moje pieniądze. 90% ludzi narzeka na 500plusy itp bo sponsorują patologie. Jest jedna partia która nie będzie rozszerzać socjalów i nagle każdy zapomina o tych patusach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B barnaba1985
0 / 0

Myśl tak dalej, ale jak Ci pod koniec życia zostaną dwa auta, to pamiętaj, że po śmierci jedno dostanie skarb państwa, a drugie przypadnie Twoim dzieciom po połowie - niech jeżdżą na zmianę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jarekoli23
-1 / 1

Dlatego wyznawcy tego światopoglądu mają taką partię jak PIS.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudamudamuda
0 / 2

Dobrze, w takim razie jak zamierzasz rozwiązac systemowo problem 47-procentowej incelizacji polskich mężczyzn w wieku 18-30? Oni też nie mieli wpływu na strukture kostną twarzy z jaką się urodzili, czy na wzrost, więc według twojej logiki należy im się przymusowa redystrybucja płodnych julek.

https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_3xRFRlMygVIAOy2bnvR0s6hXwO6FaRQd.jpg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ArekWos25
-1 / 1

Lewacki bełkot.... każdemu się należy..... nigdzie socjalizm nie przetrwał długo, a zostawia za sobą zniszczenia w gospodarce na dziesiątki lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D donatello010590
0 / 0

Po przeczytaniu tego bełkotu, spojrzałem na nick i wszystko stało się jasne. Ja akurat wolę zapracować na swoją przyszłość niż czekać na manne z nieba, tzn na pieniądze innych. Socjal, który dziś funkcjonuje doprowadził tylko do inflacji i do tego, że ludzie coraz bardziej harują a mają coraz mniej. Z każdej strony tylko daj. Rozumiem pomoc dla niepełnosprawnych ale reszta szuka tylko wymówek i sposobu na leniwe życie. Konfederacja ma duże dziury w swoim programie ale od strony ekonomicznej do mnie trafili. Mam dość wypruwania swoich żył żeby Seba z bloku obok mógł napić się piwa. Wara od mojej kieszeni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R repmuj
-1 / 1

rozdawanie pieniędzy to nie dawanie szans tylko robienie krzywny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
0 / 0

dobrze by było aby ludzie skumali, że sprawiedliwość i równość to hasła nie występujące w naturze same z siebie, są wykreowane przez humanistów i potrzebują regularnego podtrzymywania aby pozostać przy życiu w społeczeństwie,

na dodatek koncepcje obu się mocno rozmywają, np ja rozumiem równość jako taki sam dostęp do edukacji niezależnie od pochodzenia ucznia

i dla tej przyczyny wszelkie roszczeniowe parytety czy to płci czy koloru skóry czy co tam jeszcze się wymyśli, to dla mnie już nie jest równość tylko wymuszanie sztucznie równości tam gdzie jej nie ma, czego nienawidzę organicznie tak jak poprawności politycznej, zwanej epokę wcześniej po prostu cenzurą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 0

To hasło w 99% powtarzają ludzie którzy wszystko zawdzięczają innym. Powtarzają je po to by okłamać samych siebie, że cokolwiek sami osiągnęli. To jest właśnie elektorat konfedreacji. Pod kloszem mamusi która wszystko da i zapewni. A jakby miał iść do pracy to by się oburzał

Odpowiedz Komentuj obrazkiem