Dla mezczyzn owszem, moga sie puszczac i nikt nic nie powie, ale jak to zrobi kobieta to od razu wyzwiska i trzeba to ukrywac. A kobiety-singielki tez maja potrzeby.
@Olka1245 Jestem singlem i sie nie puszczam, bo nie mam na to ani czasu ani ochoty. To takie samo generalizowanie jak to ze wszystkie kobiety sa puszczalskie.
P.S. Taki co lata na wszystkie jest zwyklym ku****rzem:) I nie rozni sie niczym od tych co daja wszystkim.
@Olka1245 Tylko kobiety mogą się puszczać. Mężczyźni zaliczają i zdobywają, ale i tak im powiedzą: gratulacje, niezła robota itd.
Jak szybko przeciętna kobieta może znaleźć partnera na seks? A facet?
Chyba logiczne jest, że chwali się coś co jest trudne a nie to co przychodzi łatwo.
@Assasinsninja @Olka1245 I oboje ryzykują w tym samym stopniu jeżeli chodzi o taką wpadkę...
Są rzeczy lepsze jak jesteś samemu, są lepsze jak masz partnera/partnerkę. Fajnie jednak wybrać kogoś, z kim nam jest lepiej niż samemu, a nie byle kogo, byle by był.
@phronesis Facet moze o wiele latwiej i szybciej - np ma mnostwo stronek z prostytutkami, do wyboru, do koloru, wiele jest serio ladnych. A kobieta? Myslisz, ze to takie proste? Owszem, jesli mowimy o grubych, lysych zbokach albo psycholach. Juz pomijam fakt, ze wiekszosc mezczyzn ma problemy z erekcja albo konczy po 10 sekundach - to kupowanie kota w worku oraz strata energii, a mezczyzni maja zawsze przyjemnosc. Czasami warto spojrzec z drugiej strony.
@Olka1245 no jeżeli dla ciebie seks z prostytutką (już abstrahując ze większości na taką usługę regularnie, nie stać) to takie samo doświadczenie co seks z osobą która robi to dla własnej przyjemności i sama chce go uprawiać akurat z tobą to współczuję. Mylisz się bardzo w przypadku znalezienia partnera na szybko przez kobietę, wejdź do dowolnego baru/klubu/ nawet na tindera, jeżeli nie jesteś wyjątkowo szpetna, lub gruba bez problemu znajdziesz masę facetów wyglądających przynajmniej dobrze, a często nawet wysportowanych chętnych na przygodny seks. Problemy z erekcją można rozwiązać lekami, a jak ktoś za szybko kończy to niech to robi kilka razy z rzędu i wszyscy są zadowoleni. W ogóle takie komentarze co do erekcji i czasu są mega nie na miejscu bo i tak już masa facetów ma kompleksy na tym punkcie, a to nie jest coś co mogą zmienić, większość stara się jak może, robią to więcej razy niż sami mają ochotę, w międzyczasie podniecając kobietę na inne sposoby, a potem i tak czytają jak to nie są gorsi i was nie satysfakcjonują. Zresztą mogę odwrócić to co napisałaś w drugą strone: większość kobiet ma zerową inicjatywę w łóżku i oczekuje że seks będzie bardziej usługą od faceta w ich stronę, gdzie facet ma odstawiać cuda przez kilka godzin, a kobieta w najlepszym razie rękami czasem porusza a tak to leży jak kłoda większość czasu. Więc facet też kupuje kota w worku jak to ujęłaś, a większość kobiet ma na tyle małe doświadczenie i inicjatywę że dla mnie większą przyjemność samemu sobie poradzić. Łatwo mówić z perspektywy kobiety, gdzie często nawet jak już coś sama robi to robi to przez 2 minuty i wystarczy facet zadowolony, a potem ten sam facet się stara przez godzinę przykładowo żeby tobie było dobrze i nie do końca mu wychodzi to jeszcze będziecie narzekać, samemu nie wkładając w stosunek prawie żadnego wysiłku.
@Olka1245 wierze, że przetestowałaś dużą liczbę , więc możesz się wypowiadać.
Przeciętna kobieta 5/10 może spokojnie uprawiać seks z 7/10 oczywiście nie mówię o związku. Więc nie przesadzaj z tymi psycholami no chyba, że jesteś 1/10 to wtedy rzeczywiście nie powinnaś spodziewać się celebrytów
@ShadowUser Szkoda tylko, ze jak ktoremus sie powie, by zaczal brac leki, to jest obraza majestatu. Za kazdym razem to samo, tu nie ma rozmowy. Oni oczekuja chyba, ze kobieta bedzie udawac i nie mow mi o staraniu sie, bo tego nie widzialam nigdy.
@Olka1245 Prostytutki kosztują i nie każdy chce tylko zaliczyć. Kobieta w tej sferze ma o wiele łatwiej - wystarczy iż założy profil na portalu randkowym i sami się zgłaszają. Mężczyzna jak nie będzie odprawiał małpiego tańca to mu nawet żadna nie odpisze, a kobieta wystarczy iż się zgodzi.
Z resztą pokazują to dane -> wpisz sobie w google 'sexles men'.
@skromny Ta jasne. "Zglaszaja" sie grube, lyse oblechy, ci przystojniejsi nawet nie odpisuja albo uciekaja w trakcie rozmowy. Chyba, ze masz podejscie, ze liczy sie seks z kimkolwiek, byleby byl.
Z doświadczenia powiem, ze umowic sie na randke jest bardzo ciezko, wielu chce tylko popisac albo po prostu sie boi i marnuje przez to czas dziewczyny.
@Olka1245 Jak piszesz z samymi 'ciachami' 10/10 to nic dziwnego. Ty jesteś modelką 10/10, aby celować w takich? Nie sądzę. Bardziej się liczą zainteresowania, hobby, zaangażowanie w rozmowę. No, ale jak zapytasz takiej, co ma 'czytanie książek' o jakieś gatunki to nagle usuwa parę, 'ostatnio nic nie czytam', odpiszą jednym słowem lub w ogóle i to nawet takie co nie mają nawet żadnego zdjęcia, więc nawet nie sugeruj iż to tylko wymalowane lale. Sorry, ale nie tędy droga. Po prostu zbyt wiele kobiet ma syndrom toksycznej księżniczki -> mnie trzeba zdobywać, to facet ma się starać, płacić za wszystko, robić wszystko, ja tylko przyjdę na gotowe - wymyślenie czegokolwiek przez kobietę to jej pięta achillesowa, musisz myśleć Ty -> ale nie to, to też nie i to też nie.
A jak się dobrze rozmawia, stwierdzasz iż jest poukładana, logiczna, nie ma siana w głowie i jest chęć przeniesienia do świata realnego to 'nie spotkam się, jestem introwertyczką' lub jest chętna do momentu ustalenia szczegółów, wtedy to zapomina o tym temacie, nagle choruje lub całkiem przestaje odpisywać. Wtedy musisz się doktoryzować z psychologi, czy za wcześnie, za późno, może jakichś niezbyt koszerny temat poruszyłem?
Ludzie mówią, iż portale randkowe dla kobiet jest jak spacer po sklepie, a dla mężczyzn jest jak aplikowanie o pracę. Ja stwierdzam, że znaleść pracę jest o wiele łatwiej, niż odpowiednią, dobrze wychowaną kobietę, z którą będzie można spędzić dobrze czas i która nie miałaby ego Królowej Elżbiety. W pracy choć jest małpi taniec o wysokość wynagrodzenia to przynajmniej wymagania są jasne bez jakichś dziecinnych, psychologicznych gierek i jest o wiele większe prawdopodobieństwo sukcesu.
Z byciem samemu w ogóle jest nieco jak z paradoksem wiecznego życia - jest naprawdę ciekawie, masz morze możliwości, czasu na wszystko pod dostatkiem, jesteś panem sytuacji. Do momentu dopóki ,,wszystko nie zostanie wypite i zjedzone". Przecież kiedyś wieczne imprezy się kończą, nowe pasje przestają pociągać, jesteś już na szczycie swoich możliwości. I wtedy okazuje się, że być może chciałbyś mieć kogoś z kim mógłbyś dzielić uczucia, bliskość, trudy i sukcesy dnia codziennego. Miłość to wiele dobra, nie tylko cielesność (którą wszak można kupić jeśli ma być prostym zaspokojeniem). Może jesteś w wieku, gdzie takiej spojrzenie nie przychodzi do głowy. Może, jak nieliczni, jesteś skrajnym samotnikiem i zupełnie nie potrzebujesz mieć innych w swoim świecie (nic w tym złego nie ma). Większość z nas w pewnym momencie życia jednak potrzebuje bycia z innymi na poziomie uczuciowym, chcą założyć rodziny itp. To dość, hmm, ludzkie.
@bezn Zgadzam się w pełni mimo, że jestem Aspergerykiem, wolę moje towarzystwo i najchętniej zamieszkałabym na Marsie z daleka od ludzi. Sama. Ale czasem tęsknię za tym, żeby mnie ktoś przytulił, pogłaskał, dotknął, pogadał ze mną, albo po prostu pobył i pomilczał (to ostatnie chyba najbardziej). Jednocześnie chciałabym, aby ten ktoś nie przekraczał moich granic, szanował moje dziwactwa, którymi nikogo nie obarczam. Mężczyźni lubią po prostu kontrolować, a ja się do tego nie nadaję. Rozumiem instynkt, ale jestem kotem i chodzę własnymi drogami nie krzywdząc absolutnie nikogo. Jeśli coś chcę zrobić to zrobię i nie wolno mi w tym przeszkadzać. Poza tym ludzie myślą i żyją dziś bardzo płytko, powierzchownie. Trudno znaleźć kogoś, kto pracuje nad sobą każdego dnia, jest dobrym człowiekiem i wspiera a nie ściąga w dół. Dlatego bycie samemu jest czasem nie wyborem a koniecznością.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 czerwca 2023 o 13:24
@Lady_Apocalypse wydaje mi się, że dzięki temu czym Cię życie obdarowało i jakich emocji w związku z tym doświadczasz tym lepiej odbierasz clue tego co zostało przeze mnie zaznaczone w wypowiedzi. A jeśli chodzi o bliskość, mam nadzieję, może idealistyczną, że ogólnie jest jeszcze wiele przedstawicieli naszego gatunku, z którymi może nam być po drodze by samotność nie byłą tą koniecznością, jak zaznaczasz w swojej wypowiedzi. Czego życzę Tobie, sobie i każdemu kto kiedykolwiek potrzebował człowieka wśród ludzi. Trzymaj się ciepło :)
spróbowałem czaru takiej przygody, po rozstaniu z żoną prowadziłem beztroskie i rozwiązłe życie spotykając się z wieloma kochankami czasami z więcej niż jedną w tym samym czasie, mieszkając samotnie, pół życia później jestem szczęśliwy z ostatnią w której się zakochałem i nie wyobrażam sobie powrotu do tamtego na pozór atrakcyjnego życia, było nieszczęściem jak w życie Tomasza w książce Kundery
Ja jestem sam od zawsze i ogólnie nie jest źle. Musiałem się przyzwyczaić, bo na nic więcej nie mogę liczyć. Na pewno w związku było by lepiej, ale cóż nie każdy się nadaje.
Dla mezczyzn owszem, moga sie puszczac i nikt nic nie powie, ale jak to zrobi kobieta to od razu wyzwiska i trzeba to ukrywac. A kobiety-singielki tez maja potrzeby.
@Olka1245 Jestem singlem i sie nie puszczam, bo nie mam na to ani czasu ani ochoty. To takie samo generalizowanie jak to ze wszystkie kobiety sa puszczalskie.
P.S. Taki co lata na wszystkie jest zwyklym ku****rzem:) I nie rozni sie niczym od tych co daja wszystkim.
@Olka1245 Przestańcie się puszczać i nikt nie będzie miał problemu.
@Assasinsninja Nie generalizowała, nie napisała, że każdy to robi, napisała tylko, że mogą to robić bez ostracyzmu ze strony społeczeństwa.
@Olka1245 Tylko kobiety mogą się puszczać. Mężczyźni zaliczają i zdobywają, ale i tak im powiedzą: gratulacje, niezła robota itd.
Jak szybko przeciętna kobieta może znaleźć partnera na seks? A facet?
Chyba logiczne jest, że chwali się coś co jest trudne a nie to co przychodzi łatwo.
@Assasinsninja @Olka1245 I oboje ryzykują w tym samym stopniu jeżeli chodzi o taką wpadkę...
Są rzeczy lepsze jak jesteś samemu, są lepsze jak masz partnera/partnerkę. Fajnie jednak wybrać kogoś, z kim nam jest lepiej niż samemu, a nie byle kogo, byle by był.
@Olka1245 Logiczne. Ale panowie mają inne zdanie "niestety". Proponuję jeb****ć to zdanie.
@phronesis Facet moze o wiele latwiej i szybciej - np ma mnostwo stronek z prostytutkami, do wyboru, do koloru, wiele jest serio ladnych. A kobieta? Myslisz, ze to takie proste? Owszem, jesli mowimy o grubych, lysych zbokach albo psycholach. Juz pomijam fakt, ze wiekszosc mezczyzn ma problemy z erekcja albo konczy po 10 sekundach - to kupowanie kota w worku oraz strata energii, a mezczyzni maja zawsze przyjemnosc. Czasami warto spojrzec z drugiej strony.
@Olka1245 no jeżeli dla ciebie seks z prostytutką (już abstrahując ze większości na taką usługę regularnie, nie stać) to takie samo doświadczenie co seks z osobą która robi to dla własnej przyjemności i sama chce go uprawiać akurat z tobą to współczuję. Mylisz się bardzo w przypadku znalezienia partnera na szybko przez kobietę, wejdź do dowolnego baru/klubu/ nawet na tindera, jeżeli nie jesteś wyjątkowo szpetna, lub gruba bez problemu znajdziesz masę facetów wyglądających przynajmniej dobrze, a często nawet wysportowanych chętnych na przygodny seks. Problemy z erekcją można rozwiązać lekami, a jak ktoś za szybko kończy to niech to robi kilka razy z rzędu i wszyscy są zadowoleni. W ogóle takie komentarze co do erekcji i czasu są mega nie na miejscu bo i tak już masa facetów ma kompleksy na tym punkcie, a to nie jest coś co mogą zmienić, większość stara się jak może, robią to więcej razy niż sami mają ochotę, w międzyczasie podniecając kobietę na inne sposoby, a potem i tak czytają jak to nie są gorsi i was nie satysfakcjonują. Zresztą mogę odwrócić to co napisałaś w drugą strone: większość kobiet ma zerową inicjatywę w łóżku i oczekuje że seks będzie bardziej usługą od faceta w ich stronę, gdzie facet ma odstawiać cuda przez kilka godzin, a kobieta w najlepszym razie rękami czasem porusza a tak to leży jak kłoda większość czasu. Więc facet też kupuje kota w worku jak to ujęłaś, a większość kobiet ma na tyle małe doświadczenie i inicjatywę że dla mnie większą przyjemność samemu sobie poradzić. Łatwo mówić z perspektywy kobiety, gdzie często nawet jak już coś sama robi to robi to przez 2 minuty i wystarczy facet zadowolony, a potem ten sam facet się stara przez godzinę przykładowo żeby tobie było dobrze i nie do końca mu wychodzi to jeszcze będziecie narzekać, samemu nie wkładając w stosunek prawie żadnego wysiłku.
@Olka1245 wierze, że przetestowałaś dużą liczbę , więc możesz się wypowiadać.
Przeciętna kobieta 5/10 może spokojnie uprawiać seks z 7/10 oczywiście nie mówię o związku. Więc nie przesadzaj z tymi psycholami no chyba, że jesteś 1/10 to wtedy rzeczywiście nie powinnaś spodziewać się celebrytów
@ShadowUser Szkoda tylko, ze jak ktoremus sie powie, by zaczal brac leki, to jest obraza majestatu. Za kazdym razem to samo, tu nie ma rozmowy. Oni oczekuja chyba, ze kobieta bedzie udawac i nie mow mi o staraniu sie, bo tego nie widzialam nigdy.
@Olka1245 Prostytutki kosztują i nie każdy chce tylko zaliczyć. Kobieta w tej sferze ma o wiele łatwiej - wystarczy iż założy profil na portalu randkowym i sami się zgłaszają. Mężczyzna jak nie będzie odprawiał małpiego tańca to mu nawet żadna nie odpisze, a kobieta wystarczy iż się zgodzi.
Z resztą pokazują to dane -> wpisz sobie w google 'sexles men'.
@skromny Ta jasne. "Zglaszaja" sie grube, lyse oblechy, ci przystojniejsi nawet nie odpisuja albo uciekaja w trakcie rozmowy. Chyba, ze masz podejscie, ze liczy sie seks z kimkolwiek, byleby byl.
Z doświadczenia powiem, ze umowic sie na randke jest bardzo ciezko, wielu chce tylko popisac albo po prostu sie boi i marnuje przez to czas dziewczyny.
@Olka1245 Jak piszesz z samymi 'ciachami' 10/10 to nic dziwnego. Ty jesteś modelką 10/10, aby celować w takich? Nie sądzę. Bardziej się liczą zainteresowania, hobby, zaangażowanie w rozmowę. No, ale jak zapytasz takiej, co ma 'czytanie książek' o jakieś gatunki to nagle usuwa parę, 'ostatnio nic nie czytam', odpiszą jednym słowem lub w ogóle i to nawet takie co nie mają nawet żadnego zdjęcia, więc nawet nie sugeruj iż to tylko wymalowane lale. Sorry, ale nie tędy droga. Po prostu zbyt wiele kobiet ma syndrom toksycznej księżniczki -> mnie trzeba zdobywać, to facet ma się starać, płacić za wszystko, robić wszystko, ja tylko przyjdę na gotowe - wymyślenie czegokolwiek przez kobietę to jej pięta achillesowa, musisz myśleć Ty -> ale nie to, to też nie i to też nie.
A jak się dobrze rozmawia, stwierdzasz iż jest poukładana, logiczna, nie ma siana w głowie i jest chęć przeniesienia do świata realnego to 'nie spotkam się, jestem introwertyczką' lub jest chętna do momentu ustalenia szczegółów, wtedy to zapomina o tym temacie, nagle choruje lub całkiem przestaje odpisywać. Wtedy musisz się doktoryzować z psychologi, czy za wcześnie, za późno, może jakichś niezbyt koszerny temat poruszyłem?
Ludzie mówią, iż portale randkowe dla kobiet jest jak spacer po sklepie, a dla mężczyzn jest jak aplikowanie o pracę. Ja stwierdzam, że znaleść pracę jest o wiele łatwiej, niż odpowiednią, dobrze wychowaną kobietę, z którą będzie można spędzić dobrze czas i która nie miałaby ego Królowej Elżbiety. W pracy choć jest małpi taniec o wysokość wynagrodzenia to przynajmniej wymagania są jasne bez jakichś dziecinnych, psychologicznych gierek i jest o wiele większe prawdopodobieństwo sukcesu.
Z byciem samemu w ogóle jest nieco jak z paradoksem wiecznego życia - jest naprawdę ciekawie, masz morze możliwości, czasu na wszystko pod dostatkiem, jesteś panem sytuacji. Do momentu dopóki ,,wszystko nie zostanie wypite i zjedzone". Przecież kiedyś wieczne imprezy się kończą, nowe pasje przestają pociągać, jesteś już na szczycie swoich możliwości. I wtedy okazuje się, że być może chciałbyś mieć kogoś z kim mógłbyś dzielić uczucia, bliskość, trudy i sukcesy dnia codziennego. Miłość to wiele dobra, nie tylko cielesność (którą wszak można kupić jeśli ma być prostym zaspokojeniem). Może jesteś w wieku, gdzie takiej spojrzenie nie przychodzi do głowy. Może, jak nieliczni, jesteś skrajnym samotnikiem i zupełnie nie potrzebujesz mieć innych w swoim świecie (nic w tym złego nie ma). Większość z nas w pewnym momencie życia jednak potrzebuje bycia z innymi na poziomie uczuciowym, chcą założyć rodziny itp. To dość, hmm, ludzkie.
@bezn problem w tym że to marzenie a nie rzeczywistość. Żona to nie waifu
@bezn Zgadzam się w pełni mimo, że jestem Aspergerykiem, wolę moje towarzystwo i najchętniej zamieszkałabym na Marsie z daleka od ludzi. Sama. Ale czasem tęsknię za tym, żeby mnie ktoś przytulił, pogłaskał, dotknął, pogadał ze mną, albo po prostu pobył i pomilczał (to ostatnie chyba najbardziej). Jednocześnie chciałabym, aby ten ktoś nie przekraczał moich granic, szanował moje dziwactwa, którymi nikogo nie obarczam. Mężczyźni lubią po prostu kontrolować, a ja się do tego nie nadaję. Rozumiem instynkt, ale jestem kotem i chodzę własnymi drogami nie krzywdząc absolutnie nikogo. Jeśli coś chcę zrobić to zrobię i nie wolno mi w tym przeszkadzać. Poza tym ludzie myślą i żyją dziś bardzo płytko, powierzchownie. Trudno znaleźć kogoś, kto pracuje nad sobą każdego dnia, jest dobrym człowiekiem i wspiera a nie ściąga w dół. Dlatego bycie samemu jest czasem nie wyborem a koniecznością.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2023 o 13:24
@Lady_Apocalypse wydaje mi się, że dzięki temu czym Cię życie obdarowało i jakich emocji w związku z tym doświadczasz tym lepiej odbierasz clue tego co zostało przeze mnie zaznaczone w wypowiedzi. A jeśli chodzi o bliskość, mam nadzieję, może idealistyczną, że ogólnie jest jeszcze wiele przedstawicieli naszego gatunku, z którymi może nam być po drodze by samotność nie byłą tą koniecznością, jak zaznaczasz w swojej wypowiedzi. Czego życzę Tobie, sobie i każdemu kto kiedykolwiek potrzebował człowieka wśród ludzi. Trzymaj się ciepło :)
@camper52 domyślam się, że chodzi Ci o zderzenie pewnej imaginacji a rzeczywistości ale czy mógłbyś dla mnie nieco to rozwinąć co masz na myśli?
@bezn Dzięki. Ty też. :-)
Myślę, że zarówno bycie singlem jak i bycie w związku ma swoje wady i zalety, kwestia tego.w której sytuacji czujemy się lepiej :)
Ja jednak wolałbym kogoś poznać.
tyle że życie mężczyzny bez kobiety ma mały sens
spróbowałem czaru takiej przygody, po rozstaniu z żoną prowadziłem beztroskie i rozwiązłe życie spotykając się z wieloma kochankami czasami z więcej niż jedną w tym samym czasie, mieszkając samotnie, pół życia później jestem szczęśliwy z ostatnią w której się zakochałem i nie wyobrażam sobie powrotu do tamtego na pozór atrakcyjnego życia, było nieszczęściem jak w życie Tomasza w książce Kundery
Ja jestem sam od zawsze i ogólnie nie jest źle. Musiałem się przyzwyczaić, bo na nic więcej nie mogę liczyć. Na pewno w związku było by lepiej, ale cóż nie każdy się nadaje.