Hm.
Z tego co wiem, mój "ojciec" ma ten sam odkąd tylko Plus (czy to, co było przed Plusem), pojawiło się w Polsce.
I ja w sumie też, od 2000 czy jakoś tak, odkąd zaczął być mi potrzebny, mam ten sam numer.
Żeby mieć taki sam numer trzeba było przez większość czasu być w tej samej sieci. Możliwość przenoszenia numerów to stosunkowo niedawny wynalazek.
Pierwsza u nas sieć to chyba był PTK Centertel (Idea, Orange). Ale bum zaczął się w 1998 kiedy weszło GSM i były jeszcze dwie sieci Era i Plus. Wiadomo było, że numery od 500 to Centertel, 601, 603, 605 to Plus. 602, 604, 606 - Era. Tak pamiętam choć pamięć może być zawodna.
@koszmarek66 "Możliwość przenoszenia numerów to stosunkowo niedawny wynalazek." Przenosiłam numer z Orange do Play jakieś 12 lat temu więc dla mnie to nie znowu taka nowość XD
Ja mam numer prepaid w Plusie od 17 lat (2006 rok), a telefon którego używam (LG KP500 - pierwszy telefon z dotykowym ekranem) ma już 14 lat! i wciąż działa prawie tydzień na ORYGINALNYM akumulatorze (!). Niedawno wymieniłem oryginalną folię zabezpieczającą ekran (była druga zapasowa). Ba, nawet nie zmieniłem taryfy i jadę na taryfie która obowiązywała w 2008 - złotówka za minutę, 40 groszy za SMS. Wykupuję pakiet internetu 500 MB za 35 zł (z kwoty doładowania 150 zł plus 30 gratis - doładowanie starcza na 3-4 miesiące) na miesiąc i sporadycznie pakiet 600 SMS za 50 zł (również z kwoty doładowania).
Od prawie początku istnienia w pOlandii, miałem nr w Idea, co przerobiło się na Orange.pl i mialbym do tej pory, gdyby nie skasowali zniżek które reklamowali jako "na zawsze". Skoro skończyło się nazawsze to i ja znimi skończyłem. Ale ja z pewnością NA ZAWSZE.
Pierwszy numer, jeszcze z Ery, bodajże w 1997 r. Drugi w 1998. Pierwszy był na mnie, ale używała Ex. I przy Niej został. Drugi teoretycznie był Jej, ale używam ja.
Poznałem kilka lat temu francuza, którego strasznie irytowało, że w Polsce wszyscy mówią z angielska "Orędż", a nie tak jak poprawnie to powinno brzmieć, czyli "Oranż". Poprawiał wszystkich wytrwale. W moim przypadku odniósł sukces i teraz zawsze wymawiam to po francusku.
Najlepiej jak się rozmawia z kimś z Orange. Oni wszyscy wymawiają nazwę swojej firmy po angielsku, a ja po francusku.
mam ten sam numer od... 1998 roku
cholera :D
@gremline od 1999, ciągle Plus :D
tylko karty sim inne oczywiście.
@gremline ja również mam ten sam numer od 1999 roku. Najpierw Era teraz T-Mobile.
@brasileiradepalmera - o mnie Era/T-Mobile, potem przejście do Play
@gremline Przebijam 1997
Mój ojciec ma ten sam numer telefonu od 1996 roku.
Ale nie możecie mieć tych samych numerów :D
@gienas Kiedy widzę minusy pod takim zacnym postem mam ochotę wyć i krzyczeć "Boże jak mogłeś poskąpić tylu ludziom rozumienia choć cienia ironii!!!"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2023 o 20:13
Hm.
Z tego co wiem, mój "ojciec" ma ten sam odkąd tylko Plus (czy to, co było przed Plusem), pojawiło się w Polsce.
I ja w sumie też, od 2000 czy jakoś tak, odkąd zaczął być mi potrzebny, mam ten sam numer.
@Cylindryk Plus od zawsze był Plus
moi starzy mają ten sam numer odkąd mieli telefon "walizkę" Motoroli - jakieś wczesne lata 90-te
Żeby mieć taki sam numer trzeba było przez większość czasu być w tej samej sieci. Możliwość przenoszenia numerów to stosunkowo niedawny wynalazek.
Pierwsza u nas sieć to chyba był PTK Centertel (Idea, Orange). Ale bum zaczął się w 1998 kiedy weszło GSM i były jeszcze dwie sieci Era i Plus. Wiadomo było, że numery od 500 to Centertel, 601, 603, 605 to Plus. 602, 604, 606 - Era. Tak pamiętam choć pamięć może być zawodna.
@koszmarek66 "Możliwość przenoszenia numerów to stosunkowo niedawny wynalazek." Przenosiłam numer z Orange do Play jakieś 12 lat temu więc dla mnie to nie znowu taka nowość XD
Ja mam w telefonie kartę Idea od 2000 roku. Do smartfona jej się nie przełoży :)
Ja mam ten sam numer od początku, tzn. 2002 rok, wtedy jeszcze w Era.
od 1997 lub 1998... cały czas ten sam. i dopiero kilka lat temu zmieniłem operatora.
Ja mam numer prepaid w Plusie od 17 lat (2006 rok), a telefon którego używam (LG KP500 - pierwszy telefon z dotykowym ekranem) ma już 14 lat! i wciąż działa prawie tydzień na ORYGINALNYM akumulatorze (!). Niedawno wymieniłem oryginalną folię zabezpieczającą ekran (była druga zapasowa). Ba, nawet nie zmieniłem taryfy i jadę na taryfie która obowiązywała w 2008 - złotówka za minutę, 40 groszy za SMS. Wykupuję pakiet internetu 500 MB za 35 zł (z kwoty doładowania 150 zł plus 30 gratis - doładowanie starcza na 3-4 miesiące) na miesiąc i sporadycznie pakiet 600 SMS za 50 zł (również z kwoty doładowania).
Od prawie początku istnienia w pOlandii, miałem nr w Idea, co przerobiło się na Orange.pl i mialbym do tej pory, gdyby nie skasowali zniżek które reklamowali jako "na zawsze". Skoro skończyło się nazawsze to i ja znimi skończyłem. Ale ja z pewnością NA ZAWSZE.
Ten sam numer mam około 27 lat.
Pierwszy numer, jeszcze z Ery, bodajże w 1997 r. Drugi w 1998. Pierwszy był na mnie, ale używała Ex. I przy Niej został. Drugi teoretycznie był Jej, ale używam ja.
ja mam od 2005 :)
Poznałem kilka lat temu francuza, którego strasznie irytowało, że w Polsce wszyscy mówią z angielska "Orędż", a nie tak jak poprawnie to powinno brzmieć, czyli "Oranż". Poprawiał wszystkich wytrwale. W moim przypadku odniósł sukces i teraz zawsze wymawiam to po francusku.
Najlepiej jak się rozmawia z kimś z Orange. Oni wszyscy wymawiają nazwę swojej firmy po angielsku, a ja po francusku.
To jaki jest ten numer co go wszyscy macie? Też chciałbym go mieć
Od jesieni 2000 roku
od czasu, gdy wystartowała Idea (obecnie Orange), wtedy telefon przywozili do klienta...